Janusz M. Kaminski napisał(a) w wiadomości: ...

Plus GSM uruchomil nowego BTSa w mijescowosci:
* Zagumienna (tarnowskie).


Może ktoś wie gdzie leży ta Zagumienna. Jedyne co wiem to, że jest to gmina
Brzesko, jednak na żadnej mapie nie ma takiej wiochy.

Pawel - mapka !


 W pełni się z tym zgadzam.

Pozdrawiam

Jan Jakub "Yasioo" Koziczyński
yas@alpha.net.pl
Klub NOKIA: http://www.klubnokia.ats.pl

Użytkownik "Piotr Zielinski" <zieli@poczta.onet.BEZTEGOplnapisał w
wiadomości

Na prośbę kolegi umieszczam:
(proszę odpowiedzi wysyłać do Pawła Lisowskiego
[mailto:p.lisow@hill.com.pl])

| Szanowne Kolezanki, Szanowni Koledzy!

| Prosze o pomoc. Pisze doktorat i obecnie prowadze pewne
| badania ankietowe.
| Naprawde krotka ankieta - 1 str.

| Jest to ankieta dla osob mieszkajacych w Warszawie, lecz nie
| zameldowanych
| tu na stale.

| Jesli jestes taka osoba - prosze wypelni ta ankiete i odesli do mnie.
| Poza tym wszystkich prosze o przeslanie tej ankiety do swoich
| znajomych,
| ktorzy moga mi pomoc.
| W razie jakichkolwiek pytan, bardzo prosze o kontakt.

| Z gory dziekuje i pozdrawiam serdecznie

| Pawel Lisowski

| PS. Mam zaswiadczenie w Uniwersytetu Lodzkiego, ze faktycznie pisze
| doktorat, ze badania sa anonimowe, i ze dane wykorzystam
| tylko w postaci
| zbiorczej, po ich przetworzeniu - zainteresowanym ew. moge
| ten dokument
| doslac.

KWESTIONARIUSZ ANKIETOWY
DLA OSÓB MIESZKAJĄCYCH W WARSZAWIE, LECZ NIE ZAMELDOWANYCH TU NA STAŁE
(wyniki ankiety zostaną wykorzystane w rozprawie doktorskiej pt.:
Wpływ migracji krajowych na rynek pracy ośrodka metropolitalnego. Studium
przypadku Warszawy)

1. Jakie jest Pani / Pana miejsce stałego zameldowania:
miejscowość:Brzesko,
gmina:Brzesko,
województwo: małopolskie

2. Jak długo mieszka Pani / Pan w Warszawie:..2,5 lat

3. W Warszawie mieszkam ponieważ:

2. tu pracuję (do pyt. 5)

4. Jeśli po ukończeniu szkoły zamierza  Pani / Pan zostać w Warszawie, to
co
o tym zadecyduje (do pyt. 7):
1. możliwość szybszego znalezienia pracy
2. większe szanse na rozwój kariery zawodowej
3. lepsze warunki życia
4. sieć kontaktów towarzyskich
5. inne (jakie?) .....................
.............................................

5. Jeśli pracuje Pani / Pan w Warszawie to proszę podać:
a) zajmowane stanowisko:.specjalista ds marketingu
.......................................
b) rodzaj firmy:

4. firma polska prywatna zatrudniająca powyżej 10 osób

6. Jeśli pracuje Pani / Pan w Warszawie, to jakie były powody, że nie
rozpoczęła(ął)  Pani / Pan pracy w swoim miejscu stałego zameldowania:
1. brak wolnych miejsc pracy w ogóle

7. Jak często jest Pani / Pan w miejscu swojego stałego zameldowania:
5. rzadziej niż raz w miesiącu

8. Jakie czynniki skłoniłyby Panią / Pana do powrotu do miejsca swojego
stałego zameldowania:
a) uporządkuj według ważności:
1 możliwość znalezienia dobrze płatnej i ambitnej pracy
 3 niskie ceny mieszkań
2 lepsze warunki życia
9. Pani / Pana zdaniem perspektywy ludzi młodych są większe:
1. w Warszawie
2. w innym dużym mieście (jakim?) np Poznan, Gdansk, Wroclaw

Dane respondenta:
1.  Płeć (M/K): K
2.  Wiek w latach: 27
3.  Wykształcenie:
    1. wyższe, 2.


