|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: Główne Miasto w Gdańsku
Temat: Kryzysy walutowe
:((( Ale faktycznie Główne Miasto w Gdańsku jest OK!! Powodzenia Bylem w czwartek Slawku w Gdansku./ Macie piekna starowke. Szkoda, ze mialem malo wolnego czasu, aby spotkac sie przy pifku :( Moze nastepnym razem :)) Jacek
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: co pokazac w 3city w 2 dni ?
Krzysiek pisze: naszej historii ? a może są gdzieś w trójmieście / okolicach jakieś akcenty związane z holandią/holendrami ?
No Główne Miasto w Gdańsku jest dość mocno związane z Holandią, bo architekt który sporo rzeczy zaprojektował, był Holendrem :) I dlatego kamienice w Gdańsku są dość podobne do amsterdamskich :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: co pokazac w 3city w 2 dni ?
Użytkownik Michał napisał: Krzysiek pisze: | naszej historii ? a może są gdzieś w trójmieście / okolicach jakieś | akcenty związane z holandią/holendrami ?
No Główne Miasto w Gdańsku jest dość mocno związane z Holandią, bo architekt który sporo rzeczy zaprojektował, był Holendrem :) I dlatego kamienice w Gdańsku są dość podobne do amsterdamskich :)
No ale chyba nie chodzi o to by im pokazywać znajome rzeczy ? I nie maltretujcie ich dwudniowym zwiedzaniem. W końcu przyjechali się tu zabawić, czyż nie ?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Odbudować farę
Odbudować farę - jestem ZA !!! To wspaniały pomysł by odbudować farę. Oczywiście można uznać ze jest to
nierelane ale zastanówmy się. Po 1945 roku odbudowano: Stare Miasto w
Warszawie, Trakt Królewski w Warszawie, Zamek w Warszawie, Zamek w Malborku,
Glówne Miasto w Gdańsku i część Starego Miasta w Gdańsku, Stare Miasto we
Wrocławiu, Zamek w Janowcu, Stare Miasto w Olsztynie, Racibórz, część Starówki
w Poznaniu, Zamek w Tropsztynie, Zamek w Korzkwi, Starówka w Jeleniej Górze.
Obecnie są odbudowywane Stare Miasto w Elblągu, część Starego Miasta w
Szczecinie, Zamek w Bobolicach, Zamek w Tykocinie. WYOBRAŹCIE SOBIE, ŻE TYCH
BUDYNKÓW W POLSCE NIE MA! Właściwie nie mielibyśmy w Polsce ciekawych zespołów
architektonicznych. Odbudowa fary jest jak najbardziej możliwa i wcale nie musi
być to projekt nierealny przy kilku założeniach: 1. Wykorzystuje się do budowy
nowoczesne (tańsze) materiały, 2. Rekonstruuje się wygląd zewnętrzny - wnętrze
urządzając w sposób nowoczesny, 3. Celem odbudowy nie jest przeznaczenie tego
obiektu na funkcję sakralną ale funkcję np. na halę koncertową lub galerię
handlową. Można też wybrać program minimum w postaci odbudowy wieży. Nie ma
rzeczy niemożliwych. Niemcy będą teraz będą odbudowywać zamek w Berlinie,
Słowacy skończyli odbudowywać wielki zamek w Trenczynie a Litwini już są w
połowie odbudowy zamku w Wilnie. Czym przy tym jest odbudowa nie takiego
wielkiego przecież kościoła?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Estetyczny zamach na wolność? - dyskusje radnyc...
Nie Stare tylko Glowne Miasto w Gdansku. ;) Stare Miasto w Gdansku najlepiej nie wyglada. Jak sie wydaje kategoryczne opinie wypadaloby wiedziec o czym sie mowi.
Nie wiem o co ci chodzi z tym "marnie wypada" -i w Krakowie i w Gdansku sa ulice odstawione na wysoki polysk, z eksluzywnymi hotelikami (np. Copernicus i cala Kanonicza) i ulice delikatnie mowiac nienajpiekniejsze
Kwestia zlej woli jest nie zauwazanie tego.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pochodzący z Torunia
zoppoter napisał(a):
Tymczasem Główne Miasto w Gdańsku to
> tylko makieta i
> to średnio wierna...
Ale cieszę się, że mamy tę makietę. Przecież była mocno forsowana koncepcja,żeby
te gruzy po 1945 roku zrównać z ziemią a na tym miejscu wybudować nowoczesne
(czytaj: koszmarne)centrum. Juz sobie wyobrażam zamiast odbudowananych
kamieniczek stojące szare bloki z lat 50-tych..
A do Torunia to jeszcze mnie nie zaniosło. Ale tyle słyszałam o urodzie tego
miasta, że koniecznie muszę się tam wybrać.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pochodzący z Torunia
petelka napisał(a):
> zoppoter napisał(a):
>
> Tymczasem Główne Miasto w Gdańsku to
> > tylko makieta i
> > to średnio wierna...
> Ale cieszę się, że mamy tę makietę. Przecież była mocno forsowana koncepcja,żeb
> y
> te gruzy po 1945 roku zrównać z ziemią a na tym miejscu wybudować nowoczesne
> (czytaj: koszmarne)centrum. Juz sobie wyobrażam zamiast odbudowananych
> kamieniczek stojące szare bloki z lat 50-tych..
