Plany likwidacji większości lokalnych połączeń kolejowych pociągów
pasażerskich spotkały się ze stanowczym sprzeciwem mieszkańców. Do
starostwa w Opocznie wpłynęła petycja podpisana przez 588 osób

I jak tu wpaść... do Tomaszowa?

Jeżeli Urząd Marszałkowski w Łodzi zakupi dwa szynobusy i przekaże je
dla gminy Opoczno, to ta zobowiązuje się do przejęcia przewozów i
obsługi trasy Tomaszów Mazowiecki - Opoczno.

Ta deklaracja to konsekwencja burzliwego spotkania przedstawicieli PKP
i samorządowców z powiatów i województw, przez które przebiegają linie
kolejowe dotknięte likwidacją części połączeń.

W siedzibie Starostwa Powiatowego w Opocznie Ireneusz Szast, dyrektor
Biura Marketingu Przewozów Regionalnych w Warszawie, był zaskoczony
determinacją władz powiatów i gmin oraz ich rzeczową analizą sytuacji i
znajomością zagadnienia.

Pod nawałem argumentów dyrektor Szast złożył obietnicę zachowania
przewidzianego do likwidacji bezpośredniego połączenia Tomaszowa z
Krakowem, z którego korzystają regularnie dziesiątki studentów naszego
regionu kształcących się pod Wawelem. - "Reymonta" macie
zagwarantowanego - zapewnił uczestników spotkania.

Nie jest to wielką pociecha dla wszystkich, którzy dotychczas
dojeżdżali do pracy i szkół zlikwidowanymi pociągami. Również powodów
do radości nie mają mieszkańcy gminy Drzewica. Region ten jest bardzo
mocno związany z byłym województwem radomskim. W akademickim Radomiu
studiują młodzi drzewiczanie, a wielu dorosłych tam pracuje.

- Ranne połączenie o godzinie 5.38 i powrót po 17 gromadzi bardzo wielu
chętnych - powiedział Andrzej Sosnowiec, wicestarosta opoczyński,
mieszkający w Drzewicy. - Przez wiele lat jeździłem tymi pociągami,
kształcąc się w Radomiu i widziałem, jak dużo drzewiczan nimi
podróżowało.

Kolej na tej trasie chce utrzymać w nowym rozkładzie jazdy, który
obowiązywać będzie od 12 grudnia, tylko jedno połączenie z Tomaszowa do
Drzewicy. Zdaniem drzewiczan, jest to całkowicie chybiony pomysł.
Pociągiem tym jeździć będą w sezonie tylko grzybiarze do stacji w Dębie
Opoczyńskiej, gdyż związki tych dwóch miast są nikłe.

Plany likwidacji większości lokalnych połączeń kolejowych pociągów
pasażerskich spotkały się ze stanowczym sprzeciwem społeczeństwa
naszego regionu. W dniu rozmów z przedstawicielami PKP do starostwa w
Opocznie wpłynęła petycja podpisana przez 588 mieszkańców
korzystających na co dzień z przewozów pasażerskich. W piśmie stanowczo
żądają zachowania więcej niż tylko dwóch par pociągów na linii
Tomaszów - Skarżysko- -Kamienna oraz utrzymania linii Tomaszów - Radom.
Zapowiedzieli, że petycja trafi również niebawem do Urzędu
Marszałkowskiego w Łodzi i Przewozów Regionalnych w Warszawie.

Ciekawy pomysł rozwiązania skomplikowanej sytuacji przedstawił
burmistrz Opoczna Jan Wieruszewski. Zamiast nieopłacalnych pociągów
trasą tą mogłyby jeździć o wiele tańsze szynobusy, produkowane już w
naszym kraju w dwóch zakładach.

Według jego słów, jeżeli Urząd Marszałkowski wyasygnowałby pieniądze na
ich zakup, to gmina skłonna jest przejąć przewozy wraz z całą
infrastrukturą i obsługiwać trasę Opoczno - Tomaszów.

- Zlecilibyśmy to Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu -
powiedział burmistrz. - Mniemam, że nie będziemy do interesu dokładać,
a jeśli nawet będziemy, to przecież do Tomaszowa, Opoczna i Końskich
dojeżdżają rzesze pracowników przemysłu ceramicznego, a są to
mieszkańcy naszego regionu i ich interes musimy mieć na względzie.

Obecnie w województwie łódzkim kursują 302 pociągi osobowe, a w nowym
rozkładzie ma ich być 229. (aw)