|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: gloria mundi
Temat: Strona o self(ego)
Uzytkownik "Jacek" <golfmas@poczta.onet.plnapisal w swojej ostatniej wiadomosci news:11723-1041595902@pd57.katowice.sdi.tpnet.pl nastepujace brednie... [cut] To jest grupa dyskusyjna i naucz sie szanowac osoby, ktore ja czytaja i pisz wylacznie merytorycznie. [cut] jezeli nie masz pojecia, nie znasz tematu to sie naum i wiecej nie pisz glupot. [cut] Prestan trollowac spamerze. [cut] Zasmiecasz grupe, nic nie piszesz merytorycznie i jeszcze musze sciagac twoje smieci. Korzystaj z grupy testowej, a ai zostan trollu w spokoju [cut] lecz kompleksy w domu i grupy nie zasmiecaj. Nie stac cie na dyskusje merytoryczna, poniewaz nie znasz tematu. [cut] Jezeli bedziesz zasmiecal grupe, trollowal, to oczywiscie zostaniesz wyslany do abuse. [cut] sam nabierz rozumu i naucz sie dobrych manier w miejscu publicznym [cut] To jest grupa publiczna. tematyka jest okreslona i wolno ci pisac jedynie na temat. Zakazane sa watki osobiste, trollowanie, lamowanie. [cut] Jezeli wykorzystujesz usenet dla rozrywki to idz do lunaparku, a tutaj nie smiec. Ja i wszyscy za to placa, aby miec korzysc z internetu. [cut] Umiesz, to dyskutujesz merytorycznie. Niepotrafisz, to zadajesz pytanie, albo sie uczysz. Innej opcji ie ma. [cut] Internet abuserow i trolli sie kasuje, a nie dyskutuje z nimi. I wiecej tutaj nie smiec.
[cut] Uprzejmie prosi sie uzytkownika "Jacek" <golfmas@poczta.onet.plo zastosowanie sie do wlasnych wskazówek. Pouczanie ludzi na temat bledów których jest sie osobistym ucielesnieniem jest powszechnie uwazane za przejaw choroby psychicznej lub w najlepszym wypadku za calkowity niedorozwój intelektualny. Tym samym uzytkownik "Jacek" <golfmas@poczta.onet.plzostaje wciagniety do KillFile nizej podpisanego. Uzasadnienie: 1) kompletne nierozumienie netykiety 2) rozpowszechnianie kompromitujaco falszywych infromacji 3) flameowanie 4) brak kultury osobistej 5) lamanie zasad poprawnego cytowania postów 6) zignorowanie ostrzezenia Sic transit gloria mundi... Zegnam. *PLONK*
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: kim jestem??
Łukasz Korol <lukaszko@wp.plnapisał(a) w artykule <bc2qp1$bp@korweta.task.gda.pl... Nie ma to jak szukać na Googlu inforamcji na temat "kim jestem". Spójrz na siebie, to pomaga :).
Ha, ha, dobre! Szukać w wyszukiwarce odpowiedzi na pytanie "kim jestem". Proponuję też spytać Mr. Google'a o sens istnienia wszechświata, o to, czy bóg istnieje. Odpowiedzi zapewne będą rewelacyjne. Czyżby Mr. Google to był pseudonim wielkiego syntetycznego mózgu, który narodził się w wyniku spięcia kablami milionów komputerów i milionów kilometrów łącz? Hello, Mr. Google, how are you? Thanx, I'm fine. It's a great pleasure for me to meet you, sir.
Kim jesteś? Najprawdopodobniej nic nieznaczącą kupą miesą :).
He, jedną z miliardów nic nie znaczących kup mięsa i jedną z troche mniejszej ilości kup mięsa, które mają na tyle mało problemów, że mają czas na to, by samemu wymyślać sobie nowe. Jest kolesiem, który boi się ciemności wszechświata, czeluści niewiedzy i nieokreślenia. Nie chce być niczym nie wyróżniającym się z ogółu elementem odwiecznej statystyki. Zacznie się więc zabawiać w metafizyki, uduchowienia, czkramy, energie kosmiczne i inne takie zamki na lodzie. Mam nadzieję, że jest na tyle duży i rozsądny, że nie będzie szukał dróg na skróty typu kwasy, czy grzybki halucybki i inne świństwa. Nie mam ochoty potem ze swoich podatków finansować jego kuracji odwykowej. Jesteś, koleś, zerem, które pojawiło się przypadkowo, poistnieje sobie chwileczkę i zniknie tak samo jak się pojawiło - przypadkowo. Wszelkie twoje działania mają sens nie dłużej, niż ty istniejesz na tym świecie. No, może pamięć ludzka troszkę ten czas przedłuży. A potem nawet gnatki po tobie nie zostaną. Trafisz na światowe składowisko postaci kompletnie zapomnianych. Podobnie z resztą jak ja i my wszyscy.
Kudlok -------- Hic transit gloria mundi (napis nad muszlą klozetową)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pare slow o Ameryce
| 2. Jakim rynkiem zbytu jest dla USA Kosowo czy Afganistan?
Afganistan jak wczesniej pisalem (artykul Forum) moze sie przydac jako terytorium tranzytowe dla ropy i gazu z bylych republik radzieckich. | 3. Czy zakladane przez Ciebie pozostawanie w strefie wplywow i bycie rynkiem | zbytu USA nie jest przypadkiem lepsze dla ludnosci niz pozostawanie pod | wladza mniej lub bardziej szalonego dyktatora? chyba lepsze, ale czy nie uwazasz ze na dluzsza mete dyktat USA i brak oporu spowoduje wzrost arogancji i pewnesci siebie USA i z czsaem nieliczeie sie juz z nikim w obronie swoich interesow. Powiedzmy w perspektywie 10-20 lat.
1.Nie moge sie powstrzymac, zeby w tym miejscu nie przytoczyc znanego faktu z historii starozytnej, mianowicie dzialan Zwiazku Atenskiego w trakcie i po wojnach perskich. Mielismy sytuacje, gdzie wspaniala demokracja atenska wyzwalala spod jarzma perskiego poleis Egei i Azji mniejszej, obalala properskich tyranow, zaprowadzala demokracje i tym podobne wspaniale czyny. Wszyscy wyzwalani bardzo sie cieszyli, potem cieszyli sie troche mniej, potem jeszcze mniej, potem juz wogole sie nie cieszyli. Zaczely sie bunty przeciw tyranii atenskiej, ktore wspaniala demokracja atenska skutecznie tlumila, lacznie z takimi demokratycznymi zabiegami, jak burzenie miast i wyrzynanie ludnosci. sic transit gloria mundi. 2. W dyskusji pojawia sie problem ewentualnych korzysci, jakie maja USA z wojen, ktore prowadza. Mysle, ze ciekawym wkladem do tej dyskusji moze byc powyzszy cytat: "Wojny markomanskie z pewnoscia wywarly istotny wplyw na rozwoj stosunkow miedzy Rzymem a ludami barbaricum. Kontakty militarne musialy w jakims stopniu przyczynic sie do przyblizenia kultury rzymskiej szerokim masom tamtejszej ludnosci, zwiekszyc popyt na wyroby produkowane w granicach Cesarstwa, a tym samym przyczynic sie do dalszego rozwoju wymiany handlowej." (P. Kaczanowski, J. K. Kozlowski, Najdawniejsze dzieje ziem polskich (Wileka historia polski T.1), Krakow 1998.)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pare slow o Ameryce
1.Nie moge sie powstrzymac, zeby w tym miejscu nie przytoczyc znanego faktu z historii starozytnej, mianowicie dzialan Zwiazku Atenskiego w trakcie i po wojnach perskich. Mielismy sytuacje, gdzie wspaniala demokracja atenska wyzwalala spod jarzma perskiego poleis Egei i Azji mniejszej, obalala properskich tyranow, zaprowadzala demokracje i tym podobne wspaniale czyny. Wszyscy wyzwalani bardzo sie cieszyli, potem cieszyli sie troche mniej, potem jeszcze mniej, potem juz wogole sie nie cieszyli. Zaczely sie bunty przeciw tyranii atenskiej, ktore wspaniala demokracja atenska skutecznie tlumila, lacznie z takimi demokratycznymi zabiegami, jak burzenie miast i wyrzynanie ludnosci. sic transit gloria mundi.
Niestety nie jestem tak dobry z histroii ale chyba boje sie wlasnie takich nastepstw polityki USA kiedy z wyzwoliciela i starznika zmienisie w tyrana. A jezeli tak jak piszesz kiedys to juz bylo to pewnie jeszcze bedzie. Nie wiem cz dobrze tez przyjalem przedzial czasowy takich zmian (10-30 lat).
"Wojny markomanskie z pewnoscia wywarly istotny wplyw na rozwoj stosunkow miedzy Rzymem a ludami barbaricum. Kontakty militarne musialy w jakims stopniu przyczynic sie do przyblizenia kultury rzymskiej szerokim masom tamtejszej ludnosci, zwiekszyc popyt na wyroby produkowane w granicach Cesarstwa, a tym samym przyczynic sie do dalszego rozwoju wymiany handlowej." (P. Kaczanowski, J. K. Kozlowski, Najdawniejsze dzieje ziem polskich (Wileka historia polski T.1), Krakow 1998.)
W przyapdku USA nie ma az tak duzej roznicy techniczno-cywilazcyjnej ale jest to napewno otwarcie w perspektywie parudziesieciu lat rynkow zbytu w swoich strefach wplywow czyli raczej na wlasne towary.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Konflikt radziecko-chiński.
