|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: Głos Maszynisty
Temat: Zmodernizowane kible okiem maszynistów
W związku z tym, że wpadł mi do rak "Glos maszynisty" chciałem Wam zacytować fragment artykułu na wspomniany temat. Autor pisze: " (...) Kabiny otrzymały całkowicie nowy wystrój wewnętrzny, zgodny z panującą moda "pulpit na środku, wszędzie daleko"... W ich projektowaniu zapewne brał udział plastyk, elektryk i księgowy, zabrakło zaś kogokolwiek mającego choćby minimalne pojecie o pracy maszynisty.
A przydało by się, żeby to był fachowiec od wzornictwa przemysłowego, mający do tego pojęcie o projektowaniu miejsc pracy kierujących pojazdami i ergonomii, jesli nie w pojazdach trakcyjnych to choć w autobusach albo choć dobry architekt ( kłania sie tu nieśmiertelny podręcznik Neuferta ). Widocznie kuzyn cioci prezesunia skończył malarstwo na ASP i przymierał głodem bo jego bohomazów nikt kupować nie chciał ;-P
Jagular
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Przez cwela z polszmatu maszynista oddalony
Witam Znajomy maszynista dał mi biuletyn związku zawodowego maszynistów "głos maszynisty". Na stronie drugiej jest artykuł zatytuowany "Prowokacja czy podstęp". Pewnie pamiętacie jak to w sierpniu dziennikarze podając się za miłośników dostali się do maszyny. Następnie pokazali w telewizji jak to podobno łatwo można sobie pociągiem pojeździć. No i tak narobili, że maszynista został przesunięty na warsztaty i nie jeździ. Niech to będzie przestrogą dla nas, żeby nieopatrznie nie chlapnąc czegoś na grupie. Polszmat cholerny... kur.... Pozdrawiam Wojtek z Krakowa
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Przez cwela z polszmatu maszynista oddalony
Wojtek M. <djmo@tenbit.plnapisał(a): Witam
Znajomy maszynista dał mi biuletyn związku zawodowego maszynistów "głos maszynisty". Na stronie drugiej jest artykuł zatytuowany "Prowokacja czy podstęp". Pewnie pamiętacie jak to w sierpniu dziennikarze podając się za miłośników dostali się do maszyny. Następnie pokazali w telewizji jak to podobno łatwo można sobie pociągiem pojeździć. No i tak narobili, że maszynista został przesunięty na warsztaty i nie jeździ. Niech to będzie przestrogą dla nas, żeby nieopatrznie nie chlapnąc czegoś na grupie. Polszmat cholerny... kur....
Mógłbyś jakoś zeskanować ten biuletyn i opublikować w necie?! Pozdrawiam, MManson
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Przez cwela z polszmatu maszynista oddalony
| Znajomy maszynista dał mi biuletyn związku zawodowego maszynistów "głos | maszynisty".
Mógłbyś jakoś zeskanować ten biuletyn i opublikować w necie?!
Cześć Postaram się, ale komputery nie są moją mocną stroną :/ Chętnie udostępnię komuś z Krakowa kto ma skaner i potrafi się nim posługiwać :) Pozdrawiam Wojtek z Krakowa
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Przez cwela z polszmatu maszynista oddalony
W poście od Wojtek M. , kali przeczytać:
| Znajomy maszynista dał mi biuletyn związku zawodowego maszynistów | "głos maszynisty". | Mógłbyś jakoś zeskanować ten biuletyn i opublikować w necie?! Cześć Postaram się, ale komputery nie są moją mocną stroną :/ Chętnie udostępnię komuś z Krakowa kto ma skaner i potrafi się nim posługiwać :)
Możesz mi przynieść do klubu.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Przez cwela z polszmatu maszynista oddalony
Witam Znajomy maszynista dał mi biuletyn związku zawodowego maszynistów "głos maszynisty". Na stronie drugiej jest artykuł zatytuowany "Prowokacja czy podstęp". Pewnie pamiętacie jak to w sierpniu dziennikarze podając się za miłośników dostali się do maszyny. Następnie pokazali w telewizji jak to podobno łatwo można sobie pociągiem pojeździć. No i tak narobili, że maszynista został przesunięty na warsztaty i nie jeździ. Niech to będzie przestrogą dla nas, żeby nieopatrznie nie chlapnąc czegoś na grupie. Polszmat cholerny... kur.... Pozdrawiam Wojtek z Krakowa
Witam niedawno napisałem takiego samego posta zatytuowanego "Przez Polsat maszynista stracił pracę" cieszę się że poraz drugi ktoś o tym pisze:D P.S:czy wie ktoś skąd dostać filmiki sp32???? i sm/su/sp42????
