|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: Glos Kobiecy
Temat: z sąsiedzkiego pamiętnika..
19.03.2006 godz. 21:20
Dziś nie ma meczu, dziś wieczór kulturalny - dźwiękom gitary klsycznej
towarzyszy operowy głos kobiecy. Do końca nie jestem przekonany czy to nagranie
(w trakcie były strojenia gitary itd), czy może sąsiad zafundował nam koncert
na żywo. W każdym razie czuliśmy się jak na ostatnim zajeździe na Litwie lub w
Soplicowie w Białowieży bo wrażenie mieliśmy jakby koncertowała ukraińska
kapela ludowa. Wszystko byłoby O.K. bo już o 23 koncert się skończył tylko
kilka osób "na widowni" nie potrzebnie tupało w rytm muzyki przez co nie można
było w pełni przeżywać występu.
Podobno nasz blok ma to do siebie że dziwnie się dźwięk rozchodzi tzn. ktoś gra
na dole a wydaje się jakby dochodziło z góry. Sprawdziłem, poszedłem pod drzwi
sąsiada, ale nie musiałem tego robić już po wyjściu na klatke wyraźnie słychać
było skąd dochodzi dźwięk.
... Tez musze sobie kupić jakiegoś grajdoła...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Niesamowita propozycja.
Niesamowita propozycja. Zadzwonił telefon. Młody głos kobiecy, beznamiętnie stwierdził ,że ma kłopoty
finansowe i chciałaby oddać nam dziecko.
Mąż zaniemówił. Po chwili zapytał , co pani chce zrobić ? Odpowiedź - chcę
wam oddac dziecko bo mam kłopoty finansowe.
Została skierowana do pogotowia rodzinnego.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Feel
tak mi sie nasunelo, ktos tu wspomnial o glosach jakie lubimy.
Byc moze sa osoby, ktore nie zwracają na to uwagi, mnie natomiast
doslownie chwyta za serce niski glos (kobiecy i meski).
I takie glosy lubie w muzyce, gdyby jeszcze dodac lekka chrypkę...
miękna kolana:)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Feel
> Byc moze sa osoby, ktore nie zwracają na to uwagi, mnie natomiast
> doslownie chwyta za serce niski glos (kobiecy i meski).
> I takie glosy lubie w muzyce, gdyby jeszcze dodac lekka chrypkę...
> miękna kolana:)
>
Alison Moyet (chyba tak siępisze) :-)))
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: zazdrośni?...
zazdrośni?... "ty to w ogóle nie jesteś zazdrosna" stwierdził chyba z nutką żalu mój
szanowny. akurat wychodziliśmy z domu, kiedy zza drzwi pokoju znajomej pary
dobiegł głos kobiecy: "ta dziwka rzucała się na ciebie!". para z gatunku tych
atrakcyjnych, zgrabnych i topowych. i co z tego.
jak tam się zazdrośc rozkłada u was? u nas - jak w pierwszym zdaniu :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Schorowana staruszka oskarżana o nękanie
Dokładnie, kretynek nie sieją. Bo tylko kretynka lub analfabeta funkcjonalny nie
potrafi przeczytać napisanego po polsku tekstu.
Nigdzie nie jest napisane, że był to telefon pre-paid, jest natomiast napisane,
że dowodem są bilingi - ciekawe, jak by do nich i do tej kobiety policja
dotarła, gdyby był to telefon na kartę SIM typu pre-paid kupioną w kiosku na
rogu? Nigdzie nie jest napisane, że był w słuchawce odzywał się głos młodej
kobiety (studentki), tylko, że "słyszany jest głos kobiecy celowo
zniekształcony". Nigdzie nie jest napisane, że adiunkt stwierdził, ze dzwoniła
jakaś studentka. Powiedział natomiast: "mogę jedynie podejrzewać, iż", co w
języku polskim bynajmniej nie oznacza: "jestem przekonany" czy też "mam
pewność", że nie dzwoniła inna osoba. Tyle powinien zrozumieć średnio
rozgarnięty uczeń kończący podstawówkę. Jak widać to poziom wiedzy dla
niektórych nieosiągalny.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Schorowana staruszka oskarżana o nękanie
CYTUJĘ:
"Osoba, która dzwoni - powiedział policji nękany mężczyzna - wykazuje się
znajomością mojej rodziny i pracy". Oraz, że "słyszany jest głos kobiecy celowo
zniekształcony". I wreszcie: "Mogę jedynie podejrzewać, iż jest to
prawdopodobnie studentka".
EXC inteligencją nie grzeszysz, naucz się czytać ze zrozumieniem, a później
zabieraj głos na forum
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: BÓG JEST KATOLIKIEM ?
dzień dobry Olimpio miło usłyszeć głos kobiecy.
nikt nikogo nie uraża ani nie ma raczej takiego zamiaru.toczy się po prostu
normalna polska rozmowa i jest wesoło.
tylko jak tu wierzyć Olimpio że jest jeden w trzech osobach? bo jakoś
odpowiedź:"po prostu trzeba wierzyć" mi nie odpowiada, chociaż chylę czoła
przed siłą wiary.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jakie prezerwatywy najlepsze?
to ja się wyłamię ;) I wtrącę głos kobiecy;) Żadnych zapachowych...fuj!!!! Najlepiej pure nature
jeśli już konsumpcja;)A gumki? Nie pudrowane, nie najtańsze, nie pękające, nie
nasączone dziwnymi preparatami, dyskretne, fachowo wyciągnięte, założone i
użyte, z klasą ściągane, odpowiednio utylizowane i zawsze w zapasie;)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: zapowiadanie przystankow ma jedna wade
Chyba juz nie ma tych gongow?
A zapowiadanie jest na pewno dobre dla niewidomych - mam kolege niewidzacego i
stara sie on jezdzic tramwajami z glosowymi informacjami.
