|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: Gmina w Polsce jest
Temat: BRAWA DLA POLICJI!!!
"Janusz 'Kali' Kaliszczak" <kali187_podkreslenie_@_podkreslenie_gazeta._pl wrote in message Sanctum Officium wrote: | "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.plwrote in message |
| Sanctum Officium wrote: | Nie pisz bzdur. Nikomu, poza Tobą, kilkoma komuchami i zboczeńcami | pielgrzymki nie przeszkadzają. | Sam piszesz bzdury. Obiektywnie rzecz biorąc pielgrzymka jest | kilkakrotnie bardziej uciążliwa dla narodu, bo trwa dłużej, blokuje | więcej dróg i utrudnieniami z tego wynikającymi dotyka większej części | społeczeństwa - temu chyba nie sposób zaprzeczyć? | Nie narodowi, tylko Tobie i kilku pieniaczom z "NIE" czy Faktów i Mitów". | Mów za siebie. | A to że niezadowoleni z jednego są na ogół na tyle cywilizowani, żeby | wykazać się tolerancją, a dla tych drugich tolerancja to jest coś | takiego, co może zapanować, jak się oponentów pałami wytłucze to | zupełnie osobna sprawa. | Czy Ty jesteś normalny? Jak możesz porównywac wielowiekową tradycję z | jakimiś paradami zboczeńców? Wielowiekowa tradycja, to u nas byly/sa noce kupaly itp. obrzedy.
Tak się nazywały ponad 1000 lat temu. Do dziś przetrwały jako noce św. Jana. Kazda "tradycje" ktos kiedys wymyslil
Tak. Całe społeczeństwo ją stworzyło.
i czasem okazuje sie, ze wraz z czasami jej sens (i uciazliwosc) drastycznie sie zmienia.
Znowu to samo. Kilku lewackich pieniaczy, a nie ogół społeczeństwa, stwierdziło, że tradycja stała się "uciążliwa" i teraz potrzeba rewolucji i "nowego porządku świata". Przerabialiśmy te bzdury w Polsce. Ale lewica dalej próbuje. Nie wyszło Wam z komunizmem i socjalizmem, to teraz wymyśliliście budowanie kolejnej lewackiej utopi, tym razem opartej na zboczeniach płciowych. My się jednak nie damy i zdusimy tą Waszą rewolucję w zarodku.
Jakos na zachod od nas nie spotykalem takich wielkich manifestacji wlasnej religijnosc.
W Madrycie była jakiś tydzień czy dwa po warszawskiej Paradzie Normalności. W tej madryckiej wzięło udział kilkaset tysięcy osób.
Pomijam okresy swiat itd. Jakos ludzie staraja sie robic swoje nie wadzac innym.
Na moim osiedlu w Gdansku jest meczet. Zdaje sie najwieksza gmina w polsce czy cus. W zyciu nie slyszalem, zeby wyli z wiezy, zeby obarczali swoja religijnoscia innych. Jakos wszyscy zyli w zgodzie.
Jakoś tego nigdy nie słyszałem "wycia" z wieży kościoła katolickiego. Meczet w Gdańsku przy ulicy Polanki jest wyrazem polskiej tolerancji dla innych wyznań. W wielu krajach arabskich niestety światynia chrześcijańska nie mogłaby stanąć. | 4 miliony ludzi pielgrzymuje każdego roku tylko na Jasną Górę. | Pielgrzymki udają się jeszcze do wielu innych miejsc kultu religijnego w | Polsce.
Nooo... ilu znam takich co poszli "bo fajan zabawa" i gdyby mieli roznolegle rownie tania okazje na zabranie sie duza grupa w np. Bieszczady, to by sie tam wybrali.
Lub i tu i tam. MK
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: finansowanie Metra
Grzegorz W. Fedorynski napisał(a): | 2. Jeżeli jakaś gmina ma bezrobotnych, to bezrobotni dostają pieniądze. | Gmina nie ma z tego powodu żadnych korzyści.
Skąd pochodzą te pieniądze? Pewnie z podatków zapłaconych przez bezrobotnych...
Nie, z całą pewnością to lud pracujący stolicy musi tych wrednych bezrobotnych z całego kraju wykarmić ;)
| 3. Warszawa ma ZPC Ursus zalegające z podatkami i składkami ZUS. Dostają | one dotacje ze skarbu państwa. Ursus przy kopalniach i rolnikach to jak wsza przy słoniu.
No tak, ale przy całym kraju, to i Warszawa pasuje do tego porównania.
I właśnie istnienie siedziby władz centralnych zobowiązuje państwo (cały kraj) do rozwiązywania niektórych jej problemów.
Hm... Armia buldożerów? Dużo saperów? Bum i problem z głowy ;-|
| Zresztą - najbogatszą gminą w Polsce są Polkowice (KGHM). I oni też nie | wyciągają łapy po kasę. I mają sporo racji.
I honoru. A tak zupełnie serio - Warszawa chce, aby ją traktowano specjalnie. Nie uważam, aby miało to uzasadnienie. Urzędy centralne nie powodują jakoś specjalnego obciążenia dla gminy, ba, raczej przynoszą dochód - dzięki ich obecności wiele firm może prosperować obsługując je. Zresztą doskonałym przykładem jest Bonn - jakoś nikt nie uważa, że będzie lepiej po utracie urzędów centralnych. Na urzędy centralne Polski przeznaczane pieniądze podatników z całego kraju. Urzędy te zatrudniają mieszkańców Warszawy i korzystają z usług Warszawskich firm, a pracownicy i firmy płacą podatki również do budżetu gminy. Nie sądzę, aby bilans kosztów i zysków z posiadania na swoim terenie tych instytucji był dla gminy niekorzystny. Reasumując, wygląda, że Warszawa ma najlepsze warunki, a mimo to nie potrafi sama zadbać o swoje potrzeby. A tymczasem, tak jak w każdym rozwiniętym kraju obywateli interesuje przede wszystkim własne podwórko. Dlatego za wysoce niekorzystne dla rozwijania się w Polsce samorządu uważam dofinansowywanie inwestycji prowadzonych przez gminę dla zaspokojenia własnych potrzeb. Szczególnie, kiedy dotyczy to jednej za bogatszych gmin w kraju.
Pozdrawiam, Alojzy
-- ___________ (R) /_ _______ Adam Płaszczyca (+48 601) 829697 ___/ /_ ___ ul. Jagiellońska 62 m 120, Warszawa _______/ /_ IRC: _555, http://www.waw.pdi.net/~trzypion/ ___________/ mail: _@irc.pl UIN: 4098313
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: No to Warszawiakom zafundowano kosztowny prezent.