Christopher R Robak napisał(a) w wiadomo ci: <85ab8f$cd@supernews.com... Moj Boze! Sic transit Gloria Mundi
Ten Zygmunt Broniarek to byl kiedys jeden z czolowych dyspozycyjnych intelektualistow polskich a tutaj ten czester pisze od niechcenia: "niejaki Broniarek"! Widzialem kiedys faceta zywcem na jakims wykladzie zorganizowanym dla mlodych broniarkow przez Zrzeszenie Studentow Polskich. Byl wtedy chyba nieco pijany. Dzis, jesli jeszcze jakims cudem zyje, to przemyka sie staruch po ulicach Warszawy na skos i trzymajac dupe dobrze k'scianie, aby mu jej ktos znienacka nagle nie kopnal ale kiedys to bylo NAZWISKO, to byl Towarzysz Broniarek, chester! fatso
Cze ć! Broniarek to może i był Towarzysz, ale na temat amerykańskiej broni laserowej był spory artykuł w Raporcie ito do ć kompetentnie napisany. Wynikało z niego, że pewne obiecujące osiągnięcia jednak są, ale muszą jeszcze duzo popracować. Byłem w wojsku na początku lat siedemdziesiatych i dobrze pamietam oficerskie bajania na temat broni laserowej w Polsce i nad Ussuri. Teraz, po latach, dostrzegam głównie oficerskie nieuctwo. Rzecz się miała nastepująco: Profesor z WAT'u (nazwisko sobie przypomnę) chciał zastosować lasery do zainicjowania kontrolowanej syntezy termojądrowej. Podobnie, jak postepowali prawie wszyscy inni naukowcy na całym wiecie, którzy zajmowali się tym tematem. Natomiast zastosowanie laserów nad Ussuri to już czysta bajka. Rosjanie zastosowali tam bojowo po raz pierwszy bomby paliwowo-powietrzne. W tamtych czasach była to nowo ć i masowo ć ofiar w ród Chińczyków mogła sugerować zastosowanie jakich "promieni mierci". Ale w mojej okolicy, na ląsku, wybuchy mieszanek paliwowo-powietrznych są bez mała na porządku dziennym (metan, pył węglowy, pył z mąki ze zbóż, opary w gorzelniach - fatso nie pij tyle, to czasami strzela!). Pozdrowienia. Krzysztof.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Mata Hari: legenda i prawda
Ku uciesze milosnikow historii pozwalam sobie zacytowac tutaj, za Sunday Times: Mata Hari, slynna tancerka kabaretow francuskich zostala rozstrzelana w 1917 za szpiegostwo przez francuski pluton egzekucyjny. Zg. z legenda miala wystapic w tym swoim ostatnim spektaklu nago, w futrze jedynie i w kluczowym momencie to futro rozchylic aby zniechecic zolnierzy do oddania salwy. Prawda byla bardziej zwyczajna: Mata byla ubrana, odmowila przepaski na oczy i zginela od jedenastu kul 12 osobowego plutonu, po czym otrzymala zwyczajowy "coup de grace" z pistoletu w glowe od sierzanta kawalerii, ktory do ciala podszedl. Kim byla? Nazywala sie naprawde Margaretha Geertruida Zelle i byla Holenderka. Z zawodu tancerka o burzliwym zyciu seksualnym. Trudno dzis historykom oddzielic jej kochankow od zazylych przyjaciol. Jednych i drugich byly dziesiatki i do tych pierwszych zalicza sie m.inn. Giacomo Puccini,kompozytor oraz Henri de Rothschild,plutokrata. Francuzi zarekrutowali ja do swego wywiadu. Ku ich wscieklosci, odkryli ze Mata Hari juz byla w "branzy" i miala nawet przeszkolenie przez wywiad niemiecki do uzywania tajnego atramentu w swoich donosach. Oskarzono ja o to, ze wydala Niemcom tajemnice sekretnej broni aliantow, czolgu , a takze ze spowodowala przez to smierc az do 50 tys. zolnierzy. Jej proces i smierc, jak sie dzis mowi, mialy byc uzytecznym "kozlem ofiarnym" dla Francuzow, ktorzy w owym czasie ponosili ogromne ofiary na froncie. Gazeta rozwiewa mit Maty Hari, ktorej imie mialo znaczyc Swiatlo Poranka, i pisze ze nie byla ta holenderska tancerka pelna powabu nimfetka ale prostytutka po 40-ce. Sic transit gloria mundi! Krzysztof Robak
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Orlando
Witam. Jestem zupełną ignorantką jeśli chodzi o historię i zwracam się do Was z prośbą o kilka słów nt. Orlanda. Czy to była postać historyczna, czy może bohater utworu literackiego poza oczywiście powieścią Wirginii Woolf. Jakiekolwiek informacje bardzo mnie usatysfakcjonują. Dodam, iż internet nie pomógł, szukam po omacku jakiegoś tropu. Pozdrawiam. MK
--
Szanowny Panie, Sądze, że Pana interesuje Roland, palatyn Karola Wielkiego. Jeżeli tak, to kilka słów. Pieśń o Rolandzie odnosi się do rzeczywistej klęski Franków w dolinie Roncesvalles 15 sierpnia 778 roku. Baskowie pobili niepokonanych rycerzy podstępem. Kronikarz Einhard w Vita Karoli Magni przedstawia taką relację: "Wojsko szło bowiem wydłużonym szykiem, jak tego wymagała ciasnota wąwozów, a Baskowie, rozstawiwszy po górach zasadzki (jest to do zasadzek miejsce wyborne z powodu gęstych i ciemnych lasów, napadli na koniec taboru i straż tylną, zepchnęli ją w dolinę i w bitwie wycięli doszczętnie, wozy zrabowali i pod osłoną nadchodzącej nocy z największą szybkością rozproszyli się na wszystkie strony. Wspomagała Basków lekkość uzbrojenia i znajomość miejsca, a Franków krępował ciężki rynsztunek i niekorzystne położenie. W tej bitwie wśród wielu innych padł Eggihard, stolnik królewski, Anzelm, komes pałacowy (comes palatinus!-A.), i Roland, namiestnik bretońskiego pogranicza. Ta rzecz na razie nie została pomszczona, albowiem napastnicy po bitwie przepadli bez wieści i nie wiadomo, gdzie ich szukać." "Wioska Roncevaux wraz ze swoim opactwem augustianów przez całe wieki była ważną stacją dla pielgrzymów udających się do Santiago de Compostela, do świętego Jakuba. O katastrofie roku 778 przypomina kolumna przy Puerto Ibaneta. A krypta w kościele pielgrzymkowym Sancti Spiritus wysklepia się nad miejscem, w którym Karol Wielki kazał zbudować grób dla Rolanda i jego druhów - jak chce legenda. Sami Baskowie mało wiedzą o tym, co się wówczas zdarzyło. Carlomagno znają naturalnie, ale kim właściwie był ów Roland w mocedad, co do tego nie mają jasności. Sic transit gloria mundi..." PWN: Roland, data ur. nieznana, zm. 778, bohater Pieśni o Rolandzie; wg Einharda hrabia Marchii Bretońskiej, dca tylnej straży wojsk Karola Wielkiego powracających z Hiszpanii, zabity przez Basków w wąwozie Roncesvalles w Pirenejach. Pozdrawiam m.z.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Scienne mapy historyczne
Użytkownik "Rabbit McCroolick" <croolikusu@usunto.poczta.fmnapisał w wiadomości A ja sie pochwale, mam w gabinecie komputer z karta graficzna z wyjsciem TV i na ekranie monitora uczniowie moga ogladac prezentacje, ilustracje czy strony. Nie jest to rozwiazanie idealne ale o wiele tansze niz rzutnik multimedialny.
Probowalem tego rozwiazania na 29 calowym telewizorze. Moze byc do obrazkow o duzych motywach i prezentacji w Powerpoincie przy duzych literach i malej sali. Jednak tonie to. Na razie wole jednak rzutnik do przezroczy z historii sztuki i rzutnik do foliogramow dla tekstu. Oczywiscie, rzutnik integrowalby to wszystko w jednosc i dawalnowe mozliwosci, ale na razie jest to lepsze rozwiazanie od telewizora + PC. A swoja sciezka ciagle musze gasic cielece zachwyty typu "komputer w kazdej pracowni". Bez rzutnika nie ma to sensu.
| Ma wiele zalet. Wisi spokojnie, nie szumi, pradu nie zuzywa, nie przegrzewa | sie, czujnik temperatury nie wylaczy rzutnika wtedy gdy mapa jest | najbardziej potrzebna. | I jest tania. | I dlugo jeszcze bedziemy jej uzywac. Moglbym jeszcze dorzucic do zalet map sciennych: zbiera kurz, caly zbior map sciennych zajmuje pol gabinetu, sprzataczki uwielbiaja robic w nich balagan, niszcza sie, ciagle urywaja sie sznurki itp. ;-)
Dwa lata robilem sobie pracownie w szkole. Mapy ukryte w scianie jezdzily na tablicach, nie rwaly sie, nie mieszaly. Szkole nieomylna decyzja miasta przeniesiono do innego budynku a pracownia poszla na smietnik. Sic transit gloria mundi i kawal roboty nauczycielskiej. Na zajeciach fakultatywnych korzystalismy juz z Panskiej strony.
Ku chwale Ojczyzny obywatelu generale! A z ktorej? Teksty zrodlowe czy wstep do badan?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nagroda Keplera do wziecia
Pn 13 sty 2003 07:58:00p, Adam Moczulski <wytnijto.ad@daminet.pl napisal(a): Sic transit gloria mundi.
czy mozna wiedziec co to znaczy...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: cyrk z Reaganem w hameryce
koniec "gwiazdnych wojen"? sic transit gloria mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rosyjska milicja usiłuje przejąć siedzibę Jukosu
Chodorkowski - sic tranzit gloria mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: 60 rocznica zamachu na Hitlera
Pamietnik partyzanta AL: (wyjatki)
16 sierpia- wyrzucilismy Niemcow z lasu.
23 sierpnia - Niemcy nas wyrzucili z lasu.
1 wrzesnia- lesniczyna sie wkur..la i wszystkich nas wyrzucila z lasu.
Sic transit gloria mundi! :-(((
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: bracia ukraincy czy to nie przesada
masmedia realizuja pewna "polityke" i mowia Ci ,jak masz myslec i co mowic. z
duchem polskiego narodu i historia niewiele ma to wspolnego. sic transit gloria
mundi.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Opowieść o świętym wietrze - komentuje Jan Turnau
> Wiatr! Otoz istotnie, byl to najwazniejszy czynnik a moze nawet znak podczas
> tej mszy zalobnej. Gratuluje Turnauowi wnikliwosci! Kard. Ratzinger swiadomie
> zwrocil uwage na wielkanocna scene przy oknie, kiedy to zmarly papiez,
> straciwszy glos, nadaremnie usilowal przemowic do wiernych. (czyt.: Bog
> pokazal, ze ten papiez juz nie przemawia w Jego imieniu.)
Kiedy Chrystus umierał na krzyżu, szydzili z Niego i mówili: "Niech się wybawi,
jeśli jest Mesjaszem". Czy ta śmierć oznacza, że papież został "ukarany przez
Boga", jak piszesz? Może cierpiał z Chrystusem za ludzkie grzechy.
Ani Jan XXIII ani
> Pawel VI glosu nie stracili.
Nie cierpieli tyle i nie byli tak wielkimi świętymi.
Wiatr zazwyczaj przewraca kartki Ewangelii na
> trumnach papiezy, lecz na trumnach Jana XXIII i Pawla VI (oraz Jana Pawla I)
> ksiegi ewangelicznej nie zamknal - natomiast stalo sie to na trumnie Jana
Pawla II. (czyt.: Bog dal znac (...)
A skąd wiesz, co Bóg dał znać, rozmawiałeś z Nim?
> Wiatr rowniez zerwal obraz Chrystusa, wiszacy
> na tle kotarow u wrot bazyliki sw. Piotra, tak ze ow obraz wysunal sie poza
> centrum i wisial krzywo. (czyt.: Bog potwierdzil prorocze orzeczenie Pawla
VI,
> ze "przez jakas szczeline dym szatana wkradl sie do swiatyni Panskiej" -
Te słowa były ściśle związane z czasami jego pontyfikatu.
>panuja tam nieporzadek i ograniczona widocznosc).
Jeszcze w dziejach nie było w Kościele takiej widoczności, jak po II Soborze
Watykańskim, co nie znaczy, że nie będzie jeszcze większej
Przyprawic o ostateczne przerazenie
> musiala Ratzingera mala scena, kiedy siostra zakonna na jego oczach omal nie
> rozrzucila komunii.
Pewnie była zdenerwowana swoja rolą, czy wszystko musi być znakami?
> przez Boga (- o ile ten istnieje, on ne sait jamais).
Skoro nie istnieje, to od kogo pochodzą te wszystkie rzekome znaki? Gadasz od
rzeczy.
Sic transit gloria mundi. Niech
> kardynalowie kieruja sie rozumem i wzorcami Benedykta XV oraz Jana XXIII.
>
Lefevrysta?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: busz wladca swiata
tereferekuku sic transit gloria mundi o ile wogóle bush chodzi w glorii
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: oj życie, życie....
oj życie, życie.... www.ynetnews.com/articles/0,7340,L-3220924,00.html
sic transit gloria mundi :-((((((((((((((((
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: oj życie, życie....
Hehe , wdziecznosc zioncow - Warto zapamietac ,...
uklony
==============================================================================
sic transit gloria mundi :-((((((((((((((((
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy wina francuskie sa najlepsze na swiecie? Nie.
Najlepsze Shiraz, robiono niegdys w...Shiraz, ale to bylo jeszcze zanim Persow
opetalo i Islam przyjeli.
sic transit gloria mundi!
P.S. A za Cabernet i Zinfandelem z Washington state naprawde NIKT sie nie ujmie?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Solidaritätsparty für haGalil *
Nb. Jungle World również plajtuje. Sic transit gloria mundi. Cóż, toż to Europa przecie.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy Europa jest na kursie do samoeliminacji?