Czy za czesto zapowiadaja? Nie wiem; w londynskim metrze i kolejce DLR jest to
jeszcze czestsze, a oprocz tego mily glos kobiecy (acz zimny i nie tak osobowo
'nacechowany' jak w Krakowie) mowi jaka jest stacja docelowa (ten pociag jedzie
do...), i jakie sa mozliwosci przesiadki na danym przystanku. Przypomina tez o
zabraniu ze soba rzeczy.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Siedlecka szopka noworoczna
Siedlecka szopka noworoczna Szopka noworoczna w ŻS. autor P.Badowski. ......
R.A (zipiąc ze zmeczenia)
Głos kobiecy usłyszałem
więc przygnałem tu w try miga
Troszke nawet się zziajałem..
G.S
Zbędna była twa fatyga
choć sam instynkt podziw budzi
A.J-S
Ja wam skórę wyłomoczę
wyprowadzę was na ludzi!
Z najgorszych oczyszczę zboczeń!
R.A.
A czy mógłbym najpierw buzi?
(Rozpoczyna sie finalna bijatyka)
Atlas "Jacek" (z ratuszowej wieży)
Ale po tych nowi przyjdą
władzą chętnie się pobawią.
Przy nich nowe "pawie" wyjdą,
Mnie? Na wieżę znówu wstawią
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ślubna POMOC
Polecam kontakt z organistą z kościoła Najświętszej Maryi Panny
Ostrobramskiej, ul. Pana Tadeusza 16 A (89) 533 45 24 , 539 11 96, poprosić o
numer telefonu do organisty. Nie pamiętam nazwisk, ale na ślubie grał
organista, były skrzypce i cudowny głos kobiecy. Nie było to tanie /chyba 250 -
300 zł 3 lata temu/ ale polecam.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Podatkiem w policję
Źle osądzacie, Policja jest potrzebna, dzisiaj już wszyscy dzielnicowi w
Olsztynie mają komórki podarowane przez miasto, jest z nimi bezpośredni
kontakt, możemy dzwonić i zwierzyć się z trudnych spraw. Zawsze możemy
oczekiwać pomocy, gdy zadzwonimy pod numer 997, ten numer jest bezpłatny.
Narzekacie na Policję a to własnie ona, to w województwie w-m posiada najlepsze
notowania w kraju. To statystyki mówią przecież, że nasza Policja jest
najlepsza. Wspierajmy ją wszystkimi środkami. Przecież jak dzwonissz do Komendy
Policji to bardzo ładnie wita Cię głos kobiecy, że rozmowa jest oczekująca i
będzie realizowana według złoszenia. Wszystko takie cacy, przyjazne ludziom i
środowisku, takie ludzkie.
Tylko jedno pytanie.
Gdzie jest Policja?
Na ulicy jej nie widzę.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jest POMYSL!!!!!!!
Mam skore, fure i komore, wiec moze zadzwonie do niej. Wyjalem moja komorke ze
skorzanej kurtki, wybralem numer do owej 30 letniej brunetki.
Tit.......tit.....tit.....-wsluchiwalem sie w glos w sluchawce.Halo-odebral
mily i aksamitny glos kobiecy. Serce znowu podeszlo mi do gardla. Co mam
powiedziec?-pomyslalem.....
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Najśmieszniejsze kawały jakie w życiu słyszeliście
Tuxedo super kawał już czytam go kilka razy i dalej mnie śmieszy
To może ja cos zapodam:
Małgosie ma pierwszą miesiączkę nie wie jednak co się stało więc idzie ze swym problemem do Jasia on ogląda z wielkim zaintereswoaniem i wreście mówi
-Małgosia jak na moj gust to ci jaja urwało
Dwóch dresiarzy kąpało się w rzece, i wyłowiło trupa. A trup był już nieźle podzielenialy. Mimo to dresiarze pomyśleli /wow!/, że trzeba człowieka ratować, i tak zrobili. Pierwszy robi reanimacje. Wbił mu słomkę w dupę i dmucha. Trochę się zmęczył, powiedział do drugiego:
- Teraz ty.
A tamten wyjął słomkę, włożył druga strona i powiedział:
- Brzydzę się po tobie.
Telefon do radia. Głos kobiecy:
- Dzień dobry, chciałam powiedzieć, że znalazłam dziś rano portfel. W środku było trzy tysiące złotych w gotówce, oraz czek na okaziciela opiewający na sumę 10.000 euro. Było też prawo jazdy na nazwisko Stanisław Kowalski zamieszkały przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. Mam w związku z tym małą prośbę
... proszę panu Stasiowi puścic jakiś fajny kawałek z dedykacją ode mnie!
A teraz sposób na odpedzenie swiadow Jehowy
{Prawdzie przedsięwzięcie, wymaga przynajmniej 3 osób (mężczyzn) dla dobrego efektu, ale za to jest co potem wnukom opowiadać.}
- {ŚJ} Dzień dobry...
- O, jesteście. Wchodźcie... {zostawiamy drzwi półotwarte i udajemy się w głąb mieszkania. Wszystko szybko i sprawnie. Na pewno poczują się niepewnie, ale powinni wejść. Po ich wejściu do przedpokoju powinni się tam zebrać wszyscy domownicy}
- Macie towar?
- {ŚJ} Ale to chyba pomyłka, chcieliśmy...
- Jaka pomyłka?! Jaka pomyłka! Chcecie mnie w wała zrobić?! Powiedzcie Cichemu, że ten numer nie przejdzie.
- {ŚJ} Ale my jesteśmy Świadkami Jehowy. Nie mamy żadnego towaru.
- Nie ściemniaj mi cieciu! Skąd wiedziałeś, że trzeba zapukać 3 razy {lub 4, 5 itd. W zależności od tego ile razy zapukali...}
- Ale my naprawdę nie rozumiemy.
