|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: Główny Zarząd Informacji
Temat: "Bohaterska walka AK"
| powstaniu warszawskim, którego wybuch można wytłumaczyć | jedynie brakiem wyobraźni i elementarnej wiedzy o sytuacji | politycznej.
Zastanawiałem się gdzie żyją, gdzie się uczą ludzi wypisujący takie bradnie.
Tajne Egz Nr 000079 "Obóz reakcji polskiej w latach 1939-45" Główny Zarząd Informacji W.P. strona 146 "Już mniej więcej w połowie okupacji ustaliła się współpraca kontrwywiadu delegatury i A.K. z gestapo we wspólnej zbrodniczej walce z obozem polskiej demokracji. Kontrwywiad A.K. i delegatury stał się organizacją pomocniczą dla gestapo, która przez swoje wysuniete w głąb podziemia macki wywiadowcze, posługując się prowokacją i bandyckimi metodami walki, starała się obezwładnić i fizycznie wyniszczyć P.P.R , Armię Ludową i zbliżone organizacje." maj 1948 egzemplarz wydział III tow Słomiński SJS
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Koniecorgii
To nie brednie, chyba, że Wikipedia też jest w PISie. Kilka zdań z hasła Zygmunt
Bauman: "Po wstąpieniu do LWP w 1944 pełnił funkcje oficera
polityczno-wychowawczego, służąc w szeregach 4 Dywizji Piechoty im. Jana
Kilińskiego." "W wieku dziewiętnastu lat podpisał zobowiązanie do współpracy
jako agent-informator Informacji Wojskowej o pseudonimie "Semjon"."
Natomiast Informacja Wojskowa to: "Główny Zarząd Informacji - Wojska Polskiego/
Ministerstwa Obrony Narodowej/ Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego -
organ kontrwywiadu wojskowego działający w Polsce w latach 1944 - 1957,
odpowiedzialny obok Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego za masowe represje
wśród żołnierzy Wojska Polskiego, Armii Krajowej oraz ludności cywilnej.
Następnie (1957) przekształcony w Wojskową Służbę Wewnętrzną Ministerstwa Obrony
Narodowej."
Dzień dobry
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: kontrolerzy wkd
Skąd masz tę stuprocentową pewność, że informacja, którą Ci ktoś podaje, jest
prawdziwa?
Sam nie wiesz, jakie konotacje ma słowo informacja. To słowo jest jak
najbardziej związane z tajnymi służbami, a więc donosami.
Jaka jest więc różnica pomiędzy donosem a informacją, skoro pod pojęciem
informacja kryje się donos? Pytanie retoryczne i tylko przykładowe: co to
takiego Główny Zarząd Informacji?
> Zycze żebyś trafil kiedys na kogos kto nie bedzie lubil donosic i
> nie doniesie jak będą Ci kraść samochód, okradać mieszkanie itd
> itp.
Nie popisałeś się. Wolałbym trafić na kogoś, kto poinformuje mnie w sposób
wiarygodny o kradzieży na przykład samochodu lub roweru. Nie chciałbym spotkać
kogoś, kto uczyni to w sposób wulgarny, od niechcenia i anonimowy (np. przez
nieznaną mi osobę). Widać różnicę?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: pytanie retoryczne na temat powstania
nie zaklinaj histroii czlowieku litosci
piszesz,ze ruscy realizowali pewne cele polityczne - i ok realizowali
odpowiedz mi na jedno pytanie - dlaczego ruscy zatrzymali ofensywe ???
zeby rekami niemcow zlikwidowac niewygodnych sobie ludzi
piszesz o rajmundzie kaczynskim - jeden gosc ma byc wykladnia dla losu
wszystkich ? oceniam jego zachowanie negatywnie; ALE PAMIETAJ - on ratowal
wlasna i swojej rodziny skore - gdyby nie postapilby tak spotkalyby go represje
albo szedles na wspolprace albo represje
dam Ci inne przyklady
gen Okulicki mial pokazowy proces moskiewski - skazany na 10 lat wiezienia
zostal zamordowany tuz przed odbyciem kary
rotmistrz Pilecki - skazany przez komunistyczny polski sad na kare smierci - w
orzekaniu bral udzial sedziaq Roman Kryze - tylko,ze w wyzszej instancji
za potralem onet.pl
Po przejściu frontu rozpoczęły się aresztowania oficerów i rozbrajanie
żołnierzy. Oficerów wywożono w głąb ZSRR, żołnierze mogli wybierać pomiędzy
wcieleniem do armii Z. Berlinga a zsyłką. Nie wszyscy jednak mieli wybór, w
głąb Rosji wywieziono całą 27 Wołyńską Dywizję Piechoty AK, zgrupowanie
pułkownika A. Krzyżanowskiego (5,5 tys. żołnierzy) biorące udział w wyzwoleniu
Wilna (operacja Ostra Brama), 5 Dywizję Piechoty AK pułkownika W.
