|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: Gmina Piaseczno
Temat: Wybory - Na kogo głosować ?
Wybory - Na kogo głosować ? Szanowni Mieszkańcy Józefosławia,
Dlaczego zdecydowałem się kandydować do Rady Miasta i Gminy Piaseczno ?
(przeczytajcie proszę, może warto)
Mam 35 lat, od 12 lat żonaty, troje dzieci (Ewa 11 lat, Julka 4 lata, Bartek
6 m-cy), wyższe wykształcenie ekonomiczne.
W Józefosławiu zamieszkałem w 2002 roku (wcześniej związany byłem z Poznaniem
i Wielkopolską). Jestem osobą bezpartyjną, aczkolwiek uważam siebie za
liberała w sferze gospodarczej.
Nie mam wprawdzie dotychczasowych osiągnięć w działalności społecznej na
terenie Józefosławia, gdyż koncentrowałem się na działalności zawodowej, a
ścislej mówiąc, kierując i zarządzając finansami w firmach
międzynarodowych.
Kandydując nie jestem więc nastawiony na robienie kariery politycznej (w
przeciwieństwie do wielu innych kandydatów), jestem tylko i wyłącznie
zainteresowany poprawą jakości życia mieszkańców Józefosławia.
Wielu kandydatów do Rady, którzy zapychają swoimi ulotkami nasze skrzynki
pocztowe, bądź też prezentują na płotach swoje walory kandydują tak naprawdę
w celu zdobycia stałego dochodu na następne 4 lata, bądź też rozpoczęcia
kariery politycznej.
Ja mam stałe źródło dochodów, które pozwala mi zapewnić godne życie rodzinie.
Moja decyzja o kandydowaniu wynika z czegoś zupełnie innego, a mianowicie ze
zbyt wolnego rozwóju infrastruktury Józefosławia przy jednoczesnym bardzo
intensywnym rozwoju osiedli mieszkaniowych.
Codzienne problemy mieszkańców związane z jakością dróg, korkami, brakiem
szkoły, ciśnieniem wody itp. przekonały mnie do konieczności startu i
podjęcia próby dokonania zmian.
Jako mieszkańcy Józefosławia nie możemy sobie dłużej pozwolić na to, aby ok.
5 tys. mieszkańców Józefosławia nie posiadało swoich przedstawicieli w Radzie
Gminy. Moim zdaniem jest to powód dla którego obecne władze zupełnie ignorują
potrzeby mieszkańców naszej wsi.
Nie chcę się wypowiadać na temat rywalizacji pomiedzy Panami Dąbkiem i
Zalewskim i dotychczasowymi osiągnięciami poszczególnych burmistrzów, gdyż
zbyt krótko w Józefosławiu mieszkam, i moja wiedza bazuje tylko na
informacjach zasłyszanych.
Jednakże okres w którym jestem mieszkańcem Józefosławia (czyli ostatnie 4
lata) to okres, w którym burmistrzem był pan Zalewski, a Józefosław nie
posiadał w Radzie Gminy swojego przedstawiciela. W tym czasie pomimo
ogromnego przyrostu liczby mieszkańców nie została dokonana w Józefosławiu
żadna inwestycja. Opóźnienia w rozpoczęciu budowy szkoły, postępie prac, i
deklarowanych terminach oddania obiektu do używania są żenujące i po prostu
upokarząją mieszkańców Józefosławia
Gmina Piaseczno należy do jednej z bogatszych polskich gmin.
Czy mamy takie wrażenie jeżdżąc lub spacerując po Józefosławiu ?.
Z pewnością nie, i każdy z nas ma słuszne zastrzeżenia.
Dlatego kandyduje, a moim celem nadrzędnym jest:
1/ oddanie do użytku szkoły przy ul.Kameralnej, w tym szkoły podstawowej oraz
gimnazjum wraz z zaplanowanym zapleczem sportowym tj. hala sportowa i basen w
najszybszym możliwym terminie
2/ dalszy rozwój obiektów związanych z edukacją (w tym przedszkola)
podążający wraz ze zwiększającą się liczbą najmłodszych obywaateli naszej
społeczności
3/ ostateczne utwardzenie w całości ulic Osiedlowej, Ogrodowej, Wilanowskiej
oraz Julianowskiej
4/ Stworzenie lokalnego ciągu komunikacyjnego w ulicy Kuropatwy łączącego
ulicę Julianowską poprzez Wilanowską, Ogrodową i Osiedlową z Puławską.
5/ Usprawnienie miejskiej/podmiejskiej komunikacji
6/ Dostosowanie infrastruktury wodno-kanalizacyjnej oraz gazowej do
zwiększonej liczby mieszkańców
7/ Ustalenie kierunków urbanistycznego rozwoju Józefosławia
Jest mi bardzo miło jeżeli doczytaliście Państwo do tego miejsca.
Startuję w Okręgu nr 1 (Józefosław + Julianów + część Piaseczna)
Lista Nr 29 „NASZA GMINA – NASZ POWIAT”
Miejsce 14
Będę bardzo wdzięczny za Państwa głos, czując się jednocześnie zobowiązanym
do dbania o interesy Józefosławia i jego mieszkańców.
Jeśli uznacie jednak Państwo, że ja jako kandydat nie jestem godny Państwa
głosu to proszę jako współmieszkaniec przede wszystkim o uczestnictwo w
wyborach oraz o oddanie głosu na kandydatów zamieszkałych w Józefosławiu,
gdyż tylko osoby związane na co dzień z naszymi problemami będą walczyły o
ich rozwiązanie.
Z poważaniem
Ireneusz Zimoch
kontakt: zimoch@cyberia.pl
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ciężarówki- osiedlowe uliczki Julianów
ul. KUROPATWY musi powstać od ul. Kombatantów do ul. Puławskiej -
tak jest w planach gminy - pytanie o realizację?
przecież sa zarezerowowane działki pod ulicę aż do ul. Ogrodowej - w
czym problem?
Podobno dzaiałania torpeduje sołtys Dąbek - bo to przez jego działki
ma przechodzić ul. Kuropatwy
6.18 Uchwała w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania
przestrzennego obejmującego część wsi Józefosław I
P. Ryszkowski odpowiedział, że ul. Kuropatwy ze względu na klasę
drogi jest droga zbiorczą. W poprzednim planie miała ona szerokość
30 m i zawężono ją w obecnym planie do 20 m. Wg opinii Naczelnika 15
m jest to zdecydowanie za mało.
Burmistrz Zalewski przypomniał, że przez zawężenie drogi, tak jak to
jest z ul. geodetów, nie można jej zrobić w odpowiednim standardzie.
Na obecny czas obszar ten jest nie zainwestowany i celowym jest
zachowanie parametrów 20m.
Ponadto gmina ma przykre doświadczenia z drogami w Józefosławiu na
przykładzie ul. Ogrodowej i Geodetów.
Burmistrz uważał, że ta droga powinna być drogą powiatową. Wg niego
jeżeli pójdzie tam intensywna zabudowa, to znowu będą protesty
mieszkańców.
P. Dąbek upierał się przy szerokości drogi 15 m, uznając że sprawy
dróg regulują sprawy własnościowe.
Radny Madej uważał że zawężona droga ul. Kuropatwy do 20 m, jest już
za wąska. Wg niego droga ta jest na przyszłość. Prosił o przyjęcie
warunków jakie zaproponował projektant.
P. Dąbek proponował zawęzić drogę do 16 m tak jak jest na terenie
Gminy Lesznowola. Przeciwko szerokości 20m protestują mieszkańcy i
całe osiedla.
Wg niego mieszkańcy woleliby poczekać z planem, aby droga została
zawężona.
Burmistrz Zalewski prosił, żeby nie powielać rozwiązań
planistycznych Gminy Lesznowola jako wzorcowych. Podał tu przykład
ul. Mleczarskiej i ul. K. Jarząbka, z którymi są kłopoty.
Radny Wójcik uważał, że dla komunikacyjnego rozwiązania droga ta
jest niezbędna. Proponował pozostać przy zapisach proponowanych
przez projektanta. Zgłosił także wniosek, aby droga 3KD była droga
publiczną.
Radny Tarchalski proponował wyłączyć z planu ul. Kuropatwy, tak aby
Gmina Piaseczno mogła podpisać porozumienie z sąsiednimi gminami.
P. Ryszkowski wyjaśnił że planu nie można dzielić.
Burmistrz Zalewski zapytał p. Wójcika, czy właściciele drogi
przekażą grunt nieodpłatnie pod drogą.
Radny Dziekanowski pytał, czy grunt pod ul. Kuropatwy będzie gmina
wykupywać.
Burmistrz Zalewski oświadczył, że nie będzie, ponieważ poprzednie
decyzje podziałowe dot. starego planu, gdzie ul. Kuropatwy miała
30m. Teraz gmina proponuje zawęzić do 20m.
Radny Madej zgłosił wniosek formalny o zakończenie dyskusji:
Za - 10, przeciw – 4, wstrzymało – 0
Wniosek przyjęty.
Głosowanie uchwały:
Za – 12, przeciw – 2, wstrzymały – 4
Uchwała podjęta.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ulica XXI wieku - czy kiedyś zostanie utwardzona?
