Użytkownik MichałS <mso@hotmail.comw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a5op2r$7f@news.tpi.pl...

| Osobiscie uwazam, ze w kazdym jest cos z dziecka (mowie tu o dobrych
jego
| cechach, tzn odrobinie ufnosci, dozy naiwnosci, checi do zabawy,
| spontanicznosci, pociagu do odkrywania swiata, czystej i szczerej
| ciekawosci) i im tego jest wiecej, tym lepiej (oczywiscie w
rozsadych
| granicach). Po co holdowac zgoszknieniu i tworzyc wkolo siebie
mglielke
| sztucznej powagi (tak jak niektorzy na grupie)...

|     lekko wzburzony Jaśminek

...to fakt... tegoroczna wiosna bedzie moja 28, a ja czasem lubie
popatrzec
jak rozbryzguje sie bloto spod moich celowo mocniej tupnietych
butow... a
frajdy mam wtedy po pachy.. i blota czasem tyz.. ;-) widok ten czasem
przyprawia moich rowiesnikow o ironiczny grymas na twarzy z
jednoczesnym
wskazaniem czubkiem palca swojego czola... Jakby fakt, ze sa juz w
"tym"
wieku i maja przewaznie pozakladane rodziny cos by zmienial w
ludziach... ja
nie mam jeszcze rodziny i moze sie wymadrzam.. ale juz kilka lat temu
zastanawialem sie, czy za te kilka lat zdziadzieje, jak wiekszosc
'doroslych'... ale dzisiaj lubie sie smiac i robic 'glupie' kawaly...
i
zupelnie nie mam ochoty byc '...gora powagi...', tylko uzywac z zycia
ile mi
tylko pozwoli...
PS
kiedy trzeba potrafie byc powazny.. ;-)

PozdrOOfka,
MichalS


No i nareszcie jakis "normalny", witaj w gronie nienormalnych.Ja w te
wakacje podczas burzy skakalam po kaluzach hih, troszke to smiesznie
musialo wygladac(tzn skakalam jeszcze z kumplem) i wrocilam do domciu
caluuuusienka mokra, ale bylo warto, bo wyszalalam sie(tak "inaczej" za
wszystkie czasy!!!

Pozdrawiam, GoNiA:-) (zakrecona hih)

Dnia Tue, 18 Nov 97 19:53:02 +0100, Mariusz Mroczkowski napisał(a):

Hello R.Zylla,!
W krajach o rozwinietych technologiach juz dzis stosuje sie szyfrowanie waznych
rozmow telefonicznych, wlacza sie zagluszarki ewentualnych podsluchow i innych
"pluskiew" na zebraniach n.p. zarzadow itp.


To się stosuje wszędzie, w Polsce również...

RB  glos chlopczyka: Czy to pan zyleta ?  tu mowi Polsilver
RB  albo damski glos:  Czy to pan zyleta ?  pan to musi byc ostry.
RB  niech mnie pan przerznie - i kilka smiechow pijanych panienek
RB  na jakiejs prywatce.
Kup sobie automatyczna sekretarke i po bolu...  Bedziesz odbieral tylko te
rozmowy ktore chcesz.


Może u Ciebie jest to w dobrym guście... u mnie (i u wszystkich znajomych)
automatyczną sekretarkę włącza się wtedy, gdy wychodzisz z domu/nie możesz
odebrać telefonu. Choćby z tego powodu, że nie widzę sensu przy każdym
telefonie zbiegać dwa piętra w dół, żeby usłyszeć kto gada do sekretarki.

CID i tak Ci nic nie da w podobnych przypadkach, bo
wiekszosc telefonow jakie otrzymujemy pochodzi z nieznanych lub nie pamietanych
przez nas numerow. A widzac numer na wyswietlaczu, nie bedziesz przeszukiwal
bazy w celu upewnienia sie, ze RING pochodzi ze znanego Ci numeru/adresu.


Od tego jest porządny telefon, żeby kojarzył numer z nazwiskiem w pamięci...

A "nekajace" telefony, czy te ktore maja za cel zastraszenie czy szntaz i tak
najczesciej sa realizowane z aparatow ogolnodostepnych.


Te od szantażu i zastraszania tak - co innego głupie kawały...
A na te drugie CID jest idealny - odbierasz telefon, słyszysz głupie
docinki, zapisujesz sobie numer, po czym włączasz w centrali funkcję
"abonent niedostępny" dla tego numeru i masz spokój.

Pozdrawiam,

On Wed, 21 Jan 1998 23:14:03 GMT, la@ite.waw.pl (Dariusz K.

