|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: Głodny Królik
Temat: Wielka hossa na Wall Street wrocila - DJ + 195 , Nasdaq +122
Koledzy pisza o profit warning. I ja tez pozwole sobie ostrzec, ze Ocean moze znow kosztowac 2 zl. Komentarze Bloomberga z profit warnings przypominaja mi pewna praktyke pisania raportow w oparciu o gotowe FAQ czy Q&A , wyciagane z cyylindra przez krolika. Spolek sa tysiace, raportow finansowych sa tysiace. Gdy krolik zlapie w pysk te z info o stratach, to beda zle wiesci, gdy zlapie w pysk te z info o zyskach, to beda super wiesci. Problem tylko w tym za co zlapac krolika, ze pysk wykrecil na te dobre wiesci. Hodowcy krolikow juz dawno znalezli rozwiazanie tego problemu. Maja dwa cylidry i 2 kroliki. W jednym cylindrze raporty o zyskach, w drugim o stratach. I podkarmiaja raz tego, a raz tamtego krolika. Glodny krolik nie ma sily wyciagac raportow i je zjada i jeden cylinder zostaje wylaczony z analizy finansowej. A co mam zrobic, gdy mam krolika, ktory wyciaga jedynie raporty z dobrymi wynikami i informujace o zyskach ?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: policjanci w McDonald, czyli co opowiedział mi...
A w Lublinie na ulicy Kunickiego jest bar GŁODNY KRÓLIK - prowadza go Turkowie (chyba) i
mają zajebiaszczego kebaba, dolmę oraz kurczaka z rożna (polecam wszystko!)
ogólnie mówiąc okolica ta jest niezbt przyjemna i zgadnijcie jak Turcy zadbali
o spokoj?
- POLICJA je u nich za darmo.
Co za tym idzie dosyć często przyjeżdża i sam fakt przebywania policji w
okolicy sprawia iż jest tam spokojnie.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gdzie można fajnie polatać w okolicy Lublina
skoro temat zszedł na zarcie to mysle ze w Lublinie warto wpasc na ulice Kunickiego do Baru Glodny Krolik i zjesc gyrosa (albo dolme jak ktos lubi ostrzej)
(na rogu kunickiego i krancowej - kolo ulicy wyscigowej)
co prawda teraz zalo nie jest tak dobre jak bylo kiedys, ale wciaz super
polecam
a z pelnym zoladkiem to mozna jechac gdzie sie chce ;-)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: "Pieriekaczewnik" - co to takiego?
guodny_kroolik napisała:
> Pierekaczewnik to potrawa tatarska, tych Tatarów z Kruszynian i
Bohonik na Podl
> asiu.
> Tu w wersji Makłowicza:
> kuchnia.mckornik.com/start.php
> (wędrówka 017 "Tatarski smak")
> Makłowicz robił pierekaczewnik przed meczetem w Kruszynianach, z
pomocą pani Dżenetty Bogdanowicz, która dba o unijną apelację
pierekaczewnika :-).
oj kurcze nie pamietalem... dzieki za przypomnienie - mam to na video
> Do kupienia na różnych jarmarkach w okolicach Białegostoku, do
> zjedzenia w Alkierzu w Supraślu.
A skad to Głodny Królik zna Alkierz mojej znajomej Asi J.?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: 16-18 maja Blue City...
corrina_f1 napisała:
> Nie jestem pewna czy to ta sama impreza, ale chyba chodzilo o Smak
> Warszawy ?
> www.smakwarszawy.pl/
Nie nie - o tej imprezie czytałem i ogladałem ten link; w zeszłym
roku była taka impreza wlasnie z Podlasia...
Chyba poczekam aż "Głodny królik" wróci z Hiszpanii; ona na pewno
będzie wiedzić cos o tym... :-)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Sposoby na zmobilizowanie się do pracy...
all2 napisała:
> Ale chyba nie masz na myśli baru przy dworcu PKP? ;))
Nie, ze dwa kilometry dalej w stronę zalewu. Miejsce nazywa się "Głodny
Królik" wystrój mają paskudny, ale jedzonko pycha. No chyba że cos się
zmieniło dawno tam nie byłem.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: gdzie w Lublinie dobry kebeb/giros???
> Niezłe dania dają też na Kunickiego obok szkoły.
>
To "Głodny Królik" ;)
Drugą restaurację mają na Jutrzenki.
Dobre gyrosy są też w Leclercu na Zana, obok Marakeszu.
