|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: Gminna Spółdzielnia
Temat: Problem: Jestem dłużnikiem wbrew swojej woli... (długawe)
I to ma być inteligencja? I elita narodu? Wstyd!
Warto by najpierw spytać, gdzie to jest taki uniwersytet, że jest on jakoby głównym pracodawcą w okolicy. Jakby uniwersytety w Polsce były dwa (na niech stracę, dla przyjaciół - cztery) to by nie było takich problemów. Z opisu wynika, że gdzieś w naszym kraju jest uniwersytet, zarządzany jak gminna spółdzielnia. Jego pracownicy tak się zabłąkali w mętnych rozliczeniach, że już sobie rady dać nie mogą, a władze uczelni terrorem i groźbą zmuszają ich do rozporządzania własnym majątkiem. Gdzie to jest? yayco
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ile kosztuje w Polsce klasowy DVD Player...?
"Kolega Kopytniaka" <konstytucji-NIE@gazecie i Nie_.NIE.plwrote in message news:d66n5u$fei$1@phys-news1.kolumbus.fi...
Moim "nowym programem" jest kupno kieszonkowego MP3 playera ( bo na razie w telefonach wstawia sie idiotyczne kamery, a nie duzye dyski , niestety )
To teraz bedziesz jezdzil na rowerze z walkmanem MP3 ze sluchawkami w uszach ?
Nie radze.
Wiesz co sie stanie...
Tym razem to nie ty kogos przejedziesz tylko ciebie.... tramwaj, hehehe
A swoja droga.... w soundtracki z "Misia" albo "Rejsu" bedziesz sie wsluchiwal ?
U nas widzialem takie 20 GB-towe ( Sony,Filips) 300-400 euro.
Ile to w Polsce wychodzi ?
A zobacz se na jakiejs stronie gdzie takie sprzedaja.
Nie wiem gdzie co prawda, moze Empik albo Gminna Spoldzielnia Samopomoc Chlopska ?
PzDrKoP
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ile kosztuje w Polsce klasowy DVD Player...?
"Dziadek Jacek Kopytniak" <z.kopytn@z.k.wrote in message | "Kolega Kopytniaka" <konstytucji-NIE@gazecie i Nie_.NIE.plwrote in message | | Moim "nowym programem" jest kupno kieszonkowego MP3 playera | ( bo na razie w telefonach wstawia sie idiotyczne kamery, a nie duzye dyski , niestety ) | | To teraz bedziesz jezdzil na rowerze z walkmanem MP3 ze sluchawkami w uszach ? | Nie radze. | Wiesz co sie stanie... Tutaj rowerow nie kradna ;-) | Tym razem to nie ty kogos przejedziesz tylko ciebie.... tramwaj, hehehe | A swoja droga.... w soundtracki z "Misia" albo "Rejsu" bedziesz sie wsluchiwal ? | | U nas widzialem takie 20 GB-towe ( Sony,Filips) 300-400 euro. | | Ile to w Polsce wychodzi ? | | A zobacz se na jakiejs stronie gdzie takie sprzedaja. | Nie wiem gdzie co prawda, moze Empik albo Gminna Spoldzielnia Samopomoc Chlopska ? | | PzDrKoP Moze w wyzsza cene beda wliczone dotacje z EU i mi na jedno wyjdzie ? ( z niewielka doplata do NETTO :) Kol
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: "Cuda" polepszajace zasieg
Użytkownik "Q" <bal@priv2.onet.plnapisał: Albo w "Samopomocy Chłopskiej".
GS, Panie Miły, GS! Gminna Spółdzielnia zaopatrzy we wszytsko, co trzeba postępowego rolnika, zaś tabor żniwny naprawi Agroma. ;-)
Rico. warsc@post.pl
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: "Cuda" polepszajace zasieg
GS, Panie Miły, GS! Gminna Spółdzielnia zaopatrzy we wszytsko, co trzeba postępowego rolnika, zaś tabor żniwny naprawi Agroma. ;-)
Wobec trudności finansowych wsi naprawą taboru zajmuje się weterynarz. Tylko trochę głupio, jak na TV Polonia pokazują "polską wieś" - przepity chłop z tygodniowym zarostem, walonki i berecik z antenką,a w ramach mechanizacji jeden "kóń mechoniczny". Nic dziwnego że się nas w UE boją... ;)
Rico. warsc@post.pl
Q
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nieruchomości:willa, magazyny, place składowe PIEŃSK,granica niemiecka
| - uzupełniam o dane; | Gminna Spółdzielnia w Pieńsku n/Nysą pow.Zgorzelec, perspektywa otwarcia | przejścia do Niemiec /1-2 lata/, sprzeda: biurowiec willę 3 kondygnacje | ok.1000 m2 działka z infrastrukturą; magazyny, garaże, warsztat, myjnia, | place składowe. Baza magazynowa z dużym placem składowym obok bocznicy | kolejowej
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nieruchomości:willa, magazyny, place składowe PIEŃSK,granica niemiecka
- uzupełniam o dane; | Gminna Spółdzielnia w Pieńsku n/Nysą pow.Zgorzelec, perspektywa otwarcia | przejścia do Niemiec /1-2 lata/, sprzeda: biurowiec willę 3 kondygnacje | ok.1000 m2 działka z infrastrukturą; magazyny, garaże, warsztat, myjnia, | place składowe. Baza magazynowa z dużym placem składowym obok bocznicy | kolejowej
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nieruchomości:willa, magazyny, place składowe PIEŃSK,granica niemiecka
Gminna Spółdzielnia w Pieńsku n/Nysą pow.Zgorzelec, perspektywa otwarcia przejścia do Niemiec /1-2 lata/, sprzeda: biurowiec willę 3 kondygnacje ok.1000 m2 działka z infrastrukturą; magazyny, garaże, warsztat, myjnia, place składowe. Baza magazynowa z dużym placem składowym obok bocznicy kolejowej
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ziemkiewicza
pl.pregierz.getSenderByName("*Habeck Colibretto*").getMessageByDate("Thu, 14 Sep 2006 00:30:04 +0200").quote(); | Czy "kto się czubi..." można do Was chłopaki zastosować? ;) | wypluj to z ust :P | Mówisz że Habeck też pomaga?
Wypluj to z ust! ;P P.S. Teraz też jesteś w to (co?) zamieszany. :P
Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ziemkiewicza
"Mateusz Ludwin" <n@spamuj.orgwrote in message
pl.pregierz.getSenderByName("*Habeck Colibretto*").getMessageByDate("Thu, 14 Sep 2006 00:30:04 +0200").quote();
| | Czy "kto się czubi..." można do Was chłopaki zastosować? ;) | wypluj to z ust :P | Mówisz że Habeck też pomaga? | Wypluj to z ust! ;P | P.S. Teraz też jesteś w to (co?) zamieszany. :P Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska.
Ja tylko niose pomoc :) Stanley
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pub Merlin
Witam, Pewexy na ten przyklad pamietam bardzo dobrze ;-) jest szansa aby pamietac wspomniane GieeSu? :) (czymkolwiek to jest ;)
GieeSy, sie odmienialo -:) GS czytaj Gminna Spoldzielnia. W wiekszosci poza Warszawa,.
| Pamietam biznesmenow z tekturowymi neseserami w jednym reku i taka | mala walizeczka pod tytulem Motorola - w drugim -:) ja taka jeszcze mam - ojca, centertela :P
To trzymaj j, bedzie za chwile zabytkiem -:)
Pozdrawiam Szuwaks
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pub Merlin
| Pewexy na ten przyklad pamietam bardzo dobrze ;-) | jest szansa aby pamietac wspomniane GieeSu? :) (czymkolwiek to jest ;) GieeSy, sie odmienialo -:) GS czytaj Gminna Spoldzielnia. W wiekszosci poza Warszawa,.
tooo chyba nie widzialem, przynajmniej nie kojarze :) tak czy inaczej Merlin, Merylin czy costam ;) jest calkiem przyjemnym miejscem - mozna cos zjesc z grilla jak juz zostanie rozpalony ;-) mozna sie napic piwa, pogadac - miejsca sporo tak wewnatrz jak i na zewnatrz jak i pod zadaszeniem prawie na zewnatrz ;-) ogolnie mi sie w miare podoba tylko kolejki do toalety czesto spore ;-)
| Pamietam biznesmenow z tekturowymi neseserami w jednym reku i taka | mala walizeczka pod tytulem Motorola - w drugim -:) | ja taka jeszcze mam - ojca, centertela :P
To trzymaj j, bedzie za chwile zabytkiem -:)
a lezy sobie gdzies na szafie ;-) Sierp
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Uchylony wyrok w tak zwanej "aferze mięsnej"
Ludek Vasta wrote: Mam jednak pytanie: w mna wymienionym tekscie jest "...wtedy wszyscy maluczcy musieli dawać łapówki. Magazynierowi w *geesie*, ekspedientce w mięsnym, żeby przed komunią odłożyła chudszą szynkę." Co to jest "gees"? Rozumiem, ze chodzi o skrot "GS". Ale to chyba nie byl sklep, skoro tam jest magazynier, a nie sprzedawca.
GS czyli Gminna Spółdzielnia "Samopomoc chłopska". Działała (jak sama nazwa wskazuje) na wsi i prowadziła zarówno "normalne" sklepy jak i msgazyny z częściami zamiennymi do maszyn rolniczych.
Ludek Vasta
-- Maciek Antecki gg: 2875717 http://oop.republika.pl "Dafnis w drzewo bobkowe przemienieła się" (Samuel Twardowski)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Uchylony wyrok w tak zwanej "aferze mięsnej"
Maciek Antecki napsal(a): GS czyli Gminna Spółdzielnia "Samopomoc chłopska". Działała (jak sama nazwa wskazuje) na wsi i prowadziła zarówno "normalne" sklepy jak i msgazyny z częściami zamiennymi do maszyn rolniczych.
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi. Zrozumialem, ze czeskim odpowiednikiem byly wiejskie sklepy "Jednota", ktore pracowaly na takich samych zasadach. Tylko nie wiem, czy byly w nich tez czesci zamienne do maszyn rolniczych, bo u nas w Czechoslowacji byli prywatni rolnicy zlikwidowani chyba na 100 % - (prawie) wszyscy prywatni rolnicy byli w latach 50 zmuszeni dobrowolnie zakladac i wstepowac do wspoldzielni rolniczych. A te nasze kolchozy (JZD) nie kupowaly czesci zamiennych (o ile w ogole byly) w sklepach na wsiach.
Ludek
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Uchylony wyrok w tak zwanej "aferze mięsnej"
[...]. Zrozumialem, ze czeskim odpowiednikiem byly wiejskie sklepy "Jednota", ktore pracowaly na takich samych zasadach.
Nie. Gminna Spółdzielnia to Mistni Spotrebnidruzestvo.
Wybacz brak "daszków" . AN
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Uchylony wyrok w tak zwanej "aferze mięsnej"
"PAweł" <pgora@wirtualnapolska.uzyjskrotu.plwrote in message
Ludek Vasta wrote: | Marcin napsal(a):
| Sąd Najwyższy uchylił wyroki w "aferze mięsnej" | Tak sobie czytam o tym miesie na | http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34311,139773.html i jest to dla mnie | bardzo ciekawe. Zwlaszcza ze tydzien temu pokazal sie w Polityce | artykul o historii kartek na towary. | Mam jednak pytanie: w mna wymienionym tekscie jest "...wtedy wszyscy | maluczcy musieli dawać łapówki. Magazynierowi w *geesie*, | ekspedientce w mięsnym, żeby przed komunią odłożyła chudszą szynkę." | Co to jest "gees"? Rozumiem, ze chodzi o skrot "GS". Ale to chyba nie | byl sklep, skoro tam jest magazynier, a nie sprzedawca. | Ludek Vasta GS- Gminna Spółdzielnia - ongiś najpopularniejszy ( a najczęściej jedyny) sklep na polskiej wsi, typu "mydło i powidło", ale też i z materiałami i narzędziami rolniczymi, nawozami, a nawet mat. budowlanymi itp.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Mieszkanie czynszowe
Oznacza to m.in., że nie można podwyższyć czynzu "dla jednego lokatora". Czynsz ten nie jest czynszem wolnym. (Art. 26b cytowanej ustawy). Szczegóły powinieneś znaleÄ˝ć w statucie spółdzielni.
Piotrek G.