- To już bez znaczenia, i tak za dużo wiecie.
- Dziara, idź do kuchni po gnata.
- Wezmę kosę.
- Chyba jest jedna na parapecie... {Wszyscy powinni się rozejść w poszukiwaniu ww. narzędzi. Trzeba dać ŚJ czas na odejście. Ten numer stosuje się jako finał kariery. Po nim Świadkowie Jehowy już nigdy nie wrócą.}
Mama do Jasia:
- Jasiu! Nie huśtaj dziadziusia!
- Jasiu słyszysz?!
- Jasiu, przestań natychmiast!!!
- Jasiu, nie po to dziadziuś się wieszał, żebyś go teraz huśtał!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Piosenki lub zespoły w stylu Onerepublic
Do OneRepublic pasują niektóre utwory np.
*Limp Bizkit
*Linkin Park
*Evanescence [ale głos kobiecy]
*Nickelback [dość podobny]
*3 Doors Down
*Creed
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ivona
A czy w tej wersji 1.1.5 jest głos kobiecy?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ID - piosenka reklamie TAK-TAK
Witam raz jeszcze. Czy ktos wie jaka to piosenka? Slychac wyraznie glos kobiecy. Rytm muzyki disco lat 80-tych. Wlasnie uzywaja tego w raklamie TAK-TAKA - w tle plazowicze nad morzem :) Malin
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: identyfikacja piosenki
w radiu uszlyszalem piosenke ale niestety nieznam autora ani tytulu. moze moglby ktos pomoc zindetyfikowac spiewali cos "Powiedz mi jak, jak pomóc ci zrozumieć czego ci brak ...." - glos kobiecy
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Azam Ali - Portals of Grace (2002)
Wlasnie zaczyna kapac plyta artyski co sie zowie Azam Ali bardzo piekny glos kobiecy jeszcze raz goraco namawiam na abp.mpc preset insane przez tpi za niecala godzine powinno wyladowac
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Azam Ali - Portals of Grace (2002)
Był 31 08 20:39 gdy *blackbird* napisał(a): bardzo piekny glos kobiecy
posłuchamy, dziękujemy :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Microsoft Sam- jakies alternatywy?
Czy istnieja jakies alternatywy (najchetniej polskie) dla Microsoft Sam'a? Szczerze mowiac wolalbym miec w windowsach mily glos kobiecy a nie tego ponuraka ;-)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: pydźwięk ;-)
dziobas wrote: Grzegorz Makarewicz napisał: | Festival/mbrola - a i owszem - ale czy po naszemu ?
Sa po naszemu. Ten z wp (jak go nazwales) jest zrobiony na festivalu a difomy ma z mbrola.(jest ponoc jeszcze jeden lepszy glos do mbroli ale jest niepewna sprawa z prawami autorskimi wiec wlasciwie nikt go nierozprowadza).
Tak dla scislosci, to ten bedacy praca doktorska ?
| Przez ostatnie dni usilowalem zmusic je do gadania (w2k) i tylko 2 mi | dzialaly ivo oraz ten z wp. Dla ucha byl przyjemniejszy ten z wp. Z pythona? Jak? Mozesz podac przyklad? Ja ich uzywalem z C. I to tylko dzieki zrudlom do gadacza (ta wtyczka do gadu-gadu).
Wlsciwie to zrobilem to samo - poogladalem, jak to maja w gadaczu i przepisalem do pywin32. Jak odpalisz tego z wp recznie i jakis glos bedzie syntezowany - np. czytanie about to mozna zobaczyc jakie sa wysylane komendy dde. Mozna bylo jeszcze jakiejs syntezy uzywac w gadaczu ale juz niepamietam jakiej.
realspeak, ivo, wp, teraz chyba pojawila sie ivona - ale gorzej wykonana (glos kobiecy) od ivo.
| Zostal mi jeszcze dant - ale rozmiar troche przeraza (156MB).
Chyba chciales powiedziec Dual(realspeak)? Bo dant ma z 10MB.
Wessalem to co jest na stronie PTN-u, a tego jest jakies 150MB. BTW wygooglowalem tez jak go polaczyc z realpeakiem i dopiero ta kombinacja daje "dobrego" polskiego gadacza za free !
Jeszcze jest jedno rozwiazanie. Mozna przez http zamuwic synteze. Ma to zalety ze mamy duzo jezykow od polskiego po hiszpanski, malo komputer obciaza, pod kazdy system itd. za to dziala troche wolno.
Takie rozwiazanie raczej odpada - chce miec syntezezator bezposrednio w programie, ktory ma rowniez dzialac na linuxach. mak PS say/rsynth - mam jako .pyd - brzimi calkiem niezle, zwlaszcza ten roboglos.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: zmiana głosu
czesc poszukuje programu, który zmieniłby mi głos na kobiecy (ja mam męski), nie musi być to tylko głos kobiecy ale jeszcze różne inne ciekawe efekty byle żeby to było na żywo, a nie po późniejszym edytowaiu. Macie jakieś pomysły ?? Mati
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zamiana dzwieku na dzwiek kobiecy
Poszukuje programow do zabawy z dzwiekiem. Głownie zamiana glosu meskiego na glos kobiecy, odszumianie, i inne efekty dzwiekowe. Pozdrawiam
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zamiana dzwieku na dzwiek kobiecy
dziobas wrote: Poszukuje programow do zabawy z dzwiekiem. Głownie zamiana glosu meskiego na glos kobiecy, odszumianie, i inne efekty dzwiekowe. Pozdrawiam
kup se audigy czy innego live'a tam w efektach coś takiego jest
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Witam i o stronke ( ntg ) pytam :)
Witam, Jest sobie stronka, na ktorej wpisuje sie tekst, a bardzo przyjemny glos kobiecy odczytuje ten text poprawnie po polsku. Ktos pamieta linke ? Please, help... pluton
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Witam i o stronke ( ntg ) pytam :)
Dnia 2003-10-23 21:23 pluton napisał(a): Jest sobie stronka, na ktorej wpisuje sie tekst, a bardzo przyjemny glos kobiecy odczytuje ten text poprawnie po polsku.