Pismo z Naszej Willi dotyczące drogi XXI wieku Informacja w sprawie ulicy XXI wieku
Szanowni Państwo,
Jako inwestor osiedla Nasza Willa Wilanowska zostaliśmy zobowiązani przez gminę
Piaseczno do wniesienia na rzecz Gminy opłaty partycypacyjnej w wysokości 540
tysięcy złotych tytułem wpłaty na rozwój infrastruktury Gminy. Ponieważ
chcieliśmy, aby te pieniądze posłużyły przede wszystkim do budowy ul. XXI wieku
podpisaliśmy w czerwcu 2005 roku z Gminą Piaseczno stosowne porozumienie. Na
jego mocy w ramach opłaty partycypacyjnej mieliśmy przygotować odpowiednią
dokumentację, uzyskać pozwolenia na budowę i wykonać we własnym zakresie dwa
zadania gminne tj:
-gminną sieć wodociągowo – kanalizacyjną w ulicy XXI wieku,
-nawierzchnię drogi gminnej – ul. XXI wieku.
Oba zadania miały być zrealizowane do końca listopada 2006 roku.
Sieć wodociągowo – kanalizacyjna została wykonana w ustalonym terminie.
Natomiast realizacja drogi gminnej – ul. XXI wieku została wstrzymana z powodów
niezależnych od nas, jak również niezależnych od Gminy Piaseczno. Po
przygotowaniu i uzgodnieniu dokumentacji dla budowy drogi gminnej XXI wieku
wystąpiliśmy o uzyskanie decyzji środowiskowej, która warunkowała uzyskanie
pozwolenia na budowę w/w drogi. Niestety decyzja ta została uchylona na skutek
działań pełnomocnika właścicieli nieruchomości położonych po przeciwnej stronie
ulicy XXI wieku oraz przy ul. Marsa (w załączeniu kopia decyzji Nr 58/2006 z
dnia 22 września 2006 roku). Sprawa trafiła do samorządowego kolegium
odwoławczego, skutecznie uniemożliwiając uzyskanie przez Nasza Willa sp. z o.o.
pozwolenia na budowę drogi gminnej –
ul. XXI wieku, a tym samym uniemożliwiając wykonanie nawierzchni w ustalonym
terminie.
Jako rozwiązanie tymczasowe wykonaliśmy modernizację nawierzchni drogi gminnej
XXI wieku, doprowadzając ją do stanu umożliwiającego uzyskanie pozwolenia na
użytkowanie Państwa budynków, a co za tym idzie umożliwiając Państwu ich
zasiedlenie oraz podpisanie końcowych aktów notarialnych, bez konieczności
czekania na ostateczne wyjaśnienie kwestii formalnych związanych z budową drogi
gminnej XXI wieku.
Porozumienie z Gminą Piaseczno z czerwca 2005 roku przewidywało, że w razie
niewykonania przewidzianych prac w terminie Nasza Willa sp. z o.o. wpłaci na
konto Gminy należności z umowy partycypacyjnej w gotówce. Tak też się stało –
umowa ta została rozliczona, a wpłacone pieniądze powinny praktycznie w całości
pokryć Gminie koszty budowy docelowej nawierzchni drogi gminnej – ul. XXI wieku,
jak tylko będzie to możliwe ze względów formalnych.
Przykro nam, że wielu z Państwa obarcza nas winą za niezrealizowanie nawierzchni
drogi gminnej – ul. XXI wieku, podczas gdy niewykonanie tego zadania przez Nasza
Willa sp. z o.o. spowodowane zostało przyczynami od nas całkowicie niezależnymi.
Równocześnie spółka w całości wywiązała się ze swoich zobowiązań wobec gminy
Piaseczno, co powinno pozwolić Gminie na zakończenie budowy nawierzchni ul. XXI
wieku, kiedy tylko ustąpią przeszkody formalne.
Z wyrazami szacunku
Jakub Mrówka
Wiceprezes Zarządu Nasza Willa sp. z o.o.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: autobus MZK w Józefosławiu?
no to dla radnych info, czemu gmina jest żenująca! Z dedykacją dla Pana, a także innych radnych - jeśli tu zaglądają.
Wypunktowane dość jasno (choć nic nowego, wszystko się przewijało na
forach P-na i Józefosławia) czemu gmina Piaseczno jest żenująca w
kwestii komunikacji, łącznie z dowodami na to, że najbogatsza gmina
wianuszka najgorzej traktuje komunikację :/
> jestem radnym z Jozefosławia. Negocjacje nie dotyczą finansów, bo
to
> jest oczywiste że gmina bedzie musiała dopłacić do autobusów, tak
> jak to robi w przypadku pozostałych lini.
Gmina nie dopłaca ani do 709 ani do 727. Wynegocjowała parę lat temu
uznanie przez ZTM że te linie są opłacalne. Dopłaca znacznie
mniejsze sumy do rzadszych i mniej ważnych linii 707, 710, 724 i
728, z których np: ta ostatnia ma bardzo krótki fragment w gminie P-
no więc i dopłata jest symboliczna. Mieszkańcy naiwnie liczyli że za
zaoszczędzone pieniądze z 709 i 727 powstanie linia do Józefosławia,
nocny i 809 (na wszystkie by starczyło). Otóż nie powstało nic :/
> Gmina stara się przekonać Warszawę do puszczenia autobusów w
ulice,
> które zdaniem ZTM są za wąskie.
Ponieważ są. Warszawa nie ma nadmiaru ani kierowców ani autobusów,
więc nie może ryzykować puszczaniem na za wąskich ulicach. A
Piaseczno ma pomysły nie z tej ziemi. Parę lat temu chcieli jedną
linię skierować ulicą Zieloną od Chyliczkowskiej, na której
notorycznie samochody grzęzły :/. Trasa Roj-Busa jest dla ZTM do
akceptacji z tego co wiem od strony Wawy.
Natomiast przykro mi, ale nie wierzę że gminie zależy. Jako jedyna
gmina podmiejska nie mamy nocnego ZTM, tylko żałosną namiastkę w
postaci ekspressu, który jeździ rzadko, niepunktualnie i za małym
taborem. No i kosztuje, na miesięcznym ZTM się nie da jeździć, więc
gmina przerzuciła koszt z siebie na nas mieszkańców... :/.
Komunikacji wewnątrz piaseczyńskiej także nie widać. Mimo że wiele
miejsc (jak Orężna) nie ma dostępu do linii ZTM. Tak samo bardzo
niewielkie (a więc niekosztowne) przedłużenie 727 do pętli 728 w
Złotokłosie (bardzo logiczne) też nie zostało zrealizowane i wciąż
mieszkańcy paru nowomodnych do osiedlania się wsi i osiedli są
skazani na PKS, któty owszem w końcu trochę staniał z absurdalnych 6
złotych, ale wciąż oznacza ekstra bilety a nie podróżowanie na
bilecie ZTM. No i sam fakt, że taki Złotokłos ma miejską linię do
Raszyna a nie ma do stolicy swojej gminy jest farsą. Wiem, że to nie
jest działka radnego z Józefosławia, ale może nie wiedziałeś o tym
jak cudownie się bawi instytucja którą reprezentujesz... :(
> Rozmowy dotyczą także takich spraw jak czestotliwoość
> kursów i dokładnej trasy.
Czyli z punktu widzenia mieszkańców są nieistniejące. Bo przecież
już były bardziej zaawansowane. 809 już miało wyznaczony termin
startu, a dla linii do Józefosławia wykupionej od MZA (jak ZTM
jeszcze nie był chętny) już były słupki i zwodzenia że lada dzień
wystartuje. Obie linie się nie zmaterializowały.
Wybacz, ale mieszkam tu od kilkunastu lat. I od czasu likwidacji
trajtków w 1995 (a razem z nimi linii nocnej 651) komunikacja się
robi coraz gorsza. A jak już powstaje coś dobrego (jak Express - ten
dzienny) to potem trafia w ręce PPKS i się stacza :/. Większość osób
w Józefosławiu mieszka od niedawna i nie pamięta, że kiedyś
Piaseczno (z dużo mniejszą ilością mieszkańców) miało trajtki co 2-3
minuty (szczyt), 4-5 (międzyszczyt i weekend) i normalny nocny co 30
minut (651). Ja niestety to pamiętam. I wstyd mi, że jedna z
najbogatszych gmin w Polsce nic nie robi by komunikacja choć trochę
funkcjonowała jak wtedy...
Pzdr.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: 700 miejsc parkingowych w józefosławiu
arturluc napisał:
> W takim razie nie widzę sensu dalszej dyskusji, jeśli nic nie zauważasz. W taki
> sposób nie zachęcasz do czynnego udziału w Stowarzyszeniu i przekazywania swoi
> ch pomysłów.
Zacznijmy od tego: przyjąłeś a priori - spotkanie Stowarzyszenia to zgromadzenie
przekrzykujących się malkontentów. I nie zamierzasz tego samemu sprawdzić, a nam
nie wierzysz, że tak nie jest. No to o czym tu rozmawiać?
>
> Nic nie wmawiam, omawiam jedynie fakty (patrz niżej), czy nie można mieć odmien
> nego zdania od Twojego?