I podobno dobre są gdzieś na Placu Wolności, ale tego jeszcze nie sprawdzałem.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: gdzie w Lublinie dobry kebeb/giros???
Głodny królik to waszym zdaniem dobra firma? Okropnie bezsmakowe to ich zarcie,
w lelku zresztą też, a to dlatego, że pchają tam kurczaka. Obok knajpy z
chinszczyzną w podwórku ( skręt z deptaka )jest dobry kebab, z wieprzowiny i
tani do tego: mały - 5, duży - 8 zeta.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dramat zgwałconej dziewczyny
Panie Rzeczniku moja propozycja jest taka żeby Pan sie zarejestrował w portalu
gazeta.pl wtedy łatwiej bedzie Pana rozpoznać a przy okazji pewne sprawy nie są
do pokazywania publicznego i łatwiej bedzie o kontakt z naszą policją, poprostu
na maila i już.
Ze swojej strony moge "poszczycić" się otrzymaniem za jednym zamachem 14 punktów
karnych za nic, przejazd na czerwonym świetle (hmmm było żółte a to nie
zabrania) i niby nieustąpienie pierszeństwa na przejściu dla pieszych... bezsens
totalny - dziadek wlazł na przejście gdy ja byłem na przejściu ... cóż komantarz
zbędny była akcja a prewencja chciała sie wykazać - wielki piątek.
a z drugiej strony ... kilka razy spotkałem swojego dzielnicowego (konstantynów)
nad zalewem... - tez bardzo chciał sie wykazać ... ale mu nie wyszło i już...
natomiast po kradzieży radyjka z samochodu zostałem w ciagu godzinki załatwiony
więc plus już jest ;-)))
Ogólnie to można - poza małymi wyjątkami - pozytywnie ocenic prace policji.
Wyjątkami ... no cóż z okna w pracy mam widok na maca na 1000 lecia ... tam by
sie przydała kontrola wewnętrzna, i w kilku innych miejscach - bo są "silnie
strzeżone" zazwyczaj długo i namietnie przez te same radiowozy. czyżby mac i
głodny królik na kunickiego były obiektami strategiczymi ???? obawiam sie ze nie.
Postępy widac ale do luksusu jeszcze daleko !!!
Pozostaje życzyć powodzenia i pomyślności na przyszłość ...
Pozdrawiam.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Co powiecie na Big Maca
No właśnie teraz tu mam problem.
Najlepsze jakie jadłem to w "Głodny królik",ale słyszałem o bojkocie tych lokali
i nie miałem na to potwierdzenia.Podobno kiedy był atak terrorystyczny w stanach
to właściciel świętował zwycięstwo.Podobno też taksówkaże i policja nie stołują
się też od tamtej chili w tych lokalach,a kiedyś zawsze ich samochody stały
tłumnie.
Czy mógłby ktoś to potwierdzić?
Aby nawiązać do tematu to zawsze wybrałbym kebeb od macka
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Skrzyżowanie może zniszczyć dzielnicę Dziesiąta
Pierwszy projekt bezpośredniego połączenia dwóch dużych dzielnic
przemysłowych: Majdanu Tatarskiego i Wrotkowa poprzez przebudowaną
ulicę Krańcową do ul. Wrotkowskiej powstał w latach 70. za
prezydentury Longina Zielińskiego, który chyba jako jedyny prezydent
Lublina miał wyobraźnię komunikacyjną i któremu lublinianie powinni
postawić pomnik choćby za to, że dziś w ogóle można przejechać przez
Czechów (Al.Smorawińskiego) i Czuby (Al.JPII). Projekt ten zakładał
wylot ulicy Krańcowej do ul.Kunickiego obok budynku, w którym mieści
się bar "Głodny królik", a następnie kontynuację trasy po "śladzie"
ul. Wyścigowej (z wyburzeniem żelbetowego "bunkra" starego młyna
miał być kłopot:) poprzez tereny wojskowe do ul. Wrotkowskiej, gdzie
w okolicy zakładów tytoniowych miała powstać estakada dla uniknięcia
kolizji z bocznicą kolejową zaopatrującą w paliwa m.in. EC Wrotków i
zbiorniki dawnego CPN przy ul. Zemborzyckiej. Zgodnie z tym
projektem już w końcu lat 70. wydzielono na terenie jednostek
wojskowych pas gruntu o szerokości kilkudziesięciu metrów, a cała
inwestycja miała być zrealizowana w pierwszej połowie lat 80. Jak
potoczyły się jej losy - powszechnie wiadomo, niemniej wydzielony
pas gruntu na przedłużeniu ul.Wyścigowej jest wciąż do dyspozycji i
pomysł sprzed ponad ćwierćwiecza nadal jest realny. Potrzeba jednak
pieniędzy, ale przede wszystkim wyobraźni i determinacji władzy
miejskiej. Niestety, o te ostatnie cechy w lubelskim Ratuszu
trudniej jeszcze niż o pieniądze.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: życie towarzyskie - Dziesiąta/Abramowice
pustynia...coś w tym jest,jedyne normalne miejsce do którego cała dziesiąta
ciągnie to chyba bar "głodny królik" przy kunickiego(obok gimnazjum), a
rozrywke od czasu do czasu zapewnia Dom Kultury Kolejarza (wystawy kotów na
przykład;).No niestety,ale będziesz zmuszony "gonić do centrum" dość
często,pocieszające jest chociaż to,że chociaż dojazd dość dobry i szybki.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Najbardziej wkurzająca nazwa przydrożnego baru!!!
