Tomaszek


Mam baze okolo 100 tys miescowosci (doprawdy, nie wiem skad). Mysle ze jest
to zbyt szczegołowe. W pewnych zastosowaniach trzeba by budowac macierze
100tysX100tys elementow - to zbyt duzo. Mam tez zbior nieco ponad 4 tys. Sa
to slowniki z programu St. Michalowskiego. Sa tam kategorie (cytuje) :
1. dwie pierwsze cyfry - numery wojew.
2. dwie nastepne - numer powiatu
3. dwie nastepne - numer gminy
4. ostatnia - rodzaj jednostki
1) gmina miejska
2) gmina wiejska
3) gmina miejsko - wiejska
4) miasto w gminie miejsko - wiejskiej
5) obszar wiejski w gminie miejsko - wiejskiej
8) dzielnice gminy Warszawa Centrum
9) delegature, dzielnice innych gmin miejskich

Wydaje mi sie jednak, ze nie ma tu wszystkich miast. Gdzies mi sie  o uszy
obilo, ze miast mamy prawie 5.5 tys - ale nie wiem na ile to jest prawda.
Plusem jest w miare aktualny stan zapisow. Przy wprowadzaniu drog powstaje
problem - co zrobic gdy nie ma takiej miejscowosci w bazie, bo przy drogach
trzeba bedzie wpisywac przeciez ID miejscowosci, a nie jej nazwe jak to
pohopnie proponowalem. Byc moze dalo by sie rozwiazac problem, gdyby ID
miejscowosci mialo w sobie ID wojewodztwa. Wtedy kazdy kto wzial by jakies
wojewodztwo to moglby swobodnie dopisywac w nim miasto. pozniej dopisane
miasta mozna by uzupelnic. Ale co z przypadkiem drogi pomiedzy wojewodztwami
? A co ze skrzyzowaniem drog pomiedzy miescowosciami ?
Widac ze problemow do rozwiazania troche jest. Idealnym rozwiazaniem bylo by
tu zastosowanie internetu, ale w tym momencie jestem "za cienki w uszach"
aby takie rozwiazanie proponowac. Temat jest ciagle aktualny, i na pewno
znajdzie jakies rozwiazanie. Do tematu bede z pewnoscia powracal. Nie wiem
czy same bazy Cie interesuja ?

Marek Horodyski

"Aga P." <a@galileo.com.plschrieb im Newsbeitrag

"Waldemar Krzok" <walde@zedat.fu-berlin.dewrote in message
| Hej ludzie,

| tak znowu z ciekawości. Jak tłumaczycie na polski zwroty (np):

| JĂźdische Gemeinde zu Berlin

Gmina Zydowska w Berlinie - chyba nie ma co komplikowac niepotrzebnie...

| Bezirksamt Reinickendorf von Berlin

ja bym to zrobila (chyba, bo tak to na szybko pisze bezglebszego wnikania
:-) na zasadzie analogii np. z 'Urzad Dzielnicy Warszawa Mokotow Gminy
Warszawa Centrum', czyli:
Urzad Dzielnicy R. Miasta Berlin :-) eee..... beznadzieja...
to moze raczej: Urzad Dzielnicy R., Berlin

| Chodzi mi tu o różnice zu i von. Na razie nie piszę jak ja to
| przetłumaczyłem, tylko "oczekuję propozycji".

| Waldek


W zasadzie "zu" = "w", a tak powinno się też przetłumaczyć.

"Von" + celownik zastępuje dopełniacz, zwłaszca tam, gdzie dopełniacz jakoś
nie pasuje. (Np. "Berlins" brzmiałoby tu głupio.) A na j. polski może być
różnie, jak kto woli. Uważam, że nawet moż być "Urząd Dzielnic(ow)y
Reinickendorf w Berlinie". Na podstawie analogii można jednak - jak
zaproponowała Aga - napisać "Urząd Dzielnicy Reinickendorf Miasta Berlin",
co byłoby nawet najbardziej dosłownie i chyba lepsze. (Czy nie raczej
"Berlina"? Co na to muterszprachlerzy?) Można też "Berliński ....", ale to
chyba już brzmi mniej oficjalnie, więc nie napisałbym tak.

Pozdrawiam
U.K.

Karetki Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Warszawie będą musiały
płacić za parking na miejscach oznaczonych kopertami. Taką uchwałę podjęła
Rada Gminy Warszawa-Centrum. Obowiązuje od 20 października.