Na przyszłość; przeczytaj co Ktoś do Ciebie napisał, przemyśl (ofc na spokojnie) Gdzie Ty doczytałeś się że nie należy nic robić, że zostawmy na śmierć pewną chore dzieci, że to ich sprawa że umierają, że ..... Oddychaj głeboko!
No, to słucham, jak zamierzasz ratować dzieci, którym grozi śmierć z braku leczenia? O dzieci mnie chodzi. One się same nie obronią.
A co do Twojego; "skoro mnie to nie dotyczy, niech się w pizdu zawali" to nie znasz mnie i nie jesteś nawet świadom czy i kiedy i ile czasu spędziłem w szpitalach.
Spodziewasz się pewnie, że ja nie leżałem w szpitalu? Pudło. Niejeden raz było mi dane. Ale też naobserwowałem się wśród rodziny i znajomych, i nie tylko. Także w szpitalu zakończył życie mój Ojciec, nie doczekawszy się przez pół dnia na natychmiast pilny zabieg ratujący życie (pęknięcie tętniaka wraz z zawałem serca). Najgorsze, że to szpital, gdzie fakt, tylko raz, ale miałem zamiar to wznowić, oddałem krew dla chorego kolegi z pracy. Poważnie się zastanawiam, czy tam jeszcze choć raz się zjawię. Uraz jest zbyt silny. Podpowiem tylko adres - Warszawa, Alpejska 42. Teraz moze rozumiesz. Mam mgliste przypuszczenie, że gdyby mój Staruszek znalazł się na Banacha (gdzie z kolei leżała moja Mama), to bym pisał nie o nim, ale do niego, przez GG (miał w domu). Do dziś nie zapomnę widoku sprzed ok. 24 lat. To było w Szczecinku. Robiłem tam jakieś badania. W jednej sali leżeli dwaj strasznie poparzeni ludzie. Ale szybko szedłem korytarzem, to w sumie nic nie zobaczyłem, choc szyba w drzwiach nie przeszkadzała, jednak jedna wielka blizna mignęła mi przed oczami... Ale usłyszałem tylko ciche żałosne "Jeezuu".
Hint - Piotr Truszkowski i Jarek Rola, poparzeni przez prąd z linii wysokiego napięcia. Przeżyli. Choć to akurat nie oni tam leżeli i nie wtedy. Ja po prostu obserwuję. Porównuję. I mnie bierze tzw. cholera, gdy coś jest knocone, przez co np. szpital upada, ktoś traci zdrowie, lekarz okazuje się "konowałem", itd. Faktem jest, ze dzieciaki są zawieszone w próżni. I nie o uratowanie szpitala mi chodzi, naprawdę. O uratowanie dzieci mi chodzi. Tymczasem (p)osłowie wolą lekką ręką dać grubą kasę (niejedna gmina w Polsce na cały rok ma mniej, niż ćwierć tego) na świątynię wątpliwej (jak słychać) urody, (trochę kojarzy mi się to z bajeczką o przylepieniu się czegoś do okrętu i zawołania przez nie "płyniemy") niż doraźnie wspomóc dzieci. Jestem głęboko przekonany, że da się legalnie ominąć komornika, do którego nawet nie mam pretensji, bo musi w końcu zrealizować prawo. Aaaa ps. i bardzo proszę; miej nieco więcej szacunku dla/do interlokutora
Jednak proszę ciebie o to samo. Inaczej nie domagaj się tego od innych.
nie nie pisz per "ty"
Nie rozczytałem, proszę powtórz po polsku...
Dziękuję
Ależ proszęż uprzejmież.
Pozdrawiam i zdrowia życzę
Takowoż. Ch... po bogactwie, gdy zdrowia brak.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: spotkanie w sprawie bezpieczeństwa
jeszcze raz chcę powtórzyć, nie atakuję sołtysa dla sportu,
przypominam, że zaczęło się od sprostowania nieściłości. Im dalej ta
dyskusja brnie tym więcej kolejnyh nieściłości i ich obrońców się
pojawia.
Szczerze wierzę w jak najlepsze intencje p. Sołtysa. Nie znajduję
jedynie w faktach potwierdzenia aż tylu działań na rzecz ich
realizacji.
Zanim powrócę do meritum krótka dygresja do poprzeników:
do zielinsp: dodaj jeszcze do listy budowe szkoły dla maluchów przy
stawie, uruchomienie komunikacji gminnej, wspólny bilet ZTM. Czemu
tylko tych kilka wybrałes(as)?
do owrank: wierzę Ci, że z Sołtysem się świetnie dyskutuje. zupełnie
serio to piszę. wszak z człowiekiem wykształconym zawsze miło
podyskutować.
A na marginesie, i cały czas serio, to dumny jestem, że chyba jako
jedyna gmina w Polsce mamy sołtysa z tytułem doktora!
O tym że te czy inne sprawy są ważne wie każdy, ale nie każdy kto o
tym powie staje się ich sprawcą.
Zastanawiające, że na pytania (na tym forum i nie zadawane przeze
mnie) dotyczące choćby tych sztandarowych projektów jak
bezpieczeństwo czy psie odchody, Pan Sołtys nie zna odpowiedzi w
momencie gdy fakty są już znane.
Sesja rady uchwalająca wydatki na patrole odbyła się 26 marca
(treści uchwał na lesznowola.pl). Kilka dni po tym, p. Sołtys,
według słów owranka - promotor bezpieczeństwa, o tym nie wie.
wykazuje natomiast troskę i obiecuje naciski (a gdyby przed
napisaniem tego sprawdzil?). Powinien też wiedzieć, że od czasu
spotkania nie było żadnej sesji rady gminy (lesznowola.pl), jest
przecież o nich informowany, więc też i decyzja nie mogła zapaść.
Decyzja zapadła na pierwszej sesji rady gminy po spotkaniu. Każdy
zaangażowany, o ile nie mógłby być osobiście, nie omieszkałby się
dowiedzieć co i jak. Ja sprawdziłem, p. Sołtys chyba nie. (aha, nie
chcę być "promotorem" i nie będę na nic kandydował)
Oznakowanie psich pojemników, p. Sołtys znów bez wahania obiecuje
podjęcie działań. Nawet ładnie wyszło bo oznakowane zostały bodaj
tego samego dnia. tyle iż to że mają być oznakowane wiadomo było od
samego początku, jak też i to dlaczego się to spóźniło - wiedza
dostępna telefonicznie w urzędzie gminy.
Skoro mnie, niezaangażowanemu w tak ważne sprawy, się to udało to
chyba i inni też mogą.