Filipkowskiego (3 tys. żołnierzy) walczącą przy oswobodzeniu Lwowa. Przypadki
zbrojnego oporu wobec Armii Czerwonej najczęściej kończyły się fizyczną
likwidacją oficerów i żołnierzy, jak np. podczas potyczki oddziału
podpułkownika M. Kalenkiewicza z oddziałami policyjnymi NKWD 21 sierpnia 1944
pod Surkontami, gdzie żołnierze radzieccy dobili wszystkich rannych Polaków.
Przekroczenie Bugu, uznanego przez władze radzieckie za granicę Polski, nie
zmieniło metod ich działania wobec przedstawicieli Polskiego Państwa
Podziemnego i AK.
Łącznie na obszarze przedwojennej Polski radzieckie i polskie siły
bezpieczeństwa aresztowały w latach 1944-1945 ok. 200 tys. osób, w tym 50 tys.
żołnierzy AK. Jawnym pogwałceniem prawa międzynarodowego był proces szesnastu
przywódców państwa polskiego przed radzieckimi organami sądowymi. Oficerowie
NKWD nadzorowali pracę kontrwywiadu Wojska Polskiego (Główny Zarząd Informacji)
i resortu bezpieczeństwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, prowadzących
walkę z podziemiem zbrojnym i politycznym w Polsce w latach 1944-1948.
Aresztowania objely 200 tys ludzi, wtym 50 tys zolnierzy AK - to jest ta twoja
lepsza wizja - to sa Ci pojedynczy ludzie...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: pytanie retoryczne na temat powstania
skoncz z tym smiesznym gdybaniem ja Ci napisze co bylo po wkroczeniu ruskich na tereny polskie w latach 1944-
1945,a nie co by bylo gdyby
Po przejściu frontu rozpoczęły się aresztowania oficerów i rozbrajanie
żołnierzy. Oficerów wywożono w głąb ZSRR, żołnierze mogli wybierać pomiędzy
wcieleniem do armii Z. Berlinga a zsyłką. Nie wszyscy jednak mieli wybór, w
głąb Rosji wywieziono całą 27 Wołyńską Dywizję Piechoty AK, zgrupowanie
pułkownika A. Krzyżanowskiego (5,5 tys. żołnierzy) biorące udział w wyzwoleniu
Wilna (operacja Ostra Brama), 5 Dywizję Piechoty AK pułkownika W.
Filipkowskiego (3 tys. żołnierzy) walczącą przy oswobodzeniu Lwowa. Przypadki
zbrojnego oporu wobec Armii Czerwonej najczęściej kończyły się fizyczną
likwidacją oficerów i żołnierzy, jak np. podczas potyczki oddziału
podpułkownika M. Kalenkiewicza z oddziałami policyjnymi NKWD 21 sierpnia 1944
pod Surkontami, gdzie żołnierze radzieccy dobili wszystkich rannych Polaków.
Przekroczenie Bugu, uznanego przez władze radzieckie za granicę Polski, nie
zmieniło metod ich działania wobec przedstawicieli Polskiego Państwa
Podziemnego i AK.
Łącznie na obszarze przedwojennej Polski radzieckie i polskie siły
bezpieczeństwa aresztowały w latach 1944-1945 ok. 200 tys. osób, w tym 50 tys.
żołnierzy AK. Jawnym pogwałceniem prawa międzynarodowego był proces szesnastu
przywódców państwa polskiego przed radzieckimi organami sądowymi. Oficerowie
NKWD nadzorowali pracę kontrwywiadu Wojska Polskiego (Główny Zarząd Informacji)
i resortu bezpieczeństwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, prowadzących
walkę z podziemiem zbrojnym i politycznym w Polsce w latach 1944-1948.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: nadszedł radziecki dowódca dywizjonu łodzi podw.
nadszedł radziecki dowódca dywizjonu łodzi podw. Spotkał ja w chlewiku Daniego dzisiaj , gadalimy sobie wspominki
o naszych przodkach .
Jego fati był of na polskim u-boocie ORP Żbik .
W 1945 wrócił Żbik z internowania w Szwecji do Gdyni .
26 października 1945 - okręt zacumował w porcie wojennym w Oksywiu.