Z pewnoscia masz racje, ale spoldzielnia gminna nie jest zobowiazan do udostepniania mieszkan glownym najemcom, ktorzy nie sa czlonkami spoldzielni. Jezeli ta Pani nie jest czlonkiem spoldzielni , ma lub nie ma umowy najmu ( patrez warunki) to rozwiazanie umowy najmu chyba nie wymaga zadnego sadu. Termin 3 miesieczny wypowiedzenia. Zreszta pisze, ze to nie spoldzielnia mieszkaniowa a gminna spoldzielnia dawny GS w likwidacji.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Mieszkanie czynszowe
Dariusz wrote:
Z pewnoscia masz racje, ale spoldzielnia gminna nie jest zobowiazan do udostepniania mieszkan glownym najemcom, ktorzy nie sa czlonkami spoldzielni.
Nie ma obowiązku. Nie mówimy przecież o nawiązani stosunku najmu, tylko o już trwajacym stosunku, który spółdzielnia chce rozwiązać.
Jezeli ta Pani nie jest czlonkiem spoldzielni , ma lub nie ma umowy najmu ( patrez warunki) to rozwiazanie umowy najmu chyba nie wymaga zadnego sadu.
Nie jest ważne, czy kobieta jest członkiem spółdzielni, czy nie. Ewentualne członkowstwo miałoby znaczenie, gdyby to była spółdzielnia mieszkaniowa i gdyby chodziło o spółdzielcze prawo do lokalu. Najem jest zupełnie czym innym. Nie ma też znaczenia, czy stosunek został nawiązany umową, czy aktem administracyjnym. Ustawa mówi o przesłankach rozwiązaniu _najmu_ (czyli stosunku najmu) a nie _umowy najmu_ (czyli stosunku nawiązanego na określonej podstawie, tu: umowie) Zreszta pisze, ze to nie spoldzielnia mieszkaniowa a gminna spoldzielnia dawny GS w likwidacji.
Racja, ale to w niczym nie zmienia moich wcześniejszych wywodów.
Piotrek G.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: 0.8% wzrostu na zamówienie rządu przed wyborami???
A czy ono pamięta jak samo pisało że w onego wioskowym sklepie (co to go do dziś wszyscy we wsi
"geesem" nazywają) mąki nawet zabrakło.
Ja rozumiem że ono ma kłopoty z językiem polskim i nie wie co to jest cudzysłów,
polecam onemu lekturę właściwych podręczników, oczywiście jeśli ono opanowało
już w stopniu dostatecznym czytanie ze zrozumieniem tekstu.
Nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek Gminna Spółdzielnia SAMOPOMOC CHŁOPSKA
(stąd potoczna nazwa "gees") miała oddziały w jakimś innym kraju niż Polska. No
ale oczywiście ono wie lepiej skąd kto jest i jak tylko ktoś onemu nie pasuje to
musi być Ruski, Białorusin albo co nie daj bóg Żyd.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: 200 nieudanych prób rozbicia budżetu. Donek się ..
Niemożliwe!!!!!! Czyżby.. nie? Czyżby Kancelaria Mamrotka kosztowała w Tanim Państwie więcej niż
koszty utrzymania rozpustnika Kwaśniewskiego??? Ja rozumiem, że szycie naszemu
Mamrotkowi niszowych garniturków (wzór Gminna Spółdzielnia w Bolejewie) musi
kosztować, ale aż tyle??????
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Tak czy owak, winny Jaruzelski
Do "marekmarek44" :- Czy uważasz, że za granicę uciekali tylko
bochaterzy, Ty raczej myślisz, że ci co uciekli to z samego faktu
ucieczki już są bochaterami. Owszem esbek nie napisał, że uciekał
bochater bo większość tych co uciekali to tchórze, gnojki i oszuści.
Dziś się powszechnie uważa, że każdy z uciekinierów był gnębiony
przez komunę- BZDURA. Człowiek bardzo dobrze znany jako leser,
oszust i złodziej,uznany w ówczesnym NRF za zbiega politycznego i
zaakceptowany tam jako wróg komuny był moim sąsiadem. W Polsce był
magazynierem w GS-ie. Coś się zaczęli czepiać to ztrudnił się w
zakładzie państwowym. Po kilku dniach pokłócił się z facetem z POP i
zniknął.Odnalazł się w NRF. Miał jakieś kwitki, że zadarł z partią i
tam go przyjęli. Jak się później okazało, będąc magazynierem okradł
cały GS na dużą sumę i uciekał jako zwykły oszust i złodziej. Gwoli
wyjaśnienia: GS to Gminna Spółdzielnia- Samopomoc Chłopska powstała
ze składek członkowskich. Ten gnój okradł swoich sąsiadów a w RFN
został bochaterem- antykomunistą. Jak by takiego zastrzelili na
granicy, to osobiście bym nas..ł na jego nagrobek. Dziś gloryfikuje
się sam fakt ucieczki, reszta nie ważna.Pewnie wiedząc tylko tyle,
że uciekał "marekmarek44" pokazał byś dziś dzieciom grób bochatera.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Premier: To będzie kampania na argumenty
O, gensecy pisu już straszą internautów! Niedługo ogłoszą, że każdy,
kogo stać na internet jest złodziejem-bogaczem. W kajdanki go,
przecież porządny Polak chla wódę pod gminną spółdzielnią i niczego
nie posiada. A nie tam jakieś internety - wolność i rozpusta!
Wrogowie numer 1 obecnej władzy. Nic lepszego do roboty wszak nie
ona nie ma. Ciekawe, czym się zajmie, gdy zabraknie wrogów.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: lancuch x-ringowy
1. Znam kolege, który kupował łańcuchy w GS (Gminna Spółdzielnia)na wagę. I
wymieniał co 3-5 tys. km. Twierdził, że i tak mu się to opłaca.
2. Na mojej CBR1000, na oryginalnej naklejce jest właśnie też łańcuch RK. Jak
kupowałem był ciut tańszy od DID.
Pozdrowienia
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: uuups, ale gafa... śmieszne wydarzenia z życia ...
Pracuje w dziale obsł. klienta w firmie które pisze soft dla banków
spółdzielczych. Kiedyś miałem gorszy dzień i nie chciało mi sie gadać przez
telefon a tu dzwoni pani księgowa z jakiegos banku w koziej wólce i mówi ze coś
jej nie działa to ja pytam a pracuje pani w dosie a pani mi bez zastanowienia
na to: nie ale kiedyś pracowałam w gs'ie (GS to taka gminna spółdzielnia).
Prawie spadłem z krzesła jak to uslyszałem w sumie powinienem zapytać jaki ma
system dos czy linux.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: laptop ASUS
...Jezeli MASZ CZAS aby opoznic zakup to zaczekaj na PCI EXPRESS i 90
nanometer Athlon 64 mobile - naprawde warto...
A jeżeli masz jeszcze więcej czasu - to poczekaj na PCI Express z szyną
mocującą lemiesz do orki głębokiej na glebach ciężkich.
Nasza Gminna Spółdzielnia zakupiła Delle i muszę przyznać że był to zakup
chybiony.
Sprzęt leży w stodole zupełnie nieprzydatny...
Scierniska nie zaorane po zbiorach przenicy , a my spędzamy czas ogladając MTV.
Czekamy na ASSUSsy - podobno mają dużą moc,nie grzeją się tak,..no i chodzą!
Dziękujemy bzykbzyk za wszelkie sugestie!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: laptop ASUS
do lam (lamera) lem napisał(a):
> ...Jezeli MASZ CZAS aby opoznic zakup to zaczekaj na PCI EXPRESS i 90
> nanometer Athlon 64 mobile - naprawde warto...
>
> A jeżeli masz jeszcze więcej czasu - to poczekaj na PCI Express z szyną
> mocującą lemiesz do orki głębokiej na glebach ciężkich.
> Nasza Gminna Spółdzielnia zakupiła Delle i muszę przyznać że był to zakup
> chybiony.
> Sprzęt leży w stodole zupełnie nieprzydatny...
> Scierniska nie zaorane po zbiorach przenicy, a my spędzamy czas ogladając MTV.
> Czekamy na ASSUSsy - podobno mają dużą moc,nie grzeją się tak,..no i chodzą!
> Dziękujemy bzykbzyk za wszelkie sugestie!
Tobie chamie nie komputer a dojarka jest potrzebna abys sobie zalozylja
na pisera i pokazal mamusi jaka nowa technologia istnieje aby grac w
plemniki caly dzien!!
Do obslugi dojarki zdalne sterowane cybernetyczne nie jest ci potrzebne!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nowy mieszkaniec gminy
GS to właśnie Gminna Spółdzielnia, ale to nie oni oczywiście zakładają
internet. Po prostu ktoś korzysta z ich dachu. Ale moze ktoś na miejscu będzie
miał numer do tego gościa, spróbuj zadzwonić na tel 782-73-31 (GS).
A ten ogromny biały budeynek to ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy
Telekomunikacji Polskiej. W środku jest basen, z którego mieszkańcy mogą
korzystać w weekendy
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: osiedla w Radzyminie
Może sprecyzuj na czym polega Twój problem z drogami na tym osiedlu,
bo 3-4 lata temu w tym mejscu pasły się krowy, a 2 lata temu gmina
wykonała nową drogę z pominięciem wieloletniego planu inwestycyjnego.
Nie rozumiem także czego można oczekiwać od władz gminy, w zakresie
organizacji działalności handlowej - chcesz żeby powstała nowa
Gminna Spółdzielnia ?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gminna Spółdzielnia "SCh" w Birczy
Gminna Spółdzielnia "SCh" w Birczy Zupełnie zapomniałem o jej istnieniu, przypomniał mi dopiero wpis na stronie
gminy.
Jak daje sobie radę w nowej rzeczywistości :)))
Pamiętam, że w latach 90 pozbyła się większości sklepów, jaka jest teraz jej
kondycja ?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: co tam panie w GS-ie ?
co tam panie w GS-ie ? Gminna Spóldzielnia "Samopomoc Chłopska" - a może zmienili nazwe ?
Dla mnie to bardzo dziwna społka, niewiele o niej slychac. Rozwija sie czy
tez zwija ?
Czy prowadzą jeszcze jakies sklepy w gminie, czy tylko 2 w Bircz,y skład
opału i materialów budowlanych na Starej Birczy i piekarnie ?
Czy delej utrzymują ten biurowiec na dole ?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: KUBA spod Gietrzwałdu gada
— Warmianka nie ma prawa do swoji własności, że Gminna Spółdzielnia kpsi sobzie
z protestu właścicielki domu w Gietrzwołdzie? Tyle lot Spółdzielnio pro-
wadziuła dobry interes, zarobziuła dobrze i zawdy buło wciórko ponad plan jęk
sia zawdy chwolili — to chyba stać j ó wreszcie na wybudowanie własnego sklepu
i magazynu — jęk już nie chciała tych karczm ów ponie-mnieckich, a jęk tyle nie
zarobziuła, no to prosto rzecz — ni mo racji bytu i niech zwij o manatki.
Były downi dwa lody w Gietrzwołdzie z żelastwem — łu Waleszkowskiego i łu
Fiutaka. Magazyny mocne, betonowe jęk pod żelastwo przystoji. Dziś łu
Waleszkowskich jest sklep tekstylny, łu Fiutaków
— nic. Czamu to tak łopacznie?
Jest jeszcze jenszo rzecz, co no j u w Gietrzwołdzie mocno łoburzo, to niemrawe
załatwienie wyjazdu Anny Osowskiej. Lód 12 lat ta kobzieta z córko czeko na
połączenie się z jej ślubnam chłopam, córka chce do łojca. Ło tam napsisza woma
w następnam liście. Na dziś dość.
Gdyby wszyscy ludzie dobrej woli!... — pamnian-tajta ło tam.
Pozdrozio woju serdecznie
Wasz Kuba spod Gietrzwałdu
1957r
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Młyn w Trzebiatowie na muzeum?
Młyn w Trzebiatowie na muzeum? Miasto prowadzi rozmowy w sprawie przejęcia budynku dawnego młynu w
Trzebiatowie. Właścicielem nieruchomości jest Gminna Spółdzielnia „Samopomoc
Chłopska”. Członkowie Trzebiatowskiego Towarzystwa Kultury mają już pomysł na
zagospodarowanie przedwojennego obiektu.
www.kurier.szczecin.pl/?d=archiwum&id=106878
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Lelów: chasydzi wybrali Wielkiego Rabina
To wspaniałe ze zniknie gminna spółdzielnia i na to miejsce powróci grób
nobliwego duchownego. Chasydzi byli bardzo poboznymi osobami i nadal takimi są.