Pod Lublinem jest KARCZMA BIDA, a moja ulubiona nazwa (co prawda w mieście a
nie pod)to GŁODNY KRóLIK
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: przepisy z dynią w roli głównej
Głodny Królik robi pyszną zupę dyniową; moze sama napisze jak... :-)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: "Pieriekaczewnik" - co to takiego?
qubraq napisał:
> A skad to Głodny Królik zna Alkierz mojej znajomej Asi J.?
Z okolicy :-)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: gdzie w Lublinie dobry kebeb/giros???
Głodny Królik??????? syf nad syfy. A na szaszłyki na WZ-ce zjeżdżaja kierowcy z całej Polski. Sam,
jak urzadzam jasełka grillowe, kupuję ta surowe. Mniam mniam.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kebab !
Głodny Królik na Jutrzenki!!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Bar Głodny Królik znowu się popsuł...
Bar Głodny Królik znowu się popsuł... co z nimi - czy zawsze trzeba opisywać że się popsuli w internecie po to by
żarło u nich sie poprawiło...?
Nie macie wrażenia, że znowu jest gorzej u nich?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Bar Głodny Królik znowu się popsuł...
jak głodny królik to tylko na kunickiego!!! tam szefowie trzymają łapę na
biznesie i żarełko jest zawsze wyborne. a inne punkty tej bandy trzeba zamknąć
bo narażają zdrowie konsumentów.!!!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Co powiecie na Big Maca
Gdzie jest ten lokal (sieć lokali "Głodny królik"?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Skrzyżowanie może zniszczyć dzielnicę Dziesiąta
A dalej miała biec następująco: Gość portalu: wuj Stefan napisał(a):
> Pierwszy projekt bezpośredniego połączenia dwóch dużych dzielnic
> przemysłowych: Majdanu Tatarskiego i Wrotkowa poprzez przebudowaną
> ulicę Krańcową do ul. Wrotkowskiej powstał w latach 70. za
> prezydentury Longina Zielińskiego, który chyba jako jedyny
prezydent
> Lublina miał wyobraźnię komunikacyjną i któremu lublinianie
powinni
> postawić pomnik choćby za to, że dziś w ogóle można przejechać
przez
> Czechów (Al.Smorawińskiego) i Czuby (Al.JPII). Projekt ten
zakładał
> wylot ulicy Krańcowej do ul.Kunickiego obok budynku, w którym
mieści
> się bar "Głodny królik", a następnie kontynuację trasy
po "śladzie"
> ul. Wyścigowej (z wyburzeniem żelbetowego "bunkra" starego młyna
> miał być kłopot:) poprzez tereny wojskowe do ul. Wrotkowskiej,
gdzie
> w okolicy zakładów tytoniowych miała powstać estakada dla
uniknięcia
> kolizji z bocznicą kolejową zaopatrującą w paliwa m.in. EC Wrotków
i
> zbiorniki dawnego CPN przy ul. Zemborzyckiej. Zgodnie z tym
> projektem już w końcu lat 70. wydzielono na terenie jednostek
> wojskowych pas gruntu o szerokości kilkudziesięciu metrów, a cała
> inwestycja miała być zrealizowana w pierwszej połowie lat 80. Jak
> potoczyły się jej losy - powszechnie wiadomo, niemniej wydzielony
> pas gruntu na przedłużeniu ul.Wyścigowej jest wciąż do dyspozycji
i
> pomysł sprzed ponad ćwierćwiecza nadal jest realny. Potrzeba
jednak
> pieniędzy, ale przede wszystkim wyobraźni i determinacji władzy
> miejskiej. Niestety, o te ostatnie cechy w lubelskim Ratuszu
> trudniej jeszcze niż o pieniądze.