No, ja też sie cieszę, to oczywiste. Choć jeszcze bardziej bym sie cieszył, gdyby Armia Czerwona nie trafiła
nigdy do Gdanska...
> A do Torunia to jeszcze mnie nie zaniosło. Ale tyle słyszałam o urodzie tego
> miasta, że koniecznie muszę się tam wybrać.
>
Jedź. To niesamowite miasto.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Starówka musi ożyć
Starówka... Starówka czy dokładniej Główne Miasto w Gdansku ma potężny potencjał,który
ujawnia się w sezonie letnim,zwłaszcza podczas Jarmarku Dominikańskiego,czy
Festiwalu Teatrów Ulicznych Feta,ale ma też pecha,nie znajduje się w
geograficznym środku miasta jak we Wrocławiu czy w Krakowie,gdzie wszyscy wokół
ściągają na rynek i okolice w poszukiwaniu wrażeń,swoje robi też sąsiedztwo
Sopotu,który jest centrum zabawowo-rozrywkowym dla całego Trójmiasta,bliżej na
starówkę z takich dzielnic jak dolna Orunia czy Dolne Miasto niż
Smegorzyno,Matemblewo,Osowa,Straszyn,Rotmanka a dolny taras od Żabianki,Oliwy
praktycznie do Wrzeszcza bliżej ma do Sopotu.Jest jeszcze jedna
kwestia,gdańskie uczelnie wyższe w większości znajdują się poza centrum,gdyby
uniwerek nie był rozrzucony po całym mieście,a siedzibę miałby gdzieś na
starówce kilkadziesiąt tysięcy studentów momentalnie zapełniłoby
knajpy,puby,ulice,place,reszta reszta sama by sie napędziła jak w Krakowie i
Wrocławiu.Dobrze,że miasto chce ożywić ten rejon miasta,plan odbudowy 200
kamienic,chociaż rozłożony na lata też się do tego może przyczynić,zakładając
usługi na dolnych kondygnacjach i tak powstanie około 1000 mieszkań,w których
zamieszka kilka tysięcy nowych mieszkańców tej dzielnicy i to raczej tych z
dochodami powyżej przecietnej.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Plany przebudowy gdańskich mostów
mamy starówkę mamy ;-) Nie mamy Starówki - która jako nazwa własna odnosi się wyłącznie do Starego
Miasta we Wszawie, ale mamy starówkę - która jako nazwa pospolita odnosi się do
wszelkich zabytkowych zabudowań miejskich (a nawet pseudozabytkowych - takich
jak Główne Miasto w Gdańsku. W razie niedowierzania polecam słownik lub poradnię
językową.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Piękny plan, który ugrzązł przy torach PKP
- Ulica, o ktorej piszesz o m i j a Glowne Miasto w Gdansku i nie
o d c i n a go od wody. Glowne Miasto w Gadnsku jest z i n t e g r
o w a n e. Po drogiej stronie Motlawy jest Olowianka z Filharmonia
(n/b sto razy lepsza niz to, co projektuje sie w Szczecinie, bo nie
burzaca ladu przestrzennego), hotelami, muzeami a w przyslosci
i innymi atrakcjami. A niedaleko Wyspa Sichrzow, ktora tez bedzie
zabudowana w ciekawy sposob.
- Problemy Monciaka, beda niedlugo rozwiazane - sa w kazdym razie
takie plany.
- Nie porownuj Deptaka Boguslawa z deptakiem nad Motlawa - wiesz
zapewne co mam na mysli. Nie prownuj tez deptaka w Gdansku z Walami
Chrobrego, ktore byly budowane jako czesc dzielnicy urzedow, i
takimi sa nadal.
- W Niemczech tylko niewielka czesc Niemcow chodzi codziennie do
resturacjii i n i g d y tak tam nie bylo.
Pozdrawiam
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Międzynarodowe warsztaty urbanistyczne
Międzynarodowe warsztaty urbanistyczne Fakt, ze nikt nie robi rewitalizacji zasobow komunalnych, nie jest chyba
powodem do dumy, bo sytuacja trwania wlasnosci komunalnej mieszkan jest
slepa uliczka. Mysle jednak, ze wladze miasta maja te swiadomosc i dazyc
beda - chocby wlasnie przez kontakty z Niemcami - do zmiany sposobu
finansowania zasobow mieszkaniowych w starych kwartalach.
Poza tym nie jest tak, ze tylko w Szczecinie robi sie rewitalizacje starej
struktury urbanistycznej. Wystarczy przytoczyc Glowne Miasto w Gdansku albo
projekty w Lublinie, Zarach i jeszcze paru innych miastach. Niewatpliwie nie
jest to dzialanie powszechne, ale poki co - zanim "wadza" wysteka Ustawe o
rewitalizacji i trzeba sie podpierac logiczna interpretacja ustawy o
planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - konieczne sa poszukiwania i
wspolpraca z zachodnimi partnerami, ktorzy posiadaja doswiadczenie w tej
mierze.
Warto tez z dystansem patrzec na nowa ustawe o zabytkach, bo to moze byc kula
u nogi. Obszar rewitalizacji potraktowac lepiej jako teren realizacji planu
miejscowego i tworzyc cos w sferze przestrzeni spolecznej niz uszczesliwiac
na sile mieszkancow. W Szczecinie to tym istotniejsze, ze dotyczy zasobow
komunalnych.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: kurs niemieckiego w Trojmiescie
Tez jestem zainteresowana - czy ktos mogby polecic dobra szkole, interesuje
mnie przede wszystkim Glowne Miasto w Gdansku.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy Wroclaw tez bedzie mial kiedys metro?