Dla nich sprawy ducha są duzo wazniejsze od dóbr doczesnych. Jestem pełen podziwu.
Chcę dodac ze Izrael, jako jedyny kraj na swiecie, wysłał na Haiti cały szpital
polowy z dziesiątkami lekarzy plus pielegniarki etc. do tego ekipy ratownicze z
Izraela odnalazły wiele zywych osób. Mały kraj a uznał za swoj obowiązek okazac
duzą pomoc.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Debilizm LODOWISKO ZA 700tys
Jaka kamera, wybierzcie się zobaczyć osobiśćie ten pieprznik! Blaszaki, baraki
jak na budowie I to takiej w Koziej Wólce gdzie buduje sołtys ze szwagrem po
pijaku! W Zamościu niby to samo lodowisko ale w jakim otoczeniu, nie widać
żadnych bebechów tylko samą taflę z bandami i piękny Rynek dookoła z
kawiarenkami gdzie można wypić gorącą herbatę ,kawę czy grzańca i skorzystać z
toalet!
Co za DEBIL BEZ WYOBRAŹNI wymyślił żeby to wszystko stawiać akurat na Placu
Litewskim? To jak ta szopka która musi stać drzwi w drzwi z Ratuszem chociaż
nie ma miejsca dla widzów a przechodnie muszą przeciskać się przez tłum gapiów
a na placu przed Katedrą gdzie miejsca wbród i oprawa godna - PARKING(!) jak
przed Gminną Spółdzielnią. Lublin przez takich bezmózgowców co muszą mieć
wszystko zgromadzone wzdłuż jedynej głównej ulicy bo tak było w ich rodzinnej
wiosce, nie tylko nie nadąża za Rzeszowem ale jak widać i za Zamościem!!!
To przez nich Lublin jest zapyziałą wioską-ulicówką gdzie od frontu pobielone a
od podwórza jezioro z gnojówki!!!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Aldik w centrum?
A gdzie jest koncepcja zagospodarowania terenu???? Sprzedaliśmy w ciemno(rękami naszych przedstawicieli-wybrańców), nie oczekujmy
że ktoś będzie się wysilał! Nie jest żle! Mogła kupić np.Gminna Spółdzielnia i
urządzić skład buraków albo węgla, mógł kupić "Supermarket Ciuchland Czyli
Odzież Lekko Nadużywana Ze Śmietników Europy Wydobywana" Sp.zOO albo powstać
np. "NOVA BIS"(ta gustowna hala spod Zamku). Mogła też kupić Fundacja Odnowy
Zabytków i zbudować "Targ Pod Zamkiem II" albo "Dworzec Dla Busów II" Jak to
sobie wszystko wyobrażę to.. właściwie się cieszę że na najcenniejszej działce
w Centrum Lublina obok Głównej Ulicy i Parku Najładniejszego Zabytkowego obok
Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Miejskiego stanie sobie blaszany sklep z szyldem
głupawego zdrobnienia nazwy sieci niemieckich marketów dla gastarbeiterów!
Nie jest źle, a nawet jeszcze gorzej!!!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kaczyński znokautował Tuska w TVN
Tusk już sam nie wie jak jeszcze piękniej gadać - do wyborów będzie Twoim sługą
uniżonym a po wyborach będzie miał Cię gdzieś bo ten facet kpi sobie z ludzi
którzy doznali krzywd - on przecież zamierza bronić stołków komuchów-aferzystów
(dlatego tak go teraz popierają). Tusk nadaje się do zarządzania gminną
spółdzielnią a nie krajem tak wielkim jak Polska. Ulizany kłamczuszek.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kaczyński znokautował Tuska w TVN
Kaczyński już sam nie wie jak jeszcze piękniej gadać - do wyborów będzie Twoim
sługą
uniżonym a po wyborach będzie miał Cię gdzieś bo ten facet kpi sobie z ludzi
którzy doznali krzywd - on przecież zamierza bronić stołków lepperzystów-
aferzystów
(dlatego tak go teraz popierają). Tusk nadaje się do zarządzania gminną
spółdzielnią a nie krajem tak wielkim jak Polska. Ulizany kłamczuszek.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Sensacya !!!! Wielkie wydarzenie sportowe w Sied..
chyba las GS(Gminna Spółdzielnia) , było fajnie bo strasznie ciemno, OCIEMNIALI
BYLI TEŻ SĘDZIOWIE, oceniali chyba walkę po żywiołowym dopingu siedleckiej
publiczności, Amerykanin był świetny, punktował lewym po kilkanaście razy w
każdej rundzie, Polak słabiutki , chyba za bardzo chciał, czysto traił 3 razy ,
resztę Amerykanin zablokował lub amortyzował świetnym balansem ciała i pracą
nóg, piękne były też siedlczanki, cała oprawa jak zwykle kicz i ci vip - owie
na ringu - hahahaha!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: co mamy zrobić...
janwercio napisał:
> A może też nie głosował przeciwko nam spółdzielcom
Widziałem, że na listę FS wstąpili z przekonania kierownicy poszczególnych
administracji spółdzielczych. Rozdają jakieś piśmidło spółdzielcze. Jednym
słowem SSM popiera FS. Spółdzielnia Mleczarska popiera ...(proszę wpisać),
Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska" popiera.....(proszę wpisać).Polimeks
Mostostal popiera... itd dalej, itd.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kąty Węgierskie
Kąty Węgierskie Obawiam się, że wyjdzie mi ten wątek w stylu Vinca dla ubogich, ale napiszę:
Kąty Węgierskie, zupełnie zabita dechami dziura, jedna remiza Ochotniczej
Straży Pożarnej, jedna upadająca Gminna Spółdzielnia i paręnaście chałup, kilka
porządnych willi.
A teraz ktoś buduje tam bardzo piękne zamknięte osiedle domków bliźniaczych. Na
oko będzie ich kilkadziesiąt "dymów". Domki z YTONGa, więźby drewniane i
wygląda to zupełnie sympatycznie. Zwłaszcza jeżeli dodać potężny kompleks Lasów
Nieporęckich tuż obok (paręset metrów) i niezłe połączenie z Warszawą mniej niż
30 km do PKiN. Szkoda tylko, że nie chodzi tam jakiś autobus linii "700".
Nie ma nigdzie w prasie ogłoszeń o tym osiedlu, więc niewielu o nim wie. Może
ta informacja się przyda komuś z Forumowiczów planującemu inwestycję.
Pozdrawiam,
Chaladia
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Polska postkolonialnym miękkim tworem
Alleluja! oto nowa definicja państwa! żyliśmy dotąd w GS-ie i nie była to wcale Gminna Spółdzielnia, ale Gigantyczny
Skandal. Jarosłąw najwyraźniej poczuł wiosnę, ludzie chowajta się, stało się to,
czego obawiał się dyrektor ZOO: na oddziale drobiu i zwierząt pociągowych
słoneczko przygrzało i hormony zaczęły buzować. Koty w marcu, Lenin w
październiku, a kwaczory od 1.04. A może... ten miękki twór to czkawka po
wczorajszym primaaprilisie? Może wogóle to jakaś czkawka postkoitalna, jakiś
smuteczek po akcie kreacji... zoologia ma swoje zasady, jak ekonomia. Stek do
steku a teraz grustno stałos' towariszczi, bo do ściany się obrócić i zasnąć nie
wypada, kot też z pasją szuka wyjścia z siedziby rządu i miauczy przeraźliwie...
miękki twór to miękkie rączki, łapki, kuperek też nie najtwardszy.
Wysiłek władzy wszyscy widzimy, i przyglądamy się z rosnącym niepokojem:
przejście od stanu miękkiego do erekcji jakoś niespecjalnie się udaje. Może
tableteczkę?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jakie sa w Warszawie hipermarkety??
kufajki, gumofilce, podomki i koszule nocne Taką garderobę można zakupić w każdym sklepie Gminna Spółdzielnia Samopomoc
Chłopska. Elegancką odzież na wesele siostry szwagra możesz kupić w Szmateksie
lub Lumpeksie. Po co ci onna gardeoba, skoro nie mieszkasz w Warszawie?
Będziesz chodzić w tych "kreacjach" z Orsay (tam ubiera się MANDARYNA) do
dojenia krowy???
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Co to jest Opolszczyzna ?!
GS-dla mesca Gminna Spoldzielnia Gość portalu: Wilym napisał(a):
> Mesco, zrob nom przisluga! Idz na ponc do ojczystyj Czestochowy i niy wracej
> juz sam nazod, co?
Tyn borouk mesco mou recht,GS to przeca du niego nic inkszego jak Gminna
Spoldzielnia.To jest dlo niygo richtig heimat,niech sie tam zajebie!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ranking niepolityczny
ranking niepolityczny ..zrobmy ranking polskiego piwa, sa tutaj smakosze i koneserzy w pelnym tego
slowa znaczeniu , dla mnie HEVELIUS bije wszystkie o dwie dlugosci, Zagloba w
srodku, najgorsze polskie piwo jakie w zyciu pilem bylo marki Gminna
Spoldzielnia Krosno z metna zawiesina na dnie....poezja!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: maszt telefonii komórkowej na Północy
Krzyczycie jakby masztów było mało. Zagłąbie enteelegencji III LO: anteny GSM*
na 4 strony sieją po 20W i więcej, nawet Szpital Zespawany na ulicy nomen omen
Szpitalnej ma swoje bodaj IDEA GSM*. I co, ze szpitala wychdzą bardziej chorzy
niż przyszli? :) I tak umrzemy na raka albo jakis kamień w Ziemię pier*.*knie :)
*) Gminna Spółdzielnia Mleczarska
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Krajna - prośba o pomoc
Stroje ludowe takie jakie sie szyje dla Zespolow musza byc bardzo wystylizowane.
W miare lekkie,dekoracyjne,praktyczne i zeby w nich mozna bylo tanczyc.
W Krajence byla restastauracja w ktorej kelnerki obslugiwaly w strojach
krajenskich i ciagle mialy umoczone konce rekawow w barszczu:-)
Ale pomysl byl natenczas dobry. Gminna Spoldzielnia zafundowala kurs dla
hafciarek i Krajenka miala jako pierwsza swoj stroj.
Poza tym pani Bytkowska bardzo utrwalila w pamieci,historii regionu zdobnicze
motywy krajenskie.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czas stop
Czas stop Bulwiaste zarzucajom nam, ze nam siem czas zaczymau czydziesci lat temu. Ano
zobaczmy komu siem zaczymau
miasta.gazeta.pl/czestochowa/5,35271,5595886.html?i=18
Widzicie to co ja? GS? Gminna Spoldzielnia Samopomoc Chlopska? hrhrhr
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Petrescu: Potrzebujemy psychologa!
Pilna wiadomosc dla goscia z nikiem (GS-czyli Gminna Spoldzielnia)nieboraku
zamow sobie i Cupialowi wizyte u Psychiatry gdyz brakuje Ci argumentow a co sie
tyczy Legi bedzie MISRZEM czy bys chcial czy nie Zobaczymy nastepny mecz w
wykonaniu rezerw Wisly Krakow.
Wracajac do Cupiala to jest czlowiek chory umyslowo ktory stawia na nijakiego
Rumuna odsuwajac Pana Kasperczaka pokazal jaki to z niego fan pilki noznej a
oprzeciez jemu chodzi o szmal.Brawo Kasperczak ucz blaznow pokory pal cygara i
smiej sie z idyjotow a jak odwaza sie przyjsc z propozycja niech pala gumy
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: SPAM: kupie mikrokontroler
W artykule <bumaeb$q0@opal.futuro.plAdam napisal(a): Co to jest GS?
Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska" ;-) Synonim sklepu za rogiem.
Pozdrawiam Marcin Stanisz
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: darmowe zabezpieczenie kradziezowe..
najlepsze łańcuchy są w sklepach GS (dla niewtajemniczonych: gminna spółdzielnia samopomoc chłopska ;-)))) ewentualnie w DC na pl.Grzybowskim
Deni Cler?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pub Merlin
Szuwaks wrote: GieeSy, sie odmienialo -:) GS czytaj Gminna Spoldzielnia. W wiekszosci poza Warszawa,.