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ED74- Pociąg sterowany przez Windows?
On 25 Sie, 12:05, "Ciemny" <moj.adres@lhs_pl-na.tej.stronie.plwrote: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4432844.html Niech mnie ktoś oświeci czy to fantazje pismaków z GW, czy ED74 jest rzeczywiście sterowany przez jakiś soft, który chodzi pod Windami.
Jak donosi najnowszy "Głos maszynisty" oprogramowanie jest produkcji czeskiej firmy i ich specjaliści na bieżąco usuwają problemy
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ED74- Pociąg sterowany przez Windows?
Jak donosi najnowszy "Głos maszynisty" oprogramowanie jest produkcji czeskiej firmy i ich specjaliści na bieżąco usuwają problemy
Zapewnej tej samej, ktora produkuje komputery pokladowe i oprogramowanie dla bydgoskich autobusow szynowych. Blewdy stylistyczne maja wtedy wytlumaczenie - nie wszystko z jezyka Czeskiego (Slowackiego?) bylo ladnie i po Polsku przetlumaczone..
DF
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zmodernizowane kible okiem maszynistów
W związku z tym, że wpadł mi do rak "Glos maszynisty" chciałem Wam zacytować fragment artykułu na wspomniany temat. Autor pisze: " (...) Kabiny otrzymały całkowicie nowy wystrój wewnętrzny, zgodny z panującą moda "pulpit na środku, wszędzie daleko"... W ich projektowaniu zapewne brał udział plastyk, elektryk i księgowy, zabrakło zaś kogokolwiek mającego choćby minimalne pojecie o pracy maszynisty. Zaczynając od kiepskiej widoczności do przodu, całkiem nielogicznym rozmieszczeniu i opisie wyłączników na pulpicie, umieszczonym gdzieś w przestworzach szybkościomierzu i stanowczo zbyt małych oknach bocznych skończywszy. Według konstruktorów dwie najważniejsze rzeczy dla maszynisty, umieszczone w najbardziej wyeksponowanych miejscach, czyli przed oczami, to wyświetlacz tablicy kierunkowej oraz ekran systemu monitoringu. Wedle pomysłu projektantów, pracujący tu maszynista nie musi pisać Kart pracy ani tym bardziej zjeść posiłku. Jest bowiem tylko jeden fotel na środku kabiny, nie ma natomiast żadnego stolika, czy gniazdka elektrycznego. Chciałbym zobaczyć choć jedno biuro w PKP, w którym brak czajnika. O jakości zastosowanych materiałów nawet nie warto wspominać. Tej jakości po prostu nie ma. Podobnie z dostępem do podstawowych urządzeń w kabinach, typu zawór odcinający SHP, czy po prostu żarówki. Kolejna sprawa to unifikacja taboru. Szumnie zapowiadana jednolita modernizacja we wszystkich ZNTK-ach wzięła w łeb. Z prezentowanych dotychczas jednostek każda jest inna... Wracając jeszcze do monitoingu wewnętrznego. Czyżby maszyniście dokładano jeszcze obowiązki ochroniarza? Bo dla kierownika pociągu na pewno nie ma miejsca, nawet w sytuacjach awaryjnych przewidzianych instrukcjami. A co ze szkoleniami przyszłych maszynistów czy prostym zapoznaniem szlaku? Czyżby na stojąco? (...) " Głos Maszynisty nr 5/21, autor pan Dariusz Grześ Mamy bazę do dyskusji, zapraszam.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: nowy karp
expres jest poprawny ale mnie nie rusza, jak słyszę beznamiętny głos maszynisty
ponurego to mnie odrzuca:-((
j.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Awarie tablic numerów komunikacji
Awarie tablic numerów komunikacji Po ostatniej mojej wizycie w Warszawie przyszła mi do głowy taka
refleksja. Musiałem dotrzeć w pewne miejsce stolicy, dość oddalone
od Centrum, i byłem wręcz niesamowicie zaskoczony systemem
informacji elektronicznej o numerach i przystankach w pojazdach
komunikacji warszawskiej... Zaskoczony czym? ŻE PO PROSTU DZIAŁAJĄ!!