To jest troska i zaangażowanie? Jeżeli ja w podobny sposób wykażę
swoje zaangażowanie w jakiś projekt w pracy, co może się przytrafić
przecież każdemu z różnych przyczyn :), to chowam to jak najgłębiej
i nie opowiadam jak mi świetnie idzie. Gdybym jednak wbrew zdrowemu
rozsądkowi tak postąpił, to klient zaśmiałby mi się w twarz, a szef
wywalił z roboty. Nie namawiam do tego szanownych wyborców -
pracodawców, proszę jedynie o umiar w laniu wody. Przecież w
dzisiejszych czasach wszystko prawie można bardzo łatwo zweryfikować
i obnażyć.
I ostatnie słowo o dietach, od których się zaczęło i na których mam
nadzieję się skończy. Jak ja pójdę sa sesję rady (raz byłem) i będę
zabierał głos w sprawach dla mnie ważnych (zabierałem) nie dostanę
kasy. Jeżeli zapłacę podatek na poczcie lub w gminie - nikt nie
dostanie 8%, nie mówiąc o tym, że ja nie mogę zbierac rzeczonego
podatku. Protestuję więc przeciwko stwierdzeniu że sołtysowanie jest
w 100% bezpłatne, z wypowiadanym na tym samym oddechu, że sołtys
może tylko mówić. Każdy może mówić - nie trzeba być sołtysem, ale
nie każdy ma takie uprawnienia (nie nazwę tego przywilejem bo nie
jest) jak sołtys.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ludzie nie chcą taśmociągu nad głowami
Mam kilka poważnych pytań do osób przeciwnych budowie taśmociągu:
1. Jakie macie Państwo propozycje dla osób, które pracują
bezpośrednio i pośrednio (firmy świadczące usługi dla zakładu) w
Cementowni Rudniki, a które stracą pracę (w sumie ponad 500 osób) w
tym ponad 180 mieszkańców naszej gminy?
Wyjaśnienie: Cementownia Rudniki bazuje na technologii rodem z lat
60-tych i w porównaniu z innymi Cementowniami CEMEX-u (w kraju i
zagranicą) ma o wiele wyższe koszty produkcji. W chwili obecnej tzn.
dobrej koniunktury na cement, produkcja w Cementowni jest jeszcze
opłacalna, natomiast za 5-6 lat (na tyle szacowany jest „boom” na
cement) zakład zostanie zamknięty jako nierentowny, jeżeli właśnie
teraz nie zostanie zmodernizowany, a modernizacja nie nastąpi bez
budowy taśmociągu.
2. Czy nie martwi Państwa fakt, ze na dzień dzisiejszy samochody
dowożące kamień wapienny z kopalni do zakładu są uciążliwe dla
WASZYCH sąsiadów z Konina?
Wyjaśnienie: Mam dziwne wrażenie, że ma tu zastosowanie
tzw. „Mentalność Kalego”, że jak coś jest dla mnie uciążliwe to jest
złe, a jak dla sąsiada to OK.
3. Czy Państwa zdaniem wszyscy ludzie w Polsce (a może i na
świecie), którzy mieszkają w pobliżu torów kolejowych, tramwajowych
(całe osiedla), tras szybkiego ruchu (np. osiedla w Częstochowie
wzdłuż trasy DK-1), lub, którzy za oknem maja widok: rurociągów,
kominów zakładowych, silosów, całych zakładów itp. również powinni
rozpocząć protesty?
4. Czy Państwa zdaniem ludzie (w szczególności młodzi) wyjeżdżają do
miast (Warszawa, Kraków, Wrocław) i za granicę ze względu na to, że
są to miejsca szczególnie urokliwe o niepodważalnych walorach
krajobrazowych, czy jednak w poszukiwaniu pracy i możliwości rozwoju
oraz zapewnienia lepszego bytu dla własnej rodziny?
5. Jak Państwo myślą czy gmina Kleszczów zyskała czy straciła na
tym, że na jej terenie znajduje się na jej terenie Kopalnia Węgla
Brunatnego Bełchatów i Elektrownia Bełchatów?
Wyjaśnienie: Gmina Kleszczów jest najbogatszą gminą w Polsce (dochód
per capita), dzięki zlokalizowanej na tym terenie … proszę się
domyślić czego?(źródło: wikipedia).
6. Na czym Państwa zdaniem ma polegać rozwój naszego regionu (w tym
naszej gminy)? Czy na utrzymaniu na swoim terenie dużych inwestorów
(takich jak Cementownia Rudniki i zakłady Chemiczne w Rudnikach) i
stwarzaniu możliwości dla inwestycji dla kolejnych inwestorów, czy
na niszczeniu miejscowego przemysłu i hamowania inwestycji?
Wyjaśnienie: Ostatnio kilka inwestycji „ominęło” Częstochowę ze
względu na „problemy” urzędowo-prawne, natomiast w Radomsku powstaje
fabryka firmy INDESIT, która wydajnie przyczynia się do dynamicznego
rozwoju tego miasta.
7. Skąd Gmina Rędziny ma wziąć środki do pokrycia wydatków
budżetowych, gdy już nie będzie Cementowni Rudniki?
Wyjaśnienie: Na dzień dzisiejszy Cementownia Rudniki płaci podatek
na rzecz naszej gminy w wysokości 3mln złotych rocznie. Nie
wspominam nawet o podatkach na rzecz państwa ani o opłatach na ZUS i
innych świadczeniach płaconych przez zakład innym instytucjom.
Przypominam jednak, że jak nie będzie zakładu nie będzie też tych
pieniędzy.
8. Jak się Państwu wydaje, czy bogate kraje takie jak USA, Niemcy,
Japonia itp. zbudowały swoja potęgę ekonomiczną na rozwoju rolnictwa
czy przemysłu?
9. Czy wolą Państwo, żeby wasze dzieci i wnuki za kilka lat szukały
pracy w innych miastach czy za granicą, czy żeby miały szansę na
zatrudnienie we własnej gminie?
10. Czy widzą Państwo możliwości zarobku dla samych siebie w związku
z ewentualnymi inwestycjami prowadzonymi przez firmę CEMEX na
terenie naszej gminy? Wyjaśnienie: Po modernizacji tak jak i dziś z
pewnością pracę znajdą również i mieszkańcy naszej gminy (o ile będą
chcieli).
Pytania tego typu praktycznie można mnożyć w nieskończoność. Jestem
pełen zrozumienia dla protestujących mieszkańców Konina, pragnąłbym
jednocześnie, aby i oni zastanowili się przez chwilę i dostrzegli
poza własnym interesem również i interesy innych mieszkańców naszej
gminy, w tym również innych mieszkańców Konina, dla których budowa
taśmociągu jest wybawieniem od obecnej udręki związanej z przejazdem
150 ciężarówek (w dwie strony) na dobę.