Nawet uroczyście go przywitali . Dani ma fajne fota , np jak
podczas powitania jego przodek całuje się na kei z swoją żoną .
U-boot zabazował w Marinestützpunkt Oksywie . Fati Daniego był
oficerem w maszynach.
Wkrótce wyszli w morze na ćwiczenia i jeden z silników padł .
Żbik był budowany we Francji i maszyny miał francuskie (2 silniki
wysokoprężne Normand Vickers).
Meldunek , podejrzenie o sabotage.
Gdy wrócili na jednym silniku na keję , na kei stał już samochód
Informacji (Główny Zarząd Informacji - organ kontrwywiadu
wojskowego działający w Polsce w latach 1944 - 1957, odpowiedzialny
obok Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego za masowe represje
wśród żołnierzy Wojska Polskiego ) .
Cap ! i prowadzili go do samochodu .
Wtem , nadszedł radziecki dowódca dywizjonu łodzi podw. Komandor
X który mieszkał nieopodal w bazie mieszkalnej.
Podszedł do funkcjonariuszy Info i zapytał o co chodzi .
Komandor powiedział – eto nastojaszczy charoszij mechanik ! i
rozkazał natychmiast go uwolnić.
Oczywiście polskie służby musiały wykonać polecenie.
piszę o tym by zniwelować uprzedzenia do Ivanów , Ivany nie raz
ratowali naszych oficerów podczas gdy polskie służby „Informacja „
była bestialska wobec swoich.
Pamiętny proces oficerów MarWoj i wyroki śmierci na nich. Niektórzy
z nich byli gośćmi naszego domu.
Nazwisk nie wymienię .
(Z cyklu : oficerowie radzieccy a polskie bestie z GZI}
marynarkawojenna.pl/2ws/zbik/zbik_02.htm
I love Russia
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: pytanie retoryczne na temat powstania
Poszukaj lepszych zródeł niż onet.pl kat_bolszewikow_z_pisu napisał:
> to prosze - masz tu fakty - kolejny raz wklejam za portalem onet.pl
>
> to by wlasnie spotkalo zolnierzy AK, inteligencje i innych wrogow wladzy
ludowe
> j
>
> Po przejściu frontu rozpoczęły się aresztowania oficerów i rozbrajanie
> żołnierzy. Oficerów wywożono w głąb ZSRR,
Nie wszystkich-część wstępowała do LWP np generałowie Brunon
Olbrycht ,Stanisław Grodzki,komendant podokręgu Rzeszów płk Putek czy zastępca
dowódcy wileńskiego Okręgu AK ppłk Krzeszowski
żołnierze mogli wybierać pomiędzy
> wcieleniem do armii Z. Berlinga a zsyłką.
Większość Akówców nie poszła ani do Armii Berlinga ani na zsyłkę
Nie wszyscy jednak mieli wybór, w
> głąb Rosji wywieziono całą 27 Wołyńską Dywizję Piechoty AK,
Fałsz -została ona 25 lipca rozwiązana przez dowódcę zaś jej żolnierze
rozproszyli się-część poszła do Armii Berlinga,część do lasu,część
internowano,część nie poszła ani na zsyłkę ani do lasu ani do Berlinga
zgrupowanie
> pułkownika A. Krzyżanowskiego (5,5 tys. żołnierzy) biorące udział w
wyzwoleniu
> Wilna (operacja Ostra Brama),
14 zbiegła z internowania zas resztę wywieziono w głąb ZSRR wcielając pózniej
częśc do LWP
5 Dywizję Piechoty AK pułkownika W.
> Filipkowskiego (3 tys. żołnierzy) walczącą przy oswobodzeniu Lwowa.
Fałsz-internowano (do lipca 1945r Filipkowskiego i kilkudziesięciu jego
oficerów większość ich podwładnych i częśc kadry rozproszyła się.
Przypadki
> zbrojnego oporu wobec Armii Czerwonej najczęściej kończyły się fizyczną
> likwidacją oficerów i żołnierzy, jak np. podczas potyczki oddziału
> podpułkownika M. Kalenkiewicza z oddziałami policyjnymi NKWD 21 sierpnia 1944
> pod Surkontami, gdzie żołnierze radzieccy dobili wszystkich rannych Polaków.
Owszem-to było największe w 1944roku starcie zbrojne oddziału AK z regularnymi
siłami radzieckimi-36 poległychdobitych a stoczyli je żolnierze kontynuujący
walkę partyzancką po przejściu frontu na terytorium który Wielka Trójka w
Teheranie uznała za część terytorium ZSRR.