Ladziak) wrote:
On Mon, 19 Jan 1998 16:34:58 +0100, Darek Pakosz
<dar@uhc.lublin.plwrote:

| Czesc,
| jestescie pewni, ze byl to toner?
| Jak powszechnie wiadomo toner dzieki swoim wlasnoscia elektrostatycznym
| a nie magnetycznym wykorzystywany jest w drukarkach, zas karta jak wiadomo
| pokryta jest ferromagnetykiem, Chlopaki jezeli probowali cos wykryc na
| karcie magnetycznej to wykryli ladunki elektrostatyczne.

Jak pisza ze dziala to widac dziala. Toner to nic innego jak drobno
zmielony polistyren. Jak ma byc kolorowy - to barwiony barwnikami. Jak
ma miec krycie - a czarny toner ma miec krycie, to z pigmentem. A
poniewaz trwale czarne pigmenty sa dwa - sadza i tlenek zelaza, zas
sadza potrafi glupie kawaly w niektorych tworzywach robic (miewa
dzialanie czasem absorbcyjne, a czasem katalityczne, nie nadazysz za
cholerstwem) to nie dziwie sie ze woleli uzyc tlenkow zelaza (a barwe
do wlasciwej czerni koryguje sie odrobina barwnika) - i juz
magnetyczne wlasciwosci mamy gotowe!


Niezupelnie tak. Sa dwa systemy toneru. Jeden, uzywany przede
wszystkim przez Xeroxa,  jest dwuskladnikowy. Toner, nawet czarny, nie
ma wlasciwosci magnetycznych. Aby mozliwe bylo nanoszenie tonera na
beben do tonera domieszany jest tzw. developer. Sa to drobne opilki
zelaza wlasnie.
W drugim systemie, uzywanym przez niemal cala reszte swiata, toner
jest jednoskladnikowy i ma zarowno wlasciwosci elektrostatyczne jak i
magnetyczne. Nie wynikaja one jednak z uzytego barwnika.

Pozdrowienia
-------------
Pawel Komos
c@gryf.com.pl

| Totalny sprzeciw. X-Files robi sobie z tego jaja na calego, ze przypomne
| chocby klasyczny odcinek 'Musings Of The Cigarette-Smoking Man'.  
| Szosta seria to juz czysta autoparodia ('Triangle', 'Dreamland').  
| Troche mnie zaskoczyles - naprawde wierzysz w te wszystkie
| parapsychologiczne bzdury?
WO, bylem niemal pewien, ze zareagujesz na to, ze z Rufusem
wymadrzamy sie o zwiazkach kina z POLITYKA, co jest ci chyba
bliskie, a ty atakujesz wlasnie parapsychologie.


Bo tak poza tym, to sie zgadzam (z Toba).

Dobra, odpowiadam -
nie wierze w 'te wszystkie bzdury', jednoczesnie daleki jestem
od uznawania, ze nauka zbliza sie spokojnie, asymptotycznie do
jakiejs prostej. Przeciwnie, wyglada jak wykres tangensa :)


Och, ja tez.

A mowiac inaczej - nie lubie lekcewazenia czegos tylko dlatego,
ze poki co nie ma dla tego wytlumaczenia.


Obawiam sie, ze mozemy mowic tylko o lekcewazenie czegos dlatego, ze tego
nie udowodniono lub nie zaobserwowano w scisly sposob.

| Jakie to niby 'szokujace odkrycia' mialy miejsce?
Rupert Sheldrake i rezonans morficzny,


To nie jest 'odkrycie' - nic mi nie wiadomo tu o jakichs nowych faktach,
odkrytych przez Sheldrake'a.

kregi w zbozu,


Przeciez to byly glupie kawaly ludnosci okolicznej.

potwierdzenie
istnienia czarnych dziur.


Nie ma dla nich wytlumaczenia? Dziwne by bylo, gdyby ich istnienia nie dalo
sie potwierdzic. Ba, to by dopiero byla paranaukowa sensacja i szukanie
dziury w OTW. Na szczescie dziury istnieja, bo inaczej trzeba by wywalac
kawal fizyki do gory nogami.

Chcesz o tym porozmawiac?


Bylby to chyba pierwszy wielki dryf swiatopogladowy na tej liscie?

| A mowiac inaczej - nie lubie lekcewazenia czegos tylko dlatego,
| ze poki co nie ma dla tego wytlumaczenia.
Obawiam sie, ze mozemy mowic tylko o lekcewazenie czegos dlatego,
ze tego nie udowodniono lub nie zaobserwowano w scisly sposob.