Poinformowała o tym rzeczniczka pogotowia Edyta Grabowska-Woźniak.

"Zarząd Dróg Miejskich poinformował nas o tym fakcie dwa dni przed
obowiązywaniem uchwały, uniemożliwiając tym samym jakiekolwiek negocjacje
lub rozwiązania doraźne. Bez konsultacji pracownicy ZDM zdjęli znaki
zakazujące kierowcom parkowania na kopertach" - napisała Grabowska-Woźniak w
oświadczeniu.

ZDM poinformował pogotowie, że koszt wykupienia na wyłączność jednego
miejsca oznaczonego kopertą to 25 tys. zł rocznie. Pogotowie warszawskie
miało na swoim terenie 20 takich kopert przy poszczególnych stacjach.

"Rocznie koszt ich wykupienia to kwota 500 tys. zł, której pogotowie nie ma.
Za taką sumę moglibyśmy kupić trzy nowoczesne karetki reanimacyjne" -
powiedziała Grabowska-Woźniak.

"Projekt tej uchwały trafił na obrady sesji w ostatnim momencie. Na sesji
nie było możliwości wniesienia poprawek. Sądzę, że ta uchwała to
przeoczenie" - powiedziała b. radna rady gminy Warszawa-Centrum, Anna
Wysocka.

Dyrektor Wydziału Inżynierii Komunalnej w gminie Piotr Sójka powiedział, że
do podjęcia takiej uchwały zobowiązała gminy Najwyższa Izba Kontroli. Nie
uważa, że spowoduje ona jakieś trudności dla zakładów opieki zdrowotnej.

"Ta uchwała obowiązuje tylko w strefie płatnego parkowania. Nikt nie
zabrania karetkom parkować przed szpitalami. Są znaki pionowe, które to
zapewniają" - powiedział Sójka.

Dodał, że ZDM dokona niedługo analizy znaków pionowych przed szpitalami."

Pozdrawiam,
Artur Luzar

"Warszawa: Karetki muszą płacić za parkingi

Karetki Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Warszawie będą musiały
płacić za parking na miejscach oznaczonych kopertami. Taką uchwałę podjęła
Rada Gminy Warszawa-Centrum. Obowiązuje od 20 października.

Poinformowała o tym rzeczniczka pogotowia Edyta Grabowska-Woźniak.

"Zarząd Dróg Miejskich poinformował nas o tym fakcie dwa dni przed
obowiązywaniem uchwały, uniemożliwiając tym samym jakiekolwiek negocjacje
lub rozwiązania doraźne. Bez konsultacji pracownicy ZDM zdjęli znaki
zakazujące kierowcom parkowania na kopertach" - napisała Grabowska-Woźniak
w
oświadczeniu.

ZDM poinformował pogotowie, że koszt wykupienia na wyłączność jednego
miejsca oznaczonego kopertą to 25 tys. zł rocznie. Pogotowie warszawskie
miało na swoim terenie 20 takich kopert przy poszczególnych stacjach.

"Rocznie koszt ich wykupienia to kwota 500 tys. zł, której pogotowie nie
ma.
Za taką sumę moglibyśmy kupić trzy nowoczesne karetki reanimacyjne" -
powiedziała Grabowska-Woźniak.

"Projekt tej uchwały trafił na obrady sesji w ostatnim momencie. Na sesji
nie było możliwości wniesienia poprawek. Sądzę, że ta uchwała to
przeoczenie" - powiedziała b. radna rady gminy Warszawa-Centrum, Anna
Wysocka.

Dyrektor Wydziału Inżynierii Komunalnej w gminie Piotr Sójka powiedział,
że
do podjęcia takiej uchwały zobowiązała gminy Najwyższa Izba Kontroli. Nie
uważa, że spowoduje ona jakieś trudności dla zakładów opieki zdrowotnej.

"Ta uchwała obowiązuje tylko w strefie płatnego parkowania. Nikt nie
zabrania karetkom parkować przed szpitalami. Są znaki pionowe, które to
zapewniają" - powiedział Sójka.

Dodał, że ZDM dokona niedługo analizy znaków pionowych przed szpitalami."

Pozdrawiam,
Artur Luzar


Żenada...bez komentarza...
ja zawsze wiedziałem, że Polska to dziwna kraj, ale że aż tak...

Ernest

Marcin Firlej
Chabrowa Astra 1.4 MPI 82 KM (oklejona)

Marcin, Ciebie obowiązuje Konstytucja i KPC, KPA, i inne KP..
Oni mogą sobie skoczyć na swój własny regulamin.
Idziesz do sądu. I już.