Hamburg to zly przyklad Twoje porownanie z Hamburgiem jest bledne. Wlasciwy Hamburg znajduje sie na skarpie nadrzecznej. Metro (wlasciwie Hochbahn) zostalo poprowadzone jako kolej napowietrzna badz plytka (linia U3). Dopiero zbudowana na przelomie lat 60 i 70 lacznica srodmiejska (linia U2) ma parametry metra glebokiego, podobnie z linia S-bahnu pod Alstera Wewnetrzna. Glebokosc toru wodnego nie ma nic do rzeczy poniewaz metro nie zostalo pod nim poprowadzone (jedynie stary tunel dla pieszych pod Laba - na St. Pauli i nowy tunel autostradowy na zachod od Altony). Szybkie kolej przekraczaja Labe po wydzielonym moscie i trasie na Harburg. Cale metro hamburskie do glownie metro plytkie (U1 kierunek Wandsbek Gartenstadt, U2 od Schlumpu na polnoc i od Berliner Tor podobnie jak U3 najstarsza linia ekstremalnie plytka w centrum Hamburga i realizowana w wykopie (czesciowo zasypanym) w kierunku na Billstedt). Siec wodna Hamburga szczegolnie na wschodzie i polnocy sklada sie z wielu ale za to niewielkich rzeczek i kanalikow, na zachodzie nie ma prawie zadnych wod. Wlasciwa siec wodna i podmokla zaczyna sie na poludniu po drugiej stronie Laby z licznymi kanalamami pelnomorskimi i obszarami portu wewnetrznego. Jedyna linia naprawde gleboka jest Srodmiejski odcinek U2 poprowadzony po Srodmiesciem od Dworca Glownego do Messehallen (Hal Wystawych) i tylko tak gleboko ze wzgledu na koniecznosc ominiecia strefy fundamentow tej wysokiej wiezy w Hamburgu kolo Hal Wystawowych. Obecnie realizowany odcinek jest cholernie-cholernie drogi lecz tylko dlatego ze "z widzimisie" obecnego burmistrza zachcialo sie budowac odgalezienie metra dla przeksztalcanego w dzielnice "kasiastych yuppies" obszaru dawnych Spichrzow portowych, jednak i tu tunel przekroczy tylko boczny tunel Laby po ktorym plywaja tylko barki plaskodenne. Wlasciwa trudnoscia powodujaca taka eksplozje kosztow dla tego trzy stacyjnego odcinka jest jednak budowa na obszarze historycznej zabudowy pierwszego grodu hamburskiego na tzw. palach (podobnie jak Grodzisko, Stare i Glowne Miasto w Gdansku). Wiec jezeli juz podajesz przyklady to podawaj prosze te prawdziwe tzn. te z Nowego Jorku lub Londynu.
PS. Pisze to z perspektywy osoby ktora codziennie wielkokrotnie korzysta z sieci szybkich kolei w Hamburgu.
Z Hamburga
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pochodzący z Torunia
Ech, Toruń.
Stare i Nowe Miasto w Toruniu ma tę przewagę nad Głównym Miastem (zwykle mylonym ze Starym
MIastem) w Gdańsku, że jest prawdziwe.... Tymczasem Główne Miasto w Gdańsku to tylko makieta i
to średnio wierna...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Lawetą po kieszeni
Lawetą po kieszeni A gdzie jest Gdańska Starówka? Bo Stare Miasto i Główne Miasto w Gdańsku to wiem
gdzie jest, ale Starówka, to chyba w Warszawie? A może Warszawską Starówkę na
lato przenieśli do Gdańska? Kolumna Zygmunta też jest?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nowy dworzec i terminal. Jaki Poznań na Euro?
Jakim sukcesem zakończyła się Konferencja Klimatyczna? No powiedz :) Pamiętam
jakie było podniecenie, że w końcu do Poznania zawita wielki świat.
Restauratorzy uzupełniali piwniczki w najdroższe wina a alfonsi ściągali dziwki
z całej Polski. Ot, cała prowincja. A ta impreza Rock in Rio to nie jest
przypadkiem ta sama na którą miasto ma wyłożyć 30 milionów i jak dobrze pójdzie
to MOŻE wyjdzie na zero? Wychodzi na to, żeby ktokolwiek chciał coś w Poznaniu
zorganizować to trzeba mu dopłacić do interesu. Ładnie :)
Kierownik budowy z Wrocławia jest teraz w Poznaniu i zastanawia się jak uratować
wasz bubel na Bułgarskiej, który ma każdą trybunę inną. O tym, że trzeba było
wyburzyć fragment dopiero co zbudowanej trybuny II, bo "nie zeszłaby" się z
resztą to nawet wstyd przypominać. Kraków jest o 1/3 większy od Poznania więc
nie dziwne, że są tam większe korki. Ale za to Kraków ma lotnisko z prawdziwego
zdażenia a nie kórnik Ławica, autostradowe połaczenie z zachodem a Poznań ma
autostrade do Nowgo Tomyśla. Poza tym jest jeszcze Centralna Magistrala Kolejowa
dzięki czemu z Krakowa do Warszawy jedzie się pociągiem 2,5 godziny.