Przez 'zaobserwowanie w scisly sposob' rozumiesz sfilmowanie
zjawiska z szesciu kamer i obecnosc dwoch swiadkow?

| Jakie to niby 'szokujace odkrycia' mialy miejsce?
| Rupert Sheldrake i rezonans morficzny,
To nie jest 'odkrycie' - nic mi nie wiadomo tu o jakichs nowych
faktach, odkrytych przez Sheldrake'a.


Tylko ze Sheldrake te swoja druga ksiazke, w ktorej opisal rm, opublikowal
w '88 i na tej podstawie pozwolilem sobie go wlaczyc do 'ostatnich
szokujacych odkryc'.

| kregi w zbozu,
Przeciez to byly glupie kawaly ludnosci okolicznej.


Pewne jest, ze schwytano pare grup, ktore to robily. Czytalem na ten
temat sporo relacji i w wiekszosci przewija sie watpliwosc co do oceny
wielu przypadkow. Wystepuja tam dziwne efekty: m.in. promieniowanie.
Zeby bylo jasne - nie jestem zadnym rzecznikiem kregozbozowcow.

| potwierdzenie
| istnienia czarnych dziur.
Nie ma dla nich wytlumaczenia? Dziwne by bylo, gdyby ich istnienia
nie dalo sie potwierdzic. Ba, to by dopiero byla paranaukowa sensacja
i szukanie dziury w OTW. Na szczescie dziury istnieja, bo inaczej
trzeba by wywalac kawal fizyki do gory nogami.


A czy eter, ktory wymyslono pod koniec XIX wieku rzeczywiscie istnieje?
Nie. Inny przyklad: istnieja na papierze matematyczne modele podrozy
w czasie, a jednak przypuszczam, ze jesli kiedykolwiek komus udaloby
sie cofnac chocby o minute, spowodowaloby to w mediach duzy szum.
Tak wiec nie pisz, ze obserwacja czarnej dziury byla takim sobie
wydarzeniem, bo nie wszystko co przewidziane sprawdza sie,
a juz na pewno nieczesto sprawdza sie istnieje tak fantastycznych
rzeczy, jak czarne dziury.

amarot

ethanak napisał(a):

| b) Czy ktoś ma może lepszy sposób na automatyczne blokowanie zazombionych
| userów?


Jest kilka domen ktore kiedys mialy wlaczone catchall
i spamerzy zorientowali sie ze poczta przyjmowana jest dla kazdego adresu
bez zwrotek,
wiec wyszli z zalozenia ze musza to byc jakies duze serwery.
Adresow nie podam bo to skarb ;) poza tym ktos by mogl
robic glupie kawaly, chociaz mechanizm posiada zabezpieczenia, przed tym.

Jeden mam taki ktory ma ok 30 tys na dobe wjazdow na nieistniejace konta.
(inne od kilkuset do kilku tysiecy)

Na domenach zostal wylaczony catchall.
Rejestrowane sa adresy IP senderow na fikcyjne konta i dopisywane
do bazy przy spelnieniu okreslonych warunkow:

1. bezwarunkowo, jesli IP nie ma reva

2. bezwarunkowo, jesli rev jest inny jak .pl w ciagu minuty przychodzi
z danego IP 3 roznych senderow (wysokosc progu ustalona empirycznie),

2a. bezwarunkowo, jesli jest rev .pl i klasa znajduje sie na specjalnej
liscie wyjatkow, np neo, ppp, chello
i inne dynamiki - tu by mozna podpiac jakiegos dynamika RBLa - poki co lista
aktualizowana recznie.

3. warunkowo jesli IP sendera ma reva .pl - IP dopisywane jest do listy "do
recznego potwierdzenia"
i dodawane do czarnej listy zombie dopiero po potwierdzeniu recznym, gdzie
widac faktyczny adres
sendera i recipienta - ten mechanizm zapobiega automatycznemu dodaniu
faktycznego serwera
np smtp.wp.pl, gdy user zrobi literowke w adresie odbiorcy np :)
i teoretycznie moglby byc potraktowany jako zombie.

W zasadzie skonczyly sie problemy z zombie - filtry sie karmia same,
natychmiast.

Obserwuje logi i skutecznosc automatu w odrzucaniu takich przesylek wzrosla
o kilkaset procent,
po zastosowaniu mechanizmu.

Chyba o niczym nie zapomnialem.