Wiesz jak kończyły się próby ELAS w latach 1944-1945 stawiania oporu odmowa
złożenia broni armii brytyjskiej w Grecji?
> Przekroczenie Bugu, uznanego przez władze radzieckie za granicę Polski, nie
> zmieniło metod ich działania wobec przedstawicieli Polskiego Państwa
> Podziemnego i AK.
Bo nie tolerowali na swoim zapleczu frontu żadnych niepodporządkowanych im
oddziałow zbrojnych występujących przeciwko ekipie którą ZSRR chciał widzieć u
steru władzy w Polsce.
Brytyjczycy zresztą na zapleczu swojego frontu też takich oddziałów nie
tolerowali.
>
> Łącznie na obszarze przedwojennej Polski radzieckie i polskie siły
> bezpieczeństwa aresztowały w latach 1944-1945 ok. 200 tys. osób, w tym 50
tys.
> żołnierzy AK.
Dane zawyżone mniej więcej dwukrotnie a cyfra 50 tysięcy AKowców wzięta z
ksiązki PSZ w II wojnie wydanej w Londynie w 1950 roku-jej autorzy całkowicie
pominęli że internowanychuwięzionych AKowców(głównie szeregowców i podoficerów)
wiele tysięcy skierowano "dobrowolnie" do LWP zwalniajac ich z aresztów,więzień
i obozów internowania.
Jawnym pogwałceniem prawa międzynarodowego był proces szesnastu
> przywódców państwa polskiego przed radzieckimi organami sądowymi. Oficerowie
> NKWD nadzorowali pracę kontrwywiadu Wojska Polskiego (Główny Zarząd
Informacji)
>
> i resortu bezpieczeństwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego,
prowadzących
> walkę z podziemiem zbrojnym i politycznym w Polsce w latach 1944-1948.
Jak we wszystkich państwach w ich strefie wpływów za wyjątkiem Jugosławii i
Czechosłowacji.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Lenino - Katyń dla szeregowców
"Informacja Wojskowa (pierwotna nazwa brzmiała Zarząd Informacji Naczelnego
Dowództwa Wojska Polskiego, w marcu 1945 roku przemianowano go na Główny Zarząd
Informacji WP. 3 września 1945 r. Główny Zarząd Informacji MON włączono w skład
Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Publicznego, przemianowując go jednocześnie na
GZI KdsBP.) została powołana do życia na mocy ściśle tajnego Rozkazu numer 60 z
30 września 1944 r., wydanego w Lublinie: Ustawa o Zarządzie Informacji Wojska
Polskiego i jego organach, wydanego przez gen. Michała Rolę-Żymierskiego. W
1957 r. na fali odwilży październikowej, zlikwidowana i przekształcona w
Wojskową Służbę Wewnętrzną,
Najliczniejszy werbunek agentury do Głównego Zarządu Informacji WP zanotowano w
1952 r., kiedy to na 356 481 żołnierzy Wojska Polskiego agentura Informacji
liczyła 24 025 osób. W tym okresie co siódmy żołnierz Wojska Polskiego był "na
kontakcie" rezydenta lub oficera Informacji. Zatwierdzono tzw. normę, że w
każdym plutonie WP powinien być przynajmniej jeden agent - informator
wojskowych służb specjalnych.
Informacja brała czynny udział obok bezpieki (Ministerstwa Bezpieczeństwa
Publicznego) w walce z podziemiem. Od 1944 roku, kiedy rozpoczęły się
aresztowania żołnierzy Armii Krajowej i innych organizacji niepodległościowych
do 1957 r. aresztowano ok. 17 tys. osób cywilnych i wojskowych. W szczytowym
okresie działalności Informacji Wojskowej współpracowały z nią ponad 24 tysiące
osób.
Jak podkreślał Paweł Piotrkowski z wrocławskiego oddziału IPN w rozmowie z
Barbarą Polak (Żołnierze, oficerowie, generałowie o (ludowym) wojsku polskim,
Biuletyn IPN nr 6 z lipca 2001 r.), ludzie IW nie wierzyli nikomu. Dysponowali
taką władzą, że nawet marszałek Rokossowski [który przed wojną przeszedł
stalinowskie czystki w Armii Czerwonej - przyp. aut.] , jako minister obrony
narodowej, obawiał się "szarych eminencji" Informacji, pułkowników
Wozniesieńskiego i Skulbaszewskiego. Nigdy nie sprzeciwił się aresztowaniom,
procesom wojskowych (...). Wiedział, że może grać z Biurem Politycznym, z
Bierutem, ale nie z Informacją, podporządkowaną radzieckim służbom specjalnym.