Kiedyś to prawie wszystkie sklepy nawsi były GieeSami;-)))
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Uchylony wyrok w tak zwanej "aferze mięsnej"
GS to Gminna Spoldzielnia "Samopomoc Chlopska" pIOTER
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Uchylony wyrok w tak zwanej "aferze mięsnej"
| "...wtedy wszyscy maluczcy musieli dawać łapówki.
Teraz oczywiscie korupcja nie istnieje :))))))))
| Rozumiem, ze chodzi o skrot "GS". Ale to chyba | nie byl sklep, skoro tam jest magazynier, a nie | sprzedawca.
GS, czyli Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska" miała monopol na wszelki handel, skup i dystrybucję związaną ze wsią. Począwszy od kiosków spożywczych, poprzez sklepy odzieżowe i przemysłowe, skończywszy na magazynach srodków ochrony roslin, pasz i wszelkiego rodzaju punkatch skupu.
Przy okazji: w dzienniku TV pan bździennikarz barłożył, że aferę zrobiono na postrach, albowiem chodziło o towar reglamentowany. Otóż w 1965 daleko jeszcze było do reglamentacji mięsa; dopóki główna częsć produkcji pochodziła z dostaw obowiązkowych "sektora nieuspołecznionego", jakos się to kręciło. Moim zdaniem czasy były w ogóle aferowe. Ograniczone reformy z początku okresu gomułkowskiego poprawiły nieco warunki pracy i poziom życia, narobiły ludziom nadziei. Ale, jak przy każdym socjalistycznym przełomie w bulwie, były to zmiany jednorazowe. Stagnacja gomułkowska miała to do siebie, że pulsowała wraz ze zmianami chorobowymi w mózgu I sekretarza; po okresiach względnego poluźnienia (bo nie powiem, że liberalizmu) następowało odgórnie rozpoczynane przykręcanie sruby. W połowie lat 60, gdy po śmierci Zawadzkiego, przewodniczącym Rady Państwa został Edward Ochab, dyżurnym tematem dokręcań stały się nadużycia gospodarcze. Nadużycia na relatywnie dużą skalę były w gospodarce socjalistycznej zjawiskiem endemicznym, wynikającym przede wzystkim ze straszliwego marnotrawstwa. Jak poszperać, widać afery zbożowe, jajczarskie, skórzane, odzieżowe, mięsne... W aferze mięsnej, zarówno pierwszej jak i drugiej, dominowała kradzież towaru, który zwykle szedł na straty produkcyjne i inne. J.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Cimoszewicz nie wyklucza kandydowania do europa...
Cimoszewicz ma wyglad drobnego pijaczka obalajacego kwacha pod gminna spoldzielnia.
Gdzie mu tam do Parlamentu europejskiego...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Tak czy owak, winny Jaruzelski
.Do "marekmarek44" :- Czy uważasz, że za granicę uciekali tylko
bochaterzy, Ty raczej myślisz, że ci co uciekli to z samego faktu
ucieczki już są bochaterami. Owszem esbek nie napisał, że uciekał
bochater bo większość tych co uciekali to tchórze, gnojki i oszuści.
Dziś się powszechnie uważa, że każdy z uciekinierów był gnębiony
przez komunę- BZDURA. Człowiek bardzo dobrze znany jako leser,
oszust i złodziej,uznany w ówczesnym NRF za zbiega politycznego i
zaakceptowany tam jako wróg komuny był moim sąsiadem. W Polsce był
magazynierem w GS-ie. Coś się zaczęli czepiać to ztrudnił się w
zakładzie państwowym. Po kilku dniach pokłócił się z facetem z POP i
zniknął.Odnalazł się w NRF. Miał jakieś kwitki, że zadarł z partią i
tam go przyjęli. Jak się później okazało, będąc magazynierem okradł
cały GS na dużą sumę i uciekał jako zwykły oszust i złodziej. Gwoli
wyjaśnienia: GS to Gminna Spółdzielnia- Samopomoc Chłopska powstała
ze składek członkowskich. Ten gnój okradł swoich sąsiadów a w RFN
został bochaterem- antykomunistą. Jak by takiego zastrzelili na
granicy, to osobiście bym nas..ł na jego nagrobek. Dziś gloryfikuje
się sam fakt ucieczki, reszta nie ważna.Pewnie wiedząc tylko tyle,
że uciekał, "marekmarek44" pokazał byś dziś dzieciom grób
bochatera.A co wiesz o tym gnojku co uciekał samolotem. Wiedział, że
jak nie wyląduje to go zestrzelą. A może z innej strony: Kto mógł
wiedzieć co ze sobą wywozi? - może jak ten parch Kukliński, jakieś
dokumenty? Zestrzelił bym go osobiście a na ziemi dobił gdyby
jeszcze oddychał. Z poważaniem. T.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pełniący obowiązki fachowca z Samoobrony
Pełniący obowiązki fachowca z Samoobrony super ;) ide teraz na redaktora "GS". W ogóle ten skrót "GS", to pasi do Gminna
Spółdzielnia SCH :) :P:P
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rower Ukraina
wspomnień czar, ech Gdzieś tak ok .1974-5 roku bardzo chciałem , żeby mi rodzice kupili
składaka.Ponieważ w sklepach w mieście były one zupełmie niedostępne
postanowiłem poszukać wymarzonego roweru w GS-ach.(gminna spółdzielnia samopomoc
chłopska-sieć sklepów na wsi)Akurat starzy wysłali na wakacje na wieś , więc
było ok.Miało to jeszcze tą zaletę , że miałem wymówkę żeby nie tyrać w polu do
czego niemal zmuszali mnie dziadkowie.Przemierzałem więc okoliczne sklepy
żelazne w poszukiwaniu jednośladu marki Wigry.Czyniłem to korzystając z roweru
marki ukraina będącego wówczas bardzo popularnego na wsiach.Ponieważ rower ten
był dla mnie za duży jeżdziłem metoda "pod ramę" ,czyli moja lewa noga
znajdowała sie pod grzbietem ramy starej Ukrainy. Stało tego w każdym sklepie na
wsi po kilka sztuk przynajmniej .Wszystkie były czarne , zakonserwowane w sposób
"radziecki" szaroburą taśmą papierową obficie nasączoną olejem.Rower taki
kosztował wówczas ok.700-730złotych.Prosta , wytrzymała konstrukcja i duże koła
sprawiały , że rowery te przez całe dziesięciolecia służyły na wsiach do
transportu bańki z mlekiem czy worka zboża.Zwykły składak Wigry kosztował
wówczas 1600-1850zł w zależności od wersji , a ja w niedługim czasie stałem się
baaardzo szczęśliwym posiadaczem cuda o nazwie Wigry-lux z 3-biegową przekładnią
shinano i hamulcami na oba koła w cenie 2370zł , czyli ok 3 razy większej od
ceny Ukrainy.Po kilku latach intensywnej jazdy mój wypieszczony i maksymalnie
"wypasiony" składaczek został skradziony niestety.Po prawie 20 latach kupiłem
sobie górala i znowu mi odbiło na punkcie jazdy rowerem.Ale Ukrainę też
wspominam miło , w końcu tylko dlatego kiedyś zgadzałem sie na wakacje na wsi ,
że dziadek miał rower , Ukrainę właśnie.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: tłumaczonko
tłumaczonko gminna spółdzielnia "Samopomoc chłopska"
czy ma ktos pomysł na przełożenie tego już niezbyt modnego zwrotu?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wspomnienia z przedszkola ;)
Przedszkole... hm.... kiedy to było????
gdzieś na poczatku lat 80-tych
zapach zupy mlecznej, spacery po parku, leżakowanie itd
Chodziłem do przedszkola przyzakładowego. Do tego przybytku
odporwadzał mnie ojciec idąc do pracy - o godzinie 6:30 :)
nigdy nie zapomnę drogi do przedszkola - ja biedny zaspany,
ciągnięty przez ojcowską rękę... jakże teskniłem za ciepłym łóżkiem
z przedszkola pamiętam swoją przedszkolankę - uwielbiałem ją,
kobieta naprawdę z powołaniem
pamiętam koleżankę Iwonkę i jej długi warkocz z czerwoną kokarda - w
ramach zalotów, warkocz ten był regularnie ciągnięty przeze mnie
Pamiętam też serdecznego kolegę Wojtka - który razem ze mną budował
wileką wieżę z klocków. W wyniku zamachu terrorystycznego grupy
starszaków, wieża ta została zburzona w czasie gdy wyszliśmy na
spacer.
Nie mogłem zrozumieć dlaczego ktoś zniszczył taką budowlę - przeciez
tworzyć jest lepiej niż niszczyć... życie naprostowało potem mój
światopogląd
Leżakowanie... nie lubiłem (teraz wiwlw bym dał, żeby mozńa było na
legalu przyliczyć drzemkę w robocie). Jeśłi ktoś był zwolniony z
leżakowania to był KIMŚ :) wszyscy mu zazdrościli
Spacery były codziennie (no chyba, że padało). Moja Mama pracowała w
GS (dla nieośieconej młodzieży - Gminna Spółdzielnia).
Przedszkolanki na spacery prowadziły nas właśnie do tych GS które
znajdowały się stosunkowo niedaleko od przedszkola (przedszkole było
przyzakładopwe - a więc, na obrzeżacch miasta).
Moja mama wychodziła z biura, prowadziła wszystkich do sklepu który
mieścił się przy bramie wjazdowej i.... dostawaliśmy landrynki, albo
czerwoną oranżadę (tak rzewnie wspominaną w "Kariera Nikosia Dyzmy")
Pamiętam też plac zabaw przy przedszkolu... i te straszne krzaki w
rogu placu... nie wiem czemu ale budziły groze w całej grupie
Pamiętam symbole przy szafkach - muchomorki itd
ten kto miał szafkę z samolotem rządził!!!
Wycieczki też pamiętam - w Dzień Wojska Polskiego zabrali nas do
pobliskiej jednostki - dostaliśmy suchary i "wojskowy obiad".
Obejrzeliśmy jakiś film - pokazano nam karabin i czołgi... ech to
było przeżycie
Pamiętam imprezy mikołajkowe - i rozczarowanie bo Mikołajem był mój
Tata, ale nie wolno było nikomu powiedzieć, "bo na zabawie były
dzieci z domu dziecka a ich nie wolno krzywdzić" - nie mogłem wtedy
zrozumieć dlaczego kłamstwo/zatajenie prawdy jest usprawaiedliwone :)
słodkie czasy....
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: W Polsce powstaną centra handlowe V generacji
A było tak dobrze, GS (Gminna Spółdzielnia, Samopomoc Chłopska dla
niewtajemniczonych) w każdej wsi. I komu to przeszkadzało ? Był ocet
i słonina i wystarczało...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Człowiek który przywraca człowieczeństwo
Odpowiedż Slawka dla sznownego natana
Witaj <natan99>
Co jakiś czas "pojawiasz" się na forum i siejesz zamęt. Dodatkowo jak pamiętam
to jest tu temat "wykształcenie forumowiczów", który sam sprowokowałeś,
ponieważ obraziłeś forumowiczów, twierdząc, że sa on po "wykształceniu
podstawowym". (<shogu21>, znalazł się "gościu", do Twojego tematu)
Tymczasem sam nie napisałes jakie masz wykształcenie. Tak samo jak teraz
piszesz, że "nie ma w naszej Gminie miejsca dla takich ludzi jak ja". Z tego
rozumiem, że gdyby mnie nie było to .....hejże ha. Wspólnotę dawno już byście
sprzedali, pracę tylko dla sitwy, a z ludzi to chcielibyście zrobić posłusznych
i ubezwłasnowolnionych "niewolników". Przecież każdy to widzi, że JNP sprzedaje
co tylko0 można. To jest za jego panowania sprzedano:
stolarnia
Gminna Spółdzielnia
SKR
"dom nauczyciela"
(Ile w tym czsie dokonano „wycinek” drzewa to już chyba nikt się nie dowie).
Czyli w tym czasie nie tylko nie powstały tu nowe miejsca pracy, ale
WIĘKSZOŚĆ zlikwidowano (dodatkowo jeszcze firmę p. Zosi S. "Son")
Dodatkowo jak chcesz, to mogę ustalić ile ha miała w 1990 r. Wspólnotą, a ile
ma obecnie. Jak chcesz, to mogę napisać, jak i KTO tym handlował.