P.S
Sam jestem mieszkańcem Gminy Rędziny i pracownikiem Cementowni
Rudniki i jeśli cementownia upadnie (a stanie się tak, jeśli
taśmociąg nie zostanie zbudowany) będę zmuszony do emigracji za
pracą, być może nawet za granicę.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Koniec mediów samorządowych? (Zabrze w Rzepie)
Koniec mediów samorządowych? (Zabrze w Rzepie) Artykuł z Rzeczpospolitej z 25 XI 2008
Koniec gazetek burmistrzów?
Zakaz wydawania czasopism przez samorządy: za takim pomysłem
opowiadają się Izba Wydawców Prasy oraz niektórzy parlamentarzyści.
Własne gazety wydaje dziś prawie każda gmina w kraju
W Zabrzu na samorządowy miesięcznik oraz telewizję gmina wydaje 600
tys. zł rocznie. Darmowe „Nasze Zabrze” ma kredowy papier,
publicystykę i reportaże. – Gazeta rozchodzi się jak świeże
bułeczki, to chyba dowód, że taka prasa jest potrzebna – ocenia
Wiesław Śmietana, dyrektor zabrzańskiego Domu Muzyki i Tańca.
W „Naszym Zabrzu”, jak w znacznej większości samorządowych gazet,
próżno szukać tekstów krytycznych wobec władz. A kontrowersji nie
brakuje, o czym świadczą publikacje miejscowego tygodnika „Głos
Zabrza i Rudy Śląskiej”. – I mamy z tego powodu same kłopoty – mówi
Przemysław Jarasz, dziennikarz śledczy. Ostatnio radny SLD i były
wiceprezydent Zabrza Jerzy Wereta wzywał na sesji, by zablokować
publikowanie ogłoszeń w „Głosie”.
– Samorządowe gazety to patologia – twierdzi Jarosław Sellin, poseł
Polski XXI. – Dziennikarze mają patrzeć władzy na ręce, w gazetach
wydawanych przez samorządy za publiczne pieniądze jest na odwrót –
mówi.
Podkreśla, że gazety lokalne przegrywają bój o reklamodawców. –
Pewien burmistrz uzależnił wydanie pozwolenia dla przedsiębiorcy od
rocznej reklamy w gazecie wydawanej przez samorząd – opowiada Jerzy
Jurecki, dziennikarz z „Tygodnika Podhalańskiego”.
Jarosław Sellin – i kilku innych posłów z Sejmowej Komisji Kultury i
Środków Przekazu – chce zakazu wydawania samorządowej prasy.
Posłowie planują wpisanie go do projektu ustawy w tej sprawie
autorstwa Izby Wydawców Prasy, który leży już w Ministerstwie
Kultury.
Dziennikarze mają patrzeć władzy na ręce. A w takich gazetach jest
na odwrót - Jarosław Sellin, poseł Polski XXI
– Gminy powinny np. mieć co najwyżej niewielkie udziały w lokalnych
mediach. Wtedy ta przejrzystość jest, bo nimi nie kierują – dodaje
poseł Arkadiusz Rybicki (PO), były radny z Gdańska – prezydent tego
miasta wydaje gazetkę „Herold”.
Wydawcy prasy lokalnej są jeszcze bardziej radykalni w poglądach.
Dominik Księski, szef Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, twierdzi, że
wydawanie gazet samorządowych jest niezgodne z prawem. Dowodem ma
być opinia prof. Michała Kuleszy, współautora reformy samorządowej w
Polsce i doradcy rządu w pracach nad dokończeniem reformy
administracyjnej.
„Jest bowiem absolutnie niedopuszczalne, by budżet bezpośrednio miał
dochody z działalności komercyjnej urzędu, a taka działalność jest
jawnie sprzeczna z prawem. Żadna jednostka samorządu terytorialnego
nie ma prawa prowadzenia działalności gospodarczej (niebędącej
gospodarką komunalną) bezpośrednio” – pisze prof. Kulesza w opinii
sporządzonej cztery lata temu.
Tymczasem własną gazetkę wydaje prawie każda gmina w Polsce. Często
prowadzi także telewizję oraz radio. Gminy tworzą nawet specjalne
spółki medialne ze 100-proc. udziałem gminy albo oddają wydawnictwo
w zarządzenie domom kultury, jak w Mysłowicach czy Zabrzu. Ale i tak
korzystają z pieniędzy publicznych.
Patrycja Szostok, doktorantka Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu
Śląskiego badająca takie gazety na Śląsku, broni jednak tych pism: –
50 proc. materiałów w nich ma charakter polityczny i sprzyja władzy.
Jednak te gazety są przez czytelników odbierane bardziej jako źródło
wiedzy o gminie niż tuba władzy. Ich likwidacja byłaby krzywdząca
dla najmniejszych gmin, które nie mają prasy lokalnej.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy pójdziesz na wybory ?
Kilka ważnych informacji przed podjęciem decyzji Ze strony www.um.walbrzych.pl:
Przed kilku laty Wałbrzych był jednym z największych ośrodków przemysłowych
kraju, centrum administracyjnym i kulturalnym dla Województwa Wałbrzyskiego.
9 lat temu przestał być miastem wojewódzkim. Oznaczało to uszczerbek na prestiżu
i odpływ ważnych instytucji. Bezrobocie wśród urzędników, zły sygnał dla biznesu
i mniej pieniędzy na inwestycje.
Innymi słowy - policzalną stratę. Jednakże łatwiej się z nią było pogodzić,
kiedy taka zmiana dotyczyła 33 miast. Była nieuchronna, bo wynikała z reformy
administracyjnej kraju. I dała byłym ośrodkom wojewódzkim rekompensatę w postaci
praw grodzkich.
O wiele łatwiej było się pogodzić ze zmianą wprowadzoną przez ustawodawcę bo
była to zmiana wprowadzona dla dobra kraju.
Trudniej było znieść zmianę dokonywaną kilka lat później rękami lokalnej władzy.
W imię politycznych kalkulacji, wbrew zdrowemu rozsądkowi i z lekceważeniem
rzeczywistych potrzeb miasta i jego mieszkańców.
3 lata po utracie statusu miasta wojewódzkiego wałbrzyska lewica postanowiła
pozbawić nasze miasto również praw grodzkich. Pozostała głucha na wszelkie
argumenty.
Słyszeliśmy, że nowy duży powiat, to ze wszech miar korzystna konsolidacja,
koordynacja, ujednolicenie i synchronizacja. Także zrównoważony rozwój społeczno
- gospodarczy gmin, choć nikt nie potrafił wytłumaczyć, na czym ma to polegać.
