| Wczoraj zauważyłem , że jakieś 100 m od wyjścia toru z Goleniowa do
Maszewa
| ( w Parku Paderewskiego, vis-a-vis pomnika z 1913 roku ) i 30 m przed
| przejazdem w ciągu ul. Parkowej na torze pojawił się kozioł oporowy ...

Widać doszli do wniosku, że całkowicie nieopłacalnym będzie łatanie
ubytków
nierzadko sięgających po 100 m w torowisku...
Cóż, znika nam fizycznie kolejny żelazny szlak zachodniego Pomorza...


Przypuszczam, że takiego popędu dostali bo gmina Goleniów finalizuje w
Warszawie przejęcie części linii i jeszcze w tym roku ma być zbudowana
ściezka rowerowa, do Helenowa czyli praktycznie od ul. Bankowej do d.
przecięcia torów z ul. Stargardzką k. nieistniejącego przystanku "Ciechno".

Pozdrawiam
SmAs

stoker@o2.pl napisał(a):

On 10 Paź, 13:20, " Jagular" <zgl3204.WYT@gazeta.plwrote:

| A gdzie pracuje i czym się zajmuje pan MaTe ?

W Zachodniopomorskim ZPR w Szczecinie. Zajmuje się niemal wszystkim co
wiąże się z szeroko rozumianym marketingiem (rozkłady jazdy, taryfy
promocyjne, mapy sieci kolejowej, no i współpraca z UM).
Nie umniejszajmy też roli dyrektora Chańki, bo gdyby nie on, nie
byłoby i Mateusza (w ZZPR), a ZZPR miałby dziś zapewne taką samą prasę
jak np. opolski, czy pomorski.


A to faktycznie ciekawa praca. P.dyr.Chańkę pamiętam z kilku nasiadówek na
które wysyłał mnie szef ( najlepsze oczywiście były rozmowy w kuluarach bo
zawsze czegoś ciekawego acz jeszcze nieoficjalnego można się było
dowiedzieć ). Teraz, kiedy goźba zawieszenia ruchu pasażerskiego na linii
Goleniów-Kołobrzeg spadła do zera to i kontakty Powiatu Goleniowskiego z ZPR
też bardzo mocno zostały ograniczone. Z kolei gmina Goleniów coś kiedyś
przebąkiwała o chęci przejęcia dworca ale to chyba były tylko takie bardzo
luźne dywagacje.

Pozdro :-)
Jagular

Sławek Wieczorek <sakoriusWYTNI@poczta.onet.plnapisał(a):
| Można powiedzieć, że linia Goleniów - Maszewo już nie istnieje. Na
| wyjeździe z Goleniowa stoi kozioł oporowy. Na odcinku do Ciechna jest już  
| ścieżka rowerowa.  
| Dalej tor istnieje, ale pomiędzy Podańskiem a Danowem brakuje okolo 4-5 km
| szyn (oczywiście na terenach leśnych). W okolicach Budzieszowic szyny      
| jeszcze leżą, ale brakuje śrubek. Stacja w Maszewie jest kompletna, tylko  


  | trochę zarośnięta.

Bardzo mnie ta sprawa interesuje, a te informacje różnią się od tego co
znalazłem. Cytuję: "Tor do Maszewa w wakacje 2005 r. został rozebrany, a na
terenie miasta Goleniów nasyp jest przerobiony na ścieżkę rowerową."


Uzupełnię trochę info Sakoriusa. W wakacje 2004 roku przeszliśmy tą linię i z
tego okresu pochodzą te dane. W ciągu półtora roku mogło się wiele zmienić.
Ubytki koło Budzieszowic występowały w okolicach mostu na Stepnicy, kilka
odcinków szyn było całkowicie rozkręconych tak że aż się porozjeżdżały na
podkładach. Na odcinku leśnym praktycznie nic metalowego się nie ostało od
odbicia drogi Danowo-Goleniów od linii kolejowej aż po sam przystanek w Podańsku.
Wtedy też na terenie Goleniowa tory leżały, ale w parku za stacją były już co
nieco przysypane, a kawałek dalej stał kozioł oporowy uniemożliwiający wjazd na
linię.
Tamte ubytki były więc dziełem złomiarzy, a rozebranie linii było oficjalne,
bodajrze gmina Goleniów wyszła z takim pomysłem.

Przypomnij się na lutowym spotkaniu STMKŻ, może uda się zdjęcia z wyprawy załatwić.