O Trójmieście to w ogóle nie będę z takim prymitywem z obszczanej jeżyckiej
bramy jak Ty rozmawiał. Ilość turystów, której Poznań nigdy nie osiągnie (sam
Sopot przyciąga 2 miliony rocznie), ilość imprez i wielki festiwali w (Opener
2009 dostał nagrodę jako najlepszy festiwal muzyczny w EUROPIE. Poza tym
Trójmiasto jest poprostu o wiele ładniejsze od Poznania, choć o być ładniejszym
od jednego z najbrzydszych miast w Polsce to nie trudno. Gdzie masz w Poznaniu
tak dużą, zabytkową zabudowę jak Głownę Miasto w Gdańsku? Gdzie masz w Poz
nowoczesne i dynamieczne centrum, z modernistyczną zabudową oraz najwyższym
wieżowcem mieszkalnym w Polsce jak w Gdyni? Gdzie w Poznaniu jest światowej
sławy luksusowy kurort jak Sopot?
Teraz już widzisz gdzie jest miejsce Poznania w szeregu.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nowy dworzec i terminal. Jaki Poznań na Euro?
Gość portalu: z rataj napisał(a):
>Kierownik budowy z Wrocławia jest teraz w Poznaniu i zastanawia
się jak uratowa
> ć
> wasz bubel na Bułgarskiej,<
Wasz bubel ? Nie twój ? przecież podpisujesz się "z rataj"
> Kierownik budowy z Wrocławia jest teraz w Poznaniu i zastanawia
się jak uratowa
> ć
> wasz bubel na Bułgarskiej.<
Co do kierownika z Wrocławia. Wrocław jako jedyny z organizatorów
Euro 2012 zerwał umowę z wykonawcą stadionu, bo ten nie wywiązywał
sie z terminów. więc raczej ten "kierownik z Wrocławia" nie jest ani
fachowcem ani dpbrym planistą.
>Kraków jest o 1/3 większy od Poznania więc
> nie dziwne, że są tam większe korki.<
Kraków ma i wiele wieksze korki bo ma o wiele gorszą infrastrukturę
drogową. Poprawianą ostatnio, ale też często nie nowocześnie i
nieefektywnie.
>Ale za to Kraków ma lotnisko z prawdziwego
> zdażenia a nie kórnik Ławica, autostradowe połaczenie z zachodem a
Poznań ma
> autostrade do Nowgo Tomyśla. Poza tym jest jeszcze Centralna
Magistrala Kolejow
> a
Ale z Poznania pociągiem sie jedzie 3 godz do Berlina, a z Krakowa ?
Nawet z Wrocławia dłużej sie jedzie.
CMK jest do Warszawy 2.5 godz to pociągi Krak-Wwa jeździły, a teraz
jeżdżą tak samo długo jak z Poznania. Poczytaj troche na ten temat
choćby GW.
Głowne Miasto w Gdańsku nie jest wcale o wiele wieksze od
Poznańskiego Śródmieścia. Natomiast na pewno większy tam chaos
budowlany i mniej nowoczesne rozwiązania niż w Poznaniu.
Co do turystów zgoda. Sopot ich przyciąga. Po prostu Poznań nie
leży nad morzem.
Najwyższy wieżowiec mieszkalny w Polsce. Powiedzmy, że masz rację.
Czy jednak jest to wyznacznik wartości i nowoczesności miasta ?Chyba
nie. nigdzie w Polsce nie ma tak funkcjonalnie zbudowanych
blokowisk, nawet z czasów PRL, jak w Poznaniu. A gdańskie falowce na
Przymorzu to zbiór patologii o jakiej nie śni się nawet w Poznaniu.
Więc wyśpij sie dobrze i nie pisz juz w takim zacietrzewieniu.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Spór o toruńskie Jordanki
Nie przenoście nam centrum miasta na Jordanki!
Galerie "bez hipermarketu" mogą pełnić rolę miastotwórczą w miejscach, gdzie
nie ma centrum o ścisłej zabudowie (vide miasta amerykańskie, czy miasta, w
których zburzono centrum (w czasie wojny albo pod wpływem destrukcyjnych
pomysłów modernistycznych urbanistów). Takie galerie są zjawiskiem częściowo
pozytywnym i niejako zastępującym centrum, ALE TYLKO w miastach, gdzie nie ma
regularnej siatki ulic z jednolitych pierzejami kamienic, z parterami domów
przeznaczonymi na restauracje, księgarnie, kluby, zakłady fryzjerskie,
szewskie, a także na NORMALNE sklepy - a nie nie tylko z pamiatkami.
Toruń MA już takie centrum i to zabytkowe - jest nim oczywiście Stare i Nowe
Miasto. Jest to jedna z niewielu ŻYWYCH starówek w Polsce, wiele innych - jak
np. warszawska - są tylko miejscem kulturalno-rozrywkowym prawie wyłacznie dla
turystów, przez wielu mieszkańców tych miast skrzetnie omijanym. A zaleta
staromiejskiego centrum Torunia polega na tym, że nie tylko przychodzi się tu
na niedzielny spacer, piątkową randkę czy sobotnią dyskotekę, ale przychodzi
się normalnie, w ciągu całego dnia i we wszystkie dni tygodnia - kupić
krytykowane przez prof. Filara majtki, a także chleb, mleko, książki czy
proszek do prania etc. Nie zamieniajmy Starego Miasta w martwą dekorację
filmową, taką jaką jest Stare i Nowe Miasto w Warszawie czy Główne Miasto w
Gdańsku!