VAT 300%

Przychodzi baba do lekarza
- wciąz tu Pani przyłazi, a potem cała Polska sobie głupie kawały o nas
opowiada

pozdro

Jeśli byłeś w NY, to na północ od Central Parku jest murzyńska dzielnica


Czy mam przez to rozumiec, ze sprawdziles juz moj host i jestes w drodze do
mnie z 4 merolami z uzbrojonymi Murzynami? Wiesz pisalem kiedys kawaly o
nich... ;-/

Spróbuj z opowieściami o inwalidach wybrać się na pl.soc.inwalidzi i


Przykro mi, ze cie rozczaruje... to nie jest pl.soc.inwalidzi. Czy jak
idziesz np. na koncert to wszystkim opowiadasz, zeby nie sluchali i wyszli,
bo w Bagdadzie nie ma pradu i panuje glod?

posłuchać co ci ludzie mieliby do powiedzenia. Jeśli oni to zaakceptują to


Zatem kazdy kawal nalezy wpierw puszczac na kazda grupe poza chomorem.
Dopiero jak absolutnie nikt nie bedzie mial zastrzezen, bedzie go mozna tu
przedstawic. Brawo. ;-

a może to Ty jest zadufany i niereformowalny?


W jednym jestem. Dla mnie kawaly nie sa moralne, niemoralne, glupie, czarne,
biale, brzydko pachnace itd. Kawaly sa albo smieszne, albo nie.

Ble,  za duzo gadania. ;-

Lomel

_____________________________
Glupie kawaly ;- :

Kowalski przyszedl z pracy zupelnie zalamany.
- Czy ty wiesz, ze koledzy nazywaja mnie krolem rogaczy ? - mowi do zony.
- Jaki tam z ciebie krol ...

Zona do meza:
- Kochanie, jakie lubisz kobiety, ladne czy inteligentne?
- Ani jedne, ani drugie, tylko ty mi sie podobasz!

- Co ty robisz w lozku z tym Cyganem?!! - wrzeszczy maz.
- A bo widzisz, on prosil aby mu dac cos zdartego po mezu.

Ostatnie kurzenie chrystusa.
Jadles rosol z kur wielu?
Trzezwosc to stan przejsciowy.
Ala ma kota. Kot ma wpierdol.
Z Bogiem przeciwko kosciolowi.
Caluj. Jestem szczepiona.
Hiv, hiv, hura.
Bog - Handel - Ojczyzna.
Moj Bog pije piwo.
Walesa tak, ale bez wypaczen.
Oby na msze... dobrze zylo.

taksówka:
Przychodzi baba do lekarza, a on:
przyłazi Pani tu codzień, a potem cała Polska  se głupie kawały o nas
opowiada

Pani Julito!
Wróciłem z urlopu i zobaczyłem co się stało. Nie przepraszam bo nic o tym
całym chamstwie nie wiedziałem i nie brałem w tym udziału. Spróbuję się
dowiedzieć kto robi takie głupie kawały. Z poważaniem Tadeusz Maciołek.

Grzegorz Domagala wrote:
obserwatorow itp. itd. Po prostu jak narazie jedyne dowody ktore znam to
pare niewyraznych zdjec i opowiadan mono podekscytowanych ludzi.


Bo te dowody "musisz znac", aby wyrobic sobie odpowiednia opinie. Nie
slyszales np. o kawalkach rozbitych pojazdow, czy tez zyjacych gdzies
dziwnych stworach, albo o konkretnych sladach ladowania, czy tez jeszcze
o innych rzeczach.
Twoj obraz UFO jest typowo 'scepowo-gazetowy' - aby go zmienic, trzeba
odrzucic uprzedzenia, ze kazde UFO to oszustwo.
A tak to obecnie funkcjonuje.

Nie
twierdze oczywiscie ze to wszystko bzdury a UFO (w znaczeniu ASC) nie
istnieje - po prostu wiekszosc obserwacji ma proste wytlumaczenie.


Moze inaczej, poniewaz padlo juz tu pytanie, jaki dowod by mnie
przekonal, abym uwierzyl w Czarne Dziury.
No to moze zadam podobne pytanie:
Jakiego rodzaju dowod przekonalby Cie, ze hipoteza ASC (statkow
kosmicznych) w aspekcie UFO jest wlasciwa??

Tlumacznie KAZDEGO dziwnego zdjecia obecnoscia UFO to glupota. Gdyby
"zieloni" rzeczywiscie od lat przebywali na ziemi to najlepsza metoda
ukrywania roznego rodzaju niedyskrecji byloby wlasnie rozdmuchiwnie
roznych absurdalnych historii - w powodzi smiecia utonie to jedno,
jedyne prawdziwe wydarznie.