To, że "coś się buduje" to kosztem OGROMNEGO zadłużenia naszej Gminy
(prawdopodobnie ok. 3 mln zł, podczas gdy sąsiednia gmina Klwów ma ok. 300 tys.)
I ty to nazywasz "oczernianie Wójta"!?.
Dla jasności, to wcale ja nie muszę być JNP. Poprę każdego kto wystartuje i
będzie miał majwieksze szanse, bo NASZA GMINA i MIESZKAŃCY nie zasługują
na taką poniewierkę i FEUDALIZM jaki tu chcecie wprowadzić.
A co do Twojego "guru" to niech On się lepiej o siebie martwi, bo ja też
mam .... takie dokumenty, w sprawie SKR, że...... i myślę, że On o tym wie.
Sławek Gajewski – (nemne)
PS.
Niech w końcu jakiś z Was, który mnie tu ….., jeśli to prawda to podpisze się
pod tym, co napisał. Tak jak ja to czynię.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: powrót koleji wschód-zachód ... szansa??
Witaj <shogun21>
Z ta obwodnicą, to tak jak z tym przysłowiowym kijem, że „ma dwa końce”.
Bo z jednej strony to zalety takiej obwodnicy, które wymieniłeś w swoim poscie,
z drugiej strony to można podać przykład Szydłowca czy też Białobrzegów.
Czyli z jednej strony spokój, z drugiej strony "zapomniane miasteczka",
ponieważ zawsze ktoś się zatrzymał i poszedł coś kupić w jakimś sklepie, wszedł
do jakiegoś baru, znalazł jakiś zakład usługowy typu np. szewc, mechanik ,
elektryk samochodowy, wulkanizacja itp. CZY TEŻ KUPIŁ OBWARZANKI.(hehehe),
bo to już Odrzywół.
Wymieniony przez Ciebie Sochaczew nie jest proporcjonalnym przykładem dla
Odrzywołu, ponieważ przez Sochaczew przejeżdża CAŁY transport wschód-zachód,
podczas gdy przez Odrzywół to sam Wiesz ile.
Oglądających westerny nie trzeba przekonywać o zaletach linni kolejowej,
która "przechodzi" przez jakieś miasteczko. Cale życie i rozwój tych miasteczek
związany był właśnie z tym.
Dlatego wprawdzie chciałbym aby to przez Odrzywół przebiegała linia kolejowa
to jednak ma rację <isoxazolidine>, że jest „promień oddziaływania” takiej
linni.
Z kolei tu np. przykładem może być dla nas pobliska Drzewica dokąd jechał
transport ze Śląska z węglem i skąd był przeładowywany na samochody przez GS
(Gminna Spółdzielnia) i przywożony do Odrzywołu.
Nie tylko moim zdaniem, to najbardziej niszczą drogi właśnie stare (przeważnie
Jelcze) przeładowane samochody z węglem. Na trasie katowickiej często można
zaobserwować takie przeładowane samochody, czy tez przyczepy, w których urwane
jest jakieś koło
Jestem przekonany, że kiedyś nastąpi zakaz takiego transportu. To na razie
tyle, bo będzie za długi wpis.
Pozdrawiam – (nemne)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: bródnowski slang..
U nas w domu na sklep na ulicy łabiszyńskiej(vis a vis biedronki) mówi sie GS.
Dla nie wtajemniczonych skrót od Gminna Spółdzielnia.Bo tam jest tak
wsiowo,brudno a kierownictwu słoma z buta wystaje i fajno jest
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: komorka ! skad ta nazwa na mobilny telefon.
A poza tym GSM to... Gminna Spółdzielnia Mleczarska. I tak już zostanie.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kolejne inwestycje Apatora
No tak. Gdy Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska w Toruniu zakupi
nową ladę chłodniczą tez będziesz się zachwycał? Przecież ciebie
gościu to ani nie grzeje ani nie ziębi. Nie ośmieszaj Torunian
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Sklep żelazny Kobyłka Ostrzeżenie !
GS to Gminna Spółdzielnia.W gminach były GSy a w miastach PSSy (Powszechna
Spółdzielnia Spożywców).PozdKM.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Siemiatycka "Władza"
przewodniczący się wybronił Dotychczasowy przewodniczący Rady Powiatu siemiatyckiego Krzysztof Moczulski
nadal będzie pełnił tę funkcję. Podczas wczorajszej sesji w Siemiatyczach nie
udało się przegłosować wniosku o jego odwołanie. W trakcie obrad ze strony
samorządowców padło wiele zarzutów pod adresem Moczulskiego, który do niedawna
był prezesem poważnie zadłużonej Gminnej Spółdzielni w Grodzisku.
Za odwołaniem przewodniczącego opowiedziało się ośmiu radnych, przeciw
wnioskowi głosowało dziewięciu z nich.
- Tak nie może być! Co pan myśli, panie przewodniczący, że pan jest nietykalny?
Przecież pan po dwóch latach kadencji rady często przychodzi nieprzygotowany i
popełnia błędy. Pracuje pan w Białymstoku, a przewodniczącym jest w
Siemiatyczach - mówili radni z opozycji.
Moczulski odpierał zarzuty i twierdził, że to świadoma prowokacja kilku radnych.
- Moja praca w Białymstoku jest przejściowa, a na stałe mieszkam w Grodzisku.
Życie polega na tym, że powinno się ze sobą rozmawiać, a nie krytykować. Jeżeli
ktoś chce na siłę znaleźć haka, to znajdzie - tłumaczył Krzysztof Moczulski.
W obronie przewodniczącego wypowiedział się starosta siemiatycki Jan Zalewski.
- Ja osobiście współpracę z przewodniczącym określam pozytywnie. Często bywam w
Białymstoku i omawiamy tam również sprawy powiatu - powiedział Zalewski.
Radni pytali Moczulskiego o prawdziwość artykułów prasowych. W lokalnym piśmie
ukazały się publikacje traktujące o tym, że Gminna Spółdzielnia w Grodzisku ma
poważne kłopoty finansowe i grozi jej upadłość.
- Czy pan myśli, że jako osoba publiczna nie może być pan krytykowany? Skąd u
pana taki styl? - pytał radny Eugeniusz Szyszko.
- Prasa pisze różne rzeczy, na które nie ma się wpływu. Młodzi ludzie często
chcą zabłysnąć i piszą różne sensacje. Informacje zawarte w artykułach były
nieprawdziwe. Obecnie GS jest kontrolowany i wszystko się wkrótce wyjaśni.
Spółdzielnia oprócz swoich zobowiązań ma również sporo dłużników zalegających z
zapłatą - powiedział Moczulski.
(Gazeta Współczesna, 20 października 2004 r.)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Odra ma apetyt na Wisłę
chodzi Ci o skrót od nika - gs - (gminna spółdzielnia) czy raczej o kontekst
wypowiedzi? :)) pozdrawiam :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: SLD i przydupasy kopia okopy
Bo przyszlosc niepewna i roznie moze byc... Utrudnijcie !!! Fragment planowanych zmian w statucie PKNORLEN: --------------------------------- VIII. § 8 ust. 3 o dotychczasowym brzmieniu: Kadencja Rady Nadzorczej trwa trzy lata. Poszczególni członkowie Rady oraz cała Rada Nadzorcza mogą zostać odwołani w każdym czasie przed upływem kadencji. otrzymuje brzmienie następujące: 1. Członków Rady Nadzorczej powołuje się na okres wspólnej kadencji, która trwa pięć lat. 2. Poszczególni członkowie Rady oraz cała Rada Nadzorcza mogą zostać odwołani w każdym czasie z ważnych powodów przed upływem kadencji. 3. Indywidualne kadencje członków Rady Nadzorczej sprawujących mandaty w dniu zarejestrowania zmian do Statutu Spółki przyjętych Uchwałą Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki z dnia 17 kwietnia 2003r. przekształcają się z tym dniem w kadencję wspólną, która zostaje wydłużona z lat trzech do pięciu przyjmując za początek takiej wspólnej kadencji dzień 14 maja 2001 roku . .... IX. § 8 ust. 9 o dotychczasowym brzmieniu: 1. Z zastrzeżeniem pkt. 2 niniejszego ustępu, uchwały Rady Nadzorczej zapadają bezwzględną większo cią oddanych głosów, w obecno ci co najmniej połowy członków Rady, przy czym za głosy oddane uważa się głosy za, przeciw i wstrzymujące się. 2. Do odwołania każdego z członków Zarządu lub całego Zarządu w trakcie trwania ich kadencji wymagane jest oddanie głosów za przez co najmniej 2/3 wszystkich członków Rady Nadzorczej. otrzymuje brzmienie następujące: 1. Rada Nadzorcza podejmuje uchwały, jeżeli na posiedzeniu jest obecna co najmniej połowa jej członków. 2. Z zastrzeżeniem postanowień kodeksu spółek handlowych, uchwała Rady Nadzorczej może być podjęta w trybie pisemnym lub przy wykorzystaniu rodków bezpo redniego porozumiewania się na odległo ć, a także członkowie Rady Nadzorczej mogą brać udział w podejmowaniu uchwał oddając swój głos na pi mie za po rednictwem innego członka Rady Nadzorczej. --------------------------------------- Ja bym poszedl jeszcze dalej. Proponowalbym taki zapis: VIII. § 8 ust. 3 otrzymuje brzmienie. O ile Kodeks Spolek Handlowych nie stanowi inaczej, to czlonkowie Rady Nadzorczej, wybrani w okresie kadencji SLD sa nieodwolywalni, chyba ze wazny interes tego ugrupowania wymaga innego rozwiazania. Zwiezlej, a to samo oznacza. Bo czyz za _wazny powod_ moznaby uznac taki driobiazg jak wola aktualnych akcjonariuszy ??? Jezeli natomiast chodzi o mozliwosc glosowania w RN przez pelnomocnictwo, to ja to w pelni rozumiem i popieram. W koncu tyle tych spolek, ze juz czlowiekowi myla sie ich nazwy, a tyle jeszcze wazkich spraw do dopilnowania. Po prostu sa przepracowani niczym posel Kalisz w komisjach sejmowych lub Posel Waniek z KRRiT. "Przecie sie nie rozerwie" - powiedziala pani sklepowa z GS* do natretnego klienta, pragnacego nabyc w drodze zamiany na bilety Narodowego Banku Polskiego pol litry wodki i ogorek :))) * dla mlodszych - GS (Gminna Spoldzielnia). Rodzaj sklepu, z czasow PRL, sprzedajacego prawie wylacznie ocet, ktorego przepracowany owczesnie personel dzwiga obecnie brzemie wladzy w PRL-bis.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: De-Pl InsellĂśsung
Hej MM Traductions wrote:
| Hehehe - to sa knajpy do ktorych lubia chodzic Warszawiacy z wyboru lub z | pochodzenia -
Nie jestem z Warszawy, a jednak tam bywam. Z rzadka... ten czas... No. taki Orient Express jest wspaniale dyskretny. Do Paese się zraziłem po tym, jak kiedyś zamówiłem wino. W tej włoskiej na Poselskiej nie byłem :( Poza tym podejrzewam, ze ceny w tych lokalach sa dosc klopotliwe dla poziomu pensji krakowskich. Bez zadnych zlosliwosci, te wszystkie knajpy, które wczesniej wymieniono sa wprawdzie o wiele tansze, niz przecietna restauracja w bezsensownie drogiej Warszawie, ale poziom cen wydaje sie wysoki jak na Kraków.
Jest wysoki jak na Kraków.
| prawdziwe Centusie jadaja u Pani Stasi - niski pozim cenowy,
Prawdziwe kasztany są tylko na placu Pigalle... ;))
| slawni goscie, wystroj moze bardziej przypomina bar mleczny | - ale jedzenie jest | pycha - Jan Nowicki byle gdzie by nie chodzil :))) | Niestety otwarte pon-piatek tylko w porze obiadowej.
Właśnie dlatego NIGDY tam nie chodzę. Za daleko i nie po drodze.
Nie znam, ale zachecano mnie. Cóz, godziny ... w Krakowie w poludnie jem sniadanie :-)))
Ranny ptaszek... ja zaczynam po pierwszej :) Wcześniej tylko kawa...
Bardzo popularna jest knajpa meksykanska Taco- ale | najlepiej isc do tej na ul. Starowislnej kolo palacu Pugetow.