Nowy powiat miał sprzyjać lepszemu wykonywaniu zadań z zakresu gospodarki
komunalnej i budownictwa, choć nie należy to do jego kompetencji. Miała stanieć
powiatowa administracja, choć było pewne, że liczba urzędników znacznie się
rozmnoży.
Zrobiono to po prostu z jednej przyczyny. Aby wygrać wybory samorządowe. Jak na
ironię te kalkulacje zawiodły w samym Wałbrzychu, ale uruchomionej procedury nie
dało się już zatrzymać.
W wymaganych konsultacjach społecznych nt. połączenia powiatów wzięło udział
zaledwie 0,6% uprawnionych. I na tej podstawie postanowiono uszanować rzekome
stanowisko mieszkańców Wałbrzycha. Zaledwie 419 (!) osób głosujących "za" ( na
100 tys uprawnionych) przesądziło o czymś, czego skutki miasto odczuwa do dziś.
Podpis premiera Leszka Millera i Rozporządzenie Rady Ministrów odebrały
Wałbrzychowi prawa grodzkie 1 stycznia 2003 roku. W wyniku tego stał się
największą gminą w Polsce i jedynym ponad 100-tysięcznym niegrodzkim miastem w
kraju. Do dziś jest to sytuacja bez precedensu.
W 2003 roku byliśmy o krok od katastrofy. Okrojenie budżetu miasta o prawie 100
mln zł. groziło wprowadzeniem zarządu komisarycznego.
Wprawdzie udało się go uniknąć, ale przecież długów nam nie ubyło. Gmina musiała
spłacać zobowiązania zaciągnięte przez powiat grodzki. I zaciągać nowe, których
banki w tych okolicznościach wcale nie miały ochoty udzielać.
Nie trzeba dodawać, w jakim stopniu ograniczyło to nasz potencjał inwestycyjny.
To tym bardziej dotkliwe, że Wałbrzych był akurat w stanie katastrofy
gospodarczej po likwidacji całego przemysłu węglowego. Na początku 2003 roku
bezrobocie w naszym mieście osiągnęło rekordową liczbę 16 300 osób. (30%)
Spotykamy się dziś w innych okolicznościach. Miasto pomimo utraty prestiżu,
pomimo olbrzymich problemów społecznych o których czasami głośno w
ogólnopolskich mediach, podźwignęło się z ekonomicznego upadku.
Miejscowa strefa ekonomiczna zatrudniająca ponad 8 tysięcy osób uchodzi za
najlepszą w kraju. Zainwestowały u nas największe światowe koncerny. Bezrobocie
spadło o 10 000 osób. (12%) Ruszyły inwestycje.
W naszym mieście realizowany jest wielki projekt kanalizacyjny w ramach programu
ISPA. W Wałbrzychu uznanym (przez TV4) za turystyczne odkrycie roku, jak nigdy
dotąd błyszczy odrestaurowany zamek Książ, odwiedzany przez 300 tysięcy turystów
rocznie.
Budżet Gminy został odbudowany do 300 milionów. Akurat o taką wielkość, jakiej
nam brakowało 5 lat temu. Jednak nadal nie ma tam tych pieniędzy, które trafiają
do kasy powiatów grodzkich.
W minionych latach straty poniesione przez Wałbrzych na skutek utraty praw
powiatu są już nie do powetowania. Dotyczą m.in. ograniczeń inwestycyjnych,
słabości samorządu w kontekście wpływu na rynek pracy, stanu wielu dróg,
bezpieczeństwa publicznego i kształtowania polityki oświatowej.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wałbrzych tyle możliwości ma...
> Wałbrzych? To miasto jest wymarłe, na odciecie jak wrzód na dupie skazane...
Umowmy sie - znam miasta bardziej wymarle. Walbrzych sie na pewno do nich nie
zalicza.
> A dlaczego? Bo:
> - hotel książ - mrzonka, nie da sie utrzymac tak duzego zamku tylko z hotelu,
t
> am sam dach liczy się w hektarach. Ktoś w latach pośpieszył się z
koncepcja "wi
> elkiego Walbrzycha" i przyłączył coś do miasta co ma z nim niewiele wspólnego
Nie czaje o co chodzi, ale co proponujesz w zamian? Moze damy go Swiebodzicom?
Tak bedzie lepiej. O ile kojarze - Ksiaz na planie Walbrzycha pojawil sie juz w
latach '70 ub. wieku, wiec z tym "wielkim Walbrzychem" to lekka przesada. Ale
mozna zrobic aby Walbrzych byl mniejszy. Proponuje odlaczyc Sobiecin i Glink -
przynajmniej spadnie nam nieco bezrobocie i przestepczosc.
> - strefa ekonomiczna - branża typowo produkcyjna o ekstensywnym charakterze -
> 62 i tak bedzie to zawsze droższe od Chinczyków, taki plaster na pryszcza,
któr
> ym jest bezrobocie w wałbrzychu. Ale to i tak jest jakaś droga -> starac sie
> sciagnac jak najwiecej branzy Hitech do Wcha. Ale do tego trzeba jeszcze
podni
> esc range Walbrzycha jako osrodka akademickiego (jesli to jeszcze mozliwe) -
zr
> eszta tylko fachowcy zdobeda w tym prace.
Nie bardzo lapie. To w koncu dobrze ze jest ta strefa eknomiczna czy zle? Bo
odnosze wrazenie ze ciagle z ta strefa jest cos nie tak i slysze natrzekanie
pt "szklanka jest w 1/4 pusta". Ze ta fabryka to w sumie nic specjalnego tylko
montaz, ze Toyota to nie Mercedes [gdzies w ponizszych postach]. No to jak? To
dobrze ze w Walbrzychu zainwestowala Toyota czy nie? Toyota to jedna z
najbardziej znanych marek swiata w dodatku jedna z nielicznych firm japonskich
ktora zainwestowala w Polsce. Jak nie chcecie Toyoty to nie ma sprawy - kazda
inna gmina w Polsce wezmie ja z pocalowaniem raczki.
Mozna zrobic z Walbrzycha osrodek Hajtech tylko jak? W zasadzie samorzad moze
uchwalic uchwale, ale problem polega na tym, ze sa ciekawsze miejsca do
inwestowania w hajtech niz W-ch jak Wroclaw, Gliwice, Lodz, Warszawa...
> - turystyka - no dobra załóżmy że pokazemy turystom hałdy, zmasakrowany
wyciąg
> w rzeczce + kompletny brak infrastruktury narciarskiej. Ale to zajecie dla
tysi
> ąca osób maksymalnie. Wiec też nic... prawie.