Ależ bardzo szanuje jak ktoś ma jakiekolwiek zadanie. Nawet takie z którym się
nie zgadzam, wolę takich ludzi od ameb pytających "kto jest burmistrzem", albo
"a to jest gmina Piaseczno, ahaaaa".
> Wejdź na stronkę jozefosław.com.pl w aktualności i zobacz, że 90% wiadomości ta
> m umieszczonych to ciągłe narzekania, że jest źle. Chyba nie chcesz, żeby tutej
> si mieszkańcy byli postrzegani jako nieustający malkontenci? Ja inaczej patrzę
> na okolicę i widzę tu ogromny potencjał, a nie tylko ciemne strony. I o tym chc
> iałbym czytać i słuchać jak najwięcej. Ale skoro nie chcecie pozytywnych głosów
> od ludzi inaczej patrzących na rzeczywistość, to proszę bardzo, mogę obrócić s
> woje nastawienie o 180 stopni i napisać co mi się w Józefosławiu nie podoba.
> Aha i czy wiesz czym jest konstruktywna krytyka? A może wolisz, żebym tylko chw
> alił? Wtedy przynajmniej będzie cudownie i ślicznie tylko, że obrośniemy w piór
> ka.
Zrozum. Mieszkamy tu. Większość mogłaby sprzedać mieszkania za sporą kasę i się
wynieść. Są wśród nas tacy, którzy ściągnęli do Józefosławia rodzinę, dalej tu
inwestują. Nam się tu podoba. Jakby się nie podobało to byśmy nie marnowali
naszego czasu.
Ale nie wymagaj od nas bezkrytycznego zachwytu nad pięknem świata jak to mają w
zwyczaju szesnastolatki. Widzimy problemy i staramy się je rozwiązać. Nie
narzekamy na forum, nie frustrujemy się. Bierzemy sprawy w swoje ręce, naciskamy
demokratycznie wybrane władze, żeby podjęły korzystne dla nas działania. Możesz
to nazwać lobbingiem, społeczeństwem obywatelskim, albo pieniactwem. Ale według
mnie to najbardziej zdrowa sytuacja z możliwych.
> Prosiłem o informację na temat promocji naszych okolic i ciągle temat jest wyśm
> iewany. Są w Stowarzyszeniu eksperci, więc może by się przyjrzeli temu problemo
> wi.
Dlaczego nie? A co byś chciał promować? Bo napisać, że promować warto każdy może.
> Na takie cele są do wyrwania pieniądze z UE.
> Myślisz, że to zły pomysł? Odpowiedz.
Świetny! Bardzo mi się podoba. I od razu odpowiadam. Pieniądze z UE nie leżą na
ulicy. Zapoznaj się z tym ile trzeba poświęcić wysiłku i ile trzeba mieć
własnych środków żeby je pozyskać. Chcesz się tym zająć?
> Ja ekspertem w tej dziedzinie nie jestem (przyznaje to), ale zauważam możliwośc
> i, a wydaję mi się, że takie są, zaś pieniądze z dotacji na pewno przydałyby si
> ę Stowarzyszeniu (tylko po co to piszę przecież to głupia "rada").
Owszem. Np. dotacja od Rady Gminy. A wtedy jak ktoś ze Stowarzyszenia się
wychyli to się dotację przytnie. Każdy kij ma dwa końce. No i pozostaje kwestia
kto miałby się zająć prowadzeniem takiej działalności? Ja czasu nie mam. Ty
chyba też skoro dziś nie będziesz już odpisywać na forum. A więc?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czyżby już rozstawiali ogródek piwny nad jeziorem?
basbusaa napisała:
> Już powoli zaczynają rozstawiać. Co do jedzonka nie wiem, bo raczej omijam to
> miejsce. Moi znajomi mieli tam w tamtym roku mało fajną scysję z właścicielem
i
>
> wolę omijać szerokim łukiem.
> Co do terenu wokół stawu to oczywiście jak narazie jest niczyj. Chociaż w tym
> momencie powinien tym się zajmować syndyk. O tereny byłego EKO Mysiadło bije
> się skarb państwa, gmina Lesznowola i chyba gmina Piaseczno. Jak na razie
jest
> to więc wspólne, a wspólne znaczy niczyje. Pewnie więc narazie porządku tam
nie
>
> będzie dopóki nie będzie wiadomo kto jest wlaścicielem.
cytuję: "O tereny byłego EKO Mysiadło bije się skarb państwa, gmina Lesznowola
i chyba gmina Piaseczno."
na wstępie warto zauważyć, że tereny Eko-Mysiadła niezmiennie należą od 15 lat
do założyciela tej firmy. Wszelkie wątpliwości wyjaśnia księga wieczysta.
Obecnie trwa upadłość, którą ogłosił pośpiesznie znany sędzia skazany za
kumoterstwo i kontrowersyjne powiązania biznesowe jak pisze prasa. Sędzia ten
zasłynął ogłaszaniem upadłości firm, których majątek następnie trafiał do
biznesów powiązanych z tym samym sędzią. Według Gazety Wyborczej, a nawet
przedstawicieli Wymiaru Sprawiedliwości sędzia ten jest jednym z dwóch czarnych
symboli polskiego sądownictwa. Jakie były faktyczne powody ogłoszenia upadłości
Eko-Mysiadło, i kto maczał w tym palce, tym zajmie się prokuratura okręgowa w
warszawie począwszy od października 2005r. Obecnie natomiast trwają
postępowania prokuratorskie wobec syndyków, którzy podejrzani są o liczne
przestępstwa zagrożone karą więzienia - między innymi skażenie terenu
toksycznymi substancjami na obszarze 80 hektarów, czym zajmuje się obecnie
prokuratura. Syndycy od prawie czterech lat prowadzą upadłość firmy w ten
sposób, że kwota wierzytelności firmy nieustannie rośnie (miesięcznie ponad
milion złotych). Dodatkowo kwota strat spowodowanych przez syndyków szacowana
jest obecnie na sumę kilkuset milionów złotych, za co odpowiadać będzie skarb
państwa - a więc wszyscy obywatele. Na przykład bezprawna rozbiórka
nieruchomości Eko-Mysiadła przez syndyków - bezprawna gdyż prowadzona wbrew
sądowemu zakazowi, i bezprawna gdyż prowadzona jako samowola budowlana, wymaga
zgodnie z prawem odbudowy. Szczegóły opisuje od kilkunastu miesięcy prasa (puls
biznesu, nie, życie warszawy, gazeta wyborcza, superexpress, wprost), a
pierwsze zarzuty karne zostaną przedstawione w tej sprawie w październiku
2005r. Ze względu na skalę strat, nie możesz liczyć na to że sprawa rozejdzie
się po kościach.
tak a propo, w Mysiadle zamieszkuje i prowadzi działalność gospodarczą jeden z
syndyków który zasadził się w Eko-Mysiadle, czyli Grażyna Jaskuła Pereta i jej
firma Zarządzanie Inwestycjami Sp. z o.o. pod adresem ul. Polna 33, Mysiadło.
Również w okolicach zamieszkuje.. sędzia Dariusz Czajka, który ogłosił
wspomnianą upadłość. Wtedy prasa lokalna rozpisywała się jak to bardzo rażą w
oczy szklarnie należące do Eko-Mysiadło (chodziło o rzekomo odbijające się
światło od szkła, które miało skutecznie oślepiać kierowców). Tekst ten
opublikowany został w czasie gdy trwała rozbiórka (nielegalna) nieruchomości
Eko-Mysiadła, a w artykule oczywiście wypowiedzi udzielał wyłacznie
przedstawiciel syndyka Waldemar Bronowski, który zatrudniony jest w biznesach
powiązanych z sędzią który ogłosił upadłość Eko-Mysiadło. Ten sam Waldemar
Bronowski następnie brał udział w korupcyjnym spotkaniu z dyrekcją Auchan jak
pisze prasa, na którym omawiano w detalach warunki sprzedaży terenów Eko-
Mysiadło po trzykrotnie zaniżonej cenie. Czy to jest miłość, czy tylko
kochanie, tym zajmie się prokuratura okręgowa w warszawie począwszy od
października 2005r.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Okecie Lotnisko rozbudowa protest
> Mi osobiście nie przeszkadzają latające samoloty.
mi dzisiaj też nie ale najwidoczniej nie wiesz jak może iść korytarz powietrzny
jeżeli powstanie nowy pas - około 1 km od auchan, w kierunku torów, czyli zdaje
się przez środek NI i częściowo nad MY.
> A co jest kompromisem dla mnie? To, że jak zacznie mi to przeszkadzać to
> dostanę rekompensatę za uciążliwość i będę mógł się przeprowadzić gdzie
właśnie w tym rzecz że rekompensat póki co żadnych dla nikogo nie ma, z
wyznaczeniem strefy uciązliwości sa jakieś dziwne jazdy bo ktoś ją odrzucił,
bierze pod uwagę stan lotów sprzed kilku lat itp. itd.