http://www.google.com/search?q=realspeak - Szwejk
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: rzecz o chrztach
i jeszcze uczy tego dzieciaków! - głos kobiecy z wczoraj, przed snem. rozumiem pani oburzenie, ale rzecz przecież nie dotyczyła rzucania się na wzburzone wody. nie wiem, kto to czyta, ale dla dzieci mogę powiedzieć, że oczywiście mogą tak postępować, ale tylko po tym, gdy na przykład Pan Jezus Chrystus zechce wam pokazać jak jest w Niebie (pisałem już kiedyś o tym, choć nie wszystko. przypomnę: tam jest tak, że nawet próba pomyślenia że źle można o czymkolwiek pomyśleć, jest tak absurdalna czy niedorzeczna, że złe myślenie jest niewykonalne. będziesz się czuł jakby w dwóch wymiarach na raz. na miejscu głowy zobaczysz kolor nieba i poczujesz o czym już pisałem, oraz że wszystkie te starcia między ludźmi są dla nich tak dziwne, że wprost niezrozumiałe. plus parę innych rzeczy. tam wszyscy miłują się na wzajem równie mocno, jak nas miłują. we swoim wnętrzu natomiast ujrzysz serce i będziesz wiedział, że jest to Serce Pana Jezusa, rozświetlające twoje ludzkie wnętrze za pomocą ciepła, które przemieniło się w jasny dzień). ja nie byłem wówczas odważny; miałem tylko wiarę. czy się bałem? nie wiem. poprosiłem tylko Boga, aby mnie nie utopił. ale marysia się bardzo bała. stojąc na brzegu. toteż nie dopłynąłem do samotnej wyspy; kto wie, czy bym dopłynął i dał radę powrócić. wygraliście wszędzie za granicą - drugie ze stwierdzeń. nie wiem. we własnym kraju zawsze jest najtrudniej. ale czy to najważniejsze? najważniejsze, aby pokój zapanował między wiarami. bo jest to klucz do pokoju na Ziemi. wiem, że nie dla wszystkich jest to jeszcze priorytet (dla ciebie A na pewno nie. czynisz węże? czy także te fale zła, które zaatakowały mnie trzykrotnie tej nocy? na ludzi fale trzykrotnie - cytat z 1-szej kolumny. a myślałem, że to fale krajowe (arze). postawić się w twojej sytuacji? nie mogę: nie znam się na czarach. są mi niepotrzebne). chcecie wiedzieć, czy dobrze się czuję. czuję się tak, jak polscy siatkarze lub Jacobsen. powinieniem czuć się nieźle, ale ... dokładnie tak, jak w tej chwili priorytet. pozdrawiam, jacek
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: # co czytam: Jerzy Niemojowski - Koncert na głos kobiecy
Jerzy Niemojowski - Koncert na głos kobiecy* T** (fragment) Możesz mi dać s ł o w a. ( Mam tylko bezkrwiste, obłe formy nocy, z którymi się ścieram, dając im kształt). Powiedz mi: Ty jesteś wiatr i od tego śpiewu odrywają mi ręce sny - Ty jesteś wiatr i w miarę jak stopnie odrywają się spod nóg, płynę, błyskawica, o piętro wyżej ciętego w poprzek słoju cierpienia. Ty jesteś światło w liściu aloesu i krew pelargonii w mroku tuż obok niebezpiecznie białego światła, zadra wody przy nodze i warkocz zimna nad ranem, Bryła morza wygładzona przez przedświt do polerowanego kobaltu i szew szumu morza na rozerwanych od dłoni do dłoni rękach. Ty jesteś jądro wiatru i grzbiet śpiewu, Wewnętrzne prawo rąk i nieustanne trwanie bólu w roślinach, domieranie mroku i w żyłach świateł - złożenie warg. *Oficyna Poetów i Malarzy, Londyn 1960 ** właściwie theta - poszczególne części utworu są oznaczone greckimi literami Boję się, że się mimo moich starań nie zachowa oryginalny format - bardzo wyszukany graficznie.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: netia miala dzis zatwardzenie (?)