ABSOLUTNIE!
i bezsprzecznie.
sic transit gloria mundi...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Anna Nicole dead at 39 ,...
hm.... nawet nie wiedziałem kto to był.teraz juz wiem.
sic transit gloria mundi....
RIP
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: [*][*][*] - Tadeuszowi Nalepie - [*][*][*]
[*][*][*] - Tadeuszowi Nalepie - [*][*][*] Wielka strata dla polskiej muzyki nie mówiąc już o blusie... żągnaj
Sit transit gloria mundi...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: 11 wtyczek SB w "Tygodniku Solidarność"
No cóż, pan Wyszkowski jest niewygodny, bo tak się składa że jemu nic nie można
zarzucić. Nie nachapał się jako beneficjent "grubej kreski", nie zrobił kariery
wbrew przekonaniom, bo je zachował. A teraz mówi i chyba mówi prawdę. Na nic
się zdadzą wypowiedzi różnych "zdziwionyc" byłych działaczy "ideolo" wielkiego
ruchu, bo fakty są przeciwko nim. Jak się popatrzy na działania wielu z
wymienionych w okresie gdy sprawowali różne funkcje państwowe przez pryzmat
powiązań agenturalnych to dopiero w tedy w ich decyzjach i poczynaniach można
znaleźć sens. Bo bez tego tła ich postępowanie nie do końca było zrozumiałe. Do
tego dochodzi jeszcze jedno. W Rzeczpospolitej dzisiejszej w jednej z
wypowiedzi powiedziano, że po wybuchu stanu wojennego rozdzielono mienie i
pieniądze tygodnika "Solidarność ". No właśnie, co stało się z tą forsą?. Co
stało się z pieniędzmi, którymi Solidarność dysponowała, w ogóle?. Na ten
temat nawet wierzby nie szumią, ale ludzie w to zaplątani, którzy i
kwalifikacje i umysł mieli mierny, nagle są posiadaczami domów, ba posesji i
wiedzie się im całkiem dobrze. No cóż, sic transit gloria mundi, a prościej
mówiąc. Rewolucja jest jak Saturn, pożera własne dzieci. Teraz przyszła kolej
na ekpię Mazowieckiego i sądzę, że nie bez powodu. Tu nie chodzi o panią
Niezabitowską, której cała kariera to słynne, opisane przez Urbana w Nie,
reportarze o przewadze amerykańskich klozetów nad polskimi, tu chodzi o
zdyskredytowanie całej ideologii "frubej kreski" i formacji okrągłostołowej.
Zapyta ktoś po co?. Ano po to aby zlikwidować III a powołać IV Rzeczpospolitą,
a la Kaczory i Gertych. Dla mnie ten atak jest czytelny, bo łączy się on ze
zmasowanym naporem na tzw. "lewicę", która sama dała d..y i wszyscy jej
prominentni działacze powinni dokonaćrytualnego seppuku. Wtedy byliby
wiarygodni. No cóż, polskie igrzysko trwa, tylko u diabła, gdzie jest ten
cesarz co ma zdecydować: kciuk w górę, lub kciuk w dół. Nie widzę, chociaż.....?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: papież
Memento mori...Wiesz, co to "Sic transit gloria mundi"? To ceremonialne przypominanie nowym papiezom w trakcie
ceremonii "intronizacyjnej", ze i oni sa smiertelni...A ty chcialbys smierc
zignorowac ;)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ['']['][']Stanisław Lem nie żyje [']['][']
Hic passit gloria mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ['']['][']Stanisław Lem nie żyje [']['][']
sit transit gloria mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Iwiński: Fotydze może grozić Trybunał Stanu
indris napisał:
> ...jak mówi dawne przysłowie. Rozlicza się (słusznie) za stan wojenny po 25
> latach, to i za Irak się kiedyś rozliczy.
sit transit gloria mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Mieliśmy diament, wielki i piękny
Sit transit gloria mundi...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Mieliśmy diament, wielki i piękny
te_rence napisał:
> Sit transit gloria mundi...co tłumacząc na polski znaczy nie
przesadzajmy.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gosiewski: Nie dostałem zaproszenia na obchody
gosiu naprawde ma nafajdane we łbie ;)))))):DDDDDD- NAPOLION to pikuś.
EDGARZE :SIT TRANSIT GLORIA MUNDI-osiołku Porfirionie bez skrzydełek,mój ty robaczku......mordo ty moja!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Diana przerywa milczenie
Diana przerywa milczenie Sic transit gloria mundi!
Dla zaskoczonych polecam słownik wyrazów obcych p. Kopalińskiego
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: SLD z PO w mediach
Oj, Napierałku, Napierałku :( Oj, Napierałku, Napierałku :( Sit transit gloria mundi. Gdzie się schowałeś?
Gdzież te tłumy reporterów przed Pałacem, na Krakowskim, spijające każde cenne
słowo z twych warg?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Będzie nas, Polaków, tylko 33,7 miliona
Jeszce krotko: wg tej logiki ocali tylko pien, reszte Pan wytrzebi za
balwochwalstwo. Sic transit gloria mundi!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kaliska Fabryka Pianin i Fortepianów "Calisia" ...
Kaliska Fabryka Pianin i Fortepianów "Calisia" ... Sic transit gloria mundi..
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ola Kwaśniewska: Gdyby tata był alkoholikiem, j...
Cóż .... sic transit gloria mundi.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Blok PO - PSL - SLD bierze 11 województw
Szkoda mi Platformy. Myslałem, że stanie się konserwatywno-liberalną partią w
stylu amerykańskich republikanów. Mam nadzieję, że nie wejdą do bloku z SLD. To
byłby gwóźdź do trumny. Wielka szkoda Platformy.
Sit transit gloria mundi...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zmarł Charlton Heston - legenda Hollywood
Sic transit gloria mundi...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ONZ: Rosję czeka katastrofa demograficzna
i bardzo dobrze... koniec z imperializmem sic transit gloria mundi... przez gorzałę..
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Koalicja przetrwa albo będą wcześniejsze wybory
Koalicja przetrwa albo będą wcześniejsze wybory posłowie samoobrony nie wyjdą z koalicji, bo to przez najbliższe dwa lata
doskonały i darmowy szmal. Potem już nic nie będzie. LPR utonie razem z
samoobroną. I tak transit gloria mundi.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Prasa o dymisji Leppera: Zatrzymanie jeszcze w ...
Jak sie oczyści, to miejsce w rządzie czeka, jak się nie oczyści, to wyprowadzą w kajdankach i z kapotą na głowie z Sejmu o
19:30, takim dziwnym przypadkiem, ze będzie bezp. transmisja w Dzienniku TVP 1.
Nie ma innej możliwoiści. Sit transit gloria mundi...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Budner: Rozpad Samoobrony jest przesądzony
Budner: Rozpad Samoobrony jest przesądzony i tak się kończy gloria mundi. A Lepperowi widywało się, że władzę przyniosą mu
na tacy. Jak sam to powiedział w wywiadzie telewizyjnym.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rokita: publikacja o ks. Czajkowskim nie pozost...
> Co na to Jan Turnau?
zapewne taki sam kapuś
sic transit gloria mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Premier: co PO, Tusk i Rokita zrobili dla Polski?
Galbo, miej litość, powtarzasz po lepperze, koalicjancie twym. Brawo, oklaski. Sic transit gloria mundi. Galba, niegdyś miałem cię za myśliciela (nie musiałem się zgadzać z tobą, ale szanowałem) dziś jesteś zwykłym żołnierzem propagandy.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Chiński Mur się sypie
Chiński Mur się sypie Sic transit gloria mundi....:(
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Chiński Mur się sypie
"Sic transit gloria mundi....:(" nie transit tylko transiit,taka drobna poprawka, poza tym zupełnie się z tą sentencją w tym kontekście zgadzam:):(
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Niemcy o Kapuscinskim: "najlepszy reporter swiata"
głupiś... poczytaj sobie lepiej Jego ksiązki... jak dla mnie są rewelacyjne... to nie przypadek że ludzie się nim i Jego pisarstwem zachwycają...
"Sit transit gloria mundi"
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wałęsa na pogrzebie Jelcyna
Jelcyn - sic transit gloria mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Fotoradar nie z kryjówki
chyba: sic transit gloria mundi... gdyby się miało potwierdzić :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rz: PiS kończy bojkot TVN
Teraz brak ich w TVN i Superstacji, za 2-3 lata zabraknie nazwy tej partii na listach wyborczych :). Sit transit gloria mundi :(
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Putin grozi Europie wstrzymaniem budowy Gazocią...
Eva15, co do twoich argumentów: bredzisz, jak Piekarski na mękach. Tylko jeden: a dlaczegóż to gaz ciekły ma być "koszmarnie
drogi"? To sprawa postepu technicznego i inwestycji: z tym u Wowki krucho, ale
to już spora część rynku. Opłaci się zapłacić nawet 10% więcej, a nie dać sobie
nałozyć pętli na szyję przez Wowkę i jego rozłażące się szajsimperium. A jak to
patiomkinowskie imperium pierdyknie, to rura będzie pusta. A tak, to można gaz
kupić gdzie indziej. A poza tym, ta twoja wyśniona rura robi się tak droga (w
porównaniu do połączenia lądem przez Polskę), że nie wiem, czy gaz płynny nie
wyjdzie taniej. Jeśli słyszałaś coś o łacinie, to powiem ci: sit transit gloria
mundi :-((( . Europa jednak nie taka głupia, a wasi agenci wpływu nie tacy
mocni, jak sądziliście. Lis myślał, że jak ci agenci przeforsowali likwidację
energetyki jądrowej w Niemczech, to już jest w ogródku i wita się z kurką:-).
Niestety, Niemcy się opamiętali i atom będzie. Wszystko wina Wowki: za
niecierpliwy, język ucieka mu do d...y.: to kilkakrotne zakręcanie kurka z
gazem, agresywne awantury z pribałtyką, Gruzją, wygrażanie tymi waszymi
zardzewiałymi rakietkami i rozsypującymi się łodziami podwodnymi itp. No i wasz
trik trochę już się zużył: Władimi Ilicz rzekł: sprzedadzą nam sznurek, na
którym ich powiesimy. A wy (nowa wersja) chcieliście sprzedać im rurę, na której
chcieliście ich powiesić. Ja zresztą taki obrót spraw przewidywałem od początku
gdy durak Wowka to swoje gazimperium wymyslił i pisałem o tym wielokrotnie. A
cóż może wymyslić taki szczurek-kagebista ? Pozdro. :-))))
ps: ale ty w tej twojej Bremie trzymasz się ciepło, włos ci z głowy nie spadnie
a honoraria z Łubianki lecą: czołowa dyskutantka palskawo intiernieta , w cziom
dieło, hi, hi...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kaczyński porównuje Niesiołowskiego do13-latki ...
No i cały etos Stefka szlag trafił! Narzeczona wsypana, brat i
koledzy wsypani na pierwszym przesłuchaniu! No coż Stefek, jak
mawiali starozytni Rzymianie: sic transit gloria mundi!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: USA popierają izraelskie operacje przeciwko Gazie
Obama jest tylko syndykiem masy upadłościowej... Sic transit gloria mundi ;-)))
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gdzie jest Przemysław Edgar Gosiewski?
I na co Ci przyszło Edgarze?Gosiewski zresztą W kuchni pisowskiej twój portret nawer "muchi osrali"
"Sit transit gloria mundi"Tak mój mały "Sit trnsit....
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Corriere della Sera: Polska ''strasznych bliźni...
Mądre słowa,sic transit gloria mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dlaczego klasy aut rosną?Czy to ma sens?