I problem bedzie wygladal dokladnie tak, jak dzis wyglada. Trudno bowiem
kogokolwiek przekonac na ASC'owy aspekt UFO, bo kazdy juz wie, ze to:
wojskowe zabawki, glupie kawaly, zludzenia optyczne, chciejstwo
obserwatorow...

I jak widac sprawdza sie, ze skutecznie utrudnia to przeprowadzanie
konkretnych badan nt. UFO. Coz bowiem komu po konkretach, skoro nie
uznaje on innych konkretow niz takie, ze kosmici oficjalnie wyladuja
latajacym spodkiem pod Bialym Domem, czy moze swojsko: na Wiejskiej i
powiedza: 'To my, kosmici! naprawde!".
Inna sprawa, kto uwierzy, ze to naprawde kosmici, a nie:
- wojskowe zabawki, glupie kawaly, wystep artystow jakiegos teatru,
zbiorowa halucynacja...

  Zacietrzewienie niektorych paranaukowcow

dziwnie mi sie kojarzy ze stereotypem sredniowiecznej nauki koscielnej
(podobno falszywym - tym stereotypem :))) - dlaczego dzieje sie to i to?
Bo Bog tak chce.
GRG


        Szanowanko!
           McKey
         FNC  Club
Paranaukowiec dyplomowany

<ro@silesia.pik-net.plwrote:
RR Dobre pytanie do tamtego kierowcy. A może to było ,,siedzę w tym
RR piiiiip gracie już dwanaście godzin, mam kupę kilometrów przed
RR sobą, a za spóźnienie mi nie zapłacą.''?

No i? Co mu dało przesunięcie się o te 100 metrów? Po raz kolejny, bo wyciąłeś
- uniemozliwili jazdę też swoim kolegom, akurat jadacym na oponach a nie na
slickach. Jeśli już mają głęboko w d**pie kierowców samochodów osobowych, to
czemu robią głupie kawały własnym kolegom?


 Nic mu nie dało. Ale nie wiem też, co w danym momencie myślał.
 Nigdy nie zrobiłeś nic głupiego będąc zmęczonym? Powtórzę, to
 pytanie należałoby zadać tamtemu kierowcy.

Ależ niech się wybierają - ale _sprawnymi_ samochodami. Powinno być prawo
karające nie tylko kierowcę ale również właściciela za stan samochodu i to karą
wyższą niż koszt np. opon w przypadku slicków. Wtedy właścicielom zaczęłoby się
'opłacać' dbanie o stan TIRów.


 Przede wszystkim właścicieli (jeśli właścicielem jest kierowca,
 to i tak go to uderzy po kieszeni). Co ma zrobić kierowca, który
 od kilku tysięcy kilometrów powtarza, że jego samochód powinien
 mieć zmieniony olej i opony, a szefostwo każe mu jechać, bo
 komuś na górze wydaje się że tak jest taniej?! (przypadek
 autentyczny, w pewnej dużej, ogólnopolskiej firmie, która np.
 łoży grube miliony na idiotyczne reklamy w TV, za to oszczędza
 na regularnej obsłudze swego taboru). Owszem, może powiedzieć
 ,,nie pojadę''. Znasz dalszy ciąg?  Kierowcy TIR-ów nie są
 niezastąpieni, a na swoją egzystencję też muszą zarabiać.

 Pozdrawiam.

 ntheh potem jeszcze sie okazalo ze ci ludzie znaja sie z IRC'a :)))
 nthehe. anyway - rozmowa za free, obaj abonenci mieli 'entry call'
:)
 ntladne?

A moje wytlumaczenie jest takie, ze na ktorejs (niekoniecznie na
Grochowie)
centrali siedzial jeszcze jeden czlowiek z IRCu, nudzil sie, lub
chcial
zrobic psikusa, wystarczylo, ze mial dwie wolne linie, wybral z
jednej,
wybral z drugiej, szybko zlaczyl, podsmiewajac soe z zaskoczenia,
jakie
wywolal. To mozna zrobic nawet na starym Strowgerze, typ centrali nie
warunkuje to mozliwosci.


 Ja ostatnio miałem kilka razy coś takiego. Podnoszę słuchawkę po
dzwonku, a tam dziadek mówi "słucham". Już chciałem go zj.. za głupie
kawały, ale coś mi tu wiek nie odpowiadał (chyba, że frikiem zajął się z
nudów na emeryturze:). Zresztą dziadek był też zaskoczony, więc tylko
zapytałem go , czy on dzwonił do mnie. Powiedział, że nie.