Ulokowanie centrum handlowego na Jordankach jest właśnie dlatego niebezpieczne,
że spowodowałoby konkurencję i odpływ klientów oraz sklepów, knajp na Jordanki
i groziłoby zamienieniem Starego i Nowego Miasta w martwy skansen.
Przyłady łódzkiej Manufaktury czy poznańskiego Browaru są o tyle nietrafione,
że są w pewnej jednak odległości (kilkuset metrów) od centrów Poznania i czy
Łodzi (Manufaktura niedaleko końca Piotrkowskiej, Browar na końcu
Półwiejskiej). Poza tym miasta te są dużo większe od Torunia i mają dużo
większe zapotrzebowanie na powierzchnie handlowe, niż Toruń. Poznań jest dwa
razy większy i prawie cały czas odbywają się tam targi, a Łodź jest ponad 3
razy większa. Ponadto ważna jest sprawa proporcji: Stare i Nowe Miasto w
Toruniu mają prawie trzykrotnie większą powierzchnię niż np. Stare i Nowe
Miasto w Warszawie, ale Toruń jest prawie dziesięciokrotnie mniej ludny od
Warszawy. Budowa galerii handlowej na Jordankach (choćby bez hipermarketu
będzie ekonomiczną klęską starego centrum Tournia.
Na Jordankach powinny stanąć obiekty kulturalne i sportowe niekonkurencyjne ze
Starym i Nowym Miastem: sala koncertowa, kina, basen, parkingi podziemne,
hotele, może jakieś boiska etc. Oczywiście mogłby przy nich powstać sklepy i
knajpy, ale w ograniczonym wymiarze, raczej nastawione na obsługe tych, którzy
np. przychodziliby na basen, Jordanki nie powinny być magnesem, dla którego
ludzie zrezygnują z wizyty na Starym czy Nowym Mieście.
P.S. Uwaga do autora artykułu: Marek Żydowicz może protestować przeciw tej
formule Jordanek (i słusznie!) ale nie może się nie zgadzać, bo chyba nie jest
w tej sprawie współdecydentem. Może i akurat szkoda ;-)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Handel obok sztuki - czyli dyskusja o Jordankach
nie zmieniać Starego i Nowego Miasta w Warszawkę! Jestem ABSOLUTNIE PRZECIWNY!!! wynoszeniu handlu i usług z terenu Starego i
Nowego Miasta. (Nawet gdyby handlowcy dostali na Jordankach większe i tańsze,
lepiej wyposażone lokale.) Taki exodus uczyniłby z zabytkowego centrum kolejny
martwy turysyczny skansen, taki jak Stare i Nowe Miasto w Warszawie czy Główne
Miasto w Gdańsku. Toruń pozostał jedynym dużym miastem w Polsce, gdzie
zabytkowe centrum jest normalną dzielnicą, gdzie toczy się życie, gdzie ludzie
robią zakupy, chodzą do szewca i fryzjera, a nie tylko filmową dekoracją, przy
której fotografują się wycieczki.
Popatrzcie na Alfamę w Lizbonie, popatrzcie na okolice Rue de Mouffetard w
Paryżu (tak inne od wyłącznie turystycznego Montmartre). Te dzielnice
przyciągają one turystów nie mimo tego, że między zabytkami są normalne sklepy
i stragany dla mieszkańców, ale WŁAŚNIE DLATEGO, że są.
Na Jordankach mogłaby powstać sala koncertowa, centrum konferencyjne z
hotelami, basenami, boiskami, podziemnymi parkingami, a także niskie biurowce
wysokiej klasy (dla przyciągnięcia biznesu), apartamentowce - a wszystko nie
wyższe niż 3-4 kondygnacje, by nie psuły panoramy miasta zza Wisły i z innych
miejsc. Ale nie może powstać na Jordankach kolejna galeria handlowa!!!
Galerie handlowe są protezą miasta, wymyśloną dla tych miast amerykańskich, (i
innych) które w ogóle centrów nie mają, a mają tylko monofuncyjne dzielnice (np
wyłącznie biurową, wyłacznie mieszkaniową czy wyłącznie przemysłową).
Galerie handlowe mogą jedynie sprawdzić się w miastach miasteczkach o
niezróżnicowanej strukturze urbanistycznej, gdzie są wyłącznie osiedla
zastawione po bałaganiarsku wielkopłytowymi klockami w luźnej zabudowie, gdzie
w centrum brak ulic z jednolitymi pierzejami budynków. Vide Warszawa, której
centrum zniszczono, a potem resztki rozebrano pod Pajac Kultury - tam nie ma
właściwie dzielnic ulic handlowych, więc handel przeniósł się do galerii
handlowych, będących namiastką dzielnicy handowej o zwartej zabudowie.
Galeria handlowa w tak małej odległości od Starego i Nowego Miasta spowoduje
jego degradację i zamianę ich w martwą fototapetę, na tle której będą się
jedynie fotografować turyści.