Rokossowski był elementem tego systemu. Wraz z nim przychodzą do armii
oficerowie radzieccy, którzy zajmują wszystkie najważniejsze funkcje dowódcze i
sztabowe. Następuje stalinizacja wojska, zarówno w formach zewnętrznych, np.
całkowita zmiana umundurowania na nawiązujące do wzorów sowieckich (wówczas
m.in. wycofano rogatywki), jak i wewnętrznych - kult bohaterów czy kopiowanie
regulaminów Armii Czerwonej.
IW miała prawo dokonywania w ustalonym porządku wyjęć, rewizji i aresztowania
żołnierzy Wojska Polskiego, a także osób z nimi związanych spośród ludności
cywilnej, podejrzewanych o przestępczą działalność. Przeprowadzanie śledztwa w
sprawach aresztowanych, a następnie kierować te sprawy po uzgodnieniu z
organami prokuratury do rozpatrzenia w odpowiedniej instancji sądowej (...).
Wzywania w razie operacyjnej konieczności na przesłuchania szeregowych i
oficerów Wojska Polskiego. Wszystko w ścisłym kontakcie z odpowiednimi organami
SMIERSZ-a Armii Czerwonej, bezpieczeństwa publicznego, milicji i wywiadu Wojska
Polskiego."
Rozumiem, ze dla Ciebie IPN to też bzdury. A jak tam Twoje hasło, że w "tylko
Polacy lub pochodzacy z Polski"? Dalej w to wierzysz? Mocno przesiąkłeś. Krzyż
na drogę.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: _________Ta sama mylność sądów
Waszym zdaniem...bo popierasz R7 Andrzeju stą mojed pytanie mnogie...
Wolińska, Fejgin, Różański, Światło, Michnik, Berman, H. Olejniczak,
Franciszek Jóźwiak, Humer...byli przeciwni wielogodzinnym
przesłuchaniom, biciu, grożeniem bronią, wtrącaniem do mokrego
karceru, odmową leczenia...gdy śledczy przesłuchiwali swoje ofiary
non stop przez kilkanaście godzin (tzw. "konwejer"), także na
stojąco i przy otwartym oknie zimą, powtarzali te same kwestie nawet
po kilkaset razy, pozbawiali snu (przesłuchiwani miesiącami, spali
do trzech godzin na dobę), umieszczali w karcerze, grozili
pozbawieniem życia i represjami wobec rodzin.
Przez stosowanie takich metod doprowadzili swoje ofiary do - jak
czytamy w IPN-owskim akcie oskarżenia - "całkowitego wyczerpania
zarówno psychicznego, jak i fizycznego, w celu zmuszenia do
przyznania się do udziału w dywersyjno-szpiegowskiej organizacji
działającej w Wojsku Polskim, do uczestniczenia w działalności
agenturalnej na rzecz państw zachodnich oraz do składania wyjaśnień
zgodnych z koncepcją prowadzonego przeciw nim śledztwa".
Zarzucane "śledziom" czyny zostały zakwalifikowane jako zbrodnie
przeciwko ludzkości, które nie ulegają przedawnieniu.
??????
i dlatego obecna władza chce obcięcia funduszu najwazniejszego
działu IPN co doprowadzi do jego likwidacji.
I dlatego przywrócono niezweryfikowanych oficerów WSI
to WSI które - jak czytamy -
30 września 2006 r. Wojskowe Służby Informacyjne przestały istnieć.
Ten wojskowy kontrwywiad istniał - pod różnymi nazwami -
nieprzerwanie od 63 lat. Ktoś spytał mnie niedawno - jak to? Jakie
63 lata? Przecież WSI zostały utworzone zaledwie kilkanaście lat
temu, w 1990 r. Nic bardziej błędnego. Ich genezy należy szukać w
stalinowskim ZSRR.
W maju 1943 r., razem z formowaniem 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza
Kościuszki, powstały zalążki Oddziału II Sztabu Generalnego LWP -
czyli wojskowego wywiadu oraz Informacji Wojskowej (pełna nazwa:
Główny Zarząd Informacji WP), czyli wojskowego kontrwywiadu -
nazywanego również wojskową bezpieką.
Jeszcze w PRL - na fali "odwilży" - z rozwiązanego Oddziału II
Sztabu Generalnego powołano Zarząd II Sztabu Generalnego, a z
Głównego Zarządu Informacji - Wojskową Służbę Wewnętrzną -
poprzedniczkę Wojskowych Służb Informacyjnych.