Marcin Firlej
Chabrowa Astra 1.4 MPI 82 KM (oklejona)

 Karetki Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Warszawie będą
musiały płacić za parking na miejscach oznaczonych kopertami. Taką
uchwałę podjęła Rada Gminy Warszawa-Centrum. Obowiązuje od 20
października.
Poinformowała o tym rzeczniczka pogotowia Edyta Grabowska-Woźniak.
"Zarząd Dróg Miejskich poinformował nas o tym fakcie dwa dni przed
obowiązywaniem uchwały, uniemożliwiając tym samym jakiekolwiek
negocjacje lub rozwiązania doraźne. Bez konsultacji pracownicy ZDM
zdjęli znaki zakazujące kierowcom parkowania na kopertach" - napisała
Grabowska-Woźniak w oświadczeniu. ZDM poinformował pogotowie, że koszt
wykupienia na wyłączność jednego miejsca oznaczonego kopertą to 25 tys.
zł rocznie. Pogotowie warszawskie miało na swoim terenie 20 takich
kopert przy poszczególnych stacjach.
- Rocznie koszt ich wykupienia to kwota 500 tys. zł, której pogotowie
nie ma. Za taką sumę moglibyśmy kupić trzy nowoczesne karetki
reanimacyjne - powiedziała Grabowska-Woźniak. - Projekt tej uchwały
trafił na obrady sesji w ostatnim momencie. Na sesji nie było możliwości
wniesienia poprawek. Sądzę, że ta uchwała to przeoczenie - powiedziała
b. radna rady gminy Warszawa-Centrum, Anna Wysocka.
Dyrektor Wydziału Inżynierii Komunalnej w gminie Piotr Sójka powiedział,
że do podjęcia takiej uchwały zobowiązała gminy Najwyższa Izba Kontroli.
Nie uważa, że spowoduje ona jakieś trudności dla zakładów opieki
zdrowotnej. - Ta uchwała obowiązuje tylko w strefie płatnego parkowania.
Nikt nie zabrania karetkom parkować przed szpitalami. Są znaki pionowe,
które to zapewniają - powiedział Sójka. Dodał, że ZDM dokona niedługo
analizy znaków pionowych przed szpitalami.(PAP)

 Karetki Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Warszawie będą
musiały płacić za parking na miejscach oznaczonych kopertami. Taką
uchwałę podjęła Rada Gminy Warszawa-Centrum. Obowiązuje od 20
października.
Poinformowała o tym rzeczniczka pogotowia Edyta Grabowska-Woźniak.
"Zarząd Dróg Miejskich poinformował nas o tym fakcie dwa dni przed
obowiązywaniem uchwały, uniemożliwiając tym samym jakiekolwiek
negocjacje lub rozwiązania doraźne. Bez konsultacji pracownicy ZDM
zdjęli znaki zakazujące kierowcom parkowania na kopertach" - napisała
Grabowska-Woźniak w oświadczeniu. ZDM poinformował pogotowie, że koszt
wykupienia na wyłączność jednego miejsca oznaczonego kopertą to 25 tys.
zł rocznie. Pogotowie warszawskie miało na swoim terenie 20 takich
kopert przy poszczególnych stacjach.
- Rocznie koszt ich wykupienia to kwota 500 tys. zł, której pogotowie
nie ma. Za taką sumę moglibyśmy kupić trzy nowoczesne karetki
reanimacyjne - powiedziała Grabowska-Woźniak. - Projekt tej uchwały
trafił na obrady sesji w ostatnim momencie. Na sesji nie było możliwości
wniesienia poprawek. Sądzę, że ta uchwała to przeoczenie - powiedziała
b. radna rady gminy Warszawa-Centrum, Anna Wysocka.
Dyrektor Wydziału Inżynierii Komunalnej w gminie Piotr Sójka powiedział,
że do podjęcia takiej uchwały zobowiązała gminy Najwyższa Izba Kontroli.
Nie uważa, że spowoduje ona jakieś trudności dla zakładów opieki
zdrowotnej. - Ta uchwała obowiązuje tylko w strefie płatnego parkowania.
Nikt nie zabrania karetkom parkować przed szpitalami. Są znaki pionowe,
które to zapewniają - powiedział Sójka. Dodał, że ZDM dokona niedługo
analizy znaków pionowych przed szpitalami.(PAP)

Użytkownik Ryszard Rączkowski <warsc@post.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9mt4q8$jb@news.formus.pl...