> Na razie mi to miejsce pasuje, właśnie na bliskość Warszawy, lotniska, dworca
pytanie czy będzie Ci pasowało jak będziesz miał co 10 minut huk samolotu
powiedzmy maks 500 metrów od Ciebie a Twojego domu nikt nie bedzie chciał
jeżeli nie opuścisz 20% z ceny
> To lotnisko czy nowe, niema znaczenia samoloty In tak będą musiały latać nad
> czyimś domem. Uważacie, że okoliczni mieszkańcy Modlina są szczęśliwi z
> pomysłu, że powstanie tam lotniska?
Mszczonów się "zabija" o lotnisko, bo dla mniejszych miejscowości to szansa na
nową drogę, inwestycje, miesjca pracy czy wzrost wartości ziemii wokół (pod
nowe centra logistyczne)
> Nie stosujmy „spychologii”!!! jak coś jest niewygodne dla nas, nie
pytanie do zastanownia : czy lotnisko powinno latać nad głowami circa 500
tysięcy Warszawiaków i osób z okolicy Wawy (tylko w mieście i gminie Piasczno,
gminie Konstancin, gminie Lesznowola możesz liczyć ponad 100 tysiecy
mieszkańców) czy przeszkadzać 5 tysiącom ludzi z Mszczonowa ? Ja widzę różnicę.
>> 50 tysięcy które podajesaz to mieszkało w samym Piasecznie w 2004 roku a
nowy korytarz szedłby mniej więcej przez centrum Piaseczna a gdzie gmina
Piaseczno i okoliczne gminy. Poza tym lotnisko ma dwa kierunki - policz jeszce
Włochy które są dużo bardziej zurbanizowane....
dam Ci przykład - w tej chwili w Nowej Iwicznej za torami powstają 3 osiedla
domów jednorodzinnych na jakies 250 domów gdzie może zamieszkać nawet 1000
osób...
> Nie mogę zająć na razie stanowiska w sprawie rozbudowy lotniska, niema żadnych
> konkretów.
konkretów jest mnóstwo bo te pomysły wracają od 15 lat, co najlepsze że pomija
się również fakt, że przez 15 lat za równo Piaseczno jak i Włochy mocno się
zmieniły. Chcesz mapę jak ma iśc nowy pas ??? służę linkiem.
> tak będą musieli do nas wystąpić.
z czym wystąpić ? przecież oni tylko zwiększą ilość lotów. Jakby mieli nowe
budować to może by kogoś o coś pytali....
> Wiec wygląda na to, że jesteśmy na trochę słabszej pozycji ( czyli jak miała
> być rozbudowa to będzie, a protesty będziemy mogli słać do samego Pana Boga)
jedynym naszym orężem sa tak naprawdę ludzie, którzy tu miszkają którzy znają
ludzi, którzy decydują...
Pozdrawiam
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zamelduj sie w Piasecznie
Zamelduj sie w Piasecznie Dlaczego warto się zameldować?
Żeby łatwiej załatwiać formalności
Nie będąc zameldowanym w Piasecznie, żeby załatwić jakąkolwiek sprawę w
urzędzie (w gminie, sądzie, USC, biurze paszportowym, urzędzie pracy itp.)
musisz specjalnie jechać do miejsca zameldowania. Często też musisz spędzić
sporo czasu stojąc w kolejkach.
Tymczasem możesz sprawy urzędowe załatwiać blisko domu, w komfortowych
warunkach i bez kolejek! Zapraszamy do Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno!
Żeby wybierać swoje władze
Będąc zameldowanym w Piasecznie możesz brać udział w lokalnych wyborach.
Możesz więc decydować kto zostanie burmistrzem a kto radnym. A to przecież
właśnie władze samorządowe decydują o tym, czy będziesz mieć kanalizację albo
czy Twoja ulica zostanie utwardzona. Chyba chcesz mieć na to wpływ?
Żeby wokół było więcej inwestycji
Część płaconych przez Ciebie podatków trafia do samorządu. Ale Urząd Skarbowy
nie wie gdzie mieszkasz, zna tylko miejsce Twojego zameldowania. Twoje
pieniądze idą więc właśnie tam gdzie masz meldunek. Jeśli chcesz, by w Twojej
okolicy powstawały nowe drogi, parki, szkoły i inne obiekty użyteczności
publicznej, by poprawiała się komunikacja, by okolica stawała się bardziej
estetyczna, zamelduj się – Twoje pieniądze pójdą na rzeczy, z których skorzystasz!
Żeby gmina mogła uwzględnić Cię w swoich planach
Gmina Piaseczno stara się wychodzić naprzeciw potrzebom mieszkańców. Buduje
kanalizację, drogi, szkoły. Decydując o tym, którą ulicę utwardzać, albo gdzie
budować szkołę bierze pod uwagę ilość osób które będą korzystać z tej
inwestycji. Jeśli nie masz meldunku, gmina nie wie o Twoim istnieniu i nie
uwzględnia Cię w swoich szacunkach. A to może oznaczać, że inwestycje w Twojej
okolicy powstaną później.
Żeby być w zgodzie z prawem
Zgodnie z prawem każda osoba, która przebywa w określonej miejscowości pod tym
samym adresem dłużej niż trzy doby, ma obowiązek się zameldować.
Jak się zameldować?
Trzeba przyjść do Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno (ul. Kościuszki 5).
Tam, na parterze po lewej stronie znajduje się Biuro Meldunkowe.
Należy w nim złożyć wniosek o zameldowanie (można go pobrać tutaj lub w urzędzie).
Trzeba mieć ze sobą:
- dowód tożsamości (dowód osobisty lub paszport, a w przypadku osób
niepełnoletnich akt urodzenia)
- zaświadczenie o wymeldowaniu z poprzedniego miejsca zameldowania
- książeczkę wojskową (mężczyźni do 50 lat i kobiety, którym taka książeczka
została wydana).
- karta pobytu lub zezwolenie na pobyt (cudzoziemcy)
- dokument potwierdzający prawo do lokalu (np. akt notarialny, wypis z księgi
wieczystej, orzeczenie sądu, umowa najmu). Jeśli właścicielem lub najemcą
lokalu jest inna osoba, należy przyjść z tą osobą, lub przynieść notarialnie
poświadczoną zgodę na zameldowanie.
- w przypadku nowowybudowanych domów jednorodzinnych – zaświadczenie o nadaniu
numeru (z wydziału Geodezji i Gospodarki Gruntami w Urzędzie Miasta i Gminy)
UWAGA: Zameldowanie nie wiąże się z żadnymi opłatami!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: II Jarmark Piaseczyński
II Jarmark Piaseczyński www.gmina-piaseczno.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=155&Itemid=77&lang=pl
Impreza, która w zeszłym roku cieszyła się wielkim zainteresowaniem
mieszkańców, odbędzie się 10 września w parku miejskim przy ul.
Chyliczkowskiej w Piasecznie. Jej organizatorami są Miejsko-Gminny Ośrodek
Kultury w Piasecznie, Muzeum Regionalne oraz Towarzystwo Przyjaciół Piaseczna.
JARMARK PIASECZYŃSKI to nawiązanie do dawnej tradycji odbywających się w
Piasecznie targów wielkich (jarmarków). Prawo ich organizowania miasto
otrzymało w XVI w. Na jarmarki przybywali kupcy i rzemieślnicy z okolicznych
miast i wsi. Zamierzeniem organizatorów jarmarku jest odtworzenie klimatu
dawnych jarmarków, przybliżenie kultury tradycyjnej i dawnego rzemiosła oraz
zainteresowanie mieszkańców dziedzictwem kulturowym naszego regionu.
Podczas imprezy zaprezentowany zostanie dorobek artystyczny miejscowych
zespołów ludowych, będą historyczne pokazy konne i rycerskie. W parku miejskim
rozstawione zostaną kramy handlowe z rękodziełem, sztuką ludową, potrawami
kuchni tradycyjnej. Nowością na jarmarku będzie „wioska ginących zawodów”, a w
niej pokazy dawnego rzemiosła.
Impreza wpisana jest w obchody IX Europejskich Dni Dziedzictwa pod patronatem
ministra kultury.
Zamierzeniem organizatorów jest przybliżenie naszym mieszkańcom kultury innych
regionów Polski w cyklu „Spotkanie regionów”. Na piaseczyńskie jarmarki
zapraszani będą przedstawiciele różnych regionów etnograficznych, które
wyróżniają się zachowaną do dziś tradycyjną kulturą ludową. Podczas imprezy
uczestnicy będą mieli okazję zobaczyć stroje ludowe, wyroby sztuki ludowej i
rzemiosła, poznać repertuar muzyczny, a także smak kuchni regionalnej
zapraszanych gości. W tym roku cykl „Spotkanie regionów” zainaugurują
reprezentanci jednego z żywszych regionów na Mazowszu – Kurpi.
W ramach jarmarku odbywać się będą także imprezy towarzyszące zlokalizowane w
różnych punktach naszego miasta.