Dlaczego w naszym mieście co raz więcej pojazdów (szczególnie
niskopodłogowych autobusów) zamiast wyświetlanego numeru i nazwy
krańcówki ma jakąś czarnobiałą obleśną wręcz tablicę a na
wyświetlaczu pojawiają się dziwne znaki... Czemu w autobusach na
wyświetlaczach wewnętrznych nie pojawiają się pełne nazwy
przystanków tylko bezsensowne pierwsze sylaby ulic, przy których
autobus się zatrzymuje... Oczywiście większość z tych urządzeń albo
nie działa, ale informuje o przystankach z opóźnieniem bądź z
przyspieszeniem. Po co nam taki system? Przecież to wstyd... Czy tak
trudno jest zatrudnić moim zdaniem max dwóch ludzi, którzy
zajmowaliby się poprawnością działania tych urządzeń??? Aż strach
pomyśleć co będzie wyświetlane na tablicach elektronicznych obecnie
instalowanych na łódzkich przystankach...
Problem nie dotyczy tylko mpk. Ostatnio nawet w nowoczesnych
pociągach do Warszawy nie są włączane tablice informujące o
stacjach. A na domiar złego nie daj Boże jak ktoś stanie blisko
drzwi, które przez fotokomórkę nie będą mogły się zamknąć... wówczas
pasażerowie mogą usłyszeć "przesłodki" głos maszynisty, który chyba
z ogromnym trudem powstrzymuje się od wulgarnych wzmocnień swojej
prośby o odsunięcie się od drzwi... Kto jest za to odpowiedzialny?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Napiszmy powieść kolejową
In article <9qfea5$q0@sunsite.icm.edu.pl, Covalus wrote: Biało czerwoni strażnicy zagrodzili drogę blachosmrodom. Czapa wziął chorogiewkę i wyszedł przed posterunek. Od strony zakrętu naciągał ET-22. Jasny trójkąt swiateł spłynął na nitki torów. Czapa nagle zrozumiał, że nadszedł moment w którym jego życie straciło sens. Powoli wszedł pomiędzy szyny i spojrzał w stronę lokomotywy. Uklęknął jak przed ołtarzem i zaczął się modlić. Nagle jego głowę rozsadził krzyk. Poznał go to był stary Walenty. Stał obok posterunku ze strasznie zmasakrowaną twarzą. Usta sprasowane na krwawą miazgę otworzyły się: -Tylko tyle potrafisz dupku, im oto chodzi...abyśmy nie walczyli i odchodzili jak barany w rzeźni potulnie i pokolei, widziałeś tego młodego Czapa, on potrafi A TY!!!!???? Lok był coraz bliżej...Czapa wstał z klęczek i zszedł z tory. Tuż przed wielkim ET-22. Podmuch przywrócił mu swiadomość. Patrząc na mijające go węglarki zacisnął pięści... Już wiedział co będzie robił, nie bedzie kolejnym baranem w rzeźni. Walenty już nie krzyczał, podniósł skrwiawioną rękę w kolejarskim pozdrowieniu i rozpłyną sie tak jak dobre duchy po wykonaniu zadania...
Czapa z wolna doszedl do swojej kanciapy. Chcial podniesc rogatki, gdy uslyszal w radiotelefonie glos maszynisty Mirka - "Maciek, zyjesz? Co Ci odpier[wszego maja - tutaj zrobmy jakos tak aby bylo bez wulgaryzmow]??" Podszedl do radia, zlapal sluchawke, i przez scisniete gardlo wyszeptal: "Widzialem..go! Widzilem... Walentego...". - Tak nie przesadzaj z tymi sernikami, bo jeszcze sobie kiedy krzywde zrobisz - odparl przez radio maszynista ostaniej ET22 po czym przelaczyl sie na inny kanal, gdyz minal wskaznik W28. Droznik zapalil papierosa. Nie uspokoilo go to wystarczajaco, wiec zapalil drugiego. Po chwili uslyszal syrene. Leniwie wyszedl przed budke, i stwierdzil iz zapomnial podniesc rogatek po bruttcie z Kamienca. Pospiesznie nacisnal przycisk. Wowczas spostrzegl radiowoz wyprzedzajacy sznur samochodow lewym pasem, zawracajacy na torze, i zatrzymujacy sie na torze przy budce droznika. Wyskoczylo z niego dwoch panow policjantow i podbieglo to oslupionego Czapy. - Widzial pan tu moze jakiego samobojce co sie pod pociag kladl? Ktos dzwonil, ze byl tutaj taki klient przed chwila... -