Masz sporo racji, jeszcze niedawno aby zapobiec wspomnianej przez Ciebie
homogenizacji wystarczylo kupic Alfe. Teraz niestety mozna ja pomylic z Seatem
(nie z winy AR, ale co z tego), a do tego do 159 laduja silnik od Opla :/. Sic
transit gloria mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kupuję pierwszy motocykl - weterana.
No coz! Jakos nie moge sie zgodzic na okreslanie pojazdow typu Trophy czy Iz, czy
Jawa 250 mianem weterana. Jak ja sie zaczynalem bawic w weterany to Junak nie mial
prawa dostac sie na zlot, pierwszy motocykl ktorym jezdzilem (wlasnosc mojego
brata, perfidnie skradziony) to bylo BMW R42 (Baujahr 1928), ja sam mam od kupy lat
NSU OSL 250 (Baujahr 1932). Jakos tak mi sie wbilo w leb, ze weteran to cos sprzed
1939 roku. Nawet te z wojennych czasow to juz troche naciagana historia dla mnie-
bo tlukli to czesto potem jeszcze kupe lat po wojnie (BMW R35 na przyklad). No ale
coz tam, w koncu mamy 2003 rok i sic transit gloria mundi....
Wracajac do podstawowego pytania i przyjmujac ze lata 60 czy 70 to juz jednak
"weterany" to serdecznie odradzam kupowania czegos takiego jesliby mialo to sluzyc
na codzien. Wiecej cyrku jak to warte. Weteran jest od tego, by go wypucowac,
samemu wbic sie w stroj z epoki i przy niedzieli, latem zrobic sobie przejazdzke 100
kilometrow hin und zurueck podziwiajac sobie krajobraz i jadac 60 km/h. Potem zas,
znowu pucowanie, kilka piwek z kolegami i grill. Do jezdzenia na codzien trzeba jakis
w miare nowy japonski pojazd (jest tego do diabla i niedrogo) a jak ma sie odrobine
wiecej srodkow obrotowych to mozna myslec o jakis Moto-Guzzich, BMW, Bimotach,
Triumphach, H-D itak dalej. Moim zdaniem nie da sie polaczyc weterana z jazda na
codzien o ile nie chce sie spedzac kilku godzin dziennie na "leczeniu" takiego
pojazdu. Sam mam obrzydliwe wrazenia po posiadaniu motorka WSK ktory to
dostalem od sasiada. Bydle psulo sie non stop. Co ciekawe z NSU nigdy nie mialem
podobnych doswiadczen, choc stopien skomplikowania tej maszyny i ilosc spraw
ktorymi trzeba sie zajac przed wyjazdem jest absolutnie nieporownawalny.
Lepiej- o ile mozna mi radzic- wez Pan i pozbieraj jeszcze troszke pieniazkow Panie
Wielki Czarownik i kup pan sobie jakas Honde czy inna Kawasaki a jak Pan nazbierasz
Jeszcze wiecej pieniazkow to Pan sobie dokupisz do tego jakiegos Ariela, D-Rada,
Nortona, Indiana, Horexa czy innego, tym razem prawdziwego weterana.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jakos cicho
Z przyjemnoscia. JetGreen byl nowa linia lotnicza zalozona przez irlandzka
agencje turystyczna o tej samej nazwie. Linia dzialala od 4 maja, latajac na
dwoch 757 z bazy w Dublinie. Oba samoloty byly obslugiwane przez Iclandair.
Linie lataly z Dublina do Alicante i Malagi. W planach byly polaczenia do
Rzymu, Nicei i Faro. Z zalozenia mial to byc low-cost ale wszystkie loty mialy
byc w standardzie klasy business - z alokacja miejsc, dostepem do lounge i.....
(cytuje) "strict dress code on board". I dalej z ich strony www
(www.flyjetgreen.com/content/about.php) "More leg room, in flight
entertainment, good complimentary food, airbridges to protect you from the
weather, choice of seat and for that extra bit of luxury...
JetGreen offers the world's first ‘Low-Cost' First Class service. This means
our customers get luxury flights at great prices. JetGreen is the low cost tour
operator with a high service ethos.
Unusually for a low cost tour operator JetGreen offers a frequent flyers
program, which we call EverGreen and a Kids club we call GreenBean.
JetGreen also offer unbeatable car hire, great hotels and hostels at your
destination, and all important travel insurance."
No i skonczylo sie dosc smiesznie. Po tygodniu dzialania, zawiesili wszelka
dzialalnosc. 40000 ludzi kupilo od nich bilety a 400 pasazerow (ktorzy rzucili
sie jak charty na bilety po 1 euro w jedna strone) siedzi teraz w Alicante i
Maladze i zastanawiaja sie co zrobic z ta druga polowka biletow i jak wracac do
domu.
Wiecej o tym na aviation headlines.
Sic pasit gloria mundi. A moze raczej sic passit nie gloria low-cost.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Archi-Szopa dla Galerii Krakowskiej
Wstyd powiedzieć ...ale byłam prawie pewna, że się walną na Fontanie.
I się doczekałam. Ta gloria mundi,to rzeczywiście transit na naszych oczach.
H.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: gdzie jechac na wakacyjny kurs niemieckiego?
"lingwistka" z dysleksja - HE HE HE HE HE !!! - sit transit gloria mundi...
j.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Sprzęty o mylących nazwach
A to nie da się jednym zdaniem.
Cała story wygląda tak:
w latach 1939-40 ZSRR prowadził wojnę tzw. zimową (Talvisota po
fińsku), gdzie radzieccy żołnierze zetknęli się, żeby rzec - dosć
bezposrednio - z tradycyjnym nożem fińskich mysliwych, tzw. pukko.
Finowie posługiwali się tym nożem z podziwu godną wprawą -
rekordzista zadźgał podobno ponad setkę Rosjan. Nic dziwnego, że
Rosjanie poczuli reszpekt wyjątkowy dla tego wynalazku i w Armii
Czerwonej pojawił się pewien szpan, zwłaszcza w jednostkach
specjalnych i zwiadzie, na posiadanie "fińskiego noża". Oczywiscie
oryginały były białymi krukami, ale szybko zaczęto produkować
samoróbki, o kształcie ostrza wzorowanym na pukko. Wydaje mi się, że
nawet podjęto gdzies produkcję seryjną, ponieważ widziałem kilka
egzemplarzy radzieckich "finek" bliźniaczo podobnych do siebie.
czasem pojawiały się u Rosjan noże, których ostrza tak dalece
ewoluowały od oryginału, że przypominały go jedynie w przybliżeniu,
niemniej jednak potoczna nazwa pozostała.
Polscy żołnierze z 1 Armii WP zetknęli się z tymi nożami u Rosjan i
często też używali tych "finek" - pierwsza jaką w życiu widziałem
była własnoscią śp. pułkownika Kuchniaka, weterana spod Lenino.
Stąd już jak łatwo się domysleć prosta droga do składnic harcerskich
(ach, którz je jeszcze pamięta...), gdzie przybrały z czasem formę
coraz bardziej karykaturalną, osiągając w końcu etap kawałka
kiepskiej, tępej stali, zakończonej rękojescią z czarnego,
niesłychanie kruchego plastiku. Sic transit gloria mundi.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Port Salut
wszystkich, ktorzy spodziewali sie jakis marynistycznych conradow
korzeniowskich chcialbym przeprosic. sic. siec transit gloria mundi, jak ja
wirus zaatakuje swiatlowodami morz i oceanow.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Szef BŚ: Dni dolara jako światowej waluty są po...
To leć, zrób im loda... ...skoro tak podziwiasz ich "dużego wacka". I kto tu ma kompleksy, nieuleczalny jankesofilu? Przypominasz do złudzenia wielbicieli Kraju Rad, tamci też do końca nie chcieli uwierzyc, że sic transtit gloria mundi...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Guru Jacykow & Co
No niestety pan Jacyków chyba nie mógł się zdecydować, czy się przebrać za
kowboja, Jana Marię Rokitę, czy za majtka z epoki międzywojennej. W końcu
postanowił więc przebrać się za klauna...
Sic transit gloria mundi!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kupujecie czy gotujecie?
Zapomnialas jeszcze z tej samej strony zbiorczej dla maksym
lacinskich - sic transit gloria mundi. Gloria to oczywiscie ty.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Żenada w Sopocie
p.Bozena Walter - wstyd kiedyś 1-sza lady polskiej telewizji, prawdziwa Dama ! Dziś po liftingach
twarzy, szyi...ale gustu i koniunkturalizmu nie da się "podciągnąć"-
podliftingować.
Sic transit gloria mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Naukowcy o stosunku religii do nauki, ech...
Hello world, wto, 11 lis 2003 o 22:24 GMT Alex syscalls: | Deformacje zewnętrzne (brak części ciała) są tylko cześcią uszkodzeń DNA, | które są widoczne u tych, którzy żyją mimo uszkodzeń kodu genetycznego.
Kod jako taki nie moze być uszkodzony. Równie dobrze mógłbyś zwalać swoje błędy ortograficzne na uszkodzenie alfabetu ;-) Może natomiast być uszkodzony interpreter kodu.
Wartości poszczególnych fragmentów kodu mogą ulec zmianie. Zmiany te mogą spowodować deformacje, które - jak twierdzi Casper - okaleczają ludzi. Zmiany genetyczne mogą jednak, a raczej przede wszystkim, powodować deformacje użyteczne z punktu widzenia człowieka. Deformacje te odnoszą się nie tylko do wyglądu zewnętrznego, bo ten akurat jest mniej ważny, ale najbardziej uderzają w cały mechanizm organizm kryjący się pod skórą. Przecież wszystkie zmiany zewnętrzne mają swoje źródło na poziomie poszczególnych grup komórek, ich funkcjonowania. Dzięki modyfikacjom kodu można np. zapobiec utopieniom, odmrożeniom itp. itd. Tutaj możliwości są niemal nieograniczone. Te 'niemal' odniosi się właśnie do pewnych granic, o których dyskusja jest na razie bez sensu, ponieważ na tym polu nauka jeszcze raczkuje. W jednym się zgadzam z Casprem - gdzieś takie granice powinny być wyznaczone, jednak całkowicie się z nim nie zgadzam, że powinna je wytyczać którakolwiek z religii (pomijając słuszność tych granic - która z religii jest najrówniejsza?). W każdym razie fajnie byłoby mieć świadomość, że opanowanie tej wiedzy nie będzie skutkowało samookaleczaniem się ludzkości, zdeformowanymi potworami, lecz może być odkryciem porównywalnym do opanowania przez człowieka ognia. Na odkrycia, pierwsze efekty przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać - na razie więcej kłopotu sprawia tępa mentalność i brak świadomości uboższej intelektualnie części ludzkości. A przecież to oni właśnie stanowią reguły w demokracji... Pozostaje mieć nadzieję, że zdrowy rozsądek i nauka zwycięzy nad zabobonami i przesądami. Ludzie powinni umiec zaplanować swoją przyszłość jako przyszłość nie poszczególnych narodów, ale jako przyszłość gatunku. Powinno się skończyć z bajkami o ponadfizycznym charakterze człowieka. Z przyrodniczego punktu widzenia (a takiego, nie zaś religijnego, należy używać do określania przyrody) człowiek jest zwierzęciem, choć zwierzęciem specyficznym. Jednak jego specyficzność nie polega na istnieniu metafizycznych sił tchniętych w niego przez któregoś z wyimaginowanych bogów. Należy zrewidować pod tym względem system edukacji, aby zaszczepiać w dzieciach - przyszłości gatunku - samoświadomość zamiast mitologicznych wierzeń, strachu przed piekłem za skonsumowany w piątek plasterek szynki itp. bzdur. Właśnie obecny system edukacji rodzi ograniczonych intelektualnie i emocjonalnie homo 'sapiens', którzy według mitologii, a nie rozumu starają się ułożyć swoje życie. Dodam może jeszcze, że religie czy mitologie to nie jest zło wcielone. W dziesiejszych czasach jednak, przy obecnej świadomości przeciętnego człowieka, przynoszą znacznie więcej złego niż dobrego. Owszem, na półbarbarzyńskie czy zacofane plemiona mogły mieć pozytywny wpływ, jednak czy społeczność XXI wieku do takich należy? Ludzkość potrzebuje duchowego wyzwolenia, uwolnienia z jarzma mentalnego zniewolenia nadprzyrodzonymi istotami myślącymi mózgami kapłanów. Ludzkość potrzebuje samoświadomości, pojęcia istoty i specyficzności swojego gatunku. | Uszkodzenie kodu genetycznego jest wtedy, gdy jakaś funkcja organizmu | nie jest w stanie być cześcią tego organizmu (funkcjonować w nim).