Byle nie do Mexa na Poselskiej ; nie pamietam juz jakie jedzenie, ale klimat i obsluga jak w knajpie dworcowej. Tyle ze tanio jak barszcz ... :-)))
Taco ogólnie się bardzo zepsuło (albo mi przejadło ???). Przestałem chodzić. Ostatnio raz byłem i żarcie było średnie... bezbarwne... jakieś takie przemysłowe... | Jesli ktos lubi | styl rustykalny polecam Chlopskie jadlo na ul Sw. Agnieszki.
Wymaga duzeeego zoladka i mocnej glowy. Swietne do "perturbowania" cudzoziemców :-))) Dawno nie bylem, ale ponoc personel i orkiestra sie ostatnio nieco zblazowaly ?!
Dochodzą do mnie zdania typu "zrobił się z tego kombinat" | W sumie dosyc | dobrze mozna zjesc w Chimerze 2 na ul Golebiej - specjalnoscia zakladu sa | potrawy z grilla. Zaraz obok na ul. Brackiej znajduja sie CK Dezerterzy.
Co do CK, słyszałem dobre opinie, ale sam jakoś nie miałem okazji... Trzeba sprawdzić. Co do Chimery, wielu moich znajomych myśli o niej jako o knajpie dla snopków. Mnie też coś niesprecyzowanego od niej odpycha (myślę raczej o tej na Anny, ale to myślenie mi się propaguje na wszystko o tej nazwie...).
| Dla | tych ktorzy nie licza ile wydali polecam wizyte w Cyrano de Bergerac;)))
Za takie pieniądze to sam sobie wolę ugotować, a jeszcze będę miał przy tym uciechę :) Uwielbiam tańce dookoła garów :)))
-=[Ciach]=- | Jest tez pare wspanialych knajpek na Kazimierzu.
A co dokładnie masz na myśli ? Z klimatów zgrzebnych polecam krótką wizytę w Propagandzie koło synagogi Tempel.
| lista kawiarni i pubow wg rankingu centusia krakowskiego innym razem Od konca: polecam Free Pub na _zakonczenie_ kazdej imprezy.
Albo podtrzymująca na duchu nocna polędwica z frytkami w obskurnym bistro na Stolarskiej... między piwem n i n+1 ;) Ale - ciekawe co KT teraz napisze :-)))
Nieutulona w żalu po Roentgenie ??? ;) Telewizory w Mieście Krakoff ???
| pozdrowienia
| Centus krakowski (jeden z wielu) czyli | Kasia Zeslaniec zarobkowy :-)) MM
Zdrówkot krakowski naturalizowany :) GG ps ciagle zupelnie nie na temat: po spotkaniu w Warszawie osób, które zachecone krazacymi opowiesciami o walorach rozrywkowych Krakowa, pojechaly i sie ogromnie rozczarowaly, gdyz nie wiedzac gdzie isc, trafily do niewatpliwie legendarnych, ale przypominajacych GS (gminna spóldzielnia) w jakosci obslugi, "Jamy Michalika" i "Wierzynka", lub tez "Balatonu" i "Noworola",
Bez komentarza. Nie warto.
wpadlem na pomysl otwarcia w Warszawie biura turystycznego i informacyjnego Krakowa. Do realizacji daleko, ale zapraszam :-)))
Ciekawe, ciekawe... :))
K.u.K. Nochmal, Zdrówkot GG
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Skansen PRL -u !!
Skansen PRL -u !! Dziś na Onecie przczytałam że Gminna Spóldzielnia ma jeszcze 9.000 sklepów
GS!! Nie wiedziałam !!Pamiętam z tamtych czasów gdy bywałam na wsi na
wakacjach, specyficzny zapach wnętrza tkaich sklepów, byl swojski, przyjazny,
pomieszany zapach chleba, mydła i powidła bo było tam wswzystko an codzien
potrzebne do zycia.Pamiętam 50 kg wory papierowe z cukrem i maka i pani
sklepowa, która z takiej duzej , plastikowej szufli sypała ten towar do
szarych torebek.Musze koniecznie pojechac gdzies an prowincję i odwiedzić
tkai skansen))).Podobno sa tam nadal towary takie jak oranżada!!
Przeczytajcie artykuł: Mamy wszystko, pani, tylko kupować - zachwala pani
Zosia z GS-u w Pilawie, przy przejeździe kolejowym. - Suwaki czy guziki
dostaniesz tylko u nas, cała okolica się tu zaopatruje. Menażki czy
prawdziwej oranżady to gdzie indziej ze świecą szukać. A u nas? Proszę - w
stałym asortymencie!
Oto staje nas wolna gromada
Budowniczych tworzących swój świat,
W których złoty cielec już nie włada,
A nowego w nim życia tkwi ład
("Hymn spółdzielców", 1925)
Gminne Spółdzielnie "Samopomoc Chłopska" świętują swoje 60-lecie, choć idee
spółdzielczości sięgają XIX wieku. Dziś w sklepach ukrytych pod tą marką
kwitnie prężny skansen PRL-u. Firanki w oknach, kwiaty na parapetach
("kaktusowate, bo kto by to wszystko codziennie podlewał"), ceny odbite
specjalnymi pieczątkami, piece kaflowe w kącie, księga wniosków i zażaleń
("obecnie już raczej przykurzona"), wagi odważnikowe z nieistniejącej już
Lubelskiej Fabryki Wag ("jak się nie daj Boże zepsuje, to kiła-mogiła") i
spis inwentarza wiszący na zapleczu.
- Nie ma sensu niczego zmieniać - mówi pani Zosia ze spożywczego w Pilawie. -
Nowości ludzie nie lubią. Odkąd pracuję, przekonałam się, że kupią to, co
znają.
Prywaciarzy, co dookoła sklepy postawiali, nie znosi, bo klientów zabierają i
tylko czekają, aż wszystkich dookoła zrujnują. Nie znosi też
nazwy "ekspedientka", bo kojarzy jej się z kobietami z dużych supermarketów,
które na sklepie góra trzy miesiące popracują, bo wywiewa je rotacja. Co
innego "sklepowa" - nazwa z tradycjami, zawód też, nawet fartuch ma ten sam.
W GS-ie pracuje ponad 30 lat, wielu klientów zna od dziecka, tym bardziej jej
przykro, że przychodzą coraz rzadziej. - Kiedyś to całe dnie w kolejce stali,
nocami koczowali pod sklepem, a teraz szkoda gadać - martwi się pani Zosia. -
Dzienny obrót to średnio 500 złotych, mimo że weszliśmy do sieci Groszek i
dajemy ceny z ich gazetki.
Niektóre spożywcze GS-y dzielą bowiem szyld - działając na zasadzie
franszyzy - z popularnymi w mniejszych miejscowościach sklepami Żabka,
Groszek, Lewiatan. Ale GS-y na głowę biją te sieci liczbą sklepów: Żabka,
Lewiatan, Groszek nie mają w sumie czterech tysięcy sklepów, gminne
spółdzielnie prowadzą ich ponad dziewięć tysięcy. Głównie wielobranżowych,
AGD, rolniczych i odzieżowych. Tym ostatnim powodzi się najgorzej. A jednak
wszystkie sklepy GS, które się ostały, przynoszą zyski lub wychodzą na zero. -
Te, które były deficytowe, już upadły, bo skończyły się czasy dokładania -
mówi Alfred Domagalski, prezes Krajowej Rady Spółdzielczej.
- Sklepy GS mają szansę na sukces gospodarczy, jeśli zjednoczą się pod jedną
marką, na przykład na zasadzie franszyzy - ocenia Ireneusz Jabłoński, ekspert
z Centrum im. Adama Smitha.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: A JEDNAK SIĘ KRĘCI...
A JEDNAK SIĘ KRĘCI... Spółdzielczość nie ma w Polsce dobrej opinii i wciąż jest traktowana jako
kłopotliwe dziedzictwo PRL-u. Tymczasem część dawnych spółdzielni odnalazła
się w nowym ustroju. Przed laty placówki z logo Samopomoc Chłopska istniały
niemal w każdej gminie. Dziś jest ich zdecydowanie mniej, jednak wciąż
działają i radzą sobie z silną konkurencją – informuje „Rzeczpospolita”.
Przed 1989 r. w Polsce działało około 1900 gminnych spółdzielni. W ciągu
minionych 15 lat ich liczba zmniejszyła się o jedną trzecią. Sytuacja
spółdzielni jest różna i zależy w dużej mierze od regionu kraju, w którym
działa spółdzielnia. Do wyróżniających się należą spółdzielnie z Wielkopolski
i Śląska.
Z powodzeniem radzi sobie np. Gminna Spółdzielnia w Jeleśni w Beskidzie
Żywieckim. Zatrudniająca obecnie blisko 140 osób firma w 2003 r. miała 19,5
mln zł przychodów, w ubiegłym wzrosły one o 500 tys. zł. Zyski netto w
ostatnich dwóch latach wahały się w granicach 300-400 tys. zł. Spółdzielnia
zajmuje się m.in. handlem (posiada kilkanaście sklepów
spożywczo-przemysłowych), produkcją (własna piekarnia) oraz gastronomią.
Prezes przedsiębiorstwa Małgorzata Seremak, szczególnie chwali się Starą
Karczmą. W restauracji tej podawane są potrawy regionalne, takie jak:
kwaśnica, prażuchy ze spyrkami czy suropiek jeleśniański. Ewenementem jest zaś
sama restauracja, która mieści się w domostwie z XVIII w., będącym zabytkiem
klasy zerowej. Wkrótce obok Starej Karczmy stanie trzygwiazdkowy spółdzielczy
hotel z 70 miejscami noclegowymi.
Z kolei GS w Mogilnie swego czasu należał do największych tego typu zakładów w
Polsce. Pracę w nim miało przeszło 600 osób. Spółdzielnia posiadała również 70
własnych lokali handlowych i klubów rolnika, własną mieszalnię pasz. Dziś
spółdzielnia zarabia na pieczeniu ciast i pieczywa.
Dobrze wiedzie się też GS w Lubaniu na Dolnym Śląsku. Przez ostatnie dwa lata
firma była na plusie. Co prawda, w 2004 r. zyski netto były ponad dwukrotnie
niższe niż w poprzednim sezonie, bo wyniosły 130 tys. zł, ale za to przychody
podskoczyły o jedną piątą (2003 r. - 3,5 mln zł, 2004 r. - 4,2 mln zł).
Osoby zarządzające gminnymi spółdzielniami mają problemy pozaekonomiczne.
Wynikają one ze sposobu postrzegania ich działalności. Mają obawy, że nazwa GS
może odstręczać klientów. Dlatego niektóre z nich, jak na przykład Gminna
Spółdzielnia w Jeleśni, zmieniają nazwy.
My natomiast przy okazji przypominamy, że polska spółdzielczość ma korzenie
znacznie dłuższe niż początki PRL-u. Sięgają one XIX wieku, a żywiołowy rozwój
inicjatywy takie przeżywały w dwudziestoleciu międzywojennym. I w nowej,
kapitalistycznej Polsce, tym bardziej potrzebne są takie formy wykraczania
poza logikę wąsko pojętego rynku, zysku i efektywności oraz koncentracji
własności prywatnej.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: HISTORIA GMINY
HISTORIA GMINY Wzmianki o miejscowościach leżących na terenach dzisiejszej Gminy Celestynów
pochodzą jeszcze z XVIw. Wymieniane są tutaj wsie szlacheckie: Dąbrówka,
Lasek, Glina, Ostrów i Pogorzel. Na terenach Puszczy Osieckiej stopniowo
powstawały Podbiel, Regut i Tabor. Celestynów jest osadą najmłodszą w całej
Gminie. Nazwa miejscowości pochodzi prawdopodobnie od imienia miejscowego
karczmarza Celestyna, bądź też córki ówczesnego właściciela majątku Radzin:
Celestyny Polakiewiczówny.
Wydaje się, że jednym z podstawowych czynników, które zdecydowały o
intensywnym rozwoju Celestynowa, było zbudowanie w 1877 roku Kolei
Nadwiślańskiej: najdłuższego szlaku kolejowego Królestwa Polskiego, łączącego
Kowel z granicą Prus Wschodnich, przez Chełm, Lublin, Dęblin, Warszawę,
Mławę. "Kronika Parafialna" odnotowała, że przed 1900 rokiem koło stacji
Celestynów było 8 domów. Budynek stacji kolejowej zbudowano w 1900 roku.