Dlaczego władze samorządowe są niekiedy tak "dziwnie" oporne w wydaniu
decyzji na rozpoczęcie robót ziemnych, z czym TPSA nie miewa problemów.


Rysiu - robiles kiedykolwiek cos w zakresie pozwolen na budowe
(telekomuniakcyjna, oczywiscie), uzgodnien ze stosownymi urzedami,
uzyskiwaniem zgod od wlascicieli posesji itp??? Jezeli tak, to nie chrzan -
takie problemy _MOZE_ miec kazdy (jezeli do roboty wynajmie niewlasciwa
firme)

Dlaczego ex-minister łączności zobowiązał się Trance Telecomowi, iż w
najbliższym czasie w Warszawie nie powstanie żaden nowy operator lokalny?
Kto "prosił" o to ministra?


To chyba wiesz wiecej ode mnie:)

[...]

W telekomunikacji podobnie: w świetle prawa, w Warszawie mam dwóch,
niezależnych operatorów, w praktyce nie mam nic poza TPSA.


Ale od 1 stycznia 2001 moglbys sam byc operatorem na terenie gminy Warszawa
Centrum - czemu tego nie robisz??? Przeciez - jak tu wszyscy "znawcy" pisza,
nie trza w ogole kasy, kable klada sie same, a pieniazki leca do kieszeni...

[...]

Paniał, kanieszna.
Zgadzam się z Tobą, iż Netia daleka jest od realizacji swego hasła
"Konurencja w telekomunikacji", jednak pomyśl, jak zachowywała by się
Netia
czy TPSA, gdybym mógł wybierać spośród powiedzmy sześciu operatorów?
Kto zapisem w umowie przekreślił tę możliwośc, no kto?


Ale _MOZESZ_! Idziesz do gminy, skladasz wniosek o wpis do ewidencji
gospodarczej "w temacie" operatora telekomunikacyjnego, potem do URT-u -
zezwolenie za, bodajze, 300 zl i do roboty :)

Otóż Drogi Andrzeju mylisz się bardzo.
Centrala K-66 w CT Kazimierzowska nie zestawia poprawnie połączeń, o czym
może się przekonać chyba każdy jej abonent.
Kuriozalny jest fakt, iż dzwoniąc do tamtejszej obsługi pod 849-20-71
można
nie dostać sygnału wołania a utknąć na marszrucie lub połączyć się np. z
piekarnią.


Sluchaj, jak ja bylem podlaczony do pewnego zlomu w pewnej podwarszawskiej
miejscowosci, co miesiac pisalem reklamacje...  i regularnie dzwonilem na
914 . Po 1/2 roku nie mialem zadnuych problemow :)))

Pzdr,

Maciej

Adam S.H. Białas wrote:
| 1. Przepraszam, jaka czesc dochodu wypracowanego na terenie miasta IIIRP
| zwraca miastu/gminie ?    About kilkanascie % ?    Uscislijcie.

Zdaje sie zalezy od wielkosci miasta ?    Jakos tak...


To jest w ogóle ciężkie do oceny. Zależy też od wielkości gminy, ale w
zasadzie warto się zastanowić, czy firma np. PZU wypracowuje cały
dochód, od którego płaci podatek i którego to podatku część trafia do
gminy Warszawa Centrum w tejże gminie ;-)

| Raczej kilka. Tylko, że zasiłki dla bezrobotnych wypłaca też państwo a
| nie gmina (w teorii, w praktyce pieniądze docierają z opóźnieniem i
| bywa, że powiat kredytuje państwo...)

O tym wiem.    "Kto daje i odbiera..."


Nie tylko o zasiłki chodzi (a w przypadku miast nie o nie). Miastom
należy się dotacja z budżetu państwa, z którą różnie bywa. A zadania,
które państwo zrzuciło na gminy są trudne - np. opieka społeczna. I na
pewno prędzej na to się znajdą pieniądze niż na te tramwaje. Niestety...

| "Jesli kiedys wybuchnie rewolucja / my staniemy po stronie ludu
| Jesli kiedys wybuchnie rewolucja / my staniemy po stronie ucisnionych
| Jesli ZOMO zacznie was palowac / my staniemy waszej stronie
| Jesli czolgi wyjada na ulice / my staniemy po stronie ludu
| Wolny narod, wolni ludzie / wolne zycie, wolny kraj
| Wolne miasta i ulice / wolna Ty i wolny ja"        (c) Nauka O Gownie'91

| E, teraz chyba o co innego chodzi...