Tunelem pod torami kolejowymi do ulicy Krochmalnej, dalej wzdłuż
biegu ulicy Przeskok, czy jakoś tak mniej więcej, do planowanego
mostu na Bystrzycy do miejsca, gdzie Zana wpada do Nadbystrzyckiej.
Dalej miała być wybudowana wreszcie druga, LSM-owska część
Sowińskiego, i wiaduktem nad CPN (obecnie Orlen) połączona z
Miasteczkową częścią Sowińskiego. Marzenia! Mieć takie kółko wokół
Wielkiego Śródmieścia...
Niestety, jak nie właściciele domków jednorodzinnych,
to "zabytko"mafia...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Skrzyżowanie może zniszczyć dzielnicę Dziesiąta
I jeszcze jedno: niestety PRL się skończył Gość portalu: wuj Stefan napisał(a):
> Pierwszy projekt bezpośredniego połączenia dwóch dużych dzielnic
> przemysłowych: Majdanu Tatarskiego i Wrotkowa poprzez przebudowaną
> ulicę Krańcową do ul. Wrotkowskiej powstał w latach 70. za
> prezydentury Longina Zielińskiego, który chyba jako jedyny
prezydent
> Lublina miał wyobraźnię komunikacyjną i któremu lublinianie
powinni
> postawić pomnik choćby za to, że dziś w ogóle można przejechać
przez
> Czechów (Al.Smorawińskiego) i Czuby (Al.JPII). Projekt ten
zakładał
> wylot ulicy Krańcowej do ul.Kunickiego obok budynku, w którym
mieści
> się bar "Głodny królik", a następnie kontynuację trasy
po "śladzie"
> ul. Wyścigowej (z wyburzeniem żelbetowego "bunkra" starego młyna
> miał być kłopot:) poprzez tereny wojskowe do ul. Wrotkowskiej,
gdzie
> w okolicy zakładów tytoniowych miała powstać estakada dla
uniknięcia
> kolizji z bocznicą kolejową zaopatrującą w paliwa m.in. EC Wrotków
i
> zbiorniki dawnego CPN przy ul. Zemborzyckiej. Zgodnie z tym
> projektem już w końcu lat 70. wydzielono na terenie jednostek
> wojskowych pas gruntu o szerokości kilkudziesięciu metrów, a cała
> inwestycja miała być zrealizowana w pierwszej połowie lat 80. Jak
> potoczyły się jej losy - powszechnie wiadomo, niemniej wydzielony
> pas gruntu na przedłużeniu ul.Wyścigowej jest wciąż do dyspozycji
i
> pomysł sprzed ponad ćwierćwiecza nadal jest realny. Potrzeba
jednak
> pieniędzy, ale przede wszystkim wyobraźni i determinacji władzy
> miejskiej. Niestety, o te ostatnie cechy w lubelskim Ratuszu
> trudniej jeszcze niż o pieniądze.
Może to i głupio zabrzmi, ale PRL dla Lublina za szybko się
skończył. Bo wszystkie wielkie inwestycje komunkacyjne powstały
za "komuny" a po 89 dosłownie prawie nic! No, może nieszczęsny
kawałeczek Trasy Zielonej czy... otwarcie Orlej do Okopowej.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Z czym kojarzy się Wam Lublin??
budka suflera,bajm,bar "głodny królik",piłka ręczna (dawny MONTEX),club HADES
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Skrzyżowanie może zniszczyć dzielnicę Dziesiąta
Pomysł z kolejnym rondem to prymitywna tanizna Gość portalu: mały napisał(a):
> Ten według ciebie bzdurny placyk to odrobina odechu i bezpiecznego
oddzielenia
> Gimnazjum od koszmarnego skrzyżowania.
> Czy podoba ci się Plac Bychawski i chciałbyś żeby twoje dzieci
chodziły do szko
> ły która stałaby na tym "placu"?