Mozna utworzyc stoki narciarskie i wyciagi pod warunkiem, ze zagwarantujesz
zime. Z drugiej strony kilkadziesiat km na zachod sa Karkonosze polskie i
czeskie oferujace o niebo lepszy standard jazdy na nartach niz Rzeczka. Juz od
teraz. A kilkaset km na poludnie masz austriackie lodowce ktore gwarantuja Ci
ze jako zapracowany kolo wygospodarujesz urlop i pojedziesz na narty to masz
PEWNOSC ze bedzie snieg, ze pojezdzisz, ze nie bedziesz pol dnia stal jak osiol
pod wyciagiem [jak Zakopanem], ze masz duzo miejsca na stoku, ze codziennie
pojedziesz w inne miejsce, ze baza narciarska to nie pare dennych talerzykowych
wyciagow tylko normalne wyciagi krzeselkowe.
> To w zasadzie wszystko. A prawda jest bolesna: połowa Wałbrzycha jest
zbędna...
No tak, niestety. Powiem, ze bedzie jeszcze "gorzej". Sadze ze juz za niedlugo
bedzie bezrobocie niewiele nizsze jak teraz a bedzie brakowac w Polsce rak do
pracy. Sory - raczej mozgow.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wrocław(jeszcze ;) drugi!
Gość portalu: Janozs napisał(a):
> Wrocławianie, czy Wy naprawdę jesteście jakimiś paranoikami??? Wszyscy
> doskoanale wiedzą, że wielka trójka to Warszawa, Kraków i Poznań! Nie tylko
> rankingi i statystki ale i poprostu opinie ludzi z całej Polski (a nawet z
> zagranicy) to potwierdzają! Ja w przeciwieństwie do Was nie będę obrażał
> Waszego ładnego miasta i nawet przyznam obiektywnie, że Wrocław jest w tej
> dziedzinie liderem "drugiej ligi" - za Wami są tam Katowice, Łódź,
> Trójmiasto... Ale Wasze wmawianie sobie wielkości Wrocławia i jego uczelni to
> poprostu żenada! P.S. Pewnie wielu z Was zaraz zacznie mnie obrażać tak jak
> Piotra B. I znów udowdnicie swoją burakowatość!
Ha, ha ,ha.... Wielka trojka... Uhohoho... usmialem sie nieziemsko. A w jakiej
kategorii wielka trojka. Co za brednie. Czlowieku idz do czytelni jakiejs
uczelni ekonomicznej i przeczytaj raporty. Od lat to Wroclaw figuruje jako
drugie najbogatsze miasto i gmina w Polsce po Warszawie (ta w koncu jest
stolica Polski, co nie znaczy, ze da sie ja lubic). Nastepnie najlepsze warunki
do procedowania w zakresie incjatyw gospodarczych, bardzo korzystne polozenie
geopolityczne, dochod na mieszkanca etc. Wspomniales o opiniach z zagranicy.
Jakos w Manchesterze w Anglii, gdzie obecnie mieszkam, nikt o Poznaniu nie
slyszal, dziwne prawda. Za to nazwa Wroclaw (Breslau) nie wywoluje u nikogo
zdziwienia, podobnie jak Krakow. Czemu w brytyjskich opracowaniach
ekonomicznych na temat Polski (dostepne np. w bibliotece Manchester
Metropolitan University Business School lub Victoria University Management
School) pomijajac stolice, jako najatrakcyjniejsza lokalizacje dla inwestycji
zrealizowanych i przewidywanych (zwlaszcza po kwietniu 2004) figuruje nazwa
WROCLAW? Dlaczego to samo miasto zajmuje pozycje pierwsza jako best invest area
oraz bussines index account dla kompani Tesco oraz Cadbury? Dlaczego w innych
opracowaniach to Wroclaw upatruje sie jako najatrakcyjniejszy osrodek
akademicki (nauki techniczne, prawnicze i ekonomiczne)? Skad nazwa Politechnika
Wroclawska (Wroclaw Technical School) jako zrodlo absolwentow- atrakcyjnej
kadry w osrodkach technologiczno-produkcyjnych? Dlaczego akcentuje sie obecnosc
wykwalifikowanej kadry prawniczo-administracyjnej oraz wspomina o wroclawskiej
farmacji?
Dalej pytajac przecietnego turyste-Brytyjczyka 'z ulicy', ktory odwiedzal
Polske. Slyszy sie Krakow, Wroclaw, Kazimierz jako przepiekne polskie miasta?
Dlaczego nikt nie wspomina wielkiego Poznania i wielkiej Warszawy?
Moja kochana Mama pochodzi z Wielkopolski i mam do Poznania sentyment, ale
przez taki fundamentalizm Poznaniakow w wypowiadanych opiniach, niedlugo mi to
miasto obrzydnie. Ostatnimi laty Poznan trzyma sie za prawice ze stolyca i z
perspektywy wyglada jak by sie stawal jej pacholkiem. Wlasciwy kierunek
pokazuje Wroclaw i Krakow. Preznosc, swiezosc, spojrzenie w kierunku sasiedztwa-
Berlin, Wieden, Praga... Jasne, ze wszystkiego nie da sie na raz, drogi nie
beda super od razu, a pieniedzy nie starczy aby na raz rewitalizowac biedne
regiony Dolnego Slaska. Wroclaw dziala- sa swietne efekty. Moze nie zawsze...
Moze sie potyka, ale probuje. Skoro nie udalo sie mu Expo 2010, to moze
nastepnym razem. Z czego urosla najwieksza potega gospodarcza swiata? Z
podejmowanych prob, popelnianych bledow, porazek i sukcesow. Natomiast
komentarze, ze Poznan jest lepszy, bo ma lepsze polaczenia lotnicze jest tak
glupie, jak ich autor. Przypomne, ze Urzad Lotnictwa Cywilnego wydajacy
pozwolenia na polaczenia lotnicze z i do Polski miesci sie w Warszawie. Taki
rozklad polaczen swiadczy jedynie o ciasnocie pogladow urzednikow na
przedemerytalnych stolkach i potwierdza z jakiej epoki (PRL) sie wywodza.
Zreszta od lat 90 odkad stolica Dln. Slaska tak preznie sie rozwija, ciagle
jest dyskryminowany przez Warszawke. Przytocze chociaz sprawe funduszy na
obwodnice autostradowa Wroclawia- drogi, ktorej finansowanie powinno si
eodbywac z funduszu krajowego. Dalej inny fakt ekonomiczny. Z podatku drogowego
wliczonego w paliwo, ktory jest odprowadzany z Dolnego Slaska do budzetu
centralnego, wraca do Wroclawia jedynie 13%. I duzo by jeszcze mowic o 'Wielkim
tandemie' Warszawa-Poznan, na czele z min. Markiem Polem, made in Poznan. Ale
nie ludzcie sie- zdanie na ten temat zagranica jest juz ugruntowane i nie
takie, jak byscie sobie tego zyczyli. Pozdrawiam.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Koniec podziału na Polskę A i B?