O podatek liniowy (Estonia, Rosja :-)))) ?


Bo ja wiem... Można mieć progresję podatkową i też żyć nieźle (Europa
Zachodnia, USA)

W wyborach do gminy Warszawa Centrum zaprezentowały się już główne
ugrupowania polityczne ze swoimi programami dla warszawiaków: SLD
zapewnia ich o swoim zainteresowaniu sprawami bezpieczeństwa w mieście,
martwi ich katastrofalny stan dróg stolicy i nadchodząca katastrofa
komunikacyjna. AW S  skoncentrowała się na sprawach bezpieczeństwa
stolicy i rozwiązaniu problemów w ruchu na warszawskich ulicach. Unia
Wolności przykłada największą uwagę do udrożnienia ulic w największym
mieście naszego kraju oraz doprowadzenia do poprawy stanu bezpieczeństwa
stolicy kraju środkowoeuropejskiego.


Przepraszam, ale może się orientujesz, czy któreś z ugrupowań jest
zainteresowane bezpieczeństwem mieszkańców i stanem dróg w Warszawie? ;-)

Wobec takich kolosalnych różnic programowych warszawiakom nie pozostanie
nic innego jak tylko zastanowienie się nad wyborem kandydatów na rajców
stołecznych ludzi z ugrupowań, które mają inne optykę najboleśniejszych
spraw gminy Warszawa Centrum. Jednym z takich ugrupowań spoza rządzących
do tej pory w różnych układach ugrupowań jest koalicja UPR-ROP-PC, która
do tej pory nie zaprezentowała żadnego wyrafinowanego programu. Może w
bezkompromisowości podejścia do stylu, w jakim chce się objąć
eksponowane stanowiska w stolicy   jest właśnie rozwiązanie? Ci
koalicjanci po prostu mówią:  Nieważny jest program! My mamy po prostu
dobre chęci! .


Polityczny spam! Nowość w polskim internecie. Gratulacje! Przy okazji
programu: ile będziecie chcieli za rządzenie? Bo jak nie wiadomo, o co komu
chodzi, to chodzi o ten tego... No, posłowie nieliczni, to i partie muszą
się utrzymywać z miejskich funduszy.
mikrusek

mikrusek wrote:

| W wyborach do gminy Warszawa Centrum zaprezentowały się już główne
| ugrupowania polityczne ze swoimi programami dla warszawiaków: SLD
| zapewnia ich o swoim zainteresowaniu sprawami bezpieczeństwa w mieście,
| martwi ich katastrofalny stan dróg stolicy i nadchodząca katastrofa
| komunikacyjna. AW S  skoncentrowała się na sprawach bezpieczeństwa
| stolicy i rozwiązaniu problemów w ruchu na warszawskich ulicach. Unia
| Wolności przykłada największą uwagę do udrożnienia ulic w największym
| mieście naszego kraju oraz doprowadzenia do poprawy stanu bezpieczeństwa
| stolicy kraju środkowoeuropejskiego.

Przepraszam, ale może się orientujesz, czy któreś z ugrupowań jest
zainteresowane bezpieczeństwem mieszkańców i stanem dróg w Warszawie? ;-)

| Wobec takich kolosalnych różnic programowych warszawiakom nie pozostanie
| nic innego jak tylko zastanowienie się nad wyborem kandydatów na rajców
| stołecznych ludzi z ugrupowań, które mają inne optykę najboleśniejszych
| spraw gminy Warszawa Centrum. Jednym z takich ugrupowań spoza rządzących
| do tej pory w różnych układach ugrupowań jest koalicja UPR-ROP-PC, która
| do tej pory nie zaprezentowała żadnego wyrafinowanego programu. Może w
| bezkompromisowości podejścia do stylu, w jakim chce się objąć
| eksponowane stanowiska w stolicy   jest właśnie rozwiązanie? Ci
| koalicjanci po prostu mówią:  Nieważny jest program! My mamy po prostu
| dobre chęci! .

Polityczny spam! Nowość w polskim internecie. Gratulacje! Przy okazji
programu: ile będziecie chcieli za rządzenie? Bo jak nie wiadomo, o co komu
chodzi, to chodzi o ten tego... No, posłowie nieliczni, to i partie muszą
się utrzymywać z miejskich funduszy.
mikrusek


Witam!
Mikrusku!