dzisiaj miedzy godz. 10 a 12 (+/-) przepiekny glos kobiecy obwiescil mi w sluchawce ze mimo moich szczerych checi nie dodzwonie sie na kom, MM czy MN przez prefix 1055 czy inne nr-y dostepowe dotyczylo to stref 68 i 65 pozdrawiam s.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ALe jaja: S12J /Koszalin/ i nagla zmiana mojego nr. tel. :-) /dlugie/
Witam. Rzecz dziala sie w Koszalinie. DZis spotkala mnie dziwna sytuacja, wlasciwie to dopiero przed chwila to naprawiono :-) Ok. godziny 15-tej wykonalem polaczenie lokalne, wszystko bylo pieknie, po skonczeniu konewrsacji odlozylem sluchaweczke. Za jakies 15 min. znow zachcialo mi sie zadzwonic, a tu cisza w "eterze" :-) Mysle co jest? Sprawdzam wszystkie lacza pociagniete po moim mieszkaniu, wyglada na okay. Mysle-pewnie znow cos tepsiarze zamotali. Wiec biore gsm'a w reke i dzwonie 94 914. Zglaszam ze cos jest nie tak z moim laczem. Okay-przyjeto... wyszedlem z domku. POzniej na miescie mysle-zadzwonie sobie do domku i spr. czy sekretarka sie zglosi. Jakie bylo moje zdziwienie jak odebral tel. jakis mily glos, kobiecy, W MOIM WLASNYM MIESZKANIU ;-) Pytam pod jaki nr sie dodzwonilem. A babka ze pod 345 xx xx. I tu sie usmialem bo moj nr to 343 xx xx /zupelnie inny/. Przeciez z komory wybralem nr z pamieci jak zwykle, a tu SZOK. Wrocilem pospiesznie do domu /telefon juz dziala-a jaaaak :)/, dzwonie na swoja komore ze stacjonarnego a tam mi sie wyswietla 094 345 xx xx. Zupelnie obcy nr. tel. :-) Wiec mysle sobie-dzwonie pod swoj numer tel. 343 xx xx. A tam znow odbiera ta babka ;-). Mowie jej o co chodzi, i kaze jej dzwonic pod 914. Babka byla w porzo i chyba tak zrobila :-) Tylko teraz pytanie: Przez 6 godzin ktos sobie szalal na moj rachuneczek, szkoda ze ja jestem /tak mi sie wydaje/ uczciwy, bo nie dzwonilem do USA na czyjs rachunek /i tak od dzis podobno 50% taniej?/. Jeszcze w miedzyczasie mialem numer 343 cos tam cos tam... TAkze fajna jazda. W sumie nie wiem na czyj rachunek laczylem sie z internetem??? Juz nie mialem czasu zeby czekac az mi to naprawia, ale i tak po kilku minutach mnie rozlaczyli-bo cos podlaczali, pewnie to byl juz moj numer. Co mam robic i przede wszystkim co sie takiego stalo??? Podobno wymieniali jakis kabel cos tak mi mowili? Ciekawe czy czesto sie tak zdarza? Chyba zazadam billingu za free, co by porozliczac ich. To na tyle. DZwoncie kontrolnie czasem do siebie na komorki :-) Pozdrawiam. Wojtek
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nowy glos w metrze
Witam ! Przed chwila jechalem sobie metrem i nagle zaskoczenie. O zamykajacych sie dzwiach informuje, zamiast zacpanego glosu faceta - zacpany glos kobiecy ! I sygnal dzwiekowy jakis inny... Pozdrawiam,
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: PILNIE POTRZEBNA KREW
| Oto, co dzisiaj dostałem w poczcie: | Szukamy A Rh minus na TERAZ!!!!!!! na bialaczke gasnie | dziecko.....nr tel. do mamy dziecka 0604 947 367 A ja wlasnie tam zadzwonilem i.... i odpowiedzial mi bardzo zdenerwowany glos kobiecy (oczywiscie z automatu), ze wszystko jest dobrze i ze jesli w sprawie krwii to juz nie trzeba. Jesli to zart to naprawde, nie wiem co powiedziec... wstyd mi i tyle, i zal tych co umra bo ktos nie odpowie na prawdziwy apel. heh ludzie -- rastapasta
Na kilku grupach szerzą się rewelacje które ja traktuję jako spam. Nie chciałem zabierać głosu i przyczyniać się do bzdurnych dyskusji, ale sprawa już za daleko zachodzi. Wklejam list-moją odpowiedz na priv jednej z osób "broniących bienego dziecka" : "Nie piszę na grupę bo nie chcę zatargu, a wyjaśnienia Ci sprawy. Nie raz po tego typu ogłoszeniach [nawet były nadawane przez tv !!] leciałem "z ratunkiem" i okazywało się , że krwi takiej nikt bezpośrednio do pilnego ratowania zycia nie potrzebuje, a wręcz istnieją duże zapasy danej krwi. Czyli te komunikaty były "o kant **** rozbić. Najczęściej powstawały z głupoty, lub chęci oszukania innych. Bo często lekarze -aby wyrównać stan zapasów w banku krw [ale nie bezpośrednio danej osobie !!!!] i- proszą rodzinę o oddania [jakiejkolwiek grupowo !!!] krwi. Taki gest dobrej woli. Rodzina odbiera to często jako obowiązek i ...........mamy efekty podobne do tego ....... Atakujesz przedmówcę. Napisz mi proszę w takim razie , czy możliwe jest w Polsce , aby umarł jakikolwiek pacjent [z planowaną operacją] z braku krwi ???? Ręczę Ci, że gdyby się tak stało ktoś odpowiedziałby karnie za taką śmierć. NIE ZNAM TAKICH PRZYPADKÓW, a sugerowanie , że to jest możliwe świadczy o całkowitej nieznajomości tematu" Jeśli się mylę, proszę opiekunów dziecka o sprostowanie mojego postu. Czy ktoś im mówił, że dziecko umrze jeśli nie dostarczą krwi ? Dlaczego sami lekarze nie ogłosiliby wtedy apelu ? Sonett
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dziwią się wszyscy zboczeniom Ziobry
Dlatego się zdziwiłem, gdy Kaczmarek mówiąc o blidowych telefonach
Ziobry słyszał w telefonie uspokajający głos kobiecy.
Podejrzewałem, że przyjaźń Ziobry z Kaczorem wykracza poza wspólne
zamiłowanie do niszczenia wrogów tej pary.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dziwią się wszyscy zboczeniom Ziobry
mama pewnie u niego była albo ciotka jakaś...
Dlatego się zdziwiłem, gdy Kaczmarek mówiąc o blidowych telefonach
> Ziobry słyszał w telefonie uspokajający głos kobiecy.
>
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Polskie Radio: Kobiety są niewiarygodne
Niewiarygodny głos kobiecy? To jedna z najbardziej niewiarygodnych
decyzji tego roku! Pan prezes ma chyba problem w relacjach z
kobietami. A może pan prezes chce o tym porozmawiać?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Polskie Radio: Kobiety są niewiarygodne
A ja nie moge uzywac glosu na GPS-sie,bo ustawilem na
glos kobiecy,ktory mi sie podobal to zona sie obrazila
i mowi ze jestem kobieciarz,a ona sama chcialaby glos meski,
to co ja mam jej powiedziec?