Gość portalu: Oszołom z RM napisał(a):
> Gość portalu: P.B napisał(a):
> - To już zaczyna się dezaktualizować..Poznań zaczyna odstawać...bierze go
> Kraków i Trójmiasto a i Wrocław właściwie nas prawie że dogonił..w Poznaniu
od
pod jakim wzgędem?, liczą siuęliczby kolego, liczby......
> ponad roku jest marazm...firmy wieją do Warszawy albo...do Tarnowa Podgórnego
Mało wiesz kolego, myślisz, że tylko z Poznania firmy przenosza się do stolicy??
A wtrącenie tutaj Tarnowa Podgórnego jest śmieszne, bardzo smieszne, Tarnowo to
nieodzowny element poznańskiej aglomeracji, jej część, podobnie jak pozostałem
podpoznańskie okolice.
> (najbogatsza gmina w Polsce..duma "platfusa" Waldka Dzikowskiego ..z poznania
Tarnowo Podgórne nie jest najbogatszą gminą w Polsce!!!!
> wyniosły się : Pozmeat (wędliny), tygodnik Wprost, Zaklady samochodowe
Tarpan,
przybyły Morliny, VW, Bridgestone, a teraz najprawdopodobnie powstanie nowa
centrala banku - największego banku półwyspu iberyjskiego
> siedziby WBK Invest banku itd...nawet pierwsza w Polsce ruchoma reklama
chciałbym cię poinformować, że centrala BZWBk jest również w Poznanium, jeżeli
nie rozumiesz tego dlaczego bank został zarejestrowany we Wrocławiu to lepiej
nie poruszaj tego tematu bo mało wiesz. Co się Invest Banku, najprawdopodobnie
zostanie w Poznaniu, szanse są coraz większe, ponieważ chcą go przejąc
hiszpanie o których wspominałem wcześniej
> świetlna wyniosła się...do Moskwy!
?? Największa firma reklamy AMS mieści się w Poznaniu
> ucieka kapitał rodzimy a zagraniczny
Jaki kapitał, zastanów się co wypisujesz?
> rozklada to co jeszcze istnieje.(Goplana, Drewbud, padł też Pozbuilding dawny
> kombinat budowl nr 2..przejęty prze Anglików chyba)..
chciałbym ciebie poinformować, że Goplana ma się bardzo dobrze, a zmiana
siedziby uwarunkowana jest tym, że firma ta została kupiona przez Nestle, i
oczywiste jest, że siedzibą firmy jest spółka matka?Nieprawdaż?
> redukcję zatrudnienia
> zrobił Retchman Sanitech i dawna Poznanńska Polfa (80% akcji za bezcen
> sprzedana Anglikom..dziś redukuje ona zatrudnienie wbrew umowie
> prywatyzacyjnej).
Z choinki się urwałeś, to tylko w Poznaniu sa redukcje zatrudnienia?W całej
Polsce!Poruszyłeś temat GlaxosmithKline, w wyniku tego przejęcia przez
zagranicznego inwestora, poznańska firma stała się największym producentem
leków w eurpie środkowo wschodniej i jednym z najnowocześniejszym. Preszkadz ci
to, że są jedną z największych polskich firm z udziałem kapitału zagranicznego?
> Poznań jest miastem w którym przez ostatni rok był najwyższy
> skok bezrobocia jeśli chodzi o metropolie..dziś oficjalnie wynosi ono prawie
7%
A zobacz kolego jaki skok bezrobocia był w innych miastach. Podam strone
www.praca.gov.pl , jest to oficjalna strona powiatowych urzędów pracy i nie
pieprz mi farmazonów o jakimś największym wzroście bezrobocia. Pragnę cię
uświadomić, że najal bezrobocie w Poznaniu jest porównywalne z Warszawą a więc
najniższe w Kraju, jeżeli ci się to nie podoba to za przeproszeniem spieprzaj
na wschód, gdzie stopa bezrobocia jest 4 krotnie wyższa, zwolni się przy okazji
jeden etat w Poznaniu.
>
> a jescze nie tak dawno bo trzy lata temu wynosiło ono 1,9%!...Poznań upada!
> Wyglada na to że jest Warszawa a potem długo długo nic i cała reszta... to
> model iscie latynoamerykański!! oto dokonania reformatorów pokroju
Balcerowicza
Długo długo to ty chyba nie miałeś kontaktu z rzeczywistością. Pokaż mi miasto
poza Warszawą oczywiście, które posiada więcej realizowanych inwestycji
zwłaszcza tych zagranicznych, no pokaż twardzielu, niech się z ciebie pośmieją.
>
> i innych euroentuzjastów!!!
UE jest dla nas jedyną słuszną drogą.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: PiS: na pomnik Hasiora szkoda
Naród bez historii traci swoją tożsamość Wiele skrajnych wypowiedzi na forum to dowód na wielopoglądowość
naszego społeczeństwa . Przykre jest to , że na forach naogół
słychać tylko stanowiska osób o skrajnych poglądach. Tak to już jest
dziwnie poukładane , że krzyczą oni na forach najgłośniej bo gdyby
nie krzyczeli to wogóle byliby w społeczeństwie niezauważeni.
Odnośnie pomników uważam ,że w wolnym państwie ( jakim obecnie jest
Polska) powinno się stosować zasadę " wyważonego umiaru" a nie
kierować się skrajnymi emocjami.
Pomnik Hasiora jest niewątpliwie dziełem sztuki ( wypowiedzi
rektorów ASP z całej Polski ) choć osobiście nie znając wcześniej
tej budowli z nazwy , przejeżdżając tamtędy uznawałem go za
niedokończoną stację wyciągu narciarskiego . Wynika to w 100%
procentach z powodu braku zagospodarowania tego miejsca i stanu
technicznego pomnika - zardzewiała ,zaniedbana konstrukcja.
Należy taki pomnik wyremontować gdyż to nasza historia , a dodatkowo
miejsce godne zatrzymania w celu podziwiania pięknej panoramy Tatr.
Burzenie pomników ( za wyjątkiem tych które bezwzględnie związane są
z okupantem , zaborcą - np. Lenin , Stalin , Dzierżyński - a i one
powinny znaleźć swoje miejsce w "Parku Historii" aby nikt nie
zapomniał jak to "dawniej było") jest cechą państw totalitarnych dla
których poglądy autora , bądź wymowa pomnika jest "niewygodna" , a
nie demokracji za jaką się powinniśmy uważać . Istniejące pomniki
nawet o "niewygodnej" wymowie dla części społeczeństwa są przede
wszystkim naszą HISTORIĄ .