Fatal error, kernel panic.
Dobra, to jest przypadek, kiedy zmiana przynosi negatywne skutki. Całość się wywala i nie działa. Kernel jednak zostaje wciąż ulepszany, ma coraz większe możliwości, zmiany prowadzą do jego pozytywnego rozwoju. Gdyby pod wpływem początkowych niepowodzeń zaniechano rozwoju nie otrzymalibyśmy tak dobrze i wielostronnie funkcjonującego programu. Coraz lepiej funkcjonującego programu niż jego pierwotna, jakże z dzisiejszego punktu widzenia uboga wersja. Secundo: Zupełnie mieszasz pojęcia. Mam wrażenie, że dla ciebie kod, nośnik i informacja to jedno i to samo. Zatem przyjmij do wiadmości, że się mylisz i sa to rzeczy rozdzielne.
Informacja wynikająca z kodu określa kierunek rozwoju nośnika/nośników. Rzeczy rozdzielne, jednak ściśle ze sobą powiązane. Jak ojciec, syn i duch, w trójcy jedyny bóg ;) No dobra, może 'trochę' przesadziłem z tym porównaniem ;)
os. Red Harvest - Sick Transit Gloria Mundi
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Odp: Do Pana Piotra Talagi ...
masz racje, ale sprzeczalbym sie z ta przewaga technologiczna. Wg mnie to raczej przewaga koncepcji. Innymi slowy, Amy jest w porownaniu z PC w dalszym ciagu przemyslanym compem, a sama technologia scalakow ( oprocz CPU) to 1983r. Po prostu s.p. Commodore wszystko to co zarobil na Amy ladowal w PC i tracil na tym biznesie wiecej(zwlaszcza na notebookach) niz zarabial. Sic transit gloria mundi... p.t. "Sanchon" <sanc@poczta.wp.plwrote in message
| | No cóz byly czasy kiedy amiga byla komputerem a pecet liczydlem i nic tego | | nie zmieni. A i teraz mimo ze od osmiu lat ten sprzet nie byl praktycznie | | rozwijany, niezle sie trzyma. Co moze zrobic uzytkownik 486?? Wywalic go | | sobie na snmieci, user amigi 4000 moze ja sobie rozbudowac do poziomu | | sredniej klasy pentium II i dalej z niej korzystac. Niestety przemilcza sie w dzisiejszych czasach fakt, czym byla Amiga do roku mniej wiecej 1995 ! Dzisiaj mowi sie o pierwszych komputerach domowych jako o PC. Tymczasem przez ponad 5 lat najlepszym domowym komputerem byly rozne odmiany Amig. Dzwiek i grafika byla nie do pobicia przez owczesne systemy. PC byl po prostu biurowym liczydlem i nic wiecej. Najpiekniejsze gry tamtych czasow wychodzily na Amige poniewaz tylko tam mozna bylo uzyskac taki dzwiek jak i obraz. Upadek Amigi wiazal sie z odejsciem wielu czolowych jej producentow do innych konkurencyjnych firm ! Musialo tak sie stac, bowiem komputery klasy PC nigdy nie wygraly by wyscigu z Amiga, bowiem ta wyprzedzala technologicznie owczesne PC o jakies 3 lata rozwoju. Windows'y to kopia systemu Workbench ! Pozatym pierwsze systemy okienkowe na PC byly po prostu zenujace w czasach panowania rozbudowanego Workbencha na Amidze. Z kolei W95 byl tak niestabilny, ze nie ma co porownywac go ze stabilnoscia systemu Amigowego. Pierwsze zaawansowane systemy graficzne i dzwiekowe dla stodiow graficznych i muzycznych powstawaly na Amigach. Do Amigi jako pierwszego kompa produkowano specjalistyczne karty dzwiekowe i graficzne na potrzeby zaawansowanej obrobki dzwieku i video. W momencie upadku Amigi ta miala w swojej kieszeni znaczne wyprzedzenie wzgledem PC. Gdyby pozwolono jej przetrwac nie siedzialbys dzisiaj przed PC lecz Amiga. Podobna strategie przyjeto wobec Apple - jednak ten wytrzymal probe czasu, choc i dzisiaj jest raczej na uboczu, a pozostal jedynie na polu grafiki. IBM, Microsoft i inne przyjely bardzo agresywna polityke gospodarcza i inne manipulacje ktore przyczynily sie do upadku wszystkiego, co mogloby zagrozic ich hegomonii. Posiadalem w tym samych okresie, Amige i PC - wiec wiem o czym mowie ! Zauwazylem jedynie rzecz nastepujaca - tylko osoba, ktora w zyciu nie styknela sie z funkcjonalnoscia Amigi moze sie na jej temat negatywnie wypowiadac ! Pozatym sprawa najwazniejsza. Ten sam program, ktory chodzil szybko na procesorze Motorola 40Mhz musial na PC byc odpalany na P100Mhz aby utrzymac swoja predkosc. Analogicznie z wykorzystaniem pamieci. Nie bez przyczyny czolowi informatycy zgodznie powiadaja, ze wykorzystanie dostepnej mocy i pamieci w PC jest po prostu jej marnotractwem. Nie kazdy wie, ze w dzisiejszych Biosach zachowaly sie jeszcze instrukcje obslugi magnetofonow kasetowych, a samo ograniczenie pamieci konwencjonalnej do smiesznych wartosci jak i sam jej podzial jest po prostu nonsensem. W Amigach mozna bylo rozbudowywac sobie pamiec do takich samych wartosci jak w przypadku owczesnych PC bez ograniczen stawianych przez jej podzialy. Itd. Itd. To nie sa wypowiedzi sfrustrowanego uzytkownika PC, a dawnego Amigi - poniewaz posiadalem oba kompy w tym samym czasie, lecz sa to wypowiedzi, ktore popiera wielu czolowych informatykow ! Pozdrawiam. Sanchon.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Patefon
Użytkownik "dwaj panowie trzej" <dwajpanowietrzej[CIACH_TO]@o2.plnapisał w wiadomości | nasuwa się tutaj pytanie | (pchają je chłopy w drelichach) | salvador przerwał prelekcję | i gładko strzelił kielicha [...] Twoje wiersze są piękne i mądre, i rzeczywiście - tak jak ten - jak najbardziej adekwatne do tego co w swojej sztuce wyrażał Salwadore Dali. Zrozumiałem nagle, że oto i Ty jak on zostałeś kontynuatorem dzieł Markiza de Sade. Ukazujesz w wierszach ciemną stronę ludzkiej natury, bo przecież taki chuj jest starszy niż najstarsze budowle wzniesione przez człowieka, przekleństwo samo ciśnie się na usta a takiej modlitwy trzeba się długo uczyć, zresztą - nie wszystkim jest dana. Twoja poezja to "Trwałość pamięci" Slawadora Dali, tyle, że zamiast obwisłych zegarów Czytelnik znajduje w niej stojące kutasy, zawsze gotowe do użycia, chętne i gotowe. A w tle, tam gdzie na obrazie Dali sterczy uschnięte drzewo, w Twoich wierszach piździ się Talib w szafie i w turbanie, innym razem komisja śledziowa roztrząsa ludzkie grzechy. Coś jak formowanie drzewka bonsai - trzeba je najpierw niemiłosiernie okaleczyć, wreszcie drutować aby uzyskać wyjątkowy, a jakże piękny kształt. Mam takie trzy drzewka w domu - Liluszę, Lilusza i Bonseki. Ilekroć na nie spojrzę - wprawiają mnie w taki sam zachwyt jak i Twoje wiersze nad kierunkami rozwoju poezji. Pozdrawiam, marco
Dziękuję bardzo za niespodziewane odczytanie- no ale wszak wiersz dopiero w reakcji z czytelnikiem tworzy nową wartość. A że ta wartość w tym przypadku wysoka, to chyba w równej mierze Twoja zasługa, jak moja. Akurat ten kawałek uważam za jeden z najbardziej udanych. Miał być prostą wariacją na temat "sic transit gloria mundi", ale przyczepił się skądś ten nieszczęsny Dali i obrosło mu się w znaczenia (temu wierszu, nie temu Dalemu). Co do ciemnej strony ludzkiej natury, to ani ja nie jestem prekursorem, ani Leonidas- to jest, rzec by można, (nie pierwsza i nie ostatnia) próba przywrócenia równowagi- bo sztuka we wszelkich odmianach i kierunkach raczej eksponuje piękno i dobro, tę drugą stronę wstydliwie upychając pod dywan w złudnym przekonaniu, że nie ma tego, o czym się nie mówi*; jest to element Wielkiego Odwiecznego Oszustwa, które ludzkość aplikuje sobie wciąż i od nowa, pielęgnując swój wyidealizowany wizerunek. Tak czy owak- chociaż nie przepadam za żadnym z wymienionych przez Ciebie, ulokowanie mnie w ich towarzystwie mile łechce mój snobizm (bom jak każdy PP na komplementy łasy)- nic to, że chuje byli krzywe, ale za to sławni!!!** A co się tycze bonsai- bardzo lubię, aczkolwiek jakoś nie posiadam- nie mam wystarczających funduszy na zakup gotowca ani wystarczajacej cierpliwości do hodowli. Mam natomiast w ogrodzie trzy jałowce płożące(!) wzrostu grubo powyżej dwóch metrów, co udowadania, ze nie ma rzeczy niemożliwych, jeśli się komuś wejdzie na ambicję, i też pewnie ma jakies głębokie metaforyczne znaczenie, choć jeszcze nie wiem jakie. pozdrawiam BeZet of 2p3 * W czym nieco przypomina "(...)żarłocznego Bugblattera, bestię z Traala (nieprawdopodobnie tępe zwierzę, które uważa, że jeżeli ty go nie widzisz, ono też cię nie widzi. Głupie jak szczotka, ale naprawdę niezwykle żarłoczne). (...) " [cytat z pewnego Dzieła, o którym pobocznie była mowa w jednym z innych wątków] ** "Jak śmiesz odzywać się do pana Zadka?! On jest SŁAWNY!!!" [oczywiście to też jest cytat, ale nie z tego Dzieła, co pierwszy]
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Straszny los Ty2-1086
(...) A jak nie to urządzimy mu pogrzeb z orkiestrą kolejową. Za "ciałem" będzie szedł Paweł z kamienną twarzą, po której spływać będą łzy, podtrzymywany pod ręce przez pp. Andrzeja i Rysia.