Pzdr
Kriz8

hejka!

trzeba uswiadomic te p... samorzady, ze na nieodplatnym przejeciu nic nie
traca!!! a to jest ostatni moment. potem jak przejma - mozna sie
zastanawiac
co dalej. jak znajda prywatnego operatora, to bedzie jakby jego problem,
a
jak nie to zawsze maja zlom i tluczen na drogi z rozbiorki...


-----------------------------------------------

Te p... samorządy utrzymują sie z podatków więc trudno, żeby za pieniądze
społeczeństwa fundowały sobie zabawki w skali 1:1. TT czy HO sa jednak
tańsze. Pewnie, że sa dziesiątki przykładów marnotrawstwa spolecznych
pieniędzy ale to temat na NTG.

Własnie tak się narwał powiat goleniowski na linię Goleniów - Maszewo ( w
SRJP do 1992 r. tabela 372 ). Po pierwsze żeby dziś 17 km torów doprowadzić
do stanu zdatnosci to trzeba by w same torowisko wtopić 8,5 mln złotych. A
tyle pieniędzy to powiat goleniowski dostaje w ramach subwencji drogowej na
2 ( słownie dwa ) lata na utrzymanie 700 km dróg powiatowych. No to
rachunek prosty 17 km toru czy 700 km szos ...

Po drugie kto niby by miał do przewozów na tej linii dopłacać ? Kto miałby
dopłacać do utrzymania całej infrastruktury i zatrudnionych kolejarzy ? No
jasne można przestać remontować szosy ( furmanki now ! ), zamknąć szpital
powiatowy ( u sołtysa w telewizorze niejaki Zbyszek Nowak leczy przez
dotykanie ekranu łapami, zreszta mozna se mięty narwać w rowie ... ) i
liceum ( po kiego powiatowej prowincji jakieś liceum ? Na wsi to aby 4
klasy ukończyć ... do pasania krow tyle wystarczy ). Gdyby w Maszewie był
jakiś poważny nadawca cargo, albo było to drugie Lourdes czy choć Licheń to
prywatny operator pewnie by się znalazł a że nie ma to żaden z prywatnych
operatorów nawet się na propozycje powiatu nie odezwał. Dowóz dzieciaków do
szkół ? Taniej szkołom jest część wozić swoimi gimbusami a na część
podpisac umowy z busiarzami. Autobus jest zreszta elastyczniejszy bo i
dzieciaki na wycieczke gdzieś dalej zawiezie, miescowa parafia wynajmuje go
na pielgrzymki a latem smiga nad morze wożąc chętnych w ramach zielonej
linii i zarabiając dodatkowe pieniążki dla budżetu gminy.

A dlaczego PKP tak ochoczo oddała linię powiatowi goleniowskiemu ? A bo
wbrew pozorom koszty robiórki są wyższe niż zysk ze starego tłucznia (
dobrze jak jest tłuczeń, część linii jest na żwirku ), szyn i podkładów.
Żadnej legalnie działającej firmie taki biznes się nie opłaca i od dwóch
lat nikt się nie zgłosił do powiatu, że jemu sie opłaci. Na szczęście dla
powiatu teraz część linii weźmie gmina Goleniów żeby na nasypie zbudować
nową szosę a część gmina Maszewo bo na tereny po dawnych przystankach
położonych w środku wiosek są chętni.

Jak się chodziło do przedszkola kolejowego ( były takie za komuny ) a w
podstawówce ulubioną zabawą bylo ganianie sie po stacji z dzieciakami
kolejarzy ( stacja 200 m od szkoły ) to MK ma się w genach. Ale niestety -
choćby człowiek żyły sobie wypruł to i tak część linii jest nie do
uratowania.

Pytanie retoryczne: po co Bobolicom - gminie tak biednej, że bieda tam już
nie ma nawet siły piszczeć - ta kolejka ?

Pozdro (smutno)
SmAs
[Kabaret "Elita" Jan Kaczmarek: Niech gospodynie rzeźbią coś w glinie a
gospodarze tną. Na fujarze.]

Użytkownik "smas"

| Obrońcy busiarzy niestety nie chcą zauwazyć jednego - że busiarzy
interesują
| tylko kursy po główniejszych trasach.

Bzdura. Z Lublina prywaciarze jeżdżą do takich metropolii jak Brzeźnica
Książęca Kolonia, Targowisko, Osówka, Chmiel czy Jeziorzany. Natomiast w
powiecie Kraśnik praktycznie nie ma wsi do której nie docierają busy.