Program imprezy:
11.00 – wystawa Wycinanka Kurpiowska - Kurpie Zielone
w Muzeum Regionalnym w Piasecznie
12.00– Rozpoczęcie II Jarmarku Piaseczyńskiego w parku miejskim
12.30 - Koncert Piaseczyńskiej Orkiestry Dętej
13.15 – Zespół ludowy Myszyniec z Myszyńca (Kurpie)
14.00 – Zespół Ładne Kwiatki z Lesznowoli
14.30 – Pokaz konny - TKKF Hubert z Warszawy
15.15 – Zespół Wólkowianki z Góry Kalwarii
16.00 – Zespół ludowy Myszyniec z Myszyńca (Kurpie)
16.40 – Pokaz konny – TKKF Hubert z Warszawy
17.15 – Spektakl „Kuglarze” – Teatr Gry i Ludzie
18.15 – Zespół Leśne Echo z Chojnowa
19.00 – Koncert zespołu Odpust Zupełny
Pozostałe atrakcje:
- wioska rycerska (Stowarzyszenie Rycerskie „Eodem Tempore”)
- „wioska ginących zawodów” – pokazy dawnego rzemiosła
- atrakcje dla dzieci (przejażdżki na koniu, karuzela, wata cukrowa, malowanie
buziek)
- stoiska gastronomiczne
- stoisko organizatorów – sprzedaż publikacji, informacja
Kramy handlowe:
- stoisko nadleśnictwa Chojnów
- stoiska twórców ludowych, tradycyjnego rzemiosła, potraw regionalnych z Kurpi
- wyroby rzemieślnicze, rękodzieło artystyczne, wyroby drewniane, ceramika,
ozdoby i bibeloty, wyroby artystyczne
- swojskie jadło, słodkie wypieki domowe
- miody i wyroby pszczelarskie
Imprezy towarzyszące:
- wystawa Wycinanka Kurpiowska - Kurpie Zielone – Muzeum Regionalne w Piasecznie
- dzień otwarty w Muzeum Regionalnym - godz. 11-17
- zwiedzanie zabytkowej stacji kolejki wąskotorowej
- „Spacerkiem po zabytkowym Piasecznie”- zwiedzanie miasta z przewodnikiem
Impreza finansowana jest ze środków gminy Piaseczno oraz powiatu
piaseczyńskiego, a także lokalnych sponsorów
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Tramwaj albo centrum handlowe
Tramwaj albo centrum handlowe Tekst z RZEPY z dnia 03.01.2006
PIASECZNO Urzędnicy ignorują strategię rozwoju miasta
Tramwaj albo centrum handlowe
Wbrew interesom mieszkańców teren dawnej zajezdni trolejbusowej w Piasecznie
mogą przejąć komercyjni inwestorzy
Dawna zajezdnia to dziewięć hektarów przy ul. Puławskiej. Teren jest wart 36
mln zł. Na najbliższej sesji Rada Warszawy zdecyduje, czy przekazać tę ziemię
Zakonowi Szpitalnemu św. Jana Bożego i Zgromadzeniu Sióstr Dominikanek - jako
rekompensatę za działki przy ul. Bonifraterskiej i Promienistej odebrane
dekretem Bieruta.
Według urzędników jest niemal pewne, że duchowni ziemię odsprzedadzą. A
chętnych na działkę nie brakuje - to wymarzone miejsce np. na centrum
handlowe.-Inwestorzy co najmniej od czterech lat próbują pozyskać ten teren -
twierdzi Maria Bernacka-Rheims, była radna powiatu piaseczyńskiego. -Nie
wykluczam, że tym razem postanowili wykorzystać do tego celu siostry
dominikanki. Przejęcie gruntu odbędzie się wtedy w białych rękawiczkach,
metodą "via zakon" -przekonuje.
Co na to władze Warszawy? Marcin Bajko, dyrektor Biura Nieruchomości,
przekonuje o konieczności przekazania zajezdni.
-Miasto zobowiązane jest roszczenia zrealizować. Ma do wyboru: oddać grunt,
zapłacić odszkodowanie lub przyznać działkę zamienną -mówi Bajko. -Działka w
Piasecznie idealnie nadaje się na rekompensatę. Teren od lat leży odłogiem -
twierdzi.
Tymczasem zwrot dawnej zajezdni może uniemożliwić budowę linii tramwajowej do
Piaseczna, która znajduje się w planach inwestycyjnych Tramwajów Warszawskich
na lata 2010-2020. Tramwajarze chcą na tym terenie zbudować tory do
zawracania tramwajów i parking Parkuj i Jedź.
-Teren dawnej zajezdni trolejbusowej będzie do tej inwestycji niezbędny.
Wysłaliśmy do Rady Warszawy wniosek, żeby zajezdni pod żadnym pozorem nie
oddawać - mówi Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich.
Tramwaj do Piaseczna znajduje się też w uchwalonej w ub.r. przez Radę
Warszawy strategii rozwoju miasta do 2020 roku. Pomysł oddania piaseczyńskiej
zajezdni zaskoczył Witolda Słowika, dyrektora miejskiego Biura Strategii.
Według niego rezygnacja z budowy linii tramwajowej będzie oznaczała szkodę
dla obu miast -Warszawy i Piaseczna.
- Dziwi mnie ta schizofrenia: jedni chcą oddać obiekt, a inni wpisują go do
strategii rozwoju mówi warszawski radny Wiesław Drzewiecki. - Roszczenia
trzeba uwzględniać, ale w tym wypadku ważniejsza jest chyba linia tramwajowa
do Piaseczna.
Do terenu zajezdni roszczenia ma też gmina Piaseczno. Według rzecznika Urzędu
Piaseczna Daniela Putkiewicza, władze odstąpią od walki o ten teren, jeśli
stolica przeznaczy go na cele komunikacyjne.
Monika Gorecka-Czuryłło, Konrad Majszyk - Rzeczpospolita
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pytania do kandydatów
Odpowiedź od burmistrza Józefa Zalewskiego "Witam,
Oto odpowiedzi na Pańskie pytania:
Ad.1
Trasę Piaseczno- Warszawa obsługują zarówno przewoźnicy publiczni (MZA,
PPKS) oraz prywatni (Roj Bus, Express Piaseczno). Alternatywnym połączeniem
Piaseczna z Warszawą są Koleje Mazowieckie. Przygotowany jest wspólny plan-
"parkuj i jedź". Przy ul. Dworcowej KM mają wybudować parking strzeżony dla
samochodów osobowych, a gmina montuje tam kamerę włączoną w system
monitoringu miasta, który jest obsługiwany przez policję. Gmina rozpoczęła
również przygotowanie tego terenu do lepszej obsługi komunikacyjnej przez
przebudowę ulicy Towarowej (opracowywana jest dokumentacja techniczno-
wykonawcza budowy tej ulicy) wraz z maksymalną ilością miejsc parkingowych.
Do końca Br. zostaną podpisane przez gminę porozumienia z ZTM i Kolejami
Mazowieckimi o dofinansowaniu wspólnego biletu sieciowego dla naszych
mieszkańców. To ułatwi korzystanie z komunikacji publicznej.
Ad. 2
W rozmowach z GDDKiA oraz z Władzami Warszawy będziemy postulowali
wydzielenie odrębnego pasa drogowego wzdłuż Puławskiej dla obsługi
komunikacji publicznej. Wybudowanie miejsc postojowych przy ulicy Dworcowej,
objęcie monitoringiem peronów oraz przejęcie budynków dworcowych przez Gminę
Piaseczno od PKP (trwają rozmowy w tej sprawie), pozwoli poprawić wizerunek
tego miejsca a także zwiększyć bezpieczeństwo i jakość podróżowania.
Według naszych wspólnych ustaleń z KM- istnieje możliwość zwiększenia
częstotliwości kursowania pociągów Piaseczno- Warszawa- Piaseczno.
Ad. 3
Na razie Wojewoda Mazowiecki wycofał się z prywatyzacji tego
przedsiębiorstwa. W związku z tym po rozmowach z prywatnymi przewoźnikami
udzieliliśmy im koncesji na obsługę komunikacyjną wewnątrz Gminy.
Złożyliśmy też zapytanie do ZTM, aby przedłożyli propozycję obsługi
autobusami MZA części północnej Gminy tj. Osiedla Patronat, Józefosław i
Julianów. Czekamy na odpowiedź.
Ad. 4
Przy opracowywanych założeniach komunikacji części Zalesia Dolnego,
Zalesinka i Kamionki te zagadnienia zostały zasygnalizowane. W dalszych
opracowaniach to będzie uwzględniane.
W 2007 roku zaplanowane jest opracowanie koncepcji układu komunikacyjnego do
całej Gminy. W tym dokumencie uwzględnimy planowane trasy i ścieżki
rowerowe. Ich budowa w mieście napotyka jednak na protesty mieszkańców, jako
przykład niech będzie lokalizacja ścieżki rowerowej wzdłuż ulic:
Kilińskiego, Sierakowskiego i Warszawskiej. Tym niemniej zostały opracowane
i oznakowane trasy rowerowe w mieście i w Gminie.
Zamontowaliśmy kilkanaście nowoczesnych stojaków dla rowerów przy budynkach
użyteczności publicznej.
Ad. 5 i 6
Gmina Piaseczno nie może być beneficjentem wszystkich funduszy unijnych, bo
to regulują odpowiednie kryteria Unii Europejskiej. Natomiast jesteśmy
beneficjentem Funduszu Spójności- tj. ok. 150 milionów złotych dotacji
otrzymaliśmy na realizację "Programu uporządkowania gospodarki ściekowej w
Gminie Piaseczno".