---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.521 / Virus Database: 319 - Release Date: 03-09-23

Likwidacja połączeń autobusowych poróżniła Bielczę z gminą

Autobusy albo granica

- Weszliśmy w XXI wiek, a tu zamiast lepiej, robi się coraz gorzej -
narzeka zsiadając z roweru pani Emilia. Odkąd autobusy przestały
jeździć do Bielczy, we wsi wrze. W ruch po domach poszła lista z
protestem. Jedna czwarta miejscowości domaga się przywrócenia
komunikacji autobusowej. W przeciwnym wypadku żądają rozstania Bielczy
z gminą Borzęcin i przyłączenia jej do gminy Brzesko. Wójt Janusz
Kwaśniak do tego ostatniego postulatu podchodzi sceptycznie. - Nie
sądze, by do secesji doszło - mówi. A niektórzy bielczanie marzą -
Przy Brzesku różne sprawy łatwiej by się załatwiło. I kultura bycia by
się podniosła.

Od początku marca busy kursujące z Bielczy do Brzeska mają pełne
obłożenie. Opuszczając granicę wsi z reguły są już pełne. - Żeby się
do busa dostać to trzeba nieraz na końcowy przystanek na piechotę iść,
bo po drodze to już może nikogo nie zabrać - opowiadają gospodarze.

"(...) Jeśli traktuje się nas w Borzęcinie jako niepotrzebnych
mieszkańców, to prosimy o włączenie naszej wsi do gminy Brzesko.
Jesteśmy zdania, że płacąc podatki mamy takie samo prawo do
korzystania z ulg i zbiorowej komunikacji jak wszyscy Polacy." - takie
pismo trafiło do Brzeskiego magistratu. Podpisy pod odręcznie
napisanym protestem złożyło 195 osób. To jedna czwarta rodzin z
Bielczy. Bo rozstania z autobusami większość do tej pory w Bielczy nie
może przeboleć. A wielu protestu na oczy nie widziało. - Do mnie nikt
z listą nie przyszedł, ale jakby przyszedł, tobym się podpisał -
zwierza się opuszczający największy we wsi sklep Stanisław - Teraz to
wielki problem dojechać do Brzeska albo Borzęcina. A poza tym to w
Bielczy nic się nie robi, a trzeba. No, tylko tę szkołę nam budują.

Wystarczy godzinę porozmawiać z bielczanami, by przekonać się, że
autobusy to tylko jeden z pretekstów do narzekania na gminę.

- Mało się u nas dzieje w Bielczy, przy Brzesku to wydaje mi się, że
byłoby nam lepiej - zastanawia się pani Emilia.

Nie dopłacimy

Cały problem zaczął się w momencie, kiedy gmina zrezygnowała z
organizowania przetargu na przewozy publiczne na swoim terenie. Robiła
to od czterech lat i za każdym razem wygrywało brzeskie MPK. Za
honorowanie ulg w opłatach za bilety budżet płacił przewoźnikowi ponad
sto tysięcy złotych rocznie. W tym roku radni powiedzieli - stop. Wójt
Kwaśniak planował w budżecie na ten rok podobne dopłaty. Radni pomysłu
nie zaakceptowali. - Byłem przeciwnikiem takiego rozwiązania, bo
komunikacja autobusowa była sprawdzona i tania. Choćby renciści i
emeryci do Brzeska mogli dojechać za dwadzieścia groszy - mówi J.
Kwaśniak.