Odrębną sprawą jest budowa "nowych " pomników w tym przypadku należy
zachować "jeszcze większy " umiar niż przy burzeniu starych - aby
przyszłe pokolenia nie uznały ,że .... należy je zburzyć .
I tak np. powstające pomniki JPII - niewątpliwie był to największy
Polak we współczesnej historii , o ile nie w dziejach Polski i
trudno się dziwić że chce go upamiętnić niemalże każda gmina w
Polsce - Słusznie Pamięć o JPII powinna być zachowana na wiele
pokoleń .
Trudniej jest rozstrzygać stawianie pomników np. R. Dmowskiemu -
postaci w swoich poglądach niewątpliwie kontrowersyjnej , ale
zasługuje on na pomnik za swój wkład w budowę II Rzeczypospolitej.
Jeśli jednak już stawiamy pomnik Dmowskiemu to czemu nie np.
Waryńskiemu? - czyżby tylko dlatego że zrobiono go ikoną ostatniego
ustroju totalitarnego w Polsce?
Natomiast zupełnie nie rozumie planów stawiania pomników płk R.
Kuklińskiemu - i to na skalę dla mnie niespotykaną ( plan pomnika w
Krakowie zakładał jego wysokość na 25 m - czyżby pomysłodawcy
chcieli Nowej Hucie podarować nowego kontrowersyjnego Bohatera po
zrzuconym z piedestału tow. Leninie? ). Nie słyszałem jeszcze aby
jakieś państwo stawiało pomniki swoim agentom ( a co dopiero agentom
obcych państw) . Postać Płk. jest bardzo kontrowersyjna ( tragiczna
w swoim wymiarze) ale zasługi mu przypisywane są bezwzględnie
wydumane na zasadzie "co by było gdyby..." czego w historii
absolutnie nie należy robić. Historia Płk. zasługuje na obszerną
dokumentację , film dokumentalny , może nawet na fabularny ale z
budową pomnika wstrzymałbym się aby przyszłe pokolenia nie musiały
wstydliwie go obalać , lub wstydliwie ściągać tabliczkę z podpisem
pod pomnikiem .
Reasumując chrońmy nasze dziedzictwo zachowując "stare pomniki" i z
rozwagą budujmy dziedzictwo dla przyszłych pokoleń.
wenge
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wyprodukują gaz ze śmieci
Wyprodukują gaz ze śmieci Przy okzaji dyskusji o zakładzie w Radomiu:
gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33207,3129255.html
Warte ponad 200 mln euro Centrum Przetwarzania Odpadów powstaje w Kleszczowie
(Łódzkie), najbogatszej gminie w Polsce. Da nawet 1,5 tys. miejsc pracy
Inwestorzy to Fundacja Rozwoju Gminy Kleszczów, spółka Eko-Region oraz
dwanaście, głównie polskich, firm. Na początku nowoczesny kompleks będzie
przetwarzał na gaz 50 tys. ton odpadów rocznie, a docelowo trzy razy więcej.
Wchłonie jedną czwartą łódzkich śmieci: nieposegregowane opakowania po
żywności, papiery, stare ubrania. - Za dwa lata chcemy dodatkowo przetwarzać
rocznie 100 tys. sztuk zezłomowanych aut - mówi Andrzej Szczepocki, prezes
fundacji. - Każdy samochód aż w jednej trzeciej składa się z elementów, które
doskonale nadają się do przerobienia na gaz. To guma, siedzenia, elementy
plastikowe.
Budowa centrum ma rozpocząć się wiosną. Już przygotowanych zostało 120
hektarów ziemi. Działki są wykupione, a teren jest uzbrajany. Inwestorzy
ogłosili też przetarg na wykonawcę, czyli firmę, która ma własną technologię
przetwarzania odpadów i wybuduje centrum. - Do konkursu, jako jedyne,
przystąpiło konsorcjum polskiej firmy technologicznej RaTech (posiada
opracowaną w Austrii technologię przetwarzania śmieci) oraz Południowego
Koncernu Energetycznego. Ofertę sprawdzają prawnicy. Jeśli nie będą mieć
zastrzeżeń, podpisujemy umowę - mówi prezes Szczepocki.
Plan przewiduje wyprodukowanie na początek 4,5 mln metrów sześciennych gazu
przemysłowego rocznie (docelowo ok. 15 mln). Ma być o 50 proc. tańszy niż gaz
ziemny. - A to będzie zachętą do lokowania się w okolicy przemysłu, dla
którego energia stanowi znaczący koszt w produkcji - mówi prezes Szczepocki.
Bo produkowany z odpadów gaz będzie zasilać wszystkie spółki, które wejdą do
Centrum Przetwarzania Odpadów. Już zainteresowanych jest dwanaście firm, które
zostaną udziałowcami przedsięwzięcia. To na przykład kanadyjski Bazalt, który
chce pod Kleszczowem produkować włókna bazaltowe, firma Cerabud, która z iłów,
piasków i pyłów kominowych chce wytwarzać cegły i pustaki czy zakład robiący
włókna poliestrowe z plastikowych butelek. - Gazu z powodzeniem wystarczy dla
tych 12 zakładów - przewiduje prezes Szczepocki i szacuje, że udziałowcy
pokryją trochę mniej niż połowę kosztów inwestycji. O resztę fundacja wystąpi
do Unii Europejskiej.
Odpady zapewni spółka Eko-Region, która zwozić je będzie z regionu łódzkiego.
Radni z Kleszczowa oglądali podobny zakład działający w Niemczech. - Jesteśmy
usatysfakcjonowani - mówili po wizycie. W Niemczech jednak w ślad za
działającym od lat zakładem nie powstawały następne. - Tam wystarczają
spalarnie produkujące parę. A nasze firmy, które zrzeszymy w centrum
potrzebują do produkcji gazu. Poza tym nigdy cena gazu nie była tak wysoka.
Teraz ta inwestycja się opłaci - przekonuje Szczepocki.
Kleszczów to najbogatsza gmina w Polsce. W trzech kwartałach ubiegłego roku
uzyskała najwyższy dochód w przeliczeniu na jednego mieszkańca - aż 27 077 zł.
Dla porównania w Warszawie było to 3073 zł, a w Łodzi (stolica województwa, w
którym jest Kleszczów) tylko 1742 zł.
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
Strona 3 z 3 • Wyszukano 230 wyników • 1, 2, 3
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|