Zanim cokolwiek napiszesz o "spamie" - naucz sie odmieniac ten
rzeczownik na lekcjach polskiego...

kpawlak

BEZPLATNE AUTOBUSY NA MANIFESTACJE PRO-PALESTYNSKA W WARSZAWIE -
19.04.2002

Po porozumieniu z Ambasadorami panstw organizacji konferencji
muzułmańskiej
w Polsce i z niektórymi terytorialnymi Stowarzyszeniami oraz Generalny
Związek Studentów Palestyńskich ogłosiono przez polskie instytucje
muzułmańskie  piątek 19.04.2002r jako dzień  solidarno ci z narodem
palestyńskim w którym odbędzie się zgromadzenie publiczne z całego kraju i
przemarsz przed gmach Ambasady Amerykańskiej o godż 11.30 do 13.30, Na
manifestację zostanie oddelegowany przedstawiciel burmistrza gminy
Warszawa-
Centrum. W miastach będą zamawiane autokary, wyjazd z całego kraju  do
Warszawy aurokarami z powrotem

B E Z P L A T N E

dla wszystkich uczestników manifestacji pod warunkiem wczesnego
powiadomienia koordynatorom regionalnym lub Koordynatorowi
ogólnokrajowemu.

Celem koordynacji, osoby zaiteresowane prosimy o kontakt :

Koordynator ogólnokrajowy - Ahmad tel 606259469.

Wrocław- Saleh 601899485; Białystok- Abdulwahed-tel komórkowy 691164811;
Łódż-Husam 042/6354869;Lublin-Sami 609692902; Poznań-Ahmed 604367633;
Katowice-Basem 604700794; Warszawa-Ahmad 606259469

A nie prościej byłoby wypłacić ekwiwalent pieniężny na miejscu zamiast


opłacać autobusy? Bo ten kto pojedzie swoim pojazdem będzie "w plecy" !
I -idąc tym tropem- ogłosić to w biurze pośrednictwa pracy stolicy [tam się
wtedy znajdzie dużo zwolenników pro-palestyńskich!] .
A na marginesie.....:Czy przewiduje się ciepłe kiełbaski i piwo ? Bo taki
manifestant przecie o pustej gębie nie będzie się aktywizował...
---------A tak na serio....Czy to ogłoszenie jest na serio, czy ktoś próbuje
ośmieszyć ruchy pro-palestyńskie ? Bo żałosne wydaje się opłacanie
manifestacji niby spontanicznych. Sporo bezrobotnych pojedzie obejrzeć
stolice.
Sonett

Cena musi być uzasadniona

Prezes URTiP, ustalając stawki za usługi telekomunikacyjne pomiędzy
operatorami, może przyjąć dowolną metodę, jednak zastosowane przez niego
kryteria muszą być przejrzyste i obiektywne oraz zapewniać równe traktowanie
użytkowników - orzekł sąd.

Operator telekomunikacyjny SM Media S.A. zwrócił się do prezesa Urzędu
Regulacji Telekomunikacji i Poczty o ustalenie warunków oraz zasad rozliczeń
z tytułu wzajemnego korzystania z sieci telekomunikacyjnych na obszarze
ówczesnej Gminy Warszawa Centrum pomiędzy SM Media S.A. a Telekomunikacją
Polską S.A. Prawo telekomunikacyjne przewiduje bowiem, że jeśli operatorzy w
ciągu 90 dni nie dojdą do porozumienia - każdemu z nich przysługuje prawo
zwrócenia się do prezesa URTiP o wydanie decyzji. Krótko mówiąc, prezes
rozstrzyga za strony.

Prezes URTiP wydał decyzję ustalającą warunki korzystania z sieci oraz
zasady wzajemnych rozliczeń, od której TP S.A. złożyła odwołanie do Sądu
Antymonopolowego (obecnie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów). Prezes
uznał część zarzutów TP S.A. za uzasadnione i nie przekazując akt sprawy do
sądu, częściowo zmienił wydaną decyzję. Od nowej decyzji TP S.A. również
wniosła odwołanie, zarzucając prezesowi URTiP m.in. naruszenie prawa
administracyjnego i ustalenie stawek za usługi sprzecznie z prawem
telekomunikacyjnym. Pełnomocnik TP S.A. podnosił podczas rozprawy, że
"Oferta ramowych warunków umów o połączeniu sieci" zatwierdzona niedawno
przez prezesa URTiP, zupełnie inaczej kształtuje model rozliczeń i wysokość
stawek międzyoperatorskich. Oferta ta nie obowiązuje, gdyż została
zaskarżona przez Krajową Izbę Gospodarczą Elektroniki i Telekomunikacji -
replikował pełnomocnik prezesa URTiP.