> Od czasu wybudowania Gimnazjum na Kunickiego stało ono na zielonym
placu, skwer
> ze oddzielone od jezdni zielenią i szpalerem drzew.
> Projektanci dzielnicy planowali żeby powstał tu plac publicny dla
mieszkańców i
> nic nie stoi na przeszkodzie zeby tak się wreszcie stało, bo
tamte plany pokrz
> yżówała wojna a teraz budowana jest nowa ulica i należąło w jej
projekcie uwzgl
> ędnić troskę o mieszkańców która przyświecała władzom miasta w
okresie międzywo
> jennym.
> Zamiast zaplanować plac i zieleń a drogę i skrzyżowanie dopasować
tak żeby nie
> dominowała nad okolicą i codziennym życiem ludzi, zrobiono byle
jak i na odwal!
>
> Drzewa już wycięte a jak wynika z artykułu jezdnia zostanie
poszerzona o dwa do
> datkowe pasy do skrętu w prawo i przysunięta do okien szkoły. W
taki właśnie sp
> osób bezplanowe chamstwo niszczy
> nasze miasto z dnia na dzień!
> Gdyby ktoś w Ratuszu pomyśłał choć trochę o ludziach, o tym że
Dziesiąta to też
> Lublin i nie można jej olewać to za te same pieniądze mógł
powstać i piękny pl
> ac przy szkole i wygodne skrzyżowanie a tak będzie to drugi
koszmarny Plac Byc
> hawski mieszkańcy i ich dzieciaki nich sobie robią co chcą!!!
> Z balkonu ratuszowego przecież nie widać ani Placu Bychawskiego
> ani Gimnazjum na Kunickiego!!!
Ulica Krańcowa powinna biec pod Kunickiego a na górze światła i
zjazdy z Kunickiego w Krańcową. A nie jakieś tanie prymitywne
rozwiązanie, bo nie ma kasy na podjazd pod Kunickiego. A "Głodny
Królik" niech s.p.ł.y.wa! Zdaje się poza tym, że on należy do
jakiegoś Palestyńca. Wyobrażasz sobie? Palestyniec terroryzuje
rozwój komunikacyjny miasta?
PS: cieszę się, że na Kunickiego powstał wreszcie średniej wielkości
samoobsługowy sklep spożywczy czyli LIDL, bo mieszkańcy Kunickiego
mają takie samo prawo do tanich zakupów jak mieszkańcy
Nadbystrzyckiej czy Bronowic. Nie miałbym nic przeciwko Lidlowi na
Placyku "Koło Dentystów" to znaczy koło Kliniki Stomatologicznej.
Dyskretny i nie widoczny od żadnej z głównych ulic. W Bordeaux takie
małe Leklerki też są w Centre Ville
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nową Krańcową w 2010. Ale tylko do Kunickiego
Nową Krańcową w 2010. Ale tylko do Kunickiego Drobna uwaga w tekście, że "Na rozbiórkę czeka jeszcze kamienica,
gdzie znajduje się popularna restauracja Głodny Królik" ukazuje po
raz kolejny sposób działania władz, a w szczególności dawnego
Wydziału BUiA UM. Otóż kamieniczka, o której mowa, po okresie swojej
wieloletniej świetności (znajdowały się w niej słynne w całej
dzielnicy: zakład fryzjerski p. Bargielskiego oraz tzw. sodówka
czyli sklepik owocowo-warzywny i winno-cukierniczy p. Wawrzyszczaka)
w latach 80. ub. wieku popadła niemal w ruinę, a w każdym razie
znajdowała się w opłakanym stanie technicznym. Już wówczas wiadomo
było doskonale miejskim architektom, że stoi ona dokładnie pośrodku
zaplanowanego wcześniej przedłużenia ul. Krańcowej. Niemniej,
zamiast kamieniczkę rozebrać, wydano zezwolenie na jej generalny
remont i rozbudowę, skutkiem czego trzeba będzie obcenie wypłacić
właścicielowi, idące w miliony złotych, sążniste odszkodowanie.
Podobnie jest też z terenem po przeciwnej stronie ul. Kunickiego,
gdzie również w latach 90. wydano niefrasobliwie zgodę na przebudowę
i remont żelbetowej "skorupy" po byłym młynie przy ul. Wyścigowej,
stojącym ewidentnie na planowanym przedłużeniu Krańcowej. Przebieg
planowanej trasy koliduje też zresztą częściowo z dopiero co
postawionym pawilonem "Lidl", obok którego trudno będzie wcisnąć
dwujezdniową ulicę.