STARE I NOWE MIASTO MA BYĆ TAKŻE DLA TORUNIAN, A NIE TYLKO DLA TURYSTÓW!
(Przy okazji - miałem nadzieję, że we Wrocławiu nie powstaną psujące panoramę
śródmieścia wieżowce, że po wyburzeniu Poltegoru przyjdzie wreszcie czas na
wyburzenie sąsiadującego z nim hotelu i tak skończy się na szczęście era
bezsensownego wyścigu w górę w tym mieście; dowiaduję się tu z jednego z
komentarzy czegoś zupełnie innego. Obawiam się, że panorama Wrocławia może
zostać równie zepsuta, jak została lata temu zniszczona panorama Poznania
budynkiem Akademii Ekonomicznej, a panorama Gdańskia ohydnym Zieleniakiem.
Smutne.)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Odbudować farę
lmalczewski napisał:
> To wspaniały pomysł by odbudować farę. Oczywiście można uznać ze jest to
> nierelane ale zastanówmy się. Po 1945 roku odbudowano: Stare Miasto w
> Warszawie, Trakt Królewski w Warszawie, Zamek w Warszawie, Zamek w Malborku,
> Glówne Miasto w Gdańsku i część Starego Miasta w Gdańsku, Stare Miasto we
> Wrocławiu, Zamek w Janowcu, Stare Miasto w Olsztynie, Racibórz, część
Starówki
> w Poznaniu, Zamek w Tropsztynie, Zamek w Korzkwi, Starówka w Jeleniej Górze.
> Obecnie są odbudowywane Stare Miasto w Elblągu, część Starego Miasta w
> Szczecinie, Zamek w Bobolicach, Zamek w Tykocinie. WYOBRAŹCIE SOBIE, ŻE TYCH
> BUDYNKÓW W POLSCE NIE MA! Właściwie nie mielibyśmy w Polsce ciekawych
zespołów
> architektonicznych.
Jeżeli ktos pisze, ze gdyby nie odbudowano tych obeiktów i zespołów, to
właściwie nie mielibyśmy w Polsce ciekawych zespołów architektonicznyh, to po
prostu pokazuje, zę nic nie wie o zabytkach w Polsce - ich rozmieszczenieu,
ilości, wartosci itd. i ze jego kontakt z zabytkami ogranicza sie chyba tylko
do tych "odbudowanych", skoro tak uważa. Tym bardziej ze podaje tak rózne
przykłądy - ze trudno cokolwiek z nich wnioskować - bo zuepłnie inna sytuacja
to niemal pełna odbudowa zamku Królewskiego w Warszawie, a zupełnie inna
przeprowadzona w niedużym generalnie zakresie odbudowa fragmentów w Janowcu -
gdzie przecież większosć murów stała. Warto też pamietać, jak wiele z tych
odbudów było dosć fantastycznych - np. w Poznaniu większosc zabudowy rynku to
były domy handlowe, często zbudowane tylko na fundamentach wcześniej
istniejacyh tam kamienic pod koniec XIX w. A dzis mamy swoisty disneyland -
różne fragmenty odbudowano w róznych stylach. Ale przy samym Poznaniu warto
pamietac, zę jest tam całe mnóstwo swietnej architektury, która przetrwała
wojnę bez specjalnych zniszczeń. A już zupełnym nieporozumieniem jest
przytaczanie tu Elbląga, który jest po prostu budowany na nowo, po odpowiednich
badaniach zachowanych pozostałści, a nie "odbudowywany". A jeśli chodzi o
wspomniane zamki - w Tykocinie właściciel działa bez żadnej konkretnej
dokumentacji - to co budują, to czysta fantazja. Tylko nieco mniej fantastyczny
bedzie dolny zamek w Wilnie - wspominany przez Imalczewskiego - bo też brak
odpowiedniej dokumentacji, do czego Litwini sie przyznaja - na dodatek budowany
jest w całosci nowoczesnymi metodami. A żeby było jeszcze idiotyczniej - jedyny
ocalały do dziś budynek z tego zamku przy okazji odbudowy reszty zamku -
"oczyszczono" z dobrze zachowanych dziewiętnastowiecznych dekoracji
architektonicznych, by go dostosować do reszty odbudowanego zamku... To się
dopiero nazywa "ochrona zabytków"!
Trzeba pamiętać, ze każda odbudowa zabytku jest w dużym stopniu oszustwem - a o
tym, ze w Lublinie całe mnóstwo zachowanych i oryginalnych zabytków, które
wymagają remontu - tego chyba przypominać nie trzeba.
Zastanawiające, jak bardzo Polakom weszło do świadomosci (głownie z powodu
wojny), ze zabytki sie odbudowuje, zamiast dbać o nie... Co gorsza, od kilka
lat narasta plaga odbudów - głównie przez samorządy - w Poznaniu chcą odbudować
zamek królewski - z którego sporo zachowało sie w formie XVIII wiecznej -= a
chcą to zrobić w dość fantastycznym stylu XV wieku - zupełnie bez liczenia sie
z lokalnymi formami - a w Poznaniu do remontu wcale nie mniej niż w Lublinie...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Śródka - starsza od Poznania?????
Nie jestem z wykształcenia historykiem i z pokorą przyjmę krytykę, ale wydaje mi
się, że w średniowieczu równie dokładnie było wiadomo, gdzie są granice miasta
jak dziś.