Przygotowany został kolejny wniosek o środki z Funduszu Spójności- który
zostanie złożony do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki
Wodnej do końca br. roku, na dalsze skanalizowanie Gminy Piaseczno, tj.
obszar m.in. Złotokłosu, Runowa, Henrykowa- Urocze, Szczak i Wólki Prackiej
oraz Bogatek, Grochowej, Pęcherz i Łbisk.
Program ten został opracowany prze Stowarzyszenie Gmin i Powiatów zlewu
rzeki Jeziorki, któremu przewodniczy Gmina Piaseczno.
W związku z przyjęciem Lokalnego Programu Rewitalizacji będziemy składali
wnioski o dotację na realizację tego Programu.
Ponowimy wnioski o środki ze ZPORR oraz Funduszy Norweskich.
Pozdrawiam,
Józef Zalewski Burmistrz Miasta i Gminy Piaseczno"
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: komunikat PPKS Piaseczno
> PKS Grójec chce uruchomić kilka takich linii (np. Grójec -
Prażmów - Piaseczno
> - Warszawa, Tarczyn - Piaseczno - Warszawa), ale nie może, gdyż
nie dostaje zez
> wolenia od Urzędu Marszałkowskiego. Nieoficjalnym powodem odmowy
jest "nie robi
> enie" konkurencji dla PPKS Piaseczno, gdyż firma ma złą sytuację
finansową.
Jeśli tak w istocie jest to należy odwoływać się wyżej. Niewiele ma
działanie urzedu wspólnego z uczciwa konkurencją.
> PKS Grójec chce przede wszystkim pomóc PPKS Piaseczno: stać ich na
to, bo są bogatsi.
Oj w to to nie uwierzę. Żadna prywatna firma w kapitaliźmie nie
działa z pobudek charytatywnych. No chyba, że sypną niewielką
ilością dochodów na jakąś fundację. Wszystkie firmy interesyje zysk.
> Zarząd firmy wychodzi z założenia, że dla Mieszkańców powiatu
piaseczyńskiego l
> epiej będzie, gdy PPKS Piaseczno stanie się oddziałem PKS Grójec,
niż gdyby fir
> ma została zlikwidowana albo zbankrutowałaby.
I to jest IMHO założenie błędne. Dobrze by było gdyby konkurencyjne
linie wprowadził PKS Grójec, gdyby gmina wykupiła linie w ZTM (jak
Legionowo) albo gdyby PPKS został sprywatyzowany (nawet po
upadłości).
> PKS Grójec nie jest spółką prywatną, lecz pracowniczo -
samorządową:
Ale większość mają pracownicy, czyli osoby prywatne. Zresztą
wiadomo, ze w przypadku PKSów używa się uproszczonego podziału na
PKSy i PPKSy. Niezależnie od tego kto przejął udziały wiadomo, że
firmy już nie są państwowe. A przejęcie pewnego procenta udziałów
przez samorządy powiatu Grójeckiego (i okolic) gwarantuje IM i tylko
IM utrzymanie linii potrzebnych a niedochodowych. Piaseczno nie ma
żadnych gwarancji i Grójec może wejść w stylu takim jak Veolia w
Gdyni, kasując właściwie wszystkie mniej dochodowe linie.
> Ponadto nie należy obawiać się likwidacji połączeń: w powiecie
grójeckim PKS ut
> rzymuje mnóstwo nierentownych kursów, w których jeździ po zaledwie
kilku Pasaże
> rów.
No tak, ale patrz wyżej. Tamtejsze gminy są współwłaścicielami PKSu,
nie ma żadnych gwarancji że u nas się zachowa podobnie :(
> Na przykład: większość kursów relacji Goszczyn - Grójec oraz
Goszczyn - Białobr
> zegi są nierentowne, a mimo tego PKS nie likwiduje ich,
tylko "dopłaca do inter
> esu" (do tych połączeń nie dokłada się także Gmina Goszczyn, bo...
nie chce).
Z czałym szacunkiem dla Goszczyna mieszka tam znacznie mniej ludzi
niż w gminie Piaseczno. A gmina Piaseczno jest chyba jeszcze
bardziej skąpa. W końcu jako jedyna w okolicach Wawy nie wykupiła
nocnika ZTM - mimo, że to tu jest największe zapotrzebowanie (bo
najwięcej nowych osiedli zasiedlonych przez ludzi z Wawy). Tak więc
musielibyśmy liczyć na taką samą dobrą wolę PKS jak w Goszczynie.
Nie przeczę że to możliwe, ale jakoś w to wątpię...
> PKS Grójec interesuje przejęcie PPKS Piaseczno wraz ze wszystkimi
połączeniami
> obsługiwanymi przez PPKS.
Tu widzę możliwość tylko podpisania umowy, np: z gminą, że
istniejące linie mają jeździć w niezmienionej wersji (ewentualnie z
dodaniem brygad, ale nie odchudzone). Umowa musiałaby być na długi
okres czasu, np: 2-3 lata. Wtedy bym uwierzył w dobre intencje.
> PKS G posiada też nowe pojazdy.
Nie przeczę, ale PKS Grójec ma statystycznie więcej starych
pojazdów. Co normalnie im większy PKS tym więcej starych pojazdów,
ale z punktu widzenia tego maluczkiego, zwłaszcza po niedawnych
zakupach (Neoplany, potem Setry i Daby) wygląda to średnio.
> Nie należy obawiać się PKS Grójec: w powiatach obsługiwanych przez
firmę (biało
> brzeski i grójecki) układ komunikacyjny i sieć połączeń są na
optymalnym poziom
> ie, a do wielu (nawet małych) miejscowości autobusy docierają
znacznie częściej
> , niż ma to miejsce w innych powiatach.
Jeszcze jedna wątpliwość... te powiaty mają zupełnie inny charakter.
Powiat Piaseczyński tworzy część aglomeracji i w normalnym kraju
jeździłyby tu linie miejskie albo nawet byłoby metro/kolejka.
Zapewnienie konkurencyjnej i opłacalnej komunikacji tu nie jest
łatwe. Nie wiem czy Grójec podoła.
Podsumowując, swoje obawy mam, więc nie będę naciskał na przejęcia
(choć jednego maila mogę wysłać by rozważyli taką propozycję) ale
też nie bedę słał protestów przeciwko. A jak będzie, zobaczymy,
komunikacja w Piasecznie od 1995 zawsze była kiepska, chyba gorzej
być nie może :D
Pzdr.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: komunikat PPKS Piaseczno
PPKS Piaseczno a PKS Grójec Mahony2109 napisał:
> Jeśli tak w istocie jest to należy odwoływać się wyżej. Niewiele ma
> działanie urzędu wspólnego z uczciwa konkurencją.
Dokładnie. Niestety nie wiem, czy PKS odwoływało się od decyzji, ale powinno tak
zrobić. Natomiast Urząd Marszałkowski nie powinien za wszelką cenę stać po
stronie państwowego bankruta.
> Wszystkie firmy interesuje zysk.
Racja. Jednak jeżeli dla PPKS Piaseczno opłacalne jest utrzymywanie kursów do
np. Bobrowca i Złotokłosu, to dla PKS Grójec tym bardziej.
> I to jest IMHO założenie błędne. Dobrze by było gdyby konkurencyjne
> linie wprowadził PKS Grójec, gdyby gmina wykupiła linie w ZTM (jak
> Legionowo) albo gdyby PPKS został sprywatyzowany (nawet po
> upadłości).
PKS Grójec ma problemy z uruchomieniem konkurencyjnych dla PPKS połączeń w
powiecie piaseczyński (o czym napisałem poprzednio) - aczkolwiek czym większa
konkurencja, tym lepiej.
Zastanawiam się, czy warto prywatyzować firmę, która jest na skraju upadłości.
> Przejęcie pewnego procenta udziałów przez samorządy powiatu
> Grójeckiego (i okolic) gwarantuje IM i tylko IM utrzymanie linii
> potrzebnych a niedochodowych. Piaseczno nie ma żadnych gwarancji i
> Grójec może wejść w stylu takim jak Veolia w Gdyni, kasując
> właściwie wszystkie mniej dochodowe linie.
Powiat Grójecki nie finansuje np. kursów autobusowcyh. Linie potrzebne są
przeważnie dochodowe. Natomiast niestety nie wszystkie połączenia są utrzymywane
- w dalszym ciągu jest wiele miejscowości bez połączeń autobusowych. Nie sądzę,
aby PKS Grójec weszło w stylu Veolii - firma zbyt długo stara się o dobrą
reputację, by ją teraz stracić.
> No tak, ale patrz wyżej. Tamtejsze gminy są współwłaścicielami
> PKSu, nie ma żadnych gwarancji że u nas się zachowa podobnie :-(
Jedyną Gminą - Współwłaścicielem PKS Grójec jest Tarczyn; pozostałe udziały
należą niestety do powiatów, które nie finansują kursów autobusów, gdyż TO
zadanie jest w gestii Gmin.