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uchylił decyzję prezesa URTiP,
stwierdzając, że w obrocie prawnym nie może funkcjonować decyzja, co do
której istnieją wątpliwości, co i w jaki sposób rozstrzyga. W ocenie sądu, w
decyzji nie znalazło się wyraźne stwierdzenie, że zmienia ona "pierwotną"
decyzję w całości lub części. Sąd zgodził się z argumentacją TP S.A., że
prezes URTiP nie uzasadnił wysokości stawek, jakie ustalił za usługi
telekomunikacyjne. Wskazał jedynie na zasadę symetryczności rozliczeń, czyli
stosowanie jednakowych opłat za takie same wzajemne usługi. Prawo
telekomunikacyjne stanowi, że opłaty z tytułu wzajemnych rozliczeń powinny
być ustalane na podstawie przejrzystych i obiektywnych kryteriów,
zapewniających równe traktowanie użytkowników. Dlatego prezes URTiP,
ustalając stawki, mógł przyjąć dowolne kryteria, pod warunkiem że będą one
spełniały m.in. powyższe wymogi. Możliwe było chociażby wskazanie, że stawki
są analogiczne do cen w innym państwie X - argumentował sąd.

Wyrok nie jest prawomocny, sygn. akt XVII Amt 5/03. Ewa Usowicz

W wyborach do gminy Warszawa Centrum zaprezentowały się już główne
ugrupowania polityczne ze swoimi programami dla warszawiaków: SLD
zapewnia ich o swoim zainteresowaniu sprawami bezpieczeństwa w mieście,
martwi ich katastrofalny stan dróg stolicy i nadchodząca katastrofa
komunikacyjna.


Znowu ? a to nowość ! biorąc pod uwagę doświadczenia ostatnich lat i kilku
kampanii wyborczych może zmienić nazwę na LSD ?

AW S  skoncentrowała się na sprawach bezpieczeństwa
stolicy i rozwiązaniu problemów w ruchu na warszawskich ulicach.


O przypomnieli sobie !!!, Fajnie im to wychodziło do tej pory ;-) to chyba
też podpada pod LSD.

Unia
Wolności przykłada największą uwagę do udrożnienia ulic w największym
mieście naszego kraju oraz doprowadzenia do poprawy stanu bezpieczeństwa
stolicy kraju środkowoeuropejskiego.


Bomba !, chyba wystąpię o pozwolenie na broń :)

Wobec takich kolosalnych różnic programowych warszawiakom nie pozostanie
nic innego jak tylko zastanowienie się nad wyborem kandydatów na rajców
stołecznych ludzi z ugrupowań, które mają inne optykę najboleśniejszych
spraw gminy Warszawa Centrum. Jednym z takich ugrupowań spoza rządzących
do tej pory w różnych układach ugrupowań jest koalicja UPR-ROP-PC, która
do tej pory nie zaprezentowała żadnego wyrafinowanego programu.


Może ma taki sam jak powyższe (no bo kto im wymyśli coś nowego) tylko nie
umie go wyartykułować?

Może w
bezkompromisowości podejścia do stylu, w jakim chce się objąć
eksponowane stanowiska w stolicy   jest właśnie rozwiązanie? Ci
koalicjanci po prostu mówią:  Nieważny jest program! My mamy po prostu
dobre chęci! .


Dobre chęci ? coś tam było związane z brukiem i piekłem :) jak to tam szło ?

Ogólnie masz rację - żenujące. Patrząc na tą "demokrację" i jej skutki
przychodzą mi do głowy czasami jakieś brzydkie myśli o konieczności n.p.
wzięcia za mordę, pognania do roboty i.t.p. ale na szczęście nowy ustrój na
to nie pozwala - można odetchnąć wolnością (nawet jak się popełni
przestępstwo),no i  wziąć sprawy w swoje ręce (tyle że Polskie wydanie tego
hasła kojarzy się ostatnio bardziej seksualnie niż demokratycznie)
Demokracja - chyba się pomylili powinno być Demonstracja.
Pluralizm - chyba znowu błąd bo to zdaje się wywodzić od opluwania.