Akt lokacyjny miasta prezyzyjnie wyznaczał jego granice, co więcej dzielił
miasto na działki i nadawał grunty miastu poza jego administracyjnymi granicami,
które pozwalały osiągać przychody jego mieszkańcom.
Wystarczy porównać średniowieczne nadania dla miast np. przyznawane przez
Krzyżaków lokowanym przez nich miastom, żeby zobaczyć, jak bardzo dla miasta
było istotne nadanie mu ziem rolnych lasów i jezior.
Dodatkowo szczegółowo jasno określono granice administracyjne miasta, że w
jednym organiźmie miejskim (w sensie architektonicznym) często były 2 miasta -
przykładem Stary i Nowy Toruń, czy Stare Miasto i Główne Miasto w Gdańsku, czy 2
Miasta w Królewcu (Królewiec i Knipawa). Każde z nich zresztą wystawiło odrębną
chorągiew na Wielką Wojnę z Polską.
Jest więc jane, że po lokowaniu Poznania w 1253 na prawym brzegu Warty, te
organizmy osadnicze, które pozostały na lewym brzegu i na Ostrowie Tumskiem
Poznaniem być przestały, chyba, że użyjemy właśnie dzisiejszego szerokiego
rozumienia pojęcia "miasto", choć z pewnością właściwsze jest "aglomeracja" bądź
"konurbacja".
Po lokowaniu Poznania w 1253 Ostrów Tumski został ostatecznie sprzedany
(zamieniony za osadę Św. Marcin??) biskupowi poznańskiemu i pozostawał miastem
kościelnym.
Swego czasu (od 1288r) Śródka zresztą wraz z najmniejszym miastem Rzplitej -
Ostrówkiem (położonym pomiędzy Cybiną a Śródką), Chwaliszewem i Ostrowem Tumskim
były miastami kościelnymi.
Co do statusu prawnego Śródki - wydaje mi się, że sprawa jest dość jasna. Albo
była osadą, albo była grodem albo była miastem. Nie ma innych możliwości. Nie
była grodem, bo gród był na Ostrowie Tumskim. Mogła być miastem tylko, jeśli
była lokowana i otrzymała stosowny przywilej od władcy. Tutaj właśnie pojawia
się wątpliwość, czy Władysław Odonic nie lokował Śródki na prawie magdeburskim -
wtedy byłaby najstarszym miastem w Wielkopolsce. Ale tej sprawy nie jesteśmy w
stanie tutaj rozstrzygną, gdyż zapewne konieczne są odkrycia jakichś nowych
dokumentów, żeby tę teorię ostatecznie potwierdzić.
Na pewno więc była osadą przedmiejską - metodą eliminacji z zastrzeżeniem
wątpliwości co do lokacji.
Zresztą za pierwotnym pochodzeniem Śródki od osady służebnej świadczyłaby jej
nazwa - od przywileju środowego targu.
Z kolei wytyczenie na początku XIII wieku prostokątnego rynku świadczy o co
najmniej bardzo poważnym i zaawansowanym zamiarze nadania praw miejskich
istniejsącej już osadzie.
Pozdrawiam
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: wybieramy 7 cudów Polski
Wieliczka bije wszystkich Znamy już siedem cudów Polski. Są to: Kopalnia Soli Wieliczka, Stare
Miasto i nadwiślańska panorama Torunia, Zamek w Malborku, Zamek
Królewski i Katedra na Wawelu w Krakowie, Kanał Elbląski, Zamość -
renesansowe miasto idealne, Rynek Główny i zespół staromiejski w
Krakowie.
Wybrało je 82 tysiące osób, które wzięły udział w naszym
plebiscycie. Wcześniej nadesłali państwo około 400 różnych
propozycji obiektów i miast, które powinny kandydować do
zaszczytnego tytułu. Grono ekspertów zgromadzonych w kapitule
plebiscytu wybrało spośród nich 27, na które głosowaliśmy przez
Internet.
Siódemka trzymała się mocno
Okazało się, że wybór nie był trudny. Na pierwszych siedem obiektów
padło w sumie 120 tysięcy głosów (każdy głosujący mógł wskazać
siedem obiektów), czyli 60 procent wszystkich oddanych prawidłowo.
Pozostałe 20 obiektów zgromadziło 80 tysięcy głosów.
O zdecydowaniu głosujących świadczy też, że niemal od pierwszych
chwil rankingowi przewodziła właśnie ta siódemka. Zmieniała się
tylko ich kolejność na liście. Po pierwszym tygodniu Zamość zajmował
czwarte miejsce, Wawel piąte, a Kanał Elbląski siódme. Po drugim
tygodniu Zamość spadł na szóste, Wawel awansował na czwarte, a Kanał
Elbląski awansował na piąte.
Nie udało się wejść do pierwszej siódemki kolejnym w rankingu -
Głównemu Miastu w Gdańsku, klasztorowi jasnogórskiemu ani zamkowi w
Ogrodzieńcu. Największy postęp na liście zrobiły zabytki Łodzi -
Księży Młyn i architektura przemysłowa z XIX - XX w. Z dalekiego 26.
miejsca po drugim tygodniu głosowania wskoczyły na 15., a na finiszu
nawet na 11 miejsce.
