|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: Global Unit
Temat: Nowy rekord złota - uncja po 1226 dol.
moim zdaniem złoto jeszcze długo będzie drożeć, a to z prostego powodu,że jest go relatywnie mało na wolnym rynku w
stosunku do potrzeb kilku państw,które mają za duzo dolarów USA i
bojących się (słusznie !),że dolar straci na wartości nawet 30%.O
tym,że możliwe jest 1 euro za 2 dolary mówi się w RFN.Dolar ma tylko
złą przyszłość, a jak się ma ich setki miliardów w cash i biliony w
obligacjach,jak Chiny,to się kupi złoto nawet po 1500 dolarów, i
więcej.Złoto to rewelacyjny srodek do wycenienia nowej waluty
światowej - global unit, którą proponują Chiny zamiast obecnych
walut transakcyjnych.Jak się oprze global unit o wartość złota, jak
w XIX wieku wartość większości walut,np. funta,rubla, to ten będzie
do przodu kto w momencie określenia wartości global unit będzie miał
dość złota. jakby ten unit miał rzeczywiście wejść to złoto dojdzie
do kosmicznych poziomów, nawet 2 tys dol będzie mozliwe. Z dolarem i
inflacją w USA może być jak z marką Republiki Weimarskiej po I
wojnie światowej,był moment gdy płaciło się miliardami tych marek za
chleb, a inflacja sięgała tysięcy procent.Polska nie powinna
wymieniać waluty na euro, bo ono też wtedy może upaść.Euro jest też
drukowane w nadmiarze, a jego głowni gwaranci:RFN,Francja,Włochy to
bankruci z bilionami euro długu do spłacania na 3 pokolenia do
przodu. Wtedy to ten nasz dług krajowy może się okazać mały, a złoty
silny.Kto wie?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nouriel Roubini w Davos: Strefa euro może się r...
dyskusja na forum obrała błędny kierunek ten profesor z USA nie powiedział,że euro zostanie zniszczone,
strefa euro zniknie,itd., on twierdzi rzecz całkiem realną, o której
dużo mówi się w RFN,ze Grecja,Hiszpania nie mogą tak żyć dalej i kto
realnie za 5 czy 10 lat będzie płacił ich długi, a jak nikt, to ich
siła ekonomiczna tak upadnie,że pociągnie wartość euro do dołu.W
takiej sytuacji kwestia euro staje się paląca,bo także deficyty RFN
i Francji są zupełnie tragiczne i same te państwa od lat nie
spełniają warunków do posiadania euro,których od innych, starających
się, np. Polski, wymagają.Oczywiście też USA ma straszliwe
zadłużenie i dolar też realnie nie jest wiele wart.Co dalej? Trudne
pytanie - albo zostanie jak jest z udawaniem,że jest OK, albo strefa
euro się zmniejszy, albo euro skończy byt i np. RFN powróci do DM,
albo powstanie nowa waluta, tkzw.global unit, oparty o wartość
złota, albo to G-8 kiedyś się spotka i zresetuje świat, czyli
uzna,że pewna ilość długu procentowo u każdego po prostu od
np.1.1.2015 nie istnieje albo będzie wojna, albo inny kataklizm.
Cholera wie - prostych odpowiedzi brak.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Problemy (z) euro. Kolejne kraje popadają w kło...
nie-tak ma dużo racji,dotyka sedna sprawy spędziłem w RFN wiele lat od 1981 roku i znam ten kraj i jego ceny w
czasach DM,po wejściu euro masa Niemców, szczególnie tych starszych
i bogatych,ostrzegała,że rzecz cała źle się skończy i sami widzieli
jak topniały ich oszczędności w samej RFN,jak ktoś miał np. 100 tys
DM na koncie to dostał 50 tys euro ale cena kawy w kafejce,pizzy u
Włocha, obiadu w miejscowej knajpie,godziny pracy
mechanika,chleba,bułki,itd. nie pozostała ta sama, ceny wewnętrzne w
RFN bez żadnego powodu wzrosły o 10 do 20%, niektóre więcej. Szok
dopiero był jak nawykli taniego urlopu w Grecji czy Hiszpanii ci
sami Niemcy pojechali na swoje letnie wakacje do w/w krajów, już z
cenami w euro. Okazały się nagle być tak drogie,że wielu moich
znajomych zrezygnowała z jeżdżenia tamże,już wtedy przepowiadali
upadek Grecji,Hiszpanii,Portugalii, i to nie z powodu jakiegoś
kryzysu z USA po Lehmann Brothers,bo kto w 2002 czy 2003 mógł to
przewidzieć.