Dziwi mnie też zawarta w tekście informacja, że "władze miasta nie
mogą dogadać się armią" na temat przebiegu nowej trasy przez teren
jednostki wojskowej przy Nowym Świecie. O ile mnie bowiem pamięć nie
myli, miejsce pod nową ulicę zostało wyłączone z terenu jednostki
już w latach 70. co widać zresztą "gołym okiem". Tak więc ewentualne
dyskusje pomiędzy władzami miasta a reprezentantem skarbu państwa,
do którego zapewne należy teren jednostki, powiny ograniczyć się
jedynie do szczegółów przekazania terenu, a nie dotyczyć
jakichś "kwestii zsadsniczych".
Wyjaśnienia wymagałoby jeszcze kilka innych spraw. Kilka dni temu w
GwL ukazał się czołówkowy tekst z wielkim tytułem "Na spacer nad
Czerniejówkę" informujący o zamiarze budowy (i to już niebawem)
bulwaru spacerowo - rowerowego nad tą rzeką. Tymczasem w tekście p.
Bielesza czytamy, że Czerniejówka pod nowobudowaną Krańcową ma
płynąć "w tunelu". Czy zatem bulwar nad Czerniejówką ma także
przebiegać "w tunelu" czy też może autor użył tylko niefortunnego
określenia i ma to być zwyczajny most, pod którym zmieści się
ścieżka rowerowa, jak ma to miejsce w przypadku niektórych mostów na
Bystrzycy?
Przydałoby się także słowo wyjaśnienia w sprawie tunelu na osi ul.
Robotniczej, która - jak wynika niedwuznacznie z planu miasta -
obecnie tylko dochodzi do ul. Krańcowej nie przecinając jej,
natomiast leżąca po przeciwnej stronie Krańsowej ul. Wspólna jest
przesunięta wobec osi ul. Robotniczej o dobrych kilkadzisiąt metrów.
Czy zatem ulice: Robotnicza i Wspólna mają w przyszości zostać
połączone "na wprost"? No, i pytanie zasadnicze: kto i dokąd ma
jeździć przyszłym tunelem pod Robotniczą? Obecnie jest to częściowo
gruntowa, błotnista i zaśmiecona "ścieżka". Czy zatem wraz z budową
tunelu pod Krańcową planuje się przynajmniej częściową "witalizację"
tamtego fragmenciku miasta poprzez nadanie jakiegoś wyglądu i cech
użytkowych takim uliczkom jak: Robotnicza, Wspólna, Sosnowa,
Źródlana? Obecnie bowiem "romantycznym" nazwom tych dwóch ostatnich
towarzyszą tylko "bród, smród i ubóstwo"!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Toniemy w korkach! Miasto bez drogowej wizji
Gość portalu: mały napisał(a):
> Nie widzę żadnych realnych widoków na zmiany bo do realizacji
> Poważnego Programu Odnowy Lublina musielibyśmy wywalczyć możliwość
> zwolnienia WSZYSTKICH w Urzędzie Miasta (w tym parę szkodników,
> pasożytów na zbity pysk!)szansę wybrania nowego, poważnego i
> samodzielnie myślacego prezydenta-menedżera i zacząć od nowa czyli
> od Odbudowy Urzędu Miasta Lublin od fundamentów!!!
> Widzisz jakieś szanse na powodzenie takiej akcji???
Rzeczywiście, sprawa nie jest prosta, czego dowiodły wybory
samorządowe z kilku ostatnich kadencji, w których swoich kandydatów
wystawiały bez powodzenia rozmaite komitety społeczne. Pomimo, że
społeczny charakter tych komitetów był raczej fikcyjny, gdyż ich
animatorzy rekrutowali się spośród secesjonistów z wiodących partii
politycznych i dysponowali w pewnym stopniu kadrą oraz zapleczem
organizacyjnym, nie odnieśli żadnego sukcesu; w ostatnich wyborach
nie wprowadzili do Rady Miasta żadnego kandydata.
Jest to w pewnym sensie fenomen socjologiczny, że społeczeństwo,
które - jak wiadomo z badań - ma bardzo krytyczny stosunek do partii
politycznych w wyborach głosuje jednak na znane szyldy polityczne, a
nie na osoby nie obciążone żadnymi negatywnymi skojarzeniami.