Niedawno ten sam numer miałem w niedzielę - tym razem zgłosił się
klient, który wypytany przedstawil się jako ochroniarz w firmie X.
Myślałem, że się d.. nudziło na warcie, ale on powiedział, że ma mój ID
na telefonie  - i podał bezbłędnie.  Czyli nie 3-way calling, bo miałby
stronę wywołującą na CID. Podejrzewając jakieś przewały ze strony TP
zaraz zapisałem numerek, ale jeszcze nie chciało mi się billingu
wyciągać.

A co do CID - ćmoki w TP coś tak pogrzebali, że mój numer już nie
identyfikuje sie na GSMach, a tam, na stacjonarnym był bezbłędnie. A jak
do nich dzwoniłem i pytałem wcześniej o co chodzi, to powiedzieli, że
wyłączyli z powodów bezpieczeństwa.

tt

Witam ekspertow :)

Od jakiegos czasu mam pewien problem z telefonem stacjonarnym. Co
jakis czas
(w rozne dni i o roznych porach) zdarzaja sie gluche telefony...
zawsze dwa
dzwonki, jesli zdaze odebrac, to najczesciej w sluchawce slychac
sygnal
"zajety", ale zdarzylo mi sie tez odebrac ze dwa razy i uslyszec
odkladanie
sluchawki. To ostatnie sugeruje, ze ktos robi sobie glupie kawaly,
ale byc
moze jest tez inna mozliwosc. I tu moje pytania: jesli moze byc
jakas inna
przyczyna, to jaka, no i jeszcze jak sobie z czyms takim poradzic w
obu
przypadkach - wtedy kiedy to ktos sie bawi i wtedy, jesli to jest
inna
przyczyna.
Z gory dziekuje za powazne potraktowanie tematu i odpowiedzi.
Pozdrawiam Aga


Zawiedziona miłość ?
Testowanie połączenia ?
Sprawdzanie obecności ?

Nie wygląda mi to na zabawe, bardziej na głupi kawał.
Zamów / włącz usługę natychmiastowego przekierowania, na komórkę, jak
delikwent zadzwoni, to o ile nie ma zastrzeżonego numeru, pokaze się
on na wyświetlaczu aparatu.
Wtedy możesz zadzwonić do gościa, najlepiej z innego numeru niż ten,
na który on dzwoni (to na ewentualność, gdyby on miał w jakiś sposób
włączoną prezentację numeru i korzystał z niej), zorientować sie, co
to za osoba.
Wreszcie, możesz złożyć donos (trochę brzydko to brzmi...) do
prokuratury, ze czujesz się zagrożona, że się boisz, takie tam.
Jeśli podejmą śledztwo, to założą Ci "złośliwego", czyli śledzenie
wywołań złośliwych, moze dobiorą się mu do d*.*, a Ty zyskasz spokój.

Tyle na razie ode mnie, powodzenia.

Piotrek Jurczak wrote:
Tato tato wrote in message <35EEF59C.13CE7@radiolink.net...

| TP spadła
| o kilka (poważnych) punktów u mnie.

To u ciebie ma jeszcze jakies punkty ? ;)


Cośtam mają. Przecież nie można spaść na totalne dno

Place rachunki po 550 zl (za dwie linie),


Jestem w identycznej sytuacji (nawet takie same rachunki płacę)

a jak cos potrzeba to traktuja jakby mi laske (uaske ;) ) robili, ze wogole mam
telefon (a ja jestem tak
bezczelny i chce trzecia linie) !


No, tu mam inne przygody. Ostatnio wkurzyli mnie trochę, bo ktoś mi głupie kawały
robi (dzwoni do mnie i do kogoś innego jednocześnie i bawi się reakcją - "to pan do
mnie dzwonił, nie ja do pana"). Ale jak _ja_ się wkurzę:), to napiszę do prokuratora
- działa!Jeszcze zdenerwowali mnie ostatnio w inny sposób. Namieszali coś w usługach
dodatkowych (muszę wybierać pulsowo, nie mogę tonowo - co to za zabawa?), teraz
kobieta w biurze zapewnia mnie, że zadzwoni. OK, nie ona zawiniła - ale 10 dni temu
obiecali mi, że działać będzie niedługo.

Mimo tego, jeżeli trzymam się od nich jak najdalej i płacę rachunki (żebym nie musiał
z nimi rozmawiać) - to wszystko jest w porządku. Już od roku nie zrobili żadnego
głupiego (czytaj "nieprofesjonalnego") numeru.