(...) No może aż tak to by nie było. Bo gdzie teraz znaleźć kolejową orkiestrę ? Ale w sumie patrzec na likwidację / destrukcję / degenerację tego co się lubi jest przykro. Zawsze, niezaleznie od wieku, w którym sie jest boli utrata marzeń... A jeżeli jeszcze to coś widziało się w pełnej krasie (tak jak tego "1086" na którym prowadzało się pociągi) i obserwuje się teraz, kompletnie zrujnowane - to automatycznie (przynajmniej ja) zaczyna sie zastanawiać nad nieuchronnością przemijania. Sit transit Gloria mundi... Każdy z nas, wymienionych z imienia jako idących w tym myślowym "kondukcie" na pewno, sądzę przeszedł już jakies "ukłucie w sercu" gdy część jego zainteresowań odchodziła w niebyt. I tak na przykład przytoczę treśc wysłanego mi przez wspomnianego tu Andrzeja, sms-a : "... wagon w Kamieńcu płonie. Rysiowi łamie się głos. Odłożył słuchawkę...". Sms ten wysłany był w momencie, gdy panowie kolejarze z CM Wrocław zarządzili likwidację pięknie zachowanego, w pełni sprawnego wagonu bagażowego kolei badeńskich z 1918 roku, przeznaczonego do sprzedaży naszemu Stowarzyszeniu. O sobie nie będę pisał wiele. Powiem tylko, że gdyby tak zrobic "apel poległych" w walce o unowocześnienie trakcji, lista "poległych" których "znałem" - byłaby długa. Z tych co akurat pamiętam, a których juz (chyba) nie ma : Ol 49 - 23; -59 (nie wiem czy jest jeszcze ?); -65 (po kilku latach zobaczyłem jej resztki w Herbach...) ; - 78; - 79; - 84; -103; -105; -107 (w zasadzie juz jej nie ma); Ty 2 - 81; -305; -340 (super na parę); -397 (lubiła się slizgać) ; -403; -887 (moja pierwsza...); -932; -949 (tez nie wiem czy jest jeszcze); -1059; -1086 (wspomniana w postach - dogorywa); -1111; -1160 (bardzo miło sie prowadziła); - 1211; -1226 (pięknie wymalowana, dogorywa jako grzejka w stanie podobnym do 1086); -1233; -1258 (w latach sześćdziesiątych jeździł na niej mój kuzyn; dwadzieścia lat poźniej - ja); -1285 (u autora jej rekonstrukcji miałem robic pracę przejściową...). Ty 42 - 40 (jedna ze "sztandarowych" maszyn Wolsztyna - na takie to takich jak ja praktykantów, nie wpuszczali); -87; -148; -149; Ty 43 - 59; -64; -96 (na niej robilem pierwszą prawdziwą "służbę"); -109; -111 (na niej pierwszy raz samodzielnie prowadziłem pociąg, mój "patron" - Krzysztof dal mi pojechać od Sławy do Skoków, jeszcze stoi ale ...); TKt 48 - 24 (szła jak burza pod górę na Łupków); -35 (moja ulubiona, miała kurki zaworów wszystkie mosiężne, a na przepustnicy piękny miedziany ryngraf, parę robiła jak wariatka, tylko jej łopatę pokazać...) - 99 (tez dobra), -137 (jechałem na niej, na jej ostatniej jeździe...); Na szczęscie jeszcze trochę "moich" maszyn pozostało :-) Pozdrawiam P.Mierosławski
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: kim jestem??
Kudlok <ox@hoga.plnapisał(a) w artykule <01c32f3d$ac6c6000$f903010a@PAN...
Łukasz Korol <lukaszko@wp.plnapisał(a) w artykule <bc2qp1$bp@korweta.task.gda.pl... | Nie ma to jak szukać na Googlu inforamcji na temat "kim jestem". | Spójrz na siebie, to pomaga :).
A rozwijając temat poruszony przeze mnie w dość obcesowej formie w poprzednim poście : Albert Jacher zwraca naszą uwagę na fakt, że gdziekolwiek i kiedykolwiek żyli ludzie wyznawali jakiegoś boga / bogów. Moim zdaniem nie ma w tym niczego dziwnego - ludzki aparat poznania i pojęciowy zawsze był i będzie niewystarczający i nieadekwatny do poznania i wyrażenia świata, w którym żyjemy. Po pierwsze: niegdyś możliwowści poznania otaczającej rzeczywistości były nader skromne - w zasadzie niczym niewspomagane zmysły - człowiek szukał więc jakiegoś wyjaśnienia dla tego, co go otacza, bo jak już pisałem świadomość wszechotaczającej pustki, bezsensu, bezcelowości i przypadkowości jest dla przeciętnego człowieka nie do zniesienia, nie do zaakceptowania, nie do wytrzymania. Stąd więc człowiek zaczął mówić o bogach / bogu i słowo stało się ciałem. Po drugie dlatego, że jak któryś z szanownych państwa napisał w innym wątku odpowiedź na jedno pytanie natychmiast rodzi sto nowych pytań. Po trzecie wiedza ludzka jest tak obszerna, ze nie jeden człowiek nie ma najmniejszych szans na opanowanie nawet jej 1% - zginęła więc prawdziwa interdyscyplinarność, dyfuzja wiedzy pomiędzy naukami szczegółówymi Poszczególne gałęzie nauki poczęły rozwijać się niezależnie od siebie, często pokonując drogę, która została już pokonana, wyważając otwarte drzwi, popełniając błędy już popełnione - ten fakt był jednak niemożliwy lub niemal niemożliwy do stwierdzenia, bo samo przeszukanie całokształtu nagromadzonej wiedzy jest już niemożliwe. Stoimy wobec problemu indeksów, metaindeksów, wyciągów i wyciągów z wyciągów (problem ten porusza Stanisław Lem w "Summie Technologiae" i "Tajemnicy chińskiego pokoju") I w końcu po czwarte - sądzę, że niemożliwe jest poznanie i dokładne, a na dodatek obiektywne opisanie układu wewnątrz którego się żyje / funkcjonuje - odwieczny problem polegający na tym, że nie można wejść sobie samemu na plecy. Tyle o bogu / bogach i ich genezie wynikającej z braku wiedzy i niemożności jej zdobycia. Kolejna sprawa - jak już wspomniałem przeciętny człowiek nie jest w stanie wyobrazić sobie, a jeśli jest, to znieść tej świadomości, że żyje przez przypadek, jego istnienie nie ma żadnego sensu, który trwałby znacząco dłużej, niż jego życie, że życie owo jest nieskończenie mikroskopijne i nic nieznaczące wobec bezmiaru wszechczasu i wszechprzestrzeni, że cokolwiek zrobi, to zda się to psu na buty. Dlatego więc w ucieczce przed pustką szukamy uzasadnienia. Problem w tym, że nie szukamy go za pomocą rozumu, tylko jakiejś mniej lub bardziej konkretnej wiary. Jesteśmy zbyt leniwi i słabi, by takie uzasadnienie wypracować samemu. Nie każę tu każdemu z osobna opracowywać koncepcji sensu życia i wszechświata - chodzi o to, by nie przyjmować obcych koncepcji bezmyślnie - bo tak mówi mama, Marek, ksiądz, czy biały papa w Watykanie. Obcą koncepcję można przyjąć, ale przemyśleć ją i nieustannie nadal nad nią pracować, przepracowywać, modyfikować. Należy być AUTONOMICZNYM w dziedzinie światopoglądu. Nie być niewolnikiem zwyczaju, wychowania. Brak wiary w nadprzyrodzone pociąga ciężkie konsekwencje - konieczność pogodzenia się z przypadkowością siebie i otaczającego świata, z tym, że każde działanie nie ma sensu obiektywnego, a jedynie sens nadany mu przez wolę tego, który działa, z tym, że nie ma niczego obiektywnego i WSZYSTKO musi być wypracowane lub co najmniej przemyślane przed przyjęciem samodzielnie, by być prawdziwym, wolnym człowiekiem. Po prostu człowiek niewierzący w nadprzrodzone musi sobie ten dom, w którym spędzi całe życie zbudować, umeblować i remontować samodzielnie, nieustannie. Wbudowanie w ścianę materiałów niesprawdzonych grozi katastrofą budowlaną, albo zamontowaniem nieprzezroczystych szyb, czy drzwi, które się nie otwierają. Gorzej, jeśli dym z komina cofnie się do mieszkania i lokator się zaczadzi. Na amen. Kudlok -------- Hic transit gloria mundi (napis nad muszlą klozetową)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wydz. Fiz. UW - brak entuzjazmu? - analiza
Do tej pory myślałem, że na FUW studiują wyłącznie czystej wody entuzjaści przedmiotu, którzy uwielbiają to, co robią, są zaangażowani, aktywni na zajęciach i poza nimi, a w tym wszystkim są wspierani przez podobną im kadrę naukową Wydziału.
Nie wiem jak teraz, ale na poczatku lat 90-tych wiekszy nabor niz na fizyke byl na UW na geologii. Dlatego ze nie bylo uczelni wyzszawych (czytaj: Prywatnych Wyzszych Tego i Tamtego w Zapizdziewie Dolnym). A panstwowe mogly przy znikomych kosztach skorzystac z koniunktury. Zero negatywnych emocji - zmuszono je (bez glebokich zmian) do zachowan rynkowych, to zachowania rynkowe wykazaly.
Podejrzewam ze fizyka to jeden z wydzialow w ktore celuja albo hobysci (max 10%) albo ludzie zdeterminowani (czytaj: mieszkancy wawy i okolic, ktorych nie stac na _kupienie_ dyplomu uczelni wyzszawej). A tutaj co się okazuje? Ze wspomnianego dokumentu wyłania się obraz studiów na FUW jako wyrobnictwa, "odwalania" kolejnych zaliczeń, egzaminów itp. Nie studiuję tam, ale ta publikacja wydaje się potwierdzać prawidłowość, którą
już
Przyjmujac slusznosc tezy postawionej wyzej trudno by bylo uzyskac inne wyniki. jakiś czas temu zauważyłem (na podst. własnych doświadczeń) - życie studenta to nie bajka, a same studia potrafią odrzeć ze spontaniczności i pogrążyć w marazmie największych fanatyków danej dziedziny.
Studia tak. Moga odrzec. Finansowy kontrakt dajady pozory wyksztalcenia - nie.
Uważam też, że pod względem rozwijania ciekawości i zachęcania do zgłębiania wiedzy szkoła średnia bije szkołę wyższą na głowę - w tej pierwszej nauka jest zdecydowanie bardziej czysta, uczciwsza i ciekawsza, po prostu. Kończy ktoś liceum jako idealista, pełen entuzjazmu młody człowiek,
któremu
Zapomiales, ze: 1. Szkola srednia przekazuje wiedze oczywista (by nie rzec banalna), bez ktorej trudno poruszac sie we wspolczesnym swiecie. 2. W dzisiejszych czasach jezeli ktos konczy szkoly sredniej to jest - obiektywnie rzecz biorac - bardziej problem nauczycieli niz ucznia. To czy jest to skuteczne to ina sprawa. Caly czas jestem zdziwiony, ze kilkanascie lat po maturze zaginam tzw. wiedza ogolna mlodych - zdolnych - wyszczekanych. wydaje się, że świat jest piekny i wspaniały, po czym idzie na studia, gdzie zaraz sprowadzają go na ziemię, wybijają z głowy te i inne "dyrdymały" i robią z niego "maszynkę do tzw. studiowania", co to wyznaje znaną zasadę 3xZ, a
potem
Lepsza maszynka do studiowania niz /nabywca/ dyplomu. Zycie uczy, ze po absolwentach szkol wyzszych mozna spodziewac sie _zawsze_ umiejetnosci myslenia. Po absolwelnatach szkol wyzszawych _zawsze_ mozna sie spodziewac posiadania dyplomu. jest już "dorosły świat", jeszcze bardziej zepsuty, fałszywy i ogarnięty materializmem, ech...
A co? Chcesz byc sprowadzonym na ziemie jak jestes starszy i trudniej Ci zmieniac nawyki i podejscie do swiata? Wolna wola. Idz do szkoly wyzszawej i kup dyplom.