Zadaniem obu tych służb - w największym skrócie - była
ochrona "ludowej" władzy i walka z "reakcją". Szczególnie wyróżniała
się w tym Informacja Wojskowa, uznana za najbardziej krwawą
instytucję stalinowskiej Polski, gorszą nawet od cywilnej bezpieki,
czyli cieszącego się wyjątkowo złą sławą Ministerstwa Bezpieczeństwa
Publicznego.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: jak to z "listą ubecką" było - do kataryny
No, to jak to z tą "listą ubecką" było? ... ...uprzejmie się zapytywam, jako jeden z "i innych".
piotr7777 napisał:
> Jasne jest, że pod pojęciem "ubecka lista" rozumieć należy nie "listę
> kapusiów" a raczej listę autorstwa funkcjonariuzy komunistycznego MSW z
> samego tekstu to zresztą jednoznacznie wynika
Piotrze 7777, co Ci, kurna, wynika?... Mnie nic nie wynika i nie rozumiem twego
wywodu. Nie kupuję go! A Ty jeszcze się upierasz, że tak jak Ty to mówisz,
tak "rozumieć należy". Czemu "należy"? Bo co?
Czytam jeszcze raz, ale w innym miejscu. Tenże "piotr7777" wywodzi:
> Gwoli historycznej ścisłości Urząd Bezpieczeństwa (UB)
> - Komitet Bezpeiczeństwa Publicznego przy Radzie Ministrów
> zlikwidowano w 1956 roku, więc należaloby mówić raczej o liście
> esbeckiej, względnie "ubecko - esbeckiej".
Aaa... gościu sie upiera, że znów coś "nalezałoby mówić". Że lista była
nie "ubecka" tylko "esbecka". Tylko czemu nie np "IPN-owska"? Albo
nie "ewidencyjno-katalogowa"? Albo nie "ocalałych zasobów archiwalnych"?
Jeżeli "Piotr 7777" mi wciska, że "rozumieć należy", to czemu ja nadal nie
rozumiem? I co gorsza - czemu zaczynam podejrzewać, że on tu polewa szajsową
nawijkę?
Sięgam do "Ustawy o IPN", gdzie wyliczono listę organów służących "ludowej
władzy" (1944-89) do bezprawnego śledzenia, terroryzowania i represjonowania
obywateli:
Art. 5.
1.
Organami bezpieczeństwa państwa, w rozumieniu ustawy, są:
1) Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego,
2) Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego,
3) Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego,
4) jednostki organizacyjne podległe organom, o których mowa w pkt 1-3,
5) jednostki organizacyjne Służby Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych oraz podległe im jednostki terenowe w wojewódzkich, powiatowych i
równorzędnych komendach Milicji Obywatelskiej oraz w wojewódzkich, rejonowych i
równorzędnych urzędach spraw wewnętrznych,
6) Zwiad Wojsk Ochrony Pogranicza,
7) Zarząd Główny Służby Wewnętrznej jednostek wojskowych Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych oraz podległe mu komórki,
8) Informacja Wojska Polskiego, Zarząd Informacji Naczelnego Dowództwa Wojska
Polskiego, Kierownictwo Informacji Wojska Polskiego, Główny Zarząd Informacji
Wojska Polskiego oraz jednostki podległe tym organom,
9) Wojskowa Służba Wewnętrzna,
10) Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego,
11) inne służby Sił Zbrojnych prowadzące działania operacyjno-rozpoznawcze lub
dochodzeniowo-śledcze, w tym w rodzajach broni oraz w okręgach wojskowych.
2.
Organami bezpieczeństwa państwa, w rozumieniu ustawy, są także jednostki
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które z mocy prawa podlegały rozwiązaniu w
chwili zorganizowania Urzędu Ochrony Państwa, oraz te jednostki, które były ich
poprzedniczkami.
3.
Do organów bezpieczeństwa państwa, w rozumieniu ustawy, należą także organy i
instytucje cywilne i wojskowe państw obcych o zadaniach podobnych do zadań
organów, o których mowa w ust. 1.
Ani słowa o "ubecji"! No, to skąd się ta "lista ubecka" w gazetowym tytule
wzięła? ... A nie np "lista informacyjna"? Albo "operacyjno - rozpoznawcza"?
Człowieku, przeciez nazwy "ubecka lista" użyto po prostu jako epitetu, obelgi...
Tak jak się mówi o "ubeckich metodach", "ubeckim żargonie". Redaktor, który
wymyślił ten tytuł zrobił sobie ubaw z wielorakiej konotacji
przymiotnika "ubecki", oderwanej dziś od bezpośredniego związku z ponurymi
katowniami okresu stalinizmu.
