zwolennikom majsterkowania glosnikow tubowych polecam strone mojego
kumpla Eryka. Udokumentowal tam jak zbudowac ciekawy zestaw tubowy:

http://home.t-online.de/home/520015132647-0001/index.htm

Jako "apetizer" polecam:

http://home.t-online.de/home/520015132647-0001/Horns/thumbs/left.jpg

pozdrowka,

xajas

zwolennikom majsterkowania glosnikow tubowych polecam strone mojego
kumpla Eryka. Udokumentowal tam jak zbudowac ciekawy zestaw tubowy:


O kurcze. Powiem szczerze, ze jestem pod wrazeniem. Prawde mowiac to jestem
dosc zielony w temacie i pierwszy raz widze takie glosniki. Bylbym bardzo
wdzieczny, gdyby ktos napisal cos wiecej na temat tego typu glosnikow lub
podal strone, na ktorej znalazlbym jakies informacje na temt tego typu
systemow.

Maciek

PS. Widzialem kidys, chyba w TV, glosniki tubowe w ksztalcie muszli slimaka.
Powiedzcie mi czy glosniki tego typu sa jeszcze produkowane. Z gory dziekuje
za pomoc - jestem bardzo ciekawy tego tematu :)

widziałeś na pewno Nautilusy B&W cały czas je robią
http://www.bwspeakers.com/

Jasio P

Jasio P

Proponuje wzmacniacz typu BOOSTER (taki do dyskotek na kolkach (FIAT126P z
gosciem w czapeczce hustajacy sie od basow muzy jak w reklamie LEVIS,a))
najlepiej 4
x 400W i do tego glosniki tubowe (b. duza efektywnosc).
..........a tak na serio moj 1822 dzwoni, ze zmarlego by obudzil a kumpla
dwa razy ciszej - czyli wszystko zalezy od egzemplarza!!!

Tuesday, February 3, 2004, 5:39:02 PM, you wrote:

| Dla przypomnienia i wiadomości młodszych: Tonsil produkował lata temu
| głośniki GD30/30 - jedynie 30W ale efektywność 96dB/1W. Goodmans
| produkował głosniki o średnicy 15" (38 cm), mocy 15W i efektywności
| 102dB/1W w latach 50-tych ubiegłego wieku. Dawało to w pomieszczeniu
| zamkniętym sporo ponad 120 dB przy wzmacniaczu 15W. Ale kosztowały
| majątek :-)
A to byly "normalne" glosniki ?


Klasyczne głośniki dynamiczne. Z papierowymi membranami.
Dobrze, wytłumaczę, bo widzę, że potrzeba:
sprawą podstawową jest skok cewki. W głośnikach o małej (jak na obecne
czasy) mocy i dużej średnicy skok cewki jest mały i dlatego cała cewka
mieści się w strumieniu magnetycznym:

---  |----|  ---
   | ||  || |
   |o||  ||o|
   |o||  ||o|
   | ||  || |
---  ||  ||  ---

Mam nadzieje, że uda Ci się rozróżnić nabiegunniki i zwoje cewki (o).

W głosnikach o dużej mocy i małej średnicy amplituda drgań jest (czyli
skok cewki) jest bardzo duża i cewka jest znacznie dłuższa od
nabiegunników:

    o|    |o
    o|    |o
--- o|----|o ---
   |o||  ||o|
   |o||  ||o|
   |o||  ||o|
   |o||  ||o|
--- o||  ||o ---
    o||  ||o
    o||  ||o

Po prostu _taniej_ jest zrobić długą cewkę, która na dokładkę będzie
się lepiej chłodzić niż stosować gigantyczne magnesy i potężne
nabiegunniki, żeby uzyskać wymagany, równomierny strumień magnetyczny.

I w ten prosty sposób nagle okazuje się, że radio Mazur z głośnikiem o
mocy rzędu 5W i średnicy 25 cm ryczy głośniej niż mikrowieża o mocy
2*20W z mikroskopijnymi, kompaktowymi głośniczkami.

Efektywność głosników 'dużych' na poziomie 95-100+ dB/1W jest normą.
Małe głośniczniczki mają efektywnośc na poziomie 80-92 dB/W i lepszej
mieć nie mogą - moc idzie w co najmniej połowie tylko na grzanie
powietrza zamiast na ruch cewki.

Bo na tubach/megafonach to zaden problem, tylko czemu tak kiepsko
slychac ?


:-)  Ja pamiętam kinowe głośniki tubowe o rozmiarach wylotu 2*2 metry
- daje to dolną częstotliwość graniczną 50 Hz. Do samochodu Ci się
jednak taka tuba nie zmieści... Efektywność na poziomie 115+ dB/1W,
sprawność sięga 50%

Nie podejrzewam zeby technologia Tonsilu '75 znaczaco odbiegala
od Goodmansa  '50


Dokładnie. W technologii produkcji głośników od kilkudziesięciu lat
się niewiele zmieniło.