Ach,ten przeklety heteroseksualizm.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Polskie Radio: Kobiety są niewiarygodne
benedick napisał:
> A ja nie moge uzywac glosu na GPS-sie,bo ustawilem na
> glos kobiecy,ktory mi sie podobal to zona sie obrazila
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Polacy w Wrmachcie
Pociąg nieznacznie ruszył, a tłum żegnających szedł wzdłuż wagonu,
zamieniając ostatnie słowa pożegnania i ostatnie spojrzenia. W tej
chwili jakiś głos kobiecy zaintonował "Serdeczna Matko". Pieśń
została natychmiast podchwycona przez żegnających, ale trwało to
tylko kilka sekund, gdy z głębi wagonu zabrzmiał potężny męski głos,
który przejął już dalsze słowa, zmieniając na "Boże coś Polskę": z
kilku setek piersi popłynęła pieśń skargi, pieśń bólu i nadziei.
Może nie od razu, ale po kilku minutach zdaliśmy sobie sprawę, że
pociąg jakby znieruchomiał. Nie można było tego nie zauważyć; pociąg
sunął powoli, a pieśń płynęła wraz z nim. Tłum doszedł do końca
peronu i zatrzymał się, słuchając oddalającej się pieśni. Jeszcze z
daleka słychać było "Jeszcze Polska..." Jakimże paradoksem było
słyszeć poborowych do Wehrmachtu, śpiewających polski hymn narodowy.
Była to pieśń protestu synów Ziemi Pomorskiej za trzy lata
zniewolenia i za wtłoczenie przemocą w niemiecki mundur. Pociąg
znikł za zakrętem i dopiero wtedy grupkami zaczęto się rozchodzić do
domów czy do pracy.
Do którejś bardzo żałośnie zawodzącej matki podeszło dwóch SS-manów
i, jak dowiedzieliśmy się później, poprowadzili ją na posterunek,
ale bez dalszych konsekwencji. W rozmowie z którymś z kolejarzy
dowiedzieliśmy się, że pociąg rozmyślnie prowadzony był tak powoli,
by dać możność zaśpiewania tych pieśni. "Przecież obsługa pociągu
była polska" - tak nas informowano. (...)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Akademiki
W DS "Amor" w Lublinie przechodząc dnia 30 września 2004 roku korytarzem
trzeciego piętra usłyszałem entuzjastyczny głos kobiecy dobiegający z pokoju
obok:
"Och, Krzysiek! Jak ty dawno we mnie nie byłeś!!!"
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Branża gier poluje na kobiety
Moja dziewczyna też gra w WoWa. Nie widzę w tym nic dziwnego. W mojej Gildii
(dla niewtajemniczonych - takie dobrowolne stowarzyszenie w grze, aby razem coś
w grze osiągnąć), która liczy 38 osób, mamy 8 kobiet. Wszystkie prawdziwe :) . A
przynajmniej głos kobiecy :D .
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Damskie głosy psują radio
Albo przekonać same kobiety że głoś kobiecy w radiu jest ok....a nie
tylko chłopów
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Przylapalam go na goracym uczynku!
Przylapalam go na goracym uczynku! Jestem z facetem, za ktorym co prawda nie szaleje ale jest do mnie
tak wspanialy, ze go nie zostawie. Nazwijmy to zwiazkiem z rozsadku.
Wczoraj wieczorem nie odebral mojego telefonu. Zdarza sie. Po
odlozeniu sluchawki oddzwonil, twierdzac ze nie dobiegl, jest zajety
w biurze. Pogadalismy o paru sprawach, niby normalnie ale jednak
czulam ze nie jest w nastroju do dyskusji. Wiec ok. Twierdzil ze nie
ma czasu, za pol godziny idzie na kolacje z klientka( jest doradca
fin. ). Spytalam sie w jakim wieku ona jest. On na to ze okolo
50tki. WIec zazartowalam ze w takim razie nie ma powodu do obaw. On
na to ze nie istnieje na tym swiecie zadna konkurencja i ze mne
kocha. Koniec.
Odlozylam sluchawke. Po doslownie 3 sekundach telefon wyswietlij
ponownie jego imie. Odebralam. Jego telefon przez przycisk sam
zadzwonil na ostatnio wybierany numer- o czym moje kochanie nie
wiedzialo. Na poczatku slyszalam glos kobiecy i jego. Slyszalam jak
rozmaiwal o mnie, pytal sie o rade, opowiada jak nam razem jest i ze
rzeczywiscie mnie kocha. Po 15 minutach zaczeli rozmawiac o seksie.
Jak szybko dochodza... Co lubia itd. Po 30 min. nstapila cisza a po
okolo 40 namietne jeki jego i jej... Trwaly okolo 15stu minut. Potem
smieszki i ze to byla ostatnia prezerwatywa. Potem telefon sie
wylaczyl.
Bylam i jestem w szoku. Jescze wczoraj powiedzialam mu o wszystkim
bez robienia awantury. Oczywiscie nie przyznal sie. Potem zacza
krecic, ze to jego sekretarka ktora go prwie ze molestowala.
Poprosila zeby nie robil ze mnie idiotki i nie pogarszal i tak
dramatycznej sytuacji. Przyznal sie - ze byl w burdelu.