> Z całym szacunkiem dla Goszczyna mieszka tam znacznie mniej ludzi
> niż w gminie Piaseczno. A gmina Piaseczno jest chyba jeszcze
> bardziej skąpa. W końcu jako jedyna w okolicach Wawy nie wykupiła
> nocnika ZTM - mimo, że to tu jest największe zapotrzebowanie (bo
> najwięcej nowych osiedli zasiedlonych przez ludzi z Wawy).
W miejscowości Goszczyn zameldowanych jest ok. 920 osób, w Mieście Piaseczno -
35 665 osób! Porównywanie "wsi" Goszczyn z Piasecznem jest nieporozumieniem.
Jeżeli dla PKS Grójec opłacalne jest kierowanie kilkunastu kursów do Goszczyna,
to do Piaseczna/przez Piaseczno będzie tym bardziej opłacalne/uzasadnione/dochodowe.
Piaseczno na pewno nie jest bardziej skąpe od Goszczyna ;-)
> Tak więc musielibyśmy liczyć na taką samą dobrą wolę PKS jak w
> Goszczynie. Nie przeczę że to możliwe, ale jakoś w to wątpię...
PKS Grójec w stosunku do Piaseczna ma dużo dobrej woli i wiele planów, ale na
razie niemożliwych do realizacji.
W Piasecznie większość linii przynosi zysk, w Goszczynie - żadna
(w najlepszym wypadku PKS wychodzi na zero).
> Jeszcze jedna wątpliwość... te powiaty mają zupełnie inny
> charakter. Powiat Piaseczyński tworzy część aglomeracji i w
> normalnym kraju jeździłyby tu linie miejskie albo nawet byłoby
> metro/kolejka. Zapewnienie konkurencyjnej i opłacalnej komunikacji
> tu nie jest łatwe. Nie wiem czy Grójec podoła.
Nie jest łatwe, ale na pewno możliwe. PKS Grójec poradzi sobie w Piasecznie:
widać, jak dobrze radzi sobie choćby na trasie: Grójec - Tarczyn - Raszyn -
Warszawa.
> Podsumowując, swoje obawy mam, więc nie będę naciskał na przejęcia
> (choć jednego maila mogę wysłać by rozważyli taką propozycję) ale
> też nie będę słał protestów przeciwko. A jak będzie, zobaczymy.
Dzięki za przynajmniej jednego maila - mam nadzieję, że na jednym się nie skończy.
Nie dziwią mnie Twoje obawy: prawie każda zmiana skutkuje obawami, ale nie
zawsze uzasadnionymi.
> Komunikacja w Piasecznie od 1995 zawsze była kiepska, chyba gorzej
> być nie może :D
Może: gdy w dalszym ciągu przewoźnikiem będzie PPKS.
:-) Pozdrawiam i polecam nową witrynę Urzędu Gminy Goszczyn:
www.Goszczyn.com.pl :-)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy doczekam sie sylwka w Piasecznie?
drzejms-buond napisał:
> ale przecież KAZDY moze zorganizować sobie Sylwka na Rynku, trzeba tylko
> pisemnie zawiadomić policję o pomyśle...
Jeżeli wydaje Ci się, że wystarczy pisemne zawiadomić Policję - to wszystko
bardzo uprościłeś. Organizacja sylwestra i innych masowych imprez dla
mieszkańców, to również wystąpienie do Urzędu o pozwolenie na wykorzystanie
terenów miasta (placu, ulicy itp), do zorganizowania takiej imprezy. Oprócz tego
do takiego wniosku trzeba dołączyć projekt organizacji takiej imprezy. Trzeba
również przedstawić proponowany system oznakowania odcinków ulic wyłączonych z
ruchu, trzeba również podać informacje o przewidywanej liczbie uczestników,
sposobie organizacji pomocy medycznej, pożarowej, o środkach łączności i
przewidywanych drogach ewakuacyjnych i wiele innych...
Zapewne są jeszcze jakieś kruczki organizacyjne, z którymi chętni na
zorganizowanie tego mieszkańcy - musieliby się zmierzyć. Czy ktoś ma na to czas?
Dodatkowo frekwencja osób przychodzących na organizowane spotkania na forum też
jest mizerna: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=234&w=68179385&a=68179385
Impreza takiego musiałaby mieć coś atrakcyjnego w ofercie, aby przyciągnąć na
nią mieszkańców Piaseczna i okolic.
Na zorganizowanie zabawy sylwestrowej dla mieszkańców trzebaby wydać od kilku do
kilkudziesięciu tysięcy złotych. Przy takiej imprezie przydałoby zaprosić jakieś
zespoły, które umiliłyby czas mieszkańcom, no chyba, że muzyka ze sprzętu
grającego kogoś zadowoli (wątpię). Oprócz tego po przygotowaniu wszystkiego,
trzeba imprezę wypromować nie tylko w Internecie, ale również tradycyjnymi
metodami: prasa lokalna, plakaty itp. Masz ktoś z mieszkańców na to pieniądze?
Nawet najskromniejszy sylwester na ulicach miasta kosztuje. Dlatego uważam, że
taką imprezę powinna zorganizować Gmina Piaseczno. Urzędnicy mają doświadczenie.
Wsparcie Ośrodka Kultury, też byłaby bardzo cenna. W tym roku już tego nie
będzie, ale urzędnicy mogliby uwzględnić to w budżecie na najbliższy 2008 rok.
Przy chęci urzędników gminy, moglibyśmy mieć imprezę pod chmurką. Zobaczymy, czy
ktoś z urzędników przeczyta w nowym roku ten wątek i czy poznamy punkt widzenia
urzędników naszej gminy...
Niezależnie od tego, gdzie i w jaki sposób będziecie witali Nowy 2008 Rok, życzę
Wam świetnej zabawy sylwestrowej i wspaniałych emocji! Życzenia:
www.powiat-piaseczynski.info/informacja-sylwester-nowy-2008-rok-zyczenia-dla-e-mieszkancow,754.html
DO SIEGO ROKU
Martin
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Manifest przeciw nieudolnejbiernej władzy w gminie
Manifest przeciw nieudolnejbiernej władzy w gminie Nadszedł dla Pruszkowa moment krytyczny. Przed społecznością lokalną staje
wybór o lepszą przyszłość dla naszego miasta.
Pruszków nie może byc dłużej skazany na stagnację i postawę bierną polegającą
na realizacji programu minimum i bieżących remontach.
Proszę wziąść do ręki ulotkę wyborczą z ostaniej kadencji kandydata na
Prezydenta Pana Jana Starzyńskiego i przeczytać jego nieaktualny już program.
W ani jednym punkcie nie został on zrealizowany w żaden sposób.
Pruszków od 1996 roku został celowo pozbawiony funduszy unijnych. Obawy przed
kontrolami z "Urzędów Brukseli" co do przetargów i dokumentacji projektowych
wywarły wpływ na przyjęcie postawy biernej.
Jak można odczytać na stronach informacyjnych urzędu gminy i powiatu tylko w
ciągu 2 lat Powiat Pruszkowski, poprzez Zespół ds. Unii Europejskiej pozyskał
Fundusze Unijne na 14 projektów, na łączną kwotę ponad 9 mln zł. Gmina
Pruszków w ciągu 2 kadencji czyli 8 lat ZERO zł z funduszy UE.
W tym samym czasie Prezydenci nie zdołali nawet powołać specjalnej komórki
odpowiedzialnej za pozyskiwanie Funduszy Unijnych. Pamjętając o tym, że tak
naprawdę, to gmina posiada możliwości czerpania nawet do 200 mln zł
dofinansowania projektów rocznie - przykład gmina Piaseczno, która na
kanalizację sanitarną, wodną i deszczową w ubiegłym roku otrzymała 183 mln zł
dofinansowania.
Za bezczynność, inaczej zwaną w tym przypadku niegospodarnością, obecni Radni
i Prezydenci powinni odpowiadać nie tylko przed wymiarem sprawiedliwości
społecznej przy urnach wyborczych.
Kolejna sprawa to fatalny stan dróg lokalnych i celowe działanie władz gminy
dla niszczenia infrastruktury drogowej i środowiska naturalnego oraz spokoju
ducha mieszkańców ul. Działkowej i Gąsina. Mam tu na myśli zwłaszcza głównego
niszczyciela za przyzwoleniem Prezydenta Starzyńskiego i jego ekipy firmy
POLZUG posiadającej terminal w obszarze mieszkalnym - czyli strefy chronionej.
Firma logistyczno-przemysłowa mimo niekorzystnych dla niej decyzji
środowiskowych działa od 2 lat wbrew prawu i łamie wszelkie zakazy dotyczące
ochrony środowiska i spokoju mieszkańców strefy wokół terminala, która de
facto, nie jest strefą przemysłową a mieszkalną. W ostatnich dniach praca
POLZUGA przybrała na sile i Prace przekraczające wszelkie normy dotyczące
Hałasu trwają całą noc. Cisza nocna od 22:00 - 6:00 na Gąsinie nie obowiązuje.
Prezydenci oraz radni najwidoczniej, można odnieść takie wrażenie, że, być
może, weszli z tą firmą w pewnien niejasny układ.
Na szczęście sprawą zajął się już, na prośbę młodych ludzi z Pruszkowa,
GREENPEACE i jeszcze przed wyborami będziemy mieli w Pruszkowie wielki
protest Zielonych i Ekologów.
