Krzysiek Super@ <ksup@poczta.onet.plwrote:
| Byłem ostatnio po długiej przerwie. Ząbkowska zmieniła się mocno. Na
lepsze.

A poza tą pokazówką? MOże tak skręcić za róg?


Byłem. Spacerkiem Brzeską, Radzymińską, Kawęczyńską, potem najdłuższy
budynek w Warszawie i z powrotem na Targowej. Widziałem całkiem ładną bryłę
starej fabryki wódek, zniszczone kamienice z widocznymi śladami kul, wiszące
kikuty balkonów na których wciąż widać było piękno pracy kowali
artystycznych sprzed wojny, może nie 2WŚ a nawet 1WŚ. Widziałem figurki
Matki Boskiej pomalowane na niebiesko, przystrojone plastikowymi kwiatami i
spłowiałymi obrazkami. Taki folklor miejski, którego nawet najtwardsze
chłopaki z Pragi nie ruszają. Widziałem też biedę, ale nie śmiem mówić, że
całość jest paskudna, bo nie jest to w całości prawda i do tego - chyba nie
przystoi.

| Po takiej opinii warszawiacy cieplej spojrza na przyjezdnych
| plaszczycowatych...

Znów prawda w oczka kole?
jeżeli tak, to trudno - mitomani widać są przegrani.


Skoro jestem wg Ciebie mitomanem to: gloria victim!! :P

Krzysiek