Problem w tym , ze on do mnie jest wspanialy.Prowadzimy wspaniale
zycie.Zyje spokojnie i naprawde dobrze. Pomimo tego - jestem w
szoku...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Piosenka z reklamy Fiata Bravo????
nie wiem czy dobrze kojarze ale jesli chodzi o taki zmysłowy głos kobiecy
to bedzie Gianna Nanini "Meravigliosa creatura"
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: HAMBURGER ALA PASCALA :-) odsłona V
Ten głos kobiecy jest bardzo denerwujący i to powtarzanie przy każdym pytaniu -
Pascal.A co do frytek,to mi się wydały bardzo apetyczne,na pewno inaczej
smakują niż cienkie,ale wydaje mi się że wcale nie gorzej.Spróbuję.Uwielbiam
ziemniaki w każdej postaci!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Debilne tłumaczenia filmów
Basic Instinct - Nagi Instynkt
Legends of the Fall - Wichry Namiętności
Unlawful Entry (termin policyjny, "włamanie z wtargnięciem") - Dzika Namiętność
klasyk:
Highlander - Nieśmiertelny
Dirty Dancing - wiem, że już było, ale to tak cudownie kretyńsko brzmi po
polsku, nawet bez kontekstu...
bez sensu nie przetłumaczone:
Predator - znaczy po prostu "drapieżnik"
Liberator - znaczy "wyzwoliciel"
Protector - "obrońca"
Vanilla Sky
No i całe (tu akurat nie tytuł) spie....* tłumaczenie "Władcy Pierścieni". Jak
można odwalić takiego knota mając pod ręką książkę??? Nie wspomnę o myleniu
Elendila z Earendilem (choć nie powinno się zdarzyć - to dwie BARDZO różne
osoby). Płakałam ze śmiechu zobaczywszy frazę "ugodziło go mogulskie (!)
ostrze" - potem zamienione na "zdradliwe ostrze", ale czy nie można było
zostawić "nóż Morgulu", jak było u Skibniewskiej, na którą p. Salamon-Gałązka
się powołuje? Ale powiedzmy, że to potknięcia związane ze specyfiką nazw w
samej powieści (choć nie powinny się zdarzyć). Karygodne naprawdę jest co
innego. Między zdaniem "miał możność niszczenia zła na wieki" a "miał możność
zniszczenia zła na wieki" jest naprawdę bardzo duża różnica. I to już jest
kwestia warsztatu tłumacza. Podobnie w prologu głos kobiecy (Galadriela, zdaje
się) mówi "the world has (albo 'is', nie pamiętam) changed". Napisy
twierdzą "świat się zmieni". No comment. Więcej tego było, ale i tak ten post
jest już za długi.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: piosenka z Radia Zet - co to?
piosenka z Radia Zet - co to? Często leci w Radio ZEt kawałek, śpiewany przez piękny głos kobiecy, na
początku trochę zachrypnięty, potem wyżej. W refrenie jest coś z "...have a
little...time..."
Nie pamiętam
Pomocy!!!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: jaka to piosenka
nie no niestety to nie ta piosenka.piosenka ktorej tytul dostalem to metal.a ta
ktora slyszalem to techno i glos kobiecy.prosze o pomoc
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: WIM MERTENS
foxy21 napisa3a:
> On nie tylko komponuje, ale tez spiewa
> i to niesamowitym glosem,to brzmi jak glos kobiecy
> (chyba falset, nie znam sie)i to takie jakby jodlowanie.
Tak, jak juz napisalem, ma niezwykly glos.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy to utwór "Mamas and Pappas ?
Czy to utwór "Mamas and Pappas ? Utwór leci mniej więcej tak: "Resolution I'm looking for you... la la la
potem głos kobiecy laaaaa, laaaaa, laaaaaaa."
Czy to Mamas and Papppas czy kto inny ?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: I'm so sorry
I'm so sorry Kojarzycie ten ostanio chodzy w radio przeboik-kto to spiewa, glos kobiecy a
w srodku utworu slychac jakies dzieci?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Najpiękniejszy głos kobiecy...
Najpiękniejszy głos kobiecy... Moj numer jeden to Liv Kristine, ma wprost syreni głos, po prostu piekny...
Wystarczy siegnac po plyte Theatre of Tragedy ''Aegis'' zeby sie przekonac.
Polecam.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Najpiękniejszy głos kobiecy...
Ten facet z Mars Volty ma dobra glos kobiecy
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Francuska piosenka w Trójce
mnie też meczy francuska piosenka-moze ta sama? ale sprawdziałam rozpiske programu alternatywnego od poczatku marca i NIC
francuskiego nie bylo
glos kobiecy,myslalam ze moze Natasha St-Pier ale nawet jesli to na pewno
NIE "Un ange frappe à ma porte
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: NAJSEKSOWNIEJSZY GŁOS ??? MRRRRUUUUUU
Marta Kuligowska -tvn 24 Ochhhhhh jak włączam tv i ją słuyszę to już
wiem....może mówić nawet o al kaidzie i o premierze Oleksym ..a ja będę miał
uśmievch na twarzy taki błogi...hmmmmmm w kategorii najseksowniejszy głos
kobiecy mediów tylko ona!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Żałoba rządu po zamachach - Zakłamanie?
Witam,
"Trzy minuty ciszy - w niemal wszystkich stolicach Europy
oddano hołd ofiarom zamachów w Madrycie. Niestety
wśród europejskich stolic zabrakło Warszawy. Powód?
Polski rząd choć wiedział o tym od piątku wydał apel i
komunikat dopiero o na półgodziny przed europejską akcją."
Tak rozpoczyna się artykułu "To Dopiero Wpadka" na
internetowych stronach Radia Zet, w środku dzwiękowa
relacja dziennikarska z wiadomości Radia Zet, a poniżej
zapis jej przebiegu:
"Podziedzałkowe południe, na ulicach Warszawy dzień
jak codzień. Nikt nic nie wie, o oddaniu hołudu ofiarom
zamachu - "Nie, nie słyszałem nic", "Bardzo dobry pomysł,
ale nie słyszałam nic", "Słyszał pan coś o tym?" - "Nie"
- mówią przechodnie. To wstyd mówią warszawiacy,
wychodzimy na ignorantów, tymbardziej że już w piątek
premier Irlandii wysłał faks do polskiego rządu z informacją.