Bzdura może u was. Na tzw. Ziemach Odzyskanych sieć kolejowa była od zawsze
jakby troche gęściejsza niż w zaborze rosyjskim co się przekładało odwrotnie
proporcjonalnie na sieć autobusową. Wystarczy porównać objętość starych
rozkładow jazdy autobusów PKS woj. szczecinskiego i lubelskiego. Wasze były
ponad dwa razy grubsze. Poza tym jest rożnica w gęstości zaludnienia i sieci
osadniczej - u nas są rzadsze, duzo wsi położonych jest przy szosach
konczących się ślepo i nieprzelotowych. Do tego wsie popegieerowskie - a
tych u nas dużo - są mało mobilne i potrzeby transportowe często są tam
bardzo nierównomiernie rozłożone. Na dzis stan jest taki, że kupa wsi
leżących na uboczach woj zachodniopomorskiego nie istnieje dla busiarzy. Mam
przed sobą rozkład jazdy autobusów Gryfice-Szczecin. Poza PKS-ami figuruje w
nim 30 par kursów busów w tym 28 pospiesznych i ekspresowych i tylko 2
przyspieszone a ani jednego zwyklego mimo próśb poszczegolnych gmin. Na
pismo jednego z busiarzy, że chce uruchomić kolejnych 11 par kursów gmina
Goleniów wyraziła zgodę ale z zaznaczeniem, że pomiędzy Goleniowem a
Szczecinem nie przez dwujezdniową DK nr 3 ale równoległą drogą powiatową (
szeroka, po remoncie ) przez Rurzycę-Kliniska-Pucice-Załom ( wsie duże i
ludne, kupa ludzi pracuje w Szczecinie i w Goleniowie  ). I co ? Busiarz
podziękował i się wycofał. No więc może busiarze lubelscy sa jakby inaczej
uszyci niz busiarze szczecińscy ? ;-)

Owszem

, większość jeździ po głównych trasach ale to też dlatego , że niektóre
gminy nie chcą zezwolić na wjazd busów na swój teren a na główne trasy
wpuszcza Urząd Marszałkowski który jest jakiś normalniejszy.
Poza tym PKP czy PKS też nie rozpieszczają bocznych dróg. Na PKP już dawno
temu zlikwidowano połączenie np. Stargard - Wałcz - Piła która dla
busiarzy
byłoby trasą główną. PKS do zapadłych dziur często wysyła 2 kursy dziennie
o
7.00 i 15.30 tylko w dni nauki szkolnej.


Bo pozostale kursy musieli zlikwidować bo im busiarze 5 minut wczesniej
podbierali klientów. A teraz ludziska z kilku wsi podgoleniowskich mających
tylko własnie po dwa kursy w dni nauki szkolnej ( np. Święta - na mapie po
wschodniej stronie ujściowego odcinka Odry zwanego też Domiążą, vis-a-vis
Polic ) płaczą, że już nikt nie jeździ w dni świąteczne bo busiarz się
wycofał na linie bardziej dochodowe a PKS Kamień Pomorski po sprywatyzowaniu
to już też myśli jak busiarze ( czyli liczy się zysk ) i odpisał sołtysowi,
że niech pretensje maja do siebie i niech się zgłoszą do tego busiarza co
ich wygryzł.

  | No i jakoś

| dziwnie obrońcy busów zapominają o wskaźnikach bezpieczeństwa i
zatłoczenia
| dróg, że o ekologii nie wspomnę.

No wiesz - to zależy jakie jest to bezpieczeństwo. Owszem w busie jest
większe prawdopodobieństwo wypadku ale na PKP z kolei ( nomen omen) jest
większe prawdopodobieństwo dostania po mordzie od współpasażera.


Tu chodzi o wypadki komunikacyjne. A poza tym mało to razy przed pocztą w
Szczecinie albo na Korzeniowskiego było tak, że ktoś usiadł do pierwszego
busa ale jak zobaczył, że sąsiedni bus będzie odjeżdzał wcześniej to chcąc
się przesiąść był wyzywany przez psychopatę-kierowcę tracącego klienta ? A
opon to sobie w Szczecinie nie cięli  i reflektorow nie tłukli ? Dwa
tygodnie temu  w Nowogardzie doszło do "zamieszek" pomiędzy busiarzami
nowogardzkimi a gryfickimi.  U was Wersal niby panuje ?

| Jak padnie linia kolejowa
| Goleniow-Kołobrzeg  to na DK nr 6 pojawi sie dodatkowo kupa ciężkich
tirów
z
| np. weglem do kotłowni miejskich.