Stop bezmyślności i bezkarności.
Stop dla tworzenia martwego prawa.
Stop dla łamania prawa Panowie Radni, którzy znajdujecie się na stanowiskach
Dyrektorskich w Spółkach Komunalnych, jednocześnie zasiadając jako radni w
Radzie Gminy czy Powiatu gdzie sami przyznajecie, kierowanym przez siebie
spółkom pieniądze i wygrywacie przetargi, które przygotowują pokrewne wam
dusze.
Prawo mówi o tym jasno - na łamanie praworządności w Pruszkowie nie ma więcej
przyzwolenia.
Dosyć waszych nierządów, niejasnoći braku umiejętności zarządzania i mydlenia
oczu społeczeństwu Pruszkowa.
Czas na zmiany. I choć wydaje się wam, ze jesteście jeszcze mocni to są to
tylko wasze złudne odczucia.
Sytuacja po wyborach będzie zupełnie inna, a wszystkie sprawy dotyczące
PORCELITU, ANIELINA, POLZUGU, kostek brukowych, PSM i wiele innych zostaną
rozliczone jako raport otwarcia i bilans 15 letniego okresu funkcjonowania
samorządu terytorialnego w Pruszkowie.
Nowe otwarcie po 12 listopada będzie oddzieleniem grubej kreski od
niechlubnego okresu Pruszkowa, który odchodzi do przeszłości. Krzywdy
wyrządzone naszej małej ojczyżnie zostaną zinwentaryzowane i rozliczone aby
nie wracać do nich za lat 14. Prawda wyjdzie na jaw.
Tylko wtedy możemy przystąpić do nowego rozdziału Pruszkowa jako przykładu
zarządzania dla innych gmin.
Ale aby tak się stało trzeba dopuścić ludzi młodych. Nie oplutych skazą
mentalności, któej nie można już zmienić.
Mamy w Pruszkowie mądre społeczeństwo i to społeczeństwo dokona wyboru
takiego na jaki zasługuje.
cdn.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Tramwaj do Piaseczna koło domu dyrektora
W Warszawie nie ma potrzeby budowania tras tramwajowych na zasadzie
PPP. Ten system powinien być stopsowany przy budowie tras
tramwajowych idących poza granice miasta, gdyż ZTM i TW nie mogą być
inwestorami takich inwestycji z przyczyn formalnych.
Oczywiscie powinny powstać też linie tramwajowe do Wilanowa i na
Zieloną Białołekę (chyba, że tam mieszka jakiś miejski urzędnik,
wtedy nie powinny). Zawsze w takim przypoadku można zadac pytanie
niemerytoryczne "a dlaczego do tramwaj do Wilanowa, a nie gdzies
indziej?". Każdy mieszkaniec tego "gdzieś indziej" zada takie
pytanie.
Gość portalu: echo napisał(a):
> No właśnie tymbardziej że do Piaseczna wiodą tory kolejowe.
> Wystarczy więc tylko kupić parę składów dla SKM.
"wystarczy kupić parę składów dla SKM"?
Policz tylko ile tych parę składów by kosztowało i jaka byłaby tego
efektywność. Można zadac pytanie - jaki interes ma Warszawa, by
kupowac składy SKM i wozić ludzi spoza Warszawy.
Z Piaseczna nie puścisz wiecej składów, jak co 15-20 minut (czyli 3-
4 na godzinę). Zwiazane jest to z tym, że linia radomska obsługiwac
też będzie 6 kursów na godzinę do Okęcia, a wszystko schodzi się na
linii sr4ednicowej, gdzie dochodzą kursy z Pruszkowa i Sochaczewa.
Nie da się wcisnąc w linię srednicową wiecej, jak 20 pociągów na
godzinę (co 3 minuty).
Nawet jeśli byś puścił z Piaseczna pociagi co 10 minut (czyli 6 na
godzinę), to nie zwiększysz przepustowości pasazerskiej tej linii, a
jedynie spowodujesz mniejsze zapełnienie w pociągach. Powód
prozaiczny - linia kolejowa idzie skrajem Piaseczna i do niej trzeba
dojechac. P&R będzie na maks 200 samochodów. Nie zapewnisz w wąskich
uliczkach Piaseczna i Nowej Iwicznej takiej możliwoisci przepustowej
autobusów, by w ciągu 10 minut dowizoły odpowiednią ilosc pasazerów
(np 1000 osób na jesden skład), to jest logistycznie niewykonalne.
Maks. co może dac kolej dla Piaseczna i okolic to 2, może 3 tys.
osób na godzinę.
Tramwaj wg wyliczeń Transeko miałby obciążenie 5-6 tys. pasażeów na
godzinę, a wiec 2 razy tyle, co jest w stanie przewieśc kolej i
autobusy razem wzięte. Obciązenie Puławskiej w godzinach szczytu to
3-4 tys, pojazdów. Tramwaj ma więc swoje uzasadnienie.
> Poza tym można
> wyznaczyć bus-pas. Teraz kiedy cała Puławska ma po 3 pasy.
Puławska ma 3 pasy od Warszawy do Auchan. Od Piaseczna do Auchan sa
2 pasy w każą stronę, więc buspasa na tym odcinku nie wyznaczysz.
> przepustowość jest wystarczająca, bo
> Piaseczno ma 25tys a np. Gocław 50 tyś. a też jest bez tramwajów.
Nie prawda. Oficjalnie gmina Piaseczno ma około 62 tys. mieszkańców
zameldowanych. Do tego można szacowac, że 20-30 tys.
niezameldowanych, którzy kupili mieszkania, ale wolą miec moldunek w
Warszawie. Do tego dochodzi Mysiadło (które jest w gminie
Lesznowola). Trzeba też pojechać do Piaseczna i zobaczyć ile buduje
się nowych osiedli. Plany Piaseczna to 160 tys.,
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jak podwarszawskie gminy zabiegają o pieniądzę UE
Jak podwarszawskie gminy zabiegają o pieniądzę UE Podwarszawskie gminy starają się o fundusze (Życie Warszawy)
Unijne pieniądze to wielka szansa na podniesienie poziomu życia mieszkańców.
Tym bardziej że wiele podwarszawskich miejscowości wciąż nie jest
skanalizowanych, a już istniejące sieci wodociągowe wymagają rozbudowy i
modernizacji.
Kolejnym problemem są drogi i oczyszczalnie ścieków. Większości gmin dotąd
nie było stać na te inwestycje. Teraz pojawiła się szansa. W tym roku w
ramach funduszu spójności do rozdysponowania są ponad 3 mld 75 mln zł.
Przodownicy i stracone szanse
Rekordzistą okazała się gmina Piaseczno. Samorządowcy przygotowali wniosek o
dotację w wysokości ponad 135 mln zł. To prawie tyle, ile wynosi roczny
budżet gminy. Za te pieniądze skanalizowana zostanie prawie cała gmina.
Powstanie także nowoczesna sieć wodociągów. - Te obszary, które się nie
załapią, skanalizujemy już własnym sumptem - mówi Józef Zalewski, burmistrz
Piaseczna. Burmistrz obiecuje, że wciągu kilku lat wszystkie gospodarstwa
zostaną podłączone do sieci. Czy Piaseczno nie ma innych palących potrzeb,
jak choćby drogi? Okazuje się, że tak. - To będzie kolejna kompleksowa
inwestycja gminy - wyjaśnia Zalewski. Planowanie jej ma sens dopiero po
uporządkowaniu sieci kanalizacyjnej.
Okazuje się jednak, że niektórym pieniądze przejdą koło nosa. Dotyczy to tych
gmin, które na czas nie zdążyły przygotować strategii rozwoju. To bowiem
warunek, żeby móc ubiegać się o unijne pieniądze. Wójt gminy Jabłonna
Grzegorz Kubalski tłumaczy, że plan rozwoju to warunek, który pojawił się w
ostatniej chwili. - Dlatego nie mogliśmy go wypełnić - dodaje. Natomiast
Marek Skowroński, burmistrz Konstancina, twierdzi, że gmina nic nie straciła
na braku dofinansowania. Zapewnia, że nie ma żadnej inwestycji, która nie
jest realizowana z braku pieniędzy.
Długa droga do pieniędzy
Zanim wnioski samorządowców trafią do Komisji europejskiej, która ostatecznie
zdecyduje o wysokości dofinansowania, przechodzą długą drogę. Najpierw
opiniuje je Wojewódzki i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, później
Ministerstwo Środowiska. W końcu projekty trafiają do Ministerstwa Gospodarki
a stamtąd już prosta droga do Komisji Europejskiej. Z przygotowanych przez
okołowarszawskie gminy projektów dopiero nad dwoma pracują unijni urzędnicy.
Dotyczy to rozbudowy systemu kanalizacji w Piasecznie i Otwocku. - Unia może
wprowadzić jeszcze poprawki - wyjaśnia Jarosław Sarul z Mazowieckiego
Funduszu Ochrony Środowiska. Ale praktycznie mają już pieniądze w kieszeni.
Oznacza to, że już na początku 2005 roku gminy te będą mogły rozpocząć
budowę.
Data: 2004-09-28
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
Strona 3 z 3 • Wyszukano 226 wyników • 1, 2, 3
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|