Ale nie miej pozniej pretensji, ze nie nadaje sie on nawet do tego zeby pociac go na paski i powiesic w kiblu. Bo czasy mamy takie (i jeszcze dlugo bedziemy miec), ze przy poszukiwaniu pracy lepsze wrazenie robi dyplom technikum niz Wyzszej Szkoly Tego i Tamtego w Zapizdziewie Dolnym (gdzie poziom satysfakcji studentow niewatpliwie ma ocene 11 w skali 1-10). Ale to tylko moje refleksje o życiu - "dyrdymały", hehe. Co sądzicie o tej publikacji? Odpowiada prawdzie?
Sadzimy (uzasadniony pluralis majestatis - FUW dal mi niezle w dupe i jestem mu za to dozgonnie wzieczny) ze przyjeta metoda badawcza oraz wyciagniete wnioski jednoznacznie wskazuja na chec udowodnienia nastepujacych tez: 1. Zdobycie dyplomu, za ktory placi podatnik powinno byc rownie niestresujace co zdobycie dyplomu, za ktory placi jego wlasciciel. 2. Wynagrodzenia pracownikow naukowych uczelni wyzszych sa zenujaco niskie, nalezy zatem ulatwic im podnoszenie standartu zycia dzieki partycypowaniu w procederze sprzedawania dyplomow przez uczelnie wyzszawe. 3. Sic transit gloria mundi.
I _nie_mam_ pretensji do pracownikow naukowych (czytaj: naukowcow), potrafiacych znalezc rozsane proporcje, badz bedaych calkiem ponad to (z tym na prawde trudno, wiec tym wiekszy podziw). Natomiast mam pretensje do wyrobnikow (czytaj: naukawcow), ktorzy zostali na uczelni bo nie maja inych szans na pieczatke o zatrudnieniu. I za pieniadzie niebezposredniozainteresowanych produkuja belkot jak w przywolanym opracowaniu. szomiz
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dorobek PRL
"wmachura" <wmach@wp.plwrote in message
Dalsze zachwyty Lecho Katola Tyle tylko, ze nie ze sciepy, jak napisalem powyzej, a z "polityki" Jak pieknie sie tworzy legendy...
"Produkcja przemyslowa w Polsce Ludowej. transpotr: rowery - male, duze, skladaki (Bydgoszcz) motocykle - WFM, SHL samochody osobowe - Syrena, Warszawa, Fiat 1500, Fiat600/650, Polonez samochody dostawcze - Nysa, Zuk, Star, Jelcz, Zubr autobusy - SAN, Jelcz, Berliet kolejnictwo - wagony osobowe i lokomotywy elektryczne z Wroclawia i Poznania wagony towarowe, cysterny, weglarki itp stocznie - statki a Gdanska i Szczecina. lotnictwo - male samoloty smiglowe i odrzutowe , (Mielec) transport miejski - tramwaje z Chozowa elertronika: komputery - Odra a Elwro Wroclaw radiodbiorniki - Diora, Unimor, Kasprzak telewizory - WZT, Unimor, Unitra magnetofony - Unitra, Diora akustyka - Tonsil ( Ludz) Telewizja - WZT, Mielec polprzewodniki - Telpod, Eltra Pytam sie co z tego jeszcze zostalo ? Ciag dalszy nastapi. Lecho Katol" -- Pozdrawiam Warcisław Machura wmach@wp.pl http://republika.pl/wstep_do_badan http://www.slupsk.pl/historycy http://strony.wp.pl/wp/wmachura http://republika.pl/teksty_filozofii
Barrrdzo to zabawne. Kol. Machura. Szczegolnie owe rowery jako wyszczegolnienie awansu technicznego PRLu. Pamietam bowiem, ze w latach 1973-75 konstruktor bydgoskich rowerow, niejaki Janek Rulewski, zajezdzal przed moj dom japonskim mopedem m-ki Yamaha. Nawet ten moped ocalil pozniej temu czlowiekowi zdrowie a moze i zycie, gdy go ubecja usilowala porwac w podbydgoskich lasach. Czlowiek sie po prostu wyrwal agentom i na motorku 80?ccm bryknal w las, owego lata 1980roku. Kudy ubeckim fiatom 125p do chudego Rulesia na japonskim motorku, nie dopadli czlowieka. Tak wiec japonski deficytowy moped przyznany konstruktorowi specjalnie po to aby go rozgryzl i skopiowal, okazal sie mlotem na Polske Ludowa! Minely lata i nastala nowa epoka. Bedac z wizyta w owej Bydgoszczy zajechalem gdzies w 1990r do sklepu fabrycznego w Fordonie i pod nadzorem tegoz samego Rulewskiego, zakupilem za jakies 1.1 miliona zlotych pyrkotke tamze produkowana. Jakze to zalosna byla namiastka owej heroicznej maszynyh f-my Yamaha. Nawet celnicy angielscy sie zlitowali i nie chcieli za ten motorek zadnego cla ode mnie. Zajezdzil go pozniej moj synalek pedzac bezpiecznie bo powoli, po polach na angielskiej wsi. Sic transit gloria mundi- ale marzenia o PRLu, jak pokazano wyzej, pozostaja. fatso
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Opowieść o świętym wietrze - komentuje Jan Turnau
> > Wiatr! Otoz istotnie, byl to najwazniejszy czynnik a moze nawet znak podc
> zas
> > tej mszy zalobnej. Gratuluje Turnauowi wnikliwosci! Kard. Ratzinger swiad
> omie
> > zwrocil uwage na wielkanocna scene przy oknie, kiedy to zmarly papiez,
> > straciwszy glos, nadaremnie usilowal przemowic do wiernych. (czyt.: Bog
> > pokazal, ze ten papiez juz nie przemawia w Jego imieniu.)
>
> Kiedy Chrystus umierał na krzyżu, szydzili z Niego i mówili: "Niech się
wybawi,
>
> jeśli jest Mesjaszem". Czy ta śmierć oznacza, że papież został "ukarany przez
> Boga", jak piszesz? Może cierpiał z Chrystusem za ludzkie grzechy.
>
>
> Ani Jan XXIII ani
> > Pawel VI glosu nie stracili.
>
> Nie cierpieli tyle i nie byli tak wielkimi świętymi.
>
> Wiatr zazwyczaj przewraca kartki Ewangelii na
> > trumnach papiezy, lecz na trumnach Jana XXIII i Pawla VI (oraz Jana Pawla
> I)
> > ksiegi ewangelicznej nie zamknal - natomiast stalo sie to na trumnie Jana
>
> Pawla II. (czyt.: Bog dal znac (...)
>
> A skąd wiesz, co Bóg dał znać, rozmawiałeś z Nim?
>
> > Wiatr rowniez zerwal obraz Chrystusa, wiszacy
> > na tle kotarow u wrot bazyliki sw. Piotra, tak ze ow obraz wysunal sie po
> za
> > centrum i wisial krzywo. (czyt.: Bog potwierdzil prorocze orzeczenie Pawl
> a
> VI,
> > ze "przez jakas szczeline dym szatana wkradl sie do swiatyni Panskiej" -
>
> Te słowa były ściśle związane z czasami jego pontyfikatu.
>
> >panuja tam nieporzadek i ograniczona widocznosc).
>
> Jeszcze w dziejach nie było w Kościele takiej widoczności, jak po II Soborze
> Watykańskim, co nie znaczy, że nie będzie jeszcze większej
>
>
> Przyprawic o ostateczne przerazenie
> > musiala Ratzingera mala scena, kiedy siostra zakonna na jego oczach omal
> nie
> > rozrzucila komunii.
>
> Pewnie była zdenerwowana swoja rolą, czy wszystko musi być znakami?
>
> > przez Boga (- o ile ten istnieje, on ne sait jamais).
>
> Skoro nie istnieje, to od kogo pochodzą te wszystkie rzekome znaki? Gadasz od
> rzeczy.
>
> Sic transit gloria mundi. Niech
> > kardynalowie kieruja sie rozumem i wzorcami Benedykta XV oraz Jana XXIII.
>
> >
>
> Lefevrysta?
Lefebvrysta? O nie, bynajmniej - aczkolwiek przyznaje, ze jestem przywiazany do
przedsoborowych obrzedow liturgicznych. Natomiast na plaszczyznie nauki i
doktryny Sobor Watykan II skonczyl sie fiaskiem (na co zwraca uwage kard.
Poupard) - stanal w polowie drogi, Pawel VI zlakl sie niepotrzebnie. Do tego
wlasnie nawiazuja jego prorocze slowa o dymie i swiatyni. Wiedzial, ze
pozostawia po sobie Kosciol w bezladzie, ze powstaly rozmaite szczeliny.
Jan XXIII byl swietym papiezem, "il buon papa" - zatem powinien byc wyniesiony
na oltarze. Przyrownywanie publicznej agonii Jana Pawla II do cierpien
Chrystusa jest pycha i balwochwalstwem; zreszta roznice mowia same za siebie.
Za to JPII laczy bardzo wiele z biblijnym Hiobem. Montini (Pawel VI) zdawal
sobie sprawe ze swoich slabosci i watpil w swoja zdolnosc - stad Bog obdarzyl
go smiercia godziwa. Zas pysznego Wojtyle ostrzegl (1981 r.), a potem ukaral.
C´est tout. Jeszcze nie bylo papieza, ktory stracil glos.
Nikt nie moze wiedziec, czy Bog istnieje. Mozemy tylko zalozyc, ze tak lub nie.
Ufam w madrosc kardynalow.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: O zamieszaniu wokół marszu homoseksualistów w K...
re:
> Myślę, że poparcie Watykanu przy rozbiorach Polski w ramach "Swietego
> Przymierza" oraz poparcie dla Hitlera przy napadzie na Polskę w ramach walki
z
> bolszewizmem było zaskoczeniem dla wielu Polaków, wiernie oddanym
przekonaniu,
> że Kościół jest stróżem polskiej narodowości. O owym rozczarowaniu dobitnie
> świadczą "Kordian" Słowackiego oraz relacja kard. Hlonda z audiencji u
papieża
> w 1939 r.
- Kosciol jest rowniez panstwem, prowadzacym wlasna polityke, i dbajacym o
interes swoich "obywateli," ale, sadze, nigdy nie tracacym z oka interesow
swego, jesli sie moge tak wyrazic,ludu nadrzednego, tzn. wszystkich katolikow.
Jako taki, Kosciol moze w danej chwili wyrazac stanowisko ktore, zdarza sie,
nie podoba sie danej grupie jego wiernych, lub innych, ale ktore, w dalszej
perspektywie, sluzy interesowi panstwa watykanskiego i "Panstwa Bozego." Np.
prosze por.niedawna odmowe Ojca Sw. zlozenia wizyty w synagodze rzymskiej.
Nie spotkalem sie dotychczas z dowodami na to, ze Kosciol Rzymski pochwalal np.
rzez Pragi, lub najazd niemiecki na Polske w 1939 r., lub rzezie Zydow i
innych.
Uwazam, ze pozycja Kosciola Rzymskiego w czasie Drugiej Wojny w pelni
usprawiedliwia jego owczesna polityke. Prosze nie zapominac jak ogromnie
ostrozna musiala byc dyplomacja Watykanu w stosunku do poteznej dyktatury
hitlerowskiej, sprzymierzonej z Wlochami, oraz - co jest rzecza niebagatelna -
jaki byl stosunek neopoganskiej ideologii nazistowskiej do Chrzescijanstwa. Ta
ostroznosc Watykanu prawdopodobnie zaowocowala m.in. uratowaniem setek tysiecy
istnien ludzkich.
Na pana miejscu bylbym ostrozny z wyciaganiem wniosku ze "Kordian" wiernie
wyraza nastawienie Polakow do Watykanu apropos of rozbiorow Polski.