Być może wchodzi tu w grę pewien rodzaj zawiści, że skoro Kowalski
jest kimś do tej pory nieznanym, to jakim prawem pcha się do władzy
i dlaczego to on, a nie na przykład ja, miałby zostać tym ważniakiem
radnym?
Tak czy owak sformować ekipę wyborczą, która odniosłaby sukces, nie
jest w Lubinie sprawą prostą, a raczej nawet niemożliwą. Można
jednak spróbować uformować coś w rodzaju ruchu społecznego,
społecznej grupy nacisku, która pilnowałaby władzy i alarmowała
społeczeństwo w przypadku rażących nieprawidłowości lub decyzji
drastycznie rozmijających się z oczekiwaniami społecznymi.
Jak dla mnie taką "kryminalną" wręcz decyzją, wydaną parę lat temu,
było pozowolenie na kapitalny remont kamienicy na rogu ul.Krańcowej
i Kunickiego, w której do niedawna mieścił się bar "Głodny królik".
Otóż, kamieniczka ta w latach 90. była już niemal kompletną ruiną,
jednak położoną w bardzo handlowym miejscu. W wydziale BUiA Urzędu
Miasta wiedziano doskonale, że połączenie dwujezdniowej ul.
Krańcowej z ul. Kunickiego, które było pilną koniecznością
komunikacyjną, będzie wymagało wyburzenia tej kamieniczki. POMIMO TO
KTOŚ Z URZĘDU WYDAŁ POZWOLENIE NA JEJ KAPITALNY REMONT. W wyniku
tego obecnie miasto musiało wypłacić właścicielowi wspaniale
wyremontowanej (m.in. była klimatyzowana w całości) kamieniczki
horrendalne odszkodowanie, zarówno za samą substancję budowlaną jak
i zapewne za utracone przychody z tytułu zlikwidowanej tu
działalności gastronomicznej. Rolą wspomnianego przeze mnie wyżej
ruchu społecznego byłoby więc m.in. głośnie zapytanie: KTO
PERSONALNIE WYDAŁ POZWOLENIE NA REMONT TEJ KAMIENICZKI? KTO PONOSI
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA BEZPRECEDENSOWY PRZYKŁAD MARNOTRAWSTWA
SPOŁECZNYCH PIENIĘDZY LUBELSKICH PODATNIKÓW?
Taki ruch powinien też nieustępliwym i konsekwentnym działaniem,
publicznym "gnębieniem" władzy (choćby poprzez fora internetowe)
doprowadzić do respektowania przez władze Lublina ustawy prawo
prasowej, która w art.6 ust.2 i 3 stanowi, iż "2. Organy
państwowe, przedsiębiorstwa państwowe i inne państwowe jednostki
organizacyjne oraz organizacje spółdzielcze są obowiązane do
udzielenia odpowiedzi na przekazaną im krytykę prasową bez zbędnej
zwłoki, nie później jednak niż w ciągu miesiąca.
3. Przepis ust.2 stosuje się odpowiednio do związków zawodowych,
organizacji samorządowych i innych organizacji społecznych w
zakresie prowadzonej przez nie działalności publicznej."
Publikacje internetowe w naszym kraju od dawna już są zrównane
prawnie z publikacjami prasowymi, tak więc e-mail wysłany do
Prezydenta Miasta Lublin, zawierający krytyczny tekst i jego źródło
internetowe albo zgoła tzw. link do publikacji, jest wystarczający
aby Prezydent lub Zarząd Miasta był zobowiązany do udzielenia
odpowiedzi na krytykę.
O ile pojedyńczy internauta nie jest w stanie wyegzekwować takiego
obowiązku od władz miasta, to zorganizowana grupa internautów, która
pilnowałaby takich przypadków i po wielokroć piętnowała publicznie
lekceważenie prawa osiągnęłaby - myślę - znacznie więcej, a może
nawet wymusiłaby na władzach zachowanie zgodne z przepisami prawa. A
w konsekwencji mogłaby przyczynić się do poważniejszego traktowania
przez organy władzy miejskiej i urzędników opinii publicznej oraz
wymusić na "wybrańcach" odpowiedzialność przed wyborcami.
A jeśli nawet próba tak miałaby się nie powieźć, to i tak próbować
warto, zgodnie ze starym rosyjskim powiedzeniem, że "wszystkich
książek nie przeczytasz, wszystkiej wódki nie wypijesz, wszystkich
kobiet nie zdobędziesz, ale ... starać się trzeba!"
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|