A co do założenia linii (chciałem od razu dwie więcej) - przysłali mi pisma
(oczywiście dwa - po co wpisać pod jednym rekordem i oszczędzić na znaczkach),
mówiące, że założą mi telefon, jeżeli wezmę udział w kosztach. Co za komuna! To mój
problem, że oni pieniędzy nie mają? Spychają koszta na klientów - co za dziecinada.
Niech, do cholery, ta zabawa się w końcu skończy!

Pio
ICQ:7793697
p@friko.onet.pl


 ttt

skorzystaj z opcji odrzucania polaczen zastrzezonych

loksim

Instrukcja zamiast rozkładu - Dowcip czy niedopatrzenie MPK?

Piątek, 30 stycznia 2004r.

Przechodnie przecierają oczy ze zdziwienie, gdy patrzą na rozkład jazdy
tramwaju linii 15 na przystanku przy ul. Radwańskiej w stronę centrum.
Zamiast tabelki z dokładnym czasem kursowania, pasażerowie mogą
przeczytać... instrukcję składowania płyt. Z jej treści napisanej w języku
angielskim, francuskim, hiszpańskim, włoskim, niemieckim, polskim i
rumuńskim wynika, że "płyty powinny być przechowywane w czystym, suchym
miejscu i zabezpieczone przed działaniem deszczu oraz bezpośrednim
promieniowaniem słońca". Kartka wygląda jak część opakowania.

[tu jest fotka:  http://lodz.naszemiasto.pl/zdjecie/335442_40_1.html]

- Co to za żarty - mówili zdezorientowani pasażerowie. - Dlaczego MPK
funduje nam takie głupie kawały?

- To nie nasza robota - usłyszeliśmy w łódzkim MPK. - Może kartkę powiesili
studenci, bo wiata stoi na ich osiedlu, a młodych ludzi zawsze trzymają się
kawały.

Dyspozytor MPK twierdzi, że do tej pory zdarzały się przypadki niszczenia
kaset które czasem nawet ginęły, ale jeszcze nigdy nie miały takiej
zawartości. Obiecał, że instrukcja składowania płyt zostanie zastąpiona
normalnym rozkładem jazdy.

(aga) - Express Ilustrowany

[ul. Radwańską już ze 30 lat nie jeżdżą tramwaje, pewnie chodzi o przystanek
al.Politechniki/Radwańska]

 ---
pzdr
Krzychu
Piotrków Trybunalski
bigos@friko7.onet.pl.NOSPAM
www.komunikacjapt.republika.pl

Nijou

Pfff. Glupie kawaly. Bierz dzieciaka i wpadaj na mecz :) (serio mowie)


Staram się jej oszczędzać traumatycznych doświadczeń :P

W zwiazku z pytaniem, jakie pojawilo sie odnosnie watku ~~hihihi~~,
postanowilem zajac sie kontrowersyjnym tematem humoru zydowskiego.

Kawaly o Zydach to jedna z moich ulubionych dziedzin. Czesto kawaly
narodowosciowe sa przesadzone, jak chocby o Szkotach, ktorzy czytajac
ksiazke, gdy przewracaja strone, gasza swiatlo, bo to rownie dobrze mozna
robic po ciemku. Kawaly o Zydach sa lepiej uzasadnione. Wszak w
hitlerowskich Niemczech Zyd (podobnie jak wiele innych narodowosci) byl
kims, kogo palono, gazowano, traktowano jak towar (polecam "Prosze panstwa
do gazu" Grudzinskiego). Nie rozumiem opinii ludzi, ktorzy twierdza, ze nie
powinno sie z tego zartowac. Nabijanie sie z czegos nie oznacza wedlug mnie
aprobaty, podobnie jak nabijanie sie z "glupich" blondynek nie oznacza, ze w
istocie uwaza sie je za glupie. Kawaly o Zydach rownie dobrze mozna odczytac
jak nabijanie sie zolniezy hitlerowskich, ktorzy zadawali ludziom cierpienie
w obozach. Nie zgadzam sie z utartym pogldadem, ze opowiadanie kawalow o
Zydach jest czyms niewlasciwym.

Moja ulubiona seria kawalow zydowskich:

- Czym sie rozni Zyd od trampoliny?
- Po trampolinie nie skacze sie w glanach.

- Czym sie rozni Zyd od piasku?
- Piasku sie nie nabiera widlami.

- Czym sie rozni Zyd od ciaglej linii?
- Ciaglej linii nie wolno przejezdzac.