"Lista ubecka":
- to może być "lista ubeków", ale także
- lista sporzadzona przez ludzi o "ubeckiej mentalnosci", na podstawie ubeckich
dokumentów (a więc, nie wykluczone, że zmanipulowana i fałszywa)
- to może być prowokacja zmontowana przez dzisiejszy "układ ubecki" dla jakich
jego tajemnych i złowieszczych celów
- to może być podła prowokacja "w stylu ubeckim" - mająca na celu dręczenie
zasłużonych działaczy antykomunistycnego podziemia, nękanie psychiczne i
spotwarzanie przed opinią publiczną...
Jeśli sie do tego doda całą kampanię dezawuujacą sama listę, IPN i Wildsteina
(że dane niekompletne, ze mozliwe przekłamania, ze ubecy złosliwie zakładali
teczki porzadnym ludziom i zarliwym bojownikom o demokrację, że Wildstein jest
złodziejem, bo liste wykradł, że "tysiacowi walecznych" stanie się
niepowetowana krzywda itp itp - to z tej "ubeckiej" przydawki zrobi się całkiem
niezły oręż defensywny...
Tak sobie myslę - a tak naprawdę,to jak to z tą "listą ubecką" było? ...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jaruzelski wreszcie przed sadem
"Ujawnione kilka dni temu przez dziennikarzy TVN dokumenty na temat przeszłości Wojciecha Jaruzelskiego potwierdzają, że był on człowiekiem Moskwy. Dwudziestotrzyletni zaledwie porucznik I Armii WP 23 marca 1946 r. został zwerbowany przez oficera Informacji Wojskowej jako tajny współpracownik i był nawet typowany na rezydenta IW, czyli szefa części siatki konfidentów w jednostce. Przyjął pseudonim Wolski.
Do jakich celów został powołany Główny Zarząd Informacji Wojska Polskiego, którego agenturę zasilił Wojciech Jaruzelski, najlepiej wyjaśnia ściśle tajny rozkaz nr 60 z 30 września 1944 r., podpisany w Lublinie przez ówczesnego ministra obrony gen. Michała Rolę-Żymierskiego. Ustawa o Zarządzie Informacji Wojska Polskiego i jego organach stanowiła, że "organy informacji podtrzymują w swej pracy ścisły kontakt z odpowiednimi organami Smierszu [skrót od smiert szpionom, oznaczający kontrwywiad] Armii Czerwonej (...) oraz wzajemnie orientują się w sytuacji i udzielają informacji". Obowiązkiem Informacji było też niezwłoczne wydawanie Smierszowi wszystkich aresztowanych lub zatrzymanych agentów, dywersantów, spadochroniarzy, terrorystów wywiadu przeciwnika, mających zadanie zbierania szpiegowskich informacji o Armii Czerwonej. [...]
Od jesieni 1945 r. do początków 1947 r. Wojciech Jaruzelski uczestniczył w rejonie Hrubieszowa w walkach z niepodległościowym polskim podziemiem i Ukraińcami dążącymi do powstania ich wolnego państwa. Zasługi Jaruzelskiego w tym okresie zostały docenione przez dowództwo, które odznaczyło go Krzyżem Walecznych. Jako oficer zwiadu w sztabie 5. Kołobrzeskiego Pułku Piechoty odpowiadał za kontakty z Powiatowym Urzędem Bezpieczeństwa Publicznego w Hrubieszowie i stacjonującym tam 98. Pułkiem Wojsk Wewnętrznych NKWD. [...]
22 lipca 1946 r. Jaruzelski (Wolski) otrzymał awans na stopień kapitana (w drugą rocznicę ogłoszenia Manifestu PKWN). W maju 1949 r. 26-letnim Jaruzelskim, który zdążył już awansować na podpułkownika i objąć stanowisko szefa wydziału w Oddziale Szkół i Kursów Sztabu Generalnego WP, zainteresował się wywiad wojskowy. Ówczesny szef wywiadu gen. Wacław Komar wytypował Jaruzelskiego do wydziału zwiadu wojskowego Oddziału II Sztabu Generalnego. Potrzebna mu była jednak pozytywna opinia Głównego Zarządu Informacji WP. Jego szefostwo tak charakteryzowało Wolskiego: "Jednostka wartościowa, członek partii, dobry tajny współpracownik (...)". Po takiej laurce stalinowskich organów represji przed ambitnym oficerem otworzyła się perspektywa świetlanej kariery w armii. Już rok później Jaruzelski odpowiadał za całość szkolenia oficerów zawodowych w Głównym Zarządzie Wyszkolenia Bojowego. W następnych latach późniejszy szef państwa studiował na Wieczorowym Uniwersytecie Marksizmu i Leninizmu, ukończył też Wydział Rozpoznawczy Akademii Sztabu Generalnego. 14 lipca 1956 r., mając zaledwie 33 lata, został jednym z dwóch najmłodszych generałów armii, którą dowodził sowiecki marszałek Konstanty Rokossowski. [...]