Zwyciężyli zatem faworyci, miejsca znane każdemu ze szkolnych
wycieczek, ważne dla naszej historii i kultury. Znamienne, że
zaliczono do nich także zamek w Malborku. Można widzieć w tym ironię
dziejów, ale nie jest to niespodzianka. Najmniej dotychczas znanym z
siedmiu cudów jest Kanał Elbląski. Ale i tę kandydaturę - niezwykłe
dzieło XIX-wiecznej techniki - trudno z pewnością nazwać czarnym
koniem plebiscytu.
Wieliczka bije wszystkich
Od początku największym faworytem naszych czytelników była Kopalnia
Soli w Wieliczce. Od razu objęła prowadzenie i nie oddała go do
końca. W ostatniej fazie plebiscyt przerodził się wręcz w wyścig o
pierwsze miejsce Wieliczki z Toruniem. Toruń dokonał niezwykłego
wysiłku - w ciągu sześciu ostatnich dni zniwelował przewagę
Wieliczki z 11 tysięcy głosów do zaledwie tysiąca, był więc blisko
zajęcia pierwszego miejsca.
Warto przy tym odnotować, że Wieliczka zebrała w sumie prawie dwa
razy więcej głosów niż trzeci Malbork.
Wielką przegraną plebiscytu okazała się Warszawa. Choć
reprezentowały ją cztery obiekty - Pałac Kultury, Łazienki
Królewskie, Starówka i filtry Lindleya - żaden z nich nie dostał się
nawet do pierwszej piętnastki. Czy ta porażka rzeczywiście
odzwierciedla ich niską ocenę przez głosujących? Czy też należy ją
przypisać raczej obojętności mieszkańców Warszawy dla spraw swego
miasta, a z drugiej strony odruchom niechęci wobec stolicy? Nie
ulega bowiem wątpliwości, że umiejętność zmobilizowania lokalnych
społeczności wokół plebiscytu (władze Torunia i Wieliczki
zorganizowały sporą akcję marketingową, namawiając do głosowania)
znalazła odbicie w wynikach głosowania.
UNESCO nie pomogło
Nasz plebiscyt pokazał też, że nie ma dla głosujących znaczenia
słynna Lista Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. W ostatecznym
głosowaniu przepadła słynna Hala Stulecia we Wrocławiu, umieszczona
na liście jako nowatorskie dzieło architektury XX wieku. Podobny los
spotkał warszawskie Stare Miasto.
Głosowanie już za nami. Od tej pory mamy swoich siedem cudów Polski.
Nie ma wśród nich lepszych i gorszych. Każdy ze zdobywców tytułu
może od tej pory pieczętować się na równych prawach godłem jednego z
siedmiu cudów. Mamy nadzieję, że wykorzystają to w swojej promocji w
kraju i za granicą.
Wszystkim serdecznie gratulujemy, a tym, którzy głosowali,
dziękujemy za udział w zabawie. Mamy nadzieję, że konkurs przyczyni
się do spopularyzowania krajowej turystyki. Warto już w najbliższy
weekend wziąć za cel podróży przynajmniej jeden z obiektów z naszej
listy 27. Tymczasem przedstawiamy w "Moich Podróżach" pierwszy
miniprzewodnik po siedmiu cudach Polski.
1. (1, 1) Kopalnia Soli Wieliczka 29 058
2. (2, 2) Stare Miasto i nadwiślańska panorama Torunia 28 021
3. (3, 3) Zamek w Malborku 15 686
4. (5, 4) Zamek Królewski i katedra na Wawelu 13 117
5. (7, 5) Kanał Elbląski 12 719
6. (4, 6) Zamość, renesansowe miasto idealne 11 735
7. (6, 7) Rynek Główny i zespół staromiejski w Krakowie 10 244
8. (8, 8) Główne Miasto w Gdańsku 9076
9. (9, 9) Klasztor jasnogórski, Częstochowa 7393
10. (10, 10) Zamek Ogrodzieniec i Szlak Orlich Gniazd 7113
11. (26, 15) Księży Młyn i architektura przemysłowa Łodzi z XIX - XX
w. 6779
12. (11, 11) Rynek w Kazimierzu Dolnym i jego okolice 6440
13. (12, 12) Drzwi Gnieźnieńskie i katedra w Gnieźnie 5949
14. (13, 13) Ratusz we Wrocławiu 4472
15. (15, 14) Zamek Krzyżtopór, Ujazd 3958
16. (18, 20) Bazylika Matki Bożej Bolesnej w Licheniu 3488
17. (19, 19) Chochołów, drewniana wieś 3487
18. (17, 18) Łazienki Królewskie w Warszawie 3413
19. (14, 14) Gdynia, miasto modernistyczne 3310
20. (16, 17) Stare Miasto z katedrą w Sandomierzu 3288
21. (24, 21) Droga Krzyżowa w Kalwarii Zebrzydowskiej 3226
22. (21, 22) Kościół św. Michała Archanioła w Dębnie 2817
23. (22, 23) Pałac Kultury i Nauki w Warszawie 2614
24. (20, 24) Filtry i wodociągi Lindleya w Warszawie 2238
25. (23, 25) Klasztor cysterski w Lubiążu i Szlak Cysterski 2206
26. (25, 26) Stare Miasto w Warszawie 2003
27. (27, 27) Hala Stulecia we Wrocławiu 1855
www.rzeczpospolita.pl/dodatki/turystyka_070921/turystyka_a_2.html
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|