Eee tam szkoda gadać. Gadamy tak już dziesięć lat a co z tego wynika ?
Jak podaje stara encyklopedia "jaki koń jest każdy widzi"

AndAn

"Winni pozostaną bezkarni"
Warszawskiej prokuraturze okręgowej nie udało się ustalić, którzy z
miejskich urzędników dopuścili się przestępstwa przy tworzeniu spółki Złote
Tarasy i umorzyła śledztwo. Przypomnijmy, że sprawa dotyczyła członków
zarządu byłej gminy Warszawa Centrum odpowiedzialnych za złamanie prawa przy
tworzeniu tej spółki.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=wa&dat=20051015&id=main

Platforma aferzystów
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=wa&dat=20051015&id=wa11.txt

Chłopcy z ferajny
Afera "jednorękich bandytów"
Poseł nie kaktus
Choroba nepotyzmu
Ryba psuje się od głowy
Niegospodarny Poznań
Kosmetyczna czystka
Nie lepiej w Krakowie
Uczciwi "inaczej"

Układ warszawski

Mieszkańcy stolicy, gdzie w I turze wyborów prezydenckich Donald Tusk (PO)
zdobył więcej głosów niż prezydent Lech Kaczyński, zdają się zapominać, że
to właśnie w tym mieście przez wiele lat funkcjonowała lokalna sitwa zwana
układem warszawskim. Należeli do niej politycy PO (a wcześniej UW) na czele
z Pawłem Piskorskim, sekretarzem generalnym tej partii i byłym prezydentem
Warszawy, bliskim współpracownikiem Tuska. To podczas jego rządów dokonano
licznych nadużyć, związanych głównie z inwestycjami - budową trasy i mostu
Siekierkowskiego oraz mostu Świętokrzyskiego i tunelu pod Wisłostradą (tzw.
afera mostowa). Kontrola NIK wykazała, że na pierwszej inwestycji miasto
straciło 30 mln zł, a druga kosztowała niemal dwukrotnie więcej, niż
zakładano. Według NIK, stało się tak w wyniku niedostatecznego nadzoru gminy
Warszawa Centrum.
W wystąpieniu pokontrolnym NIK stwierdziła, że realizację trasy i mostu
Siekierkowskiego ocenia negatywnie, zwłaszcza jej etap wstępny, w którym
wyłoniona w owym przetargu firma Transprojekt Gdański opracowała
dokumentację projektową inwestycji. Negatywnie oceniono także kwestie wykupu
gruntów pod budowę. NIK skrytykowała również umowy kontraktowe zawarte z
wykonawcami robót. Wartość kontraktu była tam podawana w euro; przy wypłacie
należności sumę należało przeliczyć na złotówki. W związku z ryzykiem
przeliczeniowym zawarto klauzulę, która jednak nie zapewniała równości
stron. Spór arbitrażowy między Warszawą a jednym z wykonawców w kwestii
przeliczeń waluty spowodował, że miasto straciło 11,5 mln zł. Z powodu źle
przeprowadzonych prac projektowych miasto straciło ponad 15 mln zł. Poza tym
nie wyegzekwowało od firmy Transprojekt Gdański należących się stolicy ponad
2 mln zł kary za nieterminową realizację zleconych prac.
Ponadto do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia
przestępstwa niegospodarności przez władze, powołanej m.in. przez gminę
Centrum spółki Trasa Świętokrzyska i narażenie jej na 8,6 mln zł strat.
Dziwnym trafem kontrakty (w przypadku mostu Świętokrzyskiego z pominięciem
procedur przetargowych) na te budowy zdobywał biznesmen Wojciech Ławniczak,
którego żona była wówczas radną PO. Inny działacz Platformy Wojciech Kozak,
prezydent, a wcześniej wiceprezydent Warszawy, jest zamieszany w aferę
związaną z kompleksem Złote Tarasy. Wskutek złej wyceny gruntów wniesionych
do spółki z holenderskim udziałowcem ING Real Estate przez gminę Centrum
straciła ona na tym ok. 103 mln zł. Kozak w 2001 r. podpisywał umowę o
zawiązaniu spółki Złote Tarasy. Prokuratura postawiła mu zarzut nadużycia
władzy, a następnie umorzyła śledztwo wobec niego z uwagi na przedawnienie.
Przeciwko byłym członkom zarządu gminy Centrum skierowano do sądu akt
oskarżenia.
Niejasności, dotyczących sposobu sprawowania władzy w stolicy przez
Piskorskiego, jest zdecydowanie więcej: nieoficjalnie mówi się m.in. o
nadużyciach związanych z decyzjami o udostępnieniu gruntów budowlanych
spółdzielni mieszkaniowej "Dembud".