Po pokojowym puczu Gomułki w październiku 1956 r. w służbach specjalnych sił zbrojnych PRL nastąpiły fasadowe zmiany. W styczniu 1957 r. rozwiązano Informację Wojskową, zastępując ją Wojskową Służbą Wewnętrzną, która przejęła większość kadr swej poprzedniczki, wsławionej wymyślnymi torturami stosowanymi wobec aresztowanych żołnierzy i oficerów. Pierwszym szefem WSW został absolwent Aleksandrowskiej Szkoły NKWD w Smoleńsku gen. Aleksander Kokoszyn. Gen. Jaruzelski kontynuował tymczasem swój marsz ku szczytom władzy. Krótko był wiceszefem pionu szkolenia bojowego WP, by następnie przez trzy lata kierować elitarną 12. Dywizją Zmechanizowaną, w skład której wszedł jego macierzysty 5. pułk piechoty. Miał 37 lat, gdy posypał się na niego deszcz zaszczytów. [
W odstępie kilku tygodni Jaruzelski stanął na czele Głównego Zarządu Politycznego WP i przypiął do pagonów gwiazdkę generała dywizji. Był rok 1960. Za dwa lata był już wiceministrem obrony, a od 1965 r. - szefem Sztabu Generalnego WP. [...] W sierpniu 1968 r. polskie wojsko pod wodzą Wojciecha Jaruzelskiego wzięło udział w operacji "Dunaj" - inwazji na Czechosłowację. Od kul zginęło 90 osób. [...] W grudniu 1970 r. Wojciech Jaruzelski wysłał czołgi przeciw robotnikom na Wybrzeżu. Życie straciło 49 osób - tym razem strzelać do Polaków rozkazał Polak. [...]
W lutym 1981 r. Wojciech Jaruzelski został premierem PRL i niemal natychmiast nastąpiła prowokacja bydgoska. Celowo przywieziony z Warszawy oddział specjalny milicji pobił działaczy "Solidarności". Podległe Jaruzelskiemu służby mnożyły prowokacje, bo do uzasadnienia stanu wojennego potrzebny był zamęt. [...]
Z czasów współpracy z Informacją Wojskową Jaruzelskiemu pozostała słabość do oficerów, którzy swoją karierę związali z tą stalinowską formacją. Generał chętnie widział ich na najwyższych stanowiskach w armii i administracji państwowej. Najlepszym tego przykładem jest gen. Czesław Kiszczak, którego Jaruzelski uczynił w latach 80. drugą osobą w PRL, stawiając go na czele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Swoją przygodę ze służbami specjalnymi Kiszczak zaczął właśnie w Informacji Wojskowej. Kiszczak ściągnął za sobą kolegów z wojskowego kontrwywiadu, na przykład gen. Henryka Dankowskiego, który został wiceministrem nadzorującym Służbę Bezpieczeństwa. Obsadzenie swoimi ludźmi newralgicznych pozycji w organach MSW ułatwiło Jaruzelskiemu eliminację groźnego rywala, gen. Mirosława Milewskiego, który miał własne kontakty z Sowietami i ich tajnymi służbami, sięgające czasów, gdy razem ze Smierszem i NKWD uczestniczył w obławie przeciwko podziemiu niepodległościowemu w okolicach Augustowa.
10 maja 2005 r. Wojciech Jaruzelski udał się na Syberię, którą nazwał "świętą ziemią", zapominając, że większość Polaków lokalizuje "świętą ziemię" zupełnie gdzie indziej. Ale to drobiazg wobec tego, że generał wspominał "ciepło tej ziemi" i "ciepłe" na niej przyjęcie ludzi deportowanych przez ZSRR z okupowanej części Polski. [...]
We wszystkich kontaktach z przywódcami ZSRR Wojciech Jaruzelski wykazuje dużą nerwowość: ma rozbiegane oczy, niespokojne ruchy. Wygląda jak człowiek ogarnięty wielkim strachem. Czy dlatego, że wie, co w Moskwie na niego mają? Czy dlatego, że Władimir Putin mógłby go zniszczyć jednym ruchem, sięgając do archiwum. Taki to polski patriota"
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|