Dogodne połączenie, oraz walory uzdrowiskowe i klimatyczne sprawiły, że w
latach trzydziestych naszego stulecia Celestynów zaczął rozwijać się jako
miejscowość letniskowa. Osuszano drogi, powstawały liczne pensjonaty.
Dynamiczny rozwój przypieczętowany został zbudowaniem w 1932 roku kościoła i
ustanowieniem parafii, wkrótce uruchomiono także pocztę i bibliotekę.
Lasy wokół Celestynowa były w czasie Drugiej Wojny Światowej miejscem wielu
działań zbrojnych ruchu oporu, i lokalnej ludności. Organizowano akcje
dywersyjne, wykolejano pociągi. Jedną z najbardziej znanych była
akcja "Celestynów"- 20 maja 1943 roku oddział dyspozycyjny Kedywu komendy
Głównej AK, złożony głównie z Grup Szturmowych Szarych Szeregów, pod
dowództwem T. Zawadzkiego "Zośka" odbił na stacji kolejowej 49 więźniów
przewożonych z Lublina do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Wydarzenie to
uczczono tablicą pamiątkową obok budynku stacyjnego. W 1942 roku oddano do
użytku nową szkołę, o którą lokalna społeczność starała się od dawna, a
której budowę rozpoczęto jeszcze przed wybuchem Drugiej Wojny Światowej. W
Celestynowie organizowano tajne nauczanie na poziomie gimnazjum i liceum.
Po okresie okupacji tereny stopniowo wracały do życia. Uniwersytet Warszawski
zorganizował Obserwatorium Astronomiczne we wsi Ostrowik, w Celestynowie
powstało kino i ośrodek zdrowia. Datą graniczną w dziejach Celestynowa był
rok 1952 - powstała Gmina Celestynów, wchodząca w skład miejsko -
uzdrowiskowego powiatu w Otwocku, oraz rozpoczęła działalność Gminna
Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska". Stało się to zaczątkiem nowego etapu
rozwoju tych malowniczych terenów. Jeszcze w tym samym roku rozpoczęto
elektryfikację okolicznych miejscowości, rok później uruchomiono bibliotekę,
a wkrótce ośrodek zdrowia, aptekę, nowe szkoły, działalność rozpoczęła
Ochotnicza Straż Pożarna, powstawały nowe remizy. Budowano i remontowano
drogi, zelektryfikowano linię kolejową z Otwocka do Pilawy. W Celestynowie
otworzono filię banku, powstawały nowe sklepy, świetlice, boiska sportowe,
przybywało domów mieszkalnych. W Strzępkach powstała placówka naukowo
badawcza - Zakład Wysokich Ciśnień PAN.
W roku 1973 w wyniku podziału nowego administracyjnego kraju w granicach
gminy znalazło się 8060ha, w tym 2313ha użytków rolnych. W roku 1990
podpisano protokół współpracy gospodarczej, naukowej i kulturalnej z
bliźniaczą gminą francuską Clapiers. Na przełomie roku 1999/2000 do gminy
Celestynów przyłączono wieś Ponurzycę zwiększając powierzchnię gminy do
8956ha. Obecną pozycję gmina zawdzięcza pracy i wysiłkowi wielu pokoleń, dla
których los i rozwój terenów dzisiejszej gminy był sprawą zasadniczą. Wśród
najbardziej zasłużonych wymienić można: społecznika Józefa Stawikowskiego
działającego w latach dwudziestych i trzydziestych, prof. Edmunda
Jankowskiego, dr Michała Rękasa, który z grupą nauczycieli krzewił wiedzę w
czasach okupacji, ks.Eugeniusza Banasiewicza i wielu, wielu innych.
Dzisiejsze władze samorządowe i organizacje kulturalne pielęgnują pamięć i
tradycję tych ziem, dbając, aby nowe pokolenia znały swoją historię i
tożsamość.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Panie Kmieciak proponuję debatę
Panie Kmieciak proponuję debatę i ........ pytanie Sprawa egzekucyjna o sygn. akt
KM. 235/02
OBWIESZCZENIE O DRUGIEJ LICYTACJI
Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Przysusze
mający kancelarię w Przysusze przy ulicy Warszawska 18
na podstawie art. 867 kpc podaje do publicznej wiadomości, że:
w dniu 24 stycznia 2006 roku o godz. 1200
w Kancelarii Komornika
odbędzie się licytacja nakładów inwestycyjnych, zajętych w postępowaniu
egzekucyjnym.
Przedmiotem licytacji są:
-nakłady inwestycyjne poniesione na budowę budynków i budowli zlokalizowanych
na działce nr 847/4 położonej w Odrzywole ul. Radomska, których właścicielem
jest Gminna Spółdzielnia "SCH" w Odrzywole w likwidacji.
Suma oszacowania poniesionych nakładów inwestycyjnych wynosi: 202 697,00 zł.
Cena wywołania wynosi 50% sumy oszacowania 101 348,50 zł.
Przystępujący do licytacji winni wpłacić w kancelarii komornika wadium w
wysokości 10% ceny oszacowania, najpóźniej do momentu rozpoczecia licytacji.
Po rozpoczęciu licytacji wadium nie będzie przyjmowane.
Operat szacunkowy z wyceny nakładów do wglądu w Kancelarii Komornika.
Komornik Sądowy
/-/ Eugeniusz Chruściński
.............................................................................
Szanowny Panie Kmieciaku M.
Doskonale obaj wiemy, że czyta Pan to forum, dlatego ponawiam swoją propozycję
odbycia z Szanownym Panem debaty w obecności mieszkańców Naszej Gminy.
Mam nadzieję, że nie tylko potrafi Pan prezentować swoje stanowisko na forum
Rady Gminy, (jednocześnie gdy ja już nie mam takiego prawa, ponieważ nie
udziela mi się prawa do zabrania głosu i to w sprawach mnie osobiście
dotyczących) ale także na spotkaniu z mieszkańcami.
Zresztą, ja też jestem jednym z takich zwykłych mieszkańców tej Gminy i również
mam kilka pytań do Pana.
Aby się ewentualnie Szanowny Pan do tego przygotował, to interesuje mnie
DLACZEGO:
- ogłasza się przetarg na budynki byłej GS (tam gdzie węgiel). Z treści tego
przetargu wyraźnie wynika, że do sprzedaży są tylko budynki ("bez gruntu")
za cenę wywoławczą ok. 202 tys. zł.
- ponieważ co oczywiste nie ma na to chętnego (nie dziwota, bo "bez gruntu),
dlatego obniża się cenę o 50% (101 tys.) i ....... również bez gruntu.
www.bip.odrzywol.akcessnet.net/index.php?idg=4&id=436&x=138
Tymczasem, za jakiś czas okazuje się, że znalazł się nabywca, który kupił
(niestety nie wiadomo czy za tę obniżoną cenę, czy też w drodze DODATKOWEJ
negocjacji i dalszej OBNIŻKII) nie tylko, to co było zamieszczone w
ogłoszeniu, ale także ..... złożył pozew o „zasiedzenie” w sprawie I Ns.318/06
w Sądzie Rejonowym w Przysusze przeciwko Wspólnocie. Rozprawa odbędzie się w
dniu 21 listopada 2006r.
Na tej sprawie interesy Wspólnoty ma „reprezentować” wyznaczony przez
Szanownego Pana - Komisarz JNP.
Zapewne nie jest interesem mieszkańców, aby taka placówka (przy drodze
krajowej, w pobliżu rzeki i lasu) przeszła "ot tak sobie" na własność kogo
innego, dlatego uważam, że Komisarz Najjaśniejszego JNP, powinien w imieniu
Wspólnoty wynająć adwokata, aby nabywcy (od 2006r.) "kupić młoteczek",
aby ......... wybić mu z głowy "darmochę".
Jeśli natomiast Szanowny Pan jest zwolennikiem, aby zrobić komuś "darmochę" z
majątku Wspólnoty i który to nabywca doskonale wiedział, że kupuje "bez
gruntu", to mam do Szanownego następujące pytanie:
Wielce Szanowny i Czcigodny Panie Kmieciaku M. DLACZEGO (reprezentowana
przez w/w Szanownego i Czcigodnego) Gmina nie złożyła takiego pozwu o
ewentualne zasiedzenie, aby następnie sprzedawać już z gruntem?
Przecież, jest oczywiste, że wtedy (z gruntem) byłoby WIĘCEJ oferentów i
(reprezentowana przez w/w Szanownego i Czcigodnego ) Gmina uzyskałaby do
budżetu zapewne DUŻO większą kwotę. (okoliczność bezstronna i
bezdyskusyjna).
Tymczasem, "to co się robi" przeczy wszelkiej możliwej logice. Dlatego niestety
muszę jak zawsze interweniować, ponieważ moim zdaniem to uzyskane za ten plac
pieniądze z całą pewnością można by przeznaczyć na jakieś społecznie użyteczne
cele.
(Kto ma inne zdanie, chętnie podyskutuję)
Łączę wyrazy szacunku, jak zawsze życzliwy - Sławomir Gajewski
PS.
Jakoś tak się dziwnie składa, ale mam takie dziwne odczucie, że te moje
wątpliwości "ktoś" będzie rozpatrywał. (Tak sobie tylko informuję)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Poznajemy naszą BYDGOSZCZ
2. Tradycje przemysłowe Fordonu
Fordon podobnie jak Bydgoszcz posiada tradycje przemysłowe.
Miasta te leżały tak blisko siebie, że bezpośrednio oddziaływały gospodarczo na
siebie (przepływ pracowników, wspólne przedsiębiorstwa).
W końcu XIX i początku XX w. w Fordonie zaczął rozwijać się przemysł. Utworzono
kilka fabryk:
- tartak Heinricha Engelmanna (70-100 robotników),
- cegielnia Knutza i Kittlera (85 robotników, od 1908 r. właścicielem został
Albert Medzeg),
- tartak Medzega (30-40 robotników),
- żwirownia, piec do wypalania cegły,
- fabryka papy dachowej Gustava Jacobiego,
- zakład papierniczy,
- firmy remontowo-budowlane,
- zakład ślusarsko-artystyczny,
- fabryka wyrobów cukierniczych,
- stolarnie, piekarnie, rzeźnie.
W 1910 w pobliżu miasta podjęto wydobycie węgla brunatnego, ale ze względu na
dużą głębokość zalegania, na szerszą skalę wydobycia nie podjęto.
Fordon był ośrodkiem przemysłu i rzemiosła, natomiast jego funkcja związana z
obsługą okolicznego rolnictwa posiadała znaczenie drugorzędne. Największe
znaczenie w mieście posiadała cegielnia Alberta Medzega – lojalnego wobec
Polski Niemca. Cegielnia należała do największych i najnowocześniejszych tego
typu zakładów w kraju. W 1922 r. jej produkcja była porównywalna z ilością
cegły wytwarzanej przez wszystkie 8 cegielni bydgoskich. Posiadała własną
elektrownię obsługującą również miasto.
Do innych ważnych zakładów należały: Fabryka Papieru i Tektury „Fordon”,
Fabryka Papy Dachowej „Impregnacja”, Fordoński Tartak Parowy, Wytwórnia Win
Owocowych Hubner i Sp-ka, Wielkopolska Składnica Beczek „Fordonia”, zakład
produkcji wódek i likierów, Fabryka Obręczy Beczkowych i inne. Funkcjonowało
też kilkuset rzemieślników. W okresie międzywojennym istniały w Fordonie 2
hotele : Hotel Polski i Hotel Kruger oraz kilka restauracji.
Po II wojnie światowej upaństwowiono zakłady pracy. Do 1950 r. funkcjonowały
następujące przedsiębiorstwa:
- Państwowa Przetwórnia Owocowo-Warzywna nr 13
- Wrocławskie Zakłady Papiernicze - Fabryka w Fordonie
- Zakłady Przemysłowe A. Medzega w Fordonie pod zarządem państwowym
- Fabryka Papy Dachowej „Impregnacja” sp. z o.o. pod zarządem państwowym
- Tartak „Las Polski” – ośrodek przemysłu drzewnego w Fordonie
Obok zakładów przemysłowych funkcjonowały też zakłady rzemieślnicze (47) i
placówki handlowe (25). Zlokalizowano Ośrodek Zdrowia i prowadzono 2 szkoły.