Mówili po prostu - ci na południu zyli z nas, z tego,że ja z moich
zarobionych u Forda w Koeln marek dam im 2 razy na rok zarobić, jak
dla mnie będzie tam drogo pojadę gdzie indziej,np. do Czech lub
Polski, bez euro, gdzie obiad zjem za 3 euro a piwo wypiję za 50
centów.Tyle,że Polska nie utrzymała niskich cen, wariaty w Krakowie
( gdzie mieszkam nota bene ) chcieli nagle po 400 zł, czyli 100 euro
za noc w hotelu,po 25 euro za 1 obiad,po 2 euro za szkalnkę
piwa.Powtórzyli błąd z południa Europy i w tym roku jest o 35% mniej
turystów w Krakowie.
Ale wracam do tego sedna sprawy - strefa euro się szybko
rozpadnie,bo 3 lokomotywy :RFN,Francja,Holandia nie będą chciały
ciągnąć masy dziurawych,marnych wagoników z problemami typu
Grecja,Hiszpania,Portugalia,Irlandia,potem Włochy i Austria.Paru
rozwścieczonych Niemców and Co. zaproponuje hasło wyjścia z euro i
powrotu do walut krajowych lub inny wariant typu Euro Gold Standart,
takie lepsze euro wewnętrzne, albo ten proponowany przez Chiny
global unit,globalny pieniądz dla bogatych oparty na złocie, jak
stary dobry funt szterling w XIX wieku, nie teraz,of course. Coś się
stanie na 100%, euro w tej formie nawet 5 lat nie dozyje. Jest
jeszcze inny problem - spadający do euro dolar. Jak eksportować w
euro gdy będzie relacja 2 dolary za 1 euro? Obywatele USA omijali by
strefę euro szerokim łukiem i towary z niej, np. niemieckie auta w
USA.A co z wewnętrznym długiem lokomotyw? Jakie długi ma np. RFN -
1,6 biliona euro, a Francja? o tym jakoś EBC nic nie mówi.A jakimi
to euro robiony jest program ratowania Zachodu, te niemieckie
dopłaty w setkach miliardów do padających banków,fabryk aut,itp.?Czy
to nie jest przypadkiem od dawna pusty,wirtualny pieniądz, podobny
do drukowanych bez kotroli dolarów? Oj, czarno ja to euro i tę
strefę euro widzę,czarno.
A czy Polska ma w to bagno włazić i zafundować emerytom w Polsce
emerytury na poziomie 250 euro ,a ceny w euro jak w Paryżu?No, chyba
raczej nie. 2 euro za bochenek chleba i pensja 400 euro,emerytury
250 euro ( poziom netto ),to będzie raczej smutne,tragiczne,
będziemy jak Słowacy ,teraz u nas ,jeździli na zakupy na Ukrainę lub
Białoruś, tylko co my tam kupimy i jak wiele? Euro u nas to będzie
katastrofa dla ok. 50% tego słabszego ekonomicznie
społeczeństwa,upadek wielu rodzin,milionowa emigracja za chlebem,
jak w latach XIX wieku i latach 20,30 XX wieku.Polak z 250 euro czy
300 czy 400 euro w ręku na miesiąc będzie żebrakiem Europy,bo ceny w
euro to nie będą te ceny z 27.12.09, o, nie, znam to z własnego
doświadczenia w RFN co mogłem kupić kiedyś w RFN za 100 marek w
Aldi, a co mogę za 50 euro.Zapytajcie tych co żyją lub pracują od
20,30 lat w RFN,oni wam powiedzą co była warta D Mark, a co jest
warte euro - teuro.Nie wierzcie ekspertom,popytajcie zwykłych
ludzi.Ja wiem o czym mówię po 30 prawie latach w RFN i Polsce i
modlę się aby jak najdłużej nie było u nas euro. Ja i tak mam
lepiej, jak u nas będzie nędza to tak znam niemiecki,że sprzedam
wszystkie nieruchomości w Krakowie i wyjadę do RFN, tam przynajmniej
głodować nie będę. Ale inni???
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|