W ogole bylbym ostrozny z traktowaniem jakiejkolwiek fikcji jako dokumentu
historycznego.
re:
> Obawiam się, że teraz znów czeka co niektórych Polaków (zwłaszcza tych
> zrzeszonych w LPR i Młodzieży Wszechpolskiej - postrzegających Kościół jako
> stróża moralności) swoiste zaskoczenie; może się bowiem okazać, że Kościół
> zmieni stosunek do partnerstw homoseksualnych, na co wskazuje wiele. Sic
> transit gloria mundi, już niebawem.
- Pozyjemy, zobaczymy. Kosciol - wlaczajac Jana Pawla II, wyjatkowo wielkiego
papieza, ktorego pan raczy nazywac obrazliwie, bez podania powodow, "chlopem" -
wprowadzil wiele nowych idei i praktyk, m.in. tzw. dialog z Judaizmem i pewna
ostrozna akceptacje faktu homoseksualizmu, i polscy katolicy w przewazajacej
wiekszosci poslusznie zaakceptowali te idee i praktyki.
Zupelnie tak samo jak katolicy w wielu innych krajach.
Hmmm... czy oprocz Papieza nie demonizuje pan troszke polskich katolikow,
wlaczajac tych z LPR?
A jesli demonizuje pan, bez faktualnych podstaw, co to mowi o samym panu?
Czy w zwiazku z szanownym panem slusznie przychodzi na mysl wyrazenie
"etniczny kompleks nizszosci"? Albo obraz osoby bolesnie swiadomej tego ze -
prosze wybaczyc dosadne slowo - sloma wychodzi jej z butow, podczas gdy, w
rzeczywistosci, nie ma tam zadnej slomy, a buty sa rownie dobre jak u innych?
Wydaje sie pan byc przekonany - prosze mnie poprawic, jesli sie myle - ze
Kosciol Katolicki w Ameryce jest w jakis sposob lepszy, bardziej postepowy,
bardziej swiatowy i oswiecony niz Kosciol w Polsce.
W rzeczywistosci jest na odwrot.
Najsampierw wydaje sie watpliwe czy wielu amerykanskich "katolikow" to sa
naprawde katolicy czy, ahem, kryptoprotestanci. Prawdziwi katolicy sa lojalni
wobec Watykanu i Papieza; liczni amerykanscy "katolicy" nie sa.
I tacy osobnicy powinni byc podziwiani i stawiani na wzor polskim katolikom?
Dlaczego? W jakim celu?...
:)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Apel Poległych w przeddzień rocznicy Powstania
Na uroczystości w przeddzien 62 rocznicy Powstania Warszawskiego Biskup Polowy
WP.mówi,że Powstanie to zryw WARSZAWY PRZECIW NADCHODZĄCEMU KOMUNIZMOWI ZE
WSCHODU,o czym już wczesniej powiedział Jego poprzednik Biskup Sławoj Leszek
Głódz- to ja się pytam?Czym było i przeciw komu wybuchło Powstanie
Warszawskie.Czy był to zryw młodych nieznających politycznych gierek młodych
zapaleńców patriotów przeciw hitlerowskiej okupacji i dążenie do Wolnej
Polski,czy też była to bezsensowna smierć ponad 200 tysięcy mieszkanćow i
całkowite zniszczenie miasta.Jaka ideologia pozwoliła grupie "bawiących si e w
wojsko" nie wyżytym dowódcom podjąć taką decyzję.Decyzję taką podjęto,bez
gwarancji ze strony sprzymierzonych o pomocy ,która choć w niewielkim zakresie
gwarantować mogła powodzenie Powstania na linii frontu ,w miescie przeciętym
rzeką o dość zwartej zabudowie.Brak broni ciężkiej i p-panc to i druga
przyczyna,że decyzja ta nie była przemyslana.Jednoczesnie Premier Mikołajczyk i
Rzad Polski w Londynie,jak również Gen.T.Komorowski /Lawina/Dowódca AK nie
porzyjmują do wiadomośći zastrzeżeń tak Rządu USA /nota z dn.30.III.1944
RudolfaE.Schoenfelda/ przesłana na ręce S.Mikołajczyka,jak również odpowiedzi
W.Churchilla do S.Mikołajczyka z dn.27.IV.1944.Do wiadomośći Dowództwa
Powstania sa przekazywane depesze Churchilla do do Stalina z dn.4.VIII jak i
odpowiedz Stalina do Churchilla z dn.5.VIII 1944 porównaj:"...They have neither
artillery,nor aircraft not tanks.I cannot imagine how such detachment can
capture Warsaw,for the defence of which the Germans have produced four tank
divisions,among them the "Herman Goering"Division. Jednym słowem -żadnej
pomocy !Dalej sprawy się toczą ustalonym torem.13.VIII Mikołajczyk do
Stalina.15.VIII 1944 WYSZYŃSKI DO HARRIMANA.ODMOWA NA LĄDOWANIE SAMOLOTÓW
amerykańskich Z POMOCĄ DLA WARSZAWY.16.VIII 1944 STALIN DO CHURCHILLA -ODMOWA
WSZELKIEJ POMOCY DLA POWSTANIA.20.VIII Roosevelt i Churchill do Stalina o Pomoc
dla Warszawy.22.VIII Stalin odpowiada-żadnej pomocy.Podobnie potraktował
Warszawę Roosevelt w depeszy do Churchilla z dn.4 wrzesnia 1944 cytuję:..I am
informed by my office of military intelligence that the fighting Poles have
departed from Warsaw and that the Germans are now in full control...." I tak
szły noty za notą a Warszawa umierała !.Wczesniejsze tj.z dnia 21,VII
podziękowanie Lawiny do Warty/Gen.Komorowskiego do
Gen.Sosnowskiego/:podziękowanie za awans na gen.dywizji i odznaczenie Virtuti
Militari IV klasy /coś nie coś nam mówi szczególnie przesłane słowa
T.Komorowskiego: cytuję"Ja ze swej strony zapewniam Pana Generała,że pełniąc
funkcję Kdta Armii Krajowej,dam ze siebie wszystko w miarę moich możliwosci"
W Powstaniu były różne formy bohaterstwa:"The Boy Scouts organisation in Warsaw
is doing work that is beyond alt praise.Many young boys have given their life
in service of their country.The boys are all disciplined and always on the spot
to any kind of work.." korespondent "Times,a"J.Ward.Wspaniała była postawa
cywilnej ludnośći Warszawy.Wspaniali byli młodzi piękni chłopcy i dziewczęta
walczący i ginący.W tym wieku nie mysli się o smierci !A niektórzy dowódcy.No
to już jest inna bajka.Czy ich motywację mogła wyrażać "ODEZWA DO NARODU
POLSKIEGO " z dnia 26 lipca 1944 roku zamieszczona w nr,1587 "Rzeczpospolita
Polska" dn.4.VIII 1944 r. a szczególnie ostatnie zdanie tej odezwy:
cytuję"..Wszyscy obywatele:chłopi,robotnicy,pracownicy umysłowi,wszystkie
warstwy społeczne bez wyjątku winny się skupić przy Rządzie Jednosci
Narodowej,przy Delegacie na Kraj-Wicepremierze Rządu i Komendancie AK -jedynie
prawdziwych władzach Rzeczypospolitej"podpisał:Przewodniczący Rady Jednosci
Narodowej Delegat na Kraj Wicepremier Rządu Komendant Armii
Krajowej.Tym ,którzy ponoszą moralną odpowiedzialność za smiec około 200
tys.mieszkanców Warszawy i spieszącym na pomoc Warszawie ,-dedykacja"sic
transit gloria mundi"Powstancom i poległym Cześć i Pamięć.Wszelkiej
bezmyslnośći STOP.63 dni walk Powstanczej Warszawy nie odda żadne MUZEUM.
KAŻDY UMIERA W SAMOTNOSCI ! Każdy inaczej spotyka swe przeznaczenie.Tak
odchodzili Ci wspaniali dziewczęta i chłopcy w tamto lato 1944 roku.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: BMW 530i / Lexus GS 300 / Volvo S80 T-6 Premium
Gość portalu: Poll napisał(a):
> Nie żebym sie podniecał Volvo ale po co Lexusowi 4X4 skoro jak
piszesz : " ...
> zasadne jest pytanie czy napęd tylny w Lexusach nie jest przypadkiem
> przynajmniej równie dobry ... " . Widocznie sam producent doszedł do wniosku
ze
>
> 4X4 jest konieczne bo sam tył nie załatwia sprawy .
1. Użyteczność, na pewno. 2. Marketing - bo skoro Audi ma quattro a Mercedes
4Matica, a Amerykanie bardzo lubią te wynalazki (ciekawie przedstawiają się
statystyki % w ogólnej sprzedaży samochodów 4x4 u Audi, BMW i MB w Niemczech i
USA). 3. Wracając do Volvo - ma tylko, dość kontrowersyjnego, Haldexa; w
przypadku np. Torsena sprawa jest jasna, tu AWD jest lepszy chyba
bezapelacyjnie (może tylko poza torem i innymi dziwnymi zastosowaniami).
Toyota/Lexus chyba nie pożałuje i wsadzi do swoich wehikułów stały napęd.
> Pozostaje pytanie czy LC
> jest prawdziwym terenowcem czy jego dobrą ale jednak namiastką.
Land Cruiser namiastką (rozumiałbym oczywiście tę wątpliwość wobec Lexusa RX,
który terenówkę tylko udaje)? A co jest wzorcem prawdziwości? Czołg? A zresztą,
w tym segmencie nikt (poza Range Roverem i MB G), nie oferuje nic więcej niż
namiastki.
> Wracając do tematu Lexus to doskonały samochód i sam chciałbym go mi eć (nie
> stać mnie) ale to tylko kopia .
To po co było pisać o tych "camerkach" ;-)
Samochód , szcególnie luXusowy , to coś wiecej
> niż środek lokomocji , to dzieło . Takim dziełem nie jezdzisz , tylko
> przemieszczasz się , widzisz dzwięk jego silnika i słyszysz obraz przez
boczne
> okna . Dzieła sztuki jak BMW , M-B , Jaguar i inne są nie do po dro bie nia .
> To tak jak z obrazami ; jest wielu kopistów którzy maluja idealne kopie
> Rembrandt van Rijn'a czy Vincent van Gogh'a ale zaden nie ma takiego
> emocjonalnego , niepowtarzalnego ładunku co oryginał i nigdy mieć nie będzie.
> Nie można sie bowiem wkupic do klasy wyższej ; w klasie wyzszej trzeba się
> urodzić
Prawda, że ciągle jeszcze Lexus żeruje na wizerunku tradycyjnych wielkich tego
segmentu, jednak te hierarchie wcale nie są takie stałe. Lamborghini stworzył
konkurencję dla Ferrari z fabryki traktorów - pierwszy przykład z brzegu.
Obecnie starym potęgom wiedzie się różnie - MB ma problemy z jakością swoich
produktów (stylistyka również bardzo mało błyskotliwa), BMW z Bangle'm, prestiż
Jaguara poleciał w dół po tym jak zaczął robić swoją wersję Mondeo, z takimi
cymeliami jak przedni napęd i czterocylindrowy diesel. Wobec produktów
postglobalistycznej epoki gigantycznych korporacji, projektowanych przez
księgowych, byłbym ostrożny z porównaniami do Rembrandta, bliżej, jeżeli
trzymać się starych mistrzów, ich szkół, gdzie artyści owi chałturzyli, każąc
malować adeptom a samemu jedynie sygnując dzieła. Wszystko idzie ku masówce
(prawie, są wyspy - Ferrari, Maserati, Porsche). Ot, proszę, nawet Bentley stał
się tylko sposobem utylizacji tego, co przygotowano pod nieudany projekt VW
Phaeton. Panta rei. Sic transit gloria mundi. Memento mori. Amen.
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
Strona 2 z 2 • Wyszukano 213 wyników • 1, 2
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|