Większość mieszkańców znajdowała zatrudnienie w zakładach przemysłowych, ale
1/5 mieszkańców dojeżdżała do zakładów bydgoskich. Do największych zakładów w
Fordonie w okresie 1950-1972 należały:
- Bydgoskie Zakłady Papiernicze - Fabryka w Fordonie
- Fordońskie Zakłady Ceramiki Budowlanej
- Bydgoskie Zakłady Drzewne – zakład nr 4 w Fordonie
- Zakłady Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Fordonie (1952)
- Fabryka Mebli w Bydgoszczy – oddział w Fordonie
- Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Obuwiem
- Elewator Zbożowy
- Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”
- Powszechna Spółdzielnia Spożywców
W latach 1950-1972 plany rozwoju fordońskich zakładów przemysłowych ograniczały
się do kapitalnych remontów, modernizacji maszyn i urządzeń. Tylko jeden
projekt inwestycji w Fordonie został zaakceptowany przez władze centralne.
Dotyczył on budowy Słodowni i Elewatora zbożowego, gdzie zatrudnienie miało
znaleźć 180 osób. W 1971 r. ukończono budowę nowoczesnego, zautomatyzowanego
elewatora. Ponadto na terenie zlikwidowanej fabryki papy zbudowano Wojewódzki
Zakład Usług Produkcyjnych w Fordonie.
Od 1973 r. miasto Fordon oraz rozległe tereny między Fordonem, a Bydgoszczą
stały się dzielnicą Bydgoszczy. Od tej pory realizowano wielką wschodnią
dzielnicę mieszkaniową.
c.d.n.
Jutro atuty gospodarcze Bydgoszczy.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Lokalni producenci.
1. chleb Alfred
Chmielnik Zdrój S.A.
2. chleb grodziski
Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska"
w Grodzisku Dolnym
3. chleb podkarpacki
Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska"
Bukowsko
4. chleb staropolski pieczony na liściu kapusty
Cukiernia - Piekarnia "Renata"
Renata Zawisza-Sereda
Jasło
5. chleb wieloziarnisty
Zakład Produkcyjno-Handlowy "Jutrzenka"
Mieczysława Tomaszewska
Przemyśl
6. chleb żytni razowy
Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska"
Jarosław
7. chleb żytni razowy
Cukiernia - Piekarnia "Renata"
Renata Zawisza-Sereda
Jasło
8. chleb żytnio-pszenny z soją i lnem
Piekarnia - Cukiernia Haliny i Andrzeja Szelców
Lesko
9. adwokatki
Zakład Produkcyjno-Handlowy "Jutrzenka"
Mieczysława Tomaszewska
Przemyśl
10. bułeczka pikantna
Piekarnia "Graham" J. Skiba-Wala
Rudnik n/Sanem
11. bułka zwykła
Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska"
Sędziszów Młp.
12. drożdżówka francuska
Piekarnia "Graham" J. Skiba-Wala
Rudnik n/Sanem
13. flaki
PPHU Export-Import Henryk Wołoszyn
Obojna
14. gołąbki domowe
PPHU "Pierożek" Maria Szelc
Krosno
15. jogurt owocowy
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska
w Sanoku
16. karmelki nadziewane Roks-Milk
Cukiernicza Spółdzielnia ROKSANA
Strzyżów
17. kiełbasa wiejska
Zakład Przetwórstwa Mięsnego Marek Leśniak
Strzyżów
18. kiełbasa wiejska
Zakład Przetwórstwa Mięsnego "SZAREK", Widna Góra
19. kiełbasa wiejska
Zakład Masarski Józef Bawół
Markowa
20. lizaki deseniowe
Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe
ASTRA Sp. z o.o.
Jasło
21. masło extra Trzebownisko
Rzeszowska Spółdzielnia Mleczarska RESMLECZ
w Trzebownisku
22. maślanka karton Trzebownisko
Rzeszowska Spółdzielnia Mleczarska RESMLECZ
w Trzebownisku
23. mrożone dania gotowe HORTINO
HORTINO
Zakład Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego
Leżajsk Sp. z o.o.
24. naturalna woda mineralna
wody smakowe
PPHiU AFTERALL Sp. z o.o.
Rzeszów
25. naturalna woda mineralna
wody smakowe
"Celestynka" Uzdrowisko Rymanów S.A.
26. ogórek szklarniowy
Gospodarstwo Ogrodnicze Trzebownisko Sp. z o.o.
27. pierogi ruskie
PHU "Mateo" T.S. Cabaj
Dębica
28. pierogi ruskie z kapustą i mięsem
PPHU "Pierożek" Maria Szelc
Krosno
29. podkarpacki miód pszczeli
Wojewódzki Związek Pszczelarzy
Rzeszów
30. prażynki "Kriksy"
Firma Produkcyjno-Handlowa BIT WITEK
Niebylec
31. ser wędzony
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Sanoku
32. szarlotka królewska
Własne Wyroby Cukiernicze
Kazimierz Olczyk i S-ka s.j.
Nisko
33. szynka marszałkowska
Zakład Mięsny SMAK-EKO Sp. z o.o.
Górno
34. szynka swojska
Zakład Przetwórstwa Mięsnego "SZAREK"
Widna Góra
35. szynka wiejska strzyżowska
Zakład Przetwórstwa Mięsnego
Marek Leśniak
Strzyżów
36. tort śmietankowy PARIS
Zakład Cukierniczy Edward Bulanda
Rzeszów
37. twaróg wiejski chudy i półtłusty
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Jasienica Rosielna
38. woda źródlana Alfred
CHMIELNIK ZDRÓJ S.A.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: "60-lecie Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska"
"60-lecie Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska" Źródło: www.okolica.wgr.pl
"60-lecie Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska"
Dnia 12 maja 2008 r. odbyło się uroczyste spotkanie z okazji 60-lecia działalności Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Nowym Mieście nad Pilicą. To piękny jubileusz, skłaniający do przybliżenia w kilku słowach wydarzenia, fakty i ludzi, którzy tworzyli przez tak wiele lat i dalej podtrzymują tradycję działalności Gminnej Spółdzielni „SCH”. Jest także okazją do złożenia hołdu tym, którzy już odeszli, a wnieśli znaczny wkład jej powstanie i rozwój.
Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” w Nowym Mieście nad Pilicą powstała w 1948 r. z inicjatywy znanych w tym czasie działaczy Stronnictwa Ludowego, takich jak: Piotr Dąbrowski, Józef Kopytowski, Jan Świstak, Władysław Kozera, Aleksander Naczas i inni. Dokumentów rejestracji i statutu założycielskiego nie odnaleziono. Pierwszym prezesem GS „SCH” był Pan Jan Kopytowski. W skład zarządów w pierwszych latach kształtowania się Spółdzielni wchodzili: Pani Stefania Gizińska, Władysław Wieczorek, Jan Lewczyński, Henryk Majewski, Wacław Kwaśniewski, Stanisław Lis, Maria Osiejewska-Regulska, Tadeusz Senator, Tadeusz Strzębicki i Jan Karwiński. Do czołowych działaczy samorządowych zaliczyć można przede wszystkim Pana Piotra Dąbrowskiego, Stanisława Dobrowolskiego, Władysława Chałupkę, Jana Słomińskiego i Mariana Gumowskiego.
W 1949 roku Spółdzielnia rozpoczyna swoją działalność gospodarczą i tworzy właściwe struktury organizacyjne. W latach 1952 – 1955 odbywają się kilkakrotnie walne zgromadzenia delegatów. Pod koniec lat pięćdziesiątych w Spółdzielni zatrudniano 128 pracowników, prowadzono 23 sklepy, 9 PSP, 6 straganów, 6 magazynów zaopatrzenia i skupu, 2 piekarnie, 3 zakłady gastronomiczne i 1 masarnię, a wszystkie te placówki były wynajmowane. Spółdzielnia prowadzi już w tym czasie wielokierunkową działalność, handel, produkcję, usługi i gastronomię. Warto wspomnieć, że transport towarów w tym czasie odbywał się przy pomocy 3 koni i 1-go traktoru. Lata sześćdziesiąte to dalsze zwiększenie zakresu usług i zatrudnienia, które wynosi już blisko 250 osób. W latach 60-ych zrealizowane zostają pierwsze poważne własne inwestycje tj. budowa masarni, wytwórni wód gazowanych, rozlewnia piwa oraz budowa piekarni przy ul. Bielińskiego.
Lata siedemdziesiąte charakteryzują się dynamicznym rozwojem Spółdzielni. Powstają nowe inwestycje, kolejno oddawane są do użytku: pawilon spożywczy przy ul. Warszawskiej, baza magazynowa przy ul. 11-go Listopada, buchta w Nowym Mieście i Żdżarach, realizowana jest budowa restauracji „Źródlana”. Pierwsza połowa lat 80-ych to dalsze inwestowanie. Oddany zostaje lokal gastronomiczny, dom towarowy, i sklep spożywczy w Żdżarach. Do końca lat 80-ych GS „SCH” była jedynym organizatorem skupu płodów rolnych, zwierząt rzeźnych i innych artykułów, włącznie ze złomem i makulaturą. Prowadziła sprzedaż środków do produkcji rolnej, żywności i art. przemysłowych.
Ostatnia dekada lat dziewięćdziesiątych zapisała się w historii Spółdzielni jako okres najgorszy i najtrudniejszy. Rozpoczął się okres nierównej gry rynkowej, przedstawiania Spółdzielni jako przeżytku komunizmu, co wzmogły jeszcze kryzys polskiej wsi i gwałtowne załamanie dochodów rolników. Sztuką było utrzymać się w okresie transformacji ustrojowej, gdzie wiele Spółdzielni dobrze zorganizowanych zbankrutowało.
Nasza Spółdzielnia pomimo wielu kłopotów, z wieloma problemami i bolesnymi nieraz doświadczeniami, szczególnie zwolnień pracowników, ale dzięki dużemu zrozumieniu załogi i podejmowanym działaniom samorządu i kierownictwa, przetrwała i choć mocno okrojona, do dziś sprawnie funkcjonuje, utrzymuje znaczny majątek i jak na aktualne potrzeby jest samowystarczalna.
Wspominając miniony okres 60 lat działalności GS „SCH” należy z dużym uznaniem mówić o pracownikach Spółdzielni, którzy z poświęceniem pracowali i pracują w niej nadal. Należy wspomnieć wszystkich kolejnych prezesów zarządu: pierwszego prezesa Pana Józefa Kopytowskiego, następnie Pana Mariana Korzyckiego, Pana Waldemara Śledzia, Pana Mariana Osińskiego, Pana Zdzisława Świstaka, Pana Stanisława Reka. W 1996 r. na prezesa powołano Pana Tadeusza Klatkę, który sprawuje tę funkcję do dziś. W skład obecnego zarządu wchodzi także Pani Marianna Cukiert, która pełni również funkcję Głównego Księgowego Spółdzielni. Wśród działaczy samorządowych spółdzielni na szczególne uznanie zasługuje długoletni Przewodniczący Rady Nadzorczej, wybitny działacz ludowy i spółdzielczy, były Poseł Ziemi Radomskiej śp. Jan Słomiński.
W dowód wdzięczności, uznania i szacunku za trud, jaki włożyli w rozwój i działalność Spółdzielni, za długoletnią pracę odznaczono odznaką „Zasłużony dla spółdzielczości „Samopomoc Chłopska” z okazji 60-lecia Spółdzielni następujące osoby: Panią Halinę Dąbrowską, Panią Wandę Kozicką, Panią Barbarę Pawełek, Panią Elżbietę Rek, Panią Danutę Stępniak, Pana Wojciecha Chałupkę, Pana Piotra Dąbrowskiego, Pana Zdzisława Kozerę, Pana Tadeusza Kwapisa, Pana Józefa Michalskiego, Pana Bogdana Seligę, Pana Mariana Stępniewskiego, Pana Tadeusza Strzębickiego i Pana Feliksa Walczaka.
Miejmy nadzieję, i życzmy sobie, aby Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” w Nowym Mieście nad Pilicą odnosiła jeszcze wiele sukcesów w pokonywaniu problemów dnia codziennego, dalej się rozwijała i służyła wszystkim mieszkańcom i całemu środowisku lokalnemu.
Prezes Zarządu
Tadeusz Klatka
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
Strona 1 z 2 • Wyszukano 78 wyników • 1, 2
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|