No to trzeba kotłownie przestawić na gaz albo wierzbę krzewiastą.


Jasne - aby Polska rosła w siłę a ludziom żyło sie dostatniej. Jako
zwolennik zbojeckiego kapitalizmu w wesji przedstawionej na filmie "Ziemia
obiecana" zapewne potrafisz to zrobić bo ja jako zwolennik modelu
skandynawskiego nie. Hihi powiedz to Ślązakom a w szczególności Panom
Górnikom to masz jak w banku, że ci szyby w oknach śrubami potłuką albo
chałupę koktajlmi Mołotowa podpalą.

| Dlatego linię tą trzeba chronić poprzez
| wprowadzenie białych stref dla tych paru jeszcze istniejacych pociągów.

Poczekaj, spadnie śnieg, to wszędzie będzie biała strefa.


Tak sie robi w całej cywilizowanej Europie z Francją i Niemcami na czele.
Nie ma powodów, żeby w Polsce wprowadzać model skrajnie libertariański - tak
jak XIX-wieczne wyścigi po działki górnicze w Klondike tak ładnie opisane
przez Londona albo wyścigi powozów po działki rolne na Dzikim Zachodzie.

A 13 listopada to S-mani i tak sami zrobią z kolejowej mapy Polski nie tylko
białą strefę ale białą plamę ;-P

Pozdrawiam
SmAs

Użytkownik "smas"

Bzdura może u was. Na tzw. Ziemach Odzyskanych sieć kolejowa była od
zawsze
jakby troche gęściejsza niż w zaborze rosyjskim co się przekładało
odwrotnie
proporcjonalnie na sieć autobusową.


Czyli to była polityka promowania kolei kosztem autobusów, wprowadzania
białych plam itp. Czyli nadmierna koncentracja przewozów w ręku PKP. Widać
wyraźnie że jest to nonsens.

Poza tym jest rożnica w gęstości zaludnienia i sieci
osadniczej - u nas są rzadsze, duzo wsi położonych jest przy szosach
konczących się ślepo i nieprzelotowych. Do tego wsie popegieerowskie - a
tych u nas dużo - są mało mobilne i potrzeby transportowe często są tam
bardzo nierównomiernie rozłożone1.


Niekoniecznie. U nas jest inne zaludnienie np. na zachód od Lublina i na
południowy wschód od Zamościa.

Na dzis stan jest taki, że kupa wsi
leżących na uboczach woj zachodniopomorskiego nie istnieje dla busiarzy.


Ale jeszcze większa kupa wsi i miast (np. Wałcz) nie istnieje dla PKP. TO ja
się domagam likwidacji PKP :-)

Mam
przed sobą rozkład jazdy autobusów Gryfice-Szczecin. Poza PKS-ami figuruje
w
nim 30 par kursów busów w tym 28 pospiesznych i ekspresowych i tylko 2
przyspieszone a ani jednego zwyklego mimo próśb poszczegolnych gmin. Na
pismo jednego z busiarzy, że chce uruchomić kolejnych 11 par kursów gmina
Goleniów wyraziła zgodę ale z zaznaczeniem, że pomiędzy Goleniowem a
Szczecinem nie przez dwujezdniową DK nr 3 ale równoległą drogą powiatową (
szeroka, po remoncie ) przez Rurzycę-Kliniska-Pucice-Załom ( wsie duże i
ludne, kupa ludzi pracuje w Szczecinie i w Goleniowie  ). I co ? Busiarz
podziękował i się wycofał. No więc może busiarze lubelscy sa jakby inaczej
uszyci niz busiarze szczecińscy ? ;-)


Może i tak. Zapraszam na korepetycje do Lublina. U nas jakoś przekonano
busiarzy do innych tras niż główne.
Poza tym może jeszcze ktoś się zgłosi na tą boczną trasę. Nie od razu
Szczecin zbudowano.

Bo pozostale kursy musieli zlikwidować bo im busiarze 5 minut wczesniej
podbierali klientów.


Nieprawda. Na takich trasach często nie było busiarzy w ogóle.