- Nie widzialem - stwierdzil przestrszony droznik Maciej - A, to widac temu dresowi w mercedesie sie nudzilo pod szlabanem i uznal, ze pobawi sie komora... - stwierdzil pan wladzaa i zaklal siarczyscie. - Widocznie... - odpowiedzial z ulga Czapa. - Uff, juz myslalem ze bedziemy znowu zbierac kawalki goscia z torow, tak jak tego droznika stacje dalej... - z rowna ulga wyznal drugi pan wladza - Noo. Chocmy na fajke - podsumowal pierwszy pan wladza po czym obaj regulaminowo zasalutowali i poszli zapalic. W tym czasie Czapa niedbale podniosl z jezdni walajaca sie tam gazete lokalna. "Jest szansa na przejecie" "Saamorzady rozmawiaja z PKP" "Gmina planuje zakup tramwajow szynowych" "Linia uratowana" - grzmialy naglowki. Czapa poczul lekkie cieplo rozplywajace sie po ciele. Przyjrzal sie zdjeciu w gazecie. Przedstawialo ono prostokatne pudlo z niepowaznymi reflektorami, majace zastapic pociagi. Wtem uslyszal z oddali sygnal Rp1. "Co jest?" - pomyslal. Przeciez nic nie zapowiadali przez... telefon, ktory widocznie urwal z gniazdka, kiedy rozstrzesiony wrocil z przejazdu po wizji Walentego. Wyszedl na tor, i mial wrazenie, ze to kolejna wizja - oto 'tramwaj szynowy', jak nazwala to gazeta, zbawienie jego i linii, dazyl ku niemu. Jednak zolty kolor wydal mu sie dziwnie znajomy. O kurtka!!! To WM15!! Droznik Maciej rzucil sie do policjantow, aby poinformowac ich o tym, ze ich radiowoz (zostawiony na torach) zaraz skasuje WM15 z geodetami.Szczesliwie zdazyli oni usunac sie z przejazdu. ,Ggdy robiaca nagle hamowanie WM15 przetoczyla sie przez przejazd, aby w konc u zatrzymc sie pare metrow za nim. Z WM15 wyskoczylo paru pomaranczowych. - Malo brakowalo. - No. - Ale jkos tak szybko hamowala dziwnie. - No. w tym czasie policjant przypomnial sobie, ze mial zadac Czapie pare pytan odnosnie droznika ktory wpadl pod pocia {ten z kilku stacji dalej} Stojac na torze, zawolal droznika do siebie. - Czy moge tutaj zadac pnu pare pytan, czy woli pan byc wziety na komisariat? - Ale.. co sie stalo? No, tego, ja nie moge za bardzo na komisariat, ja tu mam odpowiedzialne stanowisko, musze dbac o bezpieczenstwo... - No dobrze, w takim razie porozmawiamy sobie tutaj... w tym czasie drogowcy ciagneli swoja gadke.. - Jak w sumie nam sie udalo wyhamowac tak szybko? - A co, nie hamowales naglym? - No tak, ale ze na takim krotkim kawalku od luku dotad, z gorki, sie udalo.. - Ano racja. No i jeszcze z ta doczepiona platforma. - Jaka doczepionaa platforma? - No, ta na ktorej mamy toromierz i to wsio... - A, z ta. faktycznie. ZARAZ ZARZ, przeciez my jestesmy teraz luzem! w owym momencie platforma od WM15 wyjechala z za luku, i potracila zamyslonego nad kolejnymi pytaniami policjanta. Po czym przygrzmocila w WM15, dzieki czemu Skarb Panstwa stracil ze swojego stanu nie tylko policjanta, ale takze dwa teodolity, ktore lezaly na platformie. Drugi policjant wsdzil trupa do radiowozu i czem predzej odjechal. Drogowcy stwierdzili, ze bez teodolitow to nic nie zrobia, wiec spieli WM15 i przyczepe drutem znalezionym na miedzytorzu, i pojechali dalej. Czapa znowu zostal sam na sam ze swoimi myslami i gazeta znaleziona n szosie. Po przeczytaniu radosnych (?) naglowkow przeszedl do tresci - a tam buch - "w celu zmniejszenia deficytowosci smorzdowej linii, rogatki beda opuszczane przez obsluge szynobusu, co pozwoli oszczedzic na etatach droznikow przejazdowych". Po tych wszystkich wydarzeniach, to dobilo Czape. Zamknal kanciape na klucz i poszedl do monopolowego. [cdn] KMR
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|