MPK i samorząd Brzeska rozkładają ręce. - Bez dopłat do zniżek na
biletach autobusy do Bielczy nie będą jeździć - tłumaczą. Brzesko
przewoźnikowi płaci, więc autobusy kursują, a ulgi są honorowane.
Linie dawniej jeżdżące do Bielczy kończą się teraz w Wokowicach, tuż
przed Bielczą. Ale dalej to już inna gmina.

Brzesko przyciąga

Zdaniem niektórych naszych rozmówców przywrócenie autobusów ucięłoby
zapędy do korygowania granic dwóch sąsiadujących ze sobą gmin.
Większość jednak dopatruje w secesji okazji do dużych zmian w Bielczy.
Na plus. - Ja już tego nie dożyję, ale przy Brzesku ludziom żyłoby się
tu lepiej - żywo gestykuluje Józef Curyło, jedyny który nie boi się w
tekście występować pod imienim i nazwiskiem. Inni chętnie rozmawiają,
ale chcą anonimowości. - Bo tu nie tylko o autobusy chodzi. Dłuższy
czas wszyscy tu narzekają na gminę - dodaje Marek doglądający trójki
pociech na rowerach.

- Zamiast iść do przodu, my tu się cofamy. Takich mamy radnych -
upiera się Wiktoria - Jak my mamu do Europy wchodzić? Z busami!? Jakby
się granice zmieniły to przynajmniej z Brzeskiem byłoby połączenie
autobusem, a nie takim jakimś pudełeczkiem.

Wniosek to wniosek

Burmistrz Brzeska Jan Musiał postulat o zmianę granic czytał już
wielokrotnie. - Skoro wniosek formalny wpłynął, nie mamy prawnej
możliwości jego oddalenia. Sprawę musimy rozpatrzyć - mówi ostrożnie.
Trudno namówić go choćby na teoretyczne dywagacje. Wysłał za to pismo
do Rady Gminy w Borzęcinie. Niech ona wyda swoją opinię pierwsza. -
Lepiej, żeby samorząd Borzęcina sam najpierw poradził sobie z tym
problemem. demokratycznie wybrani przedstawiciele tamtej społeczności
zajęli w tej kwestii stanowisko. Dopiero to pozwoli nam podjąć
ewentualne dalsze działania. Nie chciałbym, by ta sprawa była
traktowana jako nasza próba pogorszenia relacji sąsiedzkich z gminą
Borzęcin. - tłumaczy. Przyznaje tylko, że "im większa terytorialnie
gmina, tym większe szanse na rozwój".

Wójt Borzęcina uważa, że protest Bielczy w sprawie autobusów jest
zasadny. Ale już zapowiadana rewizja granic nie. - Sądzę, że do
odłączenia Bielczy nie dojdzie, że mieszkańcy jednak tak daleko się
nie posuną - przekonuje. To raczej z dnia na dzień, w przypływie
oburzenia tak ostry protest powstał. Powinni raczej naciskać na swoich
radnych i żądać rozwiązania problemu z komunikacją.

Smaczny kąsek

J. Kwaśniak przyznaje, że utrata Bielczy byłaby sporym ciosem dla
gminy Borzęcin. Bo to w końcu trzecia co do wielkości miejscowość w
okolicy, prawie 1,8 tysiąca mieszkańców. - Wpływy podatkowe do budżetu
byłyby mniejsze o jakieś dziesięć, może piętnaście procent, ale w
funkcjonowaniu gminy wiele by się nie zmieniło - dodaje.

Pomysłodawców secesji czeka długa droga. Na zmianę granic muszą się
zgodzić gminy Brzesko i Borzęcin. Istotna jest opinia wojewody,
wreszcie decyzja leży w rękach Rady Ministrów. Niektórzy we wsi już
teraz nie bardzo wierzą, by wszystkie przeszkody udało się pokonać.
(ans)