A teraz ludziska z kilku wsi podgoleniowskich mających
tylko własnie po dwa kursy w dni nauki szkolnej ( np. Święta - na mapie po
wschodniej stronie ujściowego odcinka Odry zwanego też Domiążą, vis-a-vis
Polic ) płaczą, że już nikt nie jeździ w dni świąteczne bo busiarz się
wycofał na linie bardziej dochodowe a PKS Kamień Pomorski po
sprywatyzowaniu
to już też myśli jak busiarze ( czyli liczy się zysk ) i odpisał
sołtysowi,
że niech pretensje maja do siebie i niech się zgłoszą do tego busiarza co
ich wygryzł.


To niech sołtys sam kupi busa i jeździ do Goleniowa a nie liczy na mannę z
nieba.
Ostatnio coś takiego powstało bodajże w Dąbrowie Górniczej że prezes jakiejś
spółdzielni mieszkaniowej uruchomił busy wożące ludzi do miasta.

Tu chodzi o wypadki komunikacyjne. A poza tym mało to razy przed pocztą w
Szczecinie albo na Korzeniowskiego było tak, że ktoś usiadł do pierwszego
busa ale jak zobaczył, że sąsiedni bus będzie odjeżdzał wcześniej to chcąc
się przesiąść był wyzywany przez psychopatę-kierowcę tracącego klienta ? A
opon to sobie w Szczecinie nie cięli  i reflektorow nie tłukli ? Dwa
tygodnie temu  w Nowogardzie doszło do "zamieszek" pomiędzy busiarzami
nowogardzkimi a gryfickimi.  U was Wersal niby panuje ?


Ja się u nas z czymś takim nie spotkałem. Mało tego - kiedyś jechałem w
zimie busem do Krasnegostawu o 6.45. Przyszedłem o 6.40 na Nadstawną a tam
nie ma tego busa do K-tawu stał tylko Zamość. Siadam do gościa i kupuję
bilet do K-tawu. On mówi że koledze nie chciał bus zapalić ( była zima).
Powiedział że jak nie przyjedzie K-taw to on mnie weźmie. Ale Krasnystaw
przyjechał i gość z busa zamojskiego poprosił nas o przesiadkę do
krasnostawskiego co uczyniliśmy. Szok, prawda?

Jasne - aby Polska rosła w siłę a ludziom żyło sie dostatniej. Jako
zwolennik zbojeckiego kapitalizmu w wesji przedstawionej na filmie "Ziemia
obiecana" zapewne potrafisz to zrobić bo ja jako zwolennik modelu
skandynawskiego nie.


Podejrzewam że w Skandynawii do opalania kotłowni raczej nie używa się
węgla. Poza tym wytłumacz mi dlaczego ogrzewanie gazowe/wierzbowe to
zbójecki kapitalizm w wersji z Ziemi Obiecanej a kotłownia na węgiel to
model skandynawski?

 Hihi powiedz to Ślązakom a w szczególności Panom

Górnikom to masz jak w banku, że ci szyby w oknach śrubami potłuką albo
chałupę koktajlmi Mołotowa podpalą.


To wtedy przestaną być górnikami a staną się zwykłymi przestępcami. Ja tam
od dawna mam ogrzewanie na gaz i mam pp. Górników w głębokim poważaniu.

Tak sie robi w całej cywilizowanej Europie z Francją i Niemcami na czele.


A w Izraelu inaczej. Chyba nie powiesz, że Francja i Niemcy są bardziej
cywilizowane od Izraela?

Nie ma powodów, żeby w Polsce wprowadzać model skrajnie libertariański -
tak
jak XIX-wieczne wyścigi po działki górnicze w Klondike tak ładnie opisane
przez Londona albo wyścigi powozów po działki rolne na Dzikim Zachodzie.


Ja to bym przede wszystkim nie pozwolił na wprowadzenie modelu skrajnie
libertariańskiego w internecie. Co sądzisz o koncesjach na strony
internetowe?

A 13 listopada to S-mani i tak sami zrobią z kolejowej mapy Polski nie
tylko
białą strefę ale białą plamę ;-P


Ja uważam , że jeżeli PKP faktycznie 13 listopada zatrzyma pociągi to
wszyscy koordynatorzy POWINNI natychmiast wepchnąć w miejsce zawieszonych
pociągów po 10 busów. Przecież PKP strajkując DOBROWOLNIE rezygnuje z
koncesji, prawda? A przewóz osób powinien być zapewniony/

pozdrawiam aron