- Czym sie rozni przejechany Zyd od przejechanego psa?
- Sladami hamowania przed psem.

Bazuja one na prostym odwroceniu kontrastu pomiedzy wartoscia czlowieka a
wartosia zwierzecia lub martwego przedmiotu.

Inne dobre kawaly oswiecimskie:

- Czym sie rozni maly Zyd od duzego?
- Wartosia opalowa.

   Niemcy urzadzili zawody. Obiecali Zydom, ze uwolnia ich, jezeli wygraja,
natomiast zamorduja [sposob wykonania zbrodni nieistotny - przyp. WN],
jezeli wygraja Niemcy. Obie druzyny na przygotowanie mialy tydzien.
   Po tygodniu dozorca krzyczy:
- Zydzi, gotowi?
- Yo, gotowi!!! Jude!!!
- Niemcy, gotowi?
- Wrrrum! Gotowi! Wrrrrrrum, wrrrrrum!

Nie lubie kawalu:

- Co robi maly Zyd na kominie?
- Czeka na mamusie.

bo slyzalem go wiele razy, i znudzil mi sie. Nie ma w nim wyraznie
zarysowanego kontrastu z rzeczywistoscia.

Podobnie:

- Jaki jest wzor na ucieczke Zyda z Oswiecimia?
- Wysokosc komina x predkosc wiatru.

Widac, ze wzor jest bezsensowny. Osoba ukladajaca kawal nie miala
prawdopodobnie pojecia o matematyce.

Gdy uslyszalem przytoczony kawal: "Mamo, moge kupe?", po prostu wymieklem ze
smiechu.

kał

:D jak wiadomo tworcy flashowi to masoni i terrorysci, ktorzy czesto
wykorzystuja przekaz podprogowy w niewinnych banerach.


webfly, ludzi nie znasz :-)
nawet nie chodzi o jakieś przekazy podprogowe - po prostu flasha nigdy
nie możesz być pewien. oczywiście, od ludzi (firm) godnych zaufania się
je przyjmuje, ale nie wiesz, czy podwykonawcą nie był np. dowcipny
licealista. chodzi nie tylko o głupie kawały i świństwa, ale też o
zwyczajne błędy. gifa przejrzysz klatka po klatce - a swf nie.

| - niektóre portale boją się zamieszczać flashowe bannery, bo we flashu
| można różne sztuczki robić, a w gifie nie;

:D a ktore sie boja? Mozesz wymienic jakies?


w zasadzie wolę tak po nazwach nie lecieć, bo niekoniecznie chodzi o
obawy, może po prostu kwestia zasad albo tumiwisizmu, ale jeden
ontelowski (już nie istnieje) nie chciał/nie mógł, problemy robił taki
na wuuuu peeeee...

Na czym polega przewaga linkowania? Otoz we flashu nie musisz linkowac -
thats it - benej jest linkiem (albo nie jest zalezy od potrzeb)


jeśli dajesz jeden baner do różnych serwisów i chcesz, żeby link
przekazywał różne argumenty, to musisz przygotować różne swf. jak nie
kupisz źródła, albo autor się rozmyśli i podziękuje za współpracę, to
sobie nie przygotujesz.
dodatkowo silnik wyświetlający bannery może sam modyfikować link pod
bannerem, żeby "po drodze" zapisywać różne dodatkowe informacje - porę
dnia, id klienta, referer strony z bannerem i inne takie. we flashu
oczywiście też się da, ale już trudniej.

:) w nowym tabie? Co to znaczy?


tabbed browsing, czyli przeglądanie zakładkowe - co ma mozilla i opera,
a czego nie ma msie.

Kilka innych powodow:
- interaktywnosc - czyli baner flashowy moze wykonywac cos wiecej niz
tylko wyswietlanie,
- dynamika + ciezar - wiecej obrazow przy wiekszej dynamice zawrzesz w
banerze flashowym niz gif,
- rozmiary i mozliwosc wykorzystania grafiki wektorowej,


zgadzam się ze wszystkim, tylko żeby te plusy nie przesłoniły nam
minusów :-)

Flash dominuje w przemysle (hehe) banerowym - poniewaz oferuje
najwieksze mozliwosci.


czy dominuje, to bym tak kategorycznie nie stwierdzał. chciałem
dostarczyć argumentów w drugą stronę, bo przez jakiś czas w tym
przemyśle (he, he) kilka rzeczy zrobiłem. a do dyskucji "flash czy gif"
bez litra przystępować się nie odważę :-)

pzdr.,
Ł.