"Ja o tym wiedziałem, ale nie z żadnego wie pan faksu,
bo widze, że pan chce zrobić ze mnie odpowiedzialnego
jakiegoś kozła ofiarnego" - tłumaczy Tadeusz Iwiński
doradca Leszka Millera do którego faks był adresowany.
To skandal komentują słuchacze Radia Zet: "Może
jakby Iwiński dostał zaproszenie na raut, gdzie chodziłyby
długonogie blondynki, to wtedy by wiedział o czymś
takim" - mówi młody głos kobiecy. "Nie szukałbym dziury
w całym" - Józef Oleksy, jak słychać nie widzi problemu,
zauważył go premier, ale było już za późno, twierdzi, że
o całej akcji nic nie wiedział: "Tutaj już, kiedy byłem na miejscu
otrzymałem sygnał z kancelarii", tłumaczy się Leszek Miller,
a to wszystko przez długą lotniczą podróż do Tarnowa
tłumaczy opóźnienie Leszke Miller: "Ja leciałem helikopterem,
więc pewna zwłoka jest do wytłumaczenia." Wszyscy się
tłumaczą, ale jakoś nikt nie czuje się winny, a opinia po
Europie z pewnością już się rozeszła - podsumowuje
Radio Zet.
Dario25Net
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pani Krysiu! Kocham panią :)
Głos ma niesamowity. Chyba najpiękniejszy "mówiony" głos kobiecy jaki w życiu
słyszałam.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Chyba od Was odejde.
Zostan wola glos kobiecy z Kanady.Pozdrawiam
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Reklama w czasach PRL
Rok 1977.
Falujące morze, nastrojowa muzyka - i głos kobiecy:
"Cisza, spokój, stałaś się! - MASUMI.
- MASUMI firmy COTY".
Bodajże pierwsza reklama "nowego typu" w TVP. Oglądałem ją jeszcze na odbiorniku
czarno-białym.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czerwone Gitary i muzyka tamtych lat ...
Czy ktoś pamięta słowa? Była na początku lat 60. piosenka, której refren zaczynał się od słów:
"Opadnie w sadzie czereśniowy kwiat...".
Śpiewał głos kobiecy - nie pamiętam kto.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu.
Jeszcze była taka piosenka - też sam koniec lat 60.:
"Gdy bomby lecą na nasz dom,
dzieci wietnamskich słyszę płacz...".
Śpiewał jakiś głos kobiecy - nie pamiętam, kto.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: zespol?
Witam
My wybralismy zespol Afera moim zdaniem jest rewelacyjny, potrafi rozbawic
gosci, graja na zywo,a perkusja nie ukrywajmy jest dodatkowym atutem zespolu.W
zespole jest chyba 4 panow,ale spiewaja tak rewelacyjnie ze glos kobiecy wcale
nie jest potrzeby
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Książki nieprzeczytane
> Zgadnij, który z głosów uspokajał dziecko najbardziej .. oczywiście że dziecko
> musiało słuchac wczesniej tego kojącego głosu.
no niestety, sama zaliczylam taki "eksperyment" wiecej niz raz - gdzies w
miejscu publicznym stoi facet z niemowleciem na reku, niemowle sie drze
wnieboglosy; wiec pytam tego goscia co jest z tym dzieckiem, i o dziwo,
niewmole w tym momencie ucicha, kompletnie, nawet sie usmiecha - a przeciez ja
jestem dla niego kompletnie obca; moze wiec to nie glos "osoby najblizszej",
tylko a)glos kobiecy b)glos ktory niemowle odbiera jako kojacy? bo ja z natury
jestem cicha i nawet kiedy krzycze nie umiem sie drzec
skoro jednak wspominasz muzyke, ktorej matka sluchala w chwilach odprezenia, to
musze Ci przypomniec ze dzisiaj jest to jakis punk-rock, hip-hop czy inny heavy
metal - czyzby te dzieci reagowaly pozytywnie na dzwieki Black Sabbath? no no...
niemowleta znane mi osobiscie reaguja na taka muzyke placzem
pozwol wiec, ze te "naukowe" eksperymenty pozostana dla mnie kolejnym dowodem
zyczeniowym, bo niestety nie widze w nich nic obiektywnego
> Tu też się nie zgodzę. Wykluczasz w ten sposób istnienie myślenia nieswiadomego
> a przecież już dawno wskazano (Freud) że mogą zachodzić nieswiadome procesy
> myślowe
1) "myslenie nieswiadome" stanowi oksymoron - albo myslimy, albo nie jestesmy
swiadomi; czy sen to proces myslowy? jesli tak, to dlaczego z reguly nie
pamietamy wlasnych snow, poza jakimis wyrywkami, i nie potrafimy ich opowiedziec
od poczatku do konca?
2) na temat Freuda i wartosci jego "teorii" mam zdanie wyrobione od lat -
wystarczy powiedziec ze facet mial bardzo slabiutka praktyke kliniczna, a jego
pomysly braly sie glownie "z glowy" a nie z obserwacji czy eksperymentu
dzisiaj Freud zreszta ma opinie curiosum, fenomenu kulturowego fin de sieclu, i
latwiej znalezc go w kontekscie rozrywkowo-erotycznym niz naukowym
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czego ostatnio sluchacie?
EKG Edzia to najlepszy popowy głos kobiecy w Polsce
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: tajemniczy utwór. Moze znacie? Pomóżcie!
tajemniczy utwór. Moze znacie? Pomóżcie! Utwór z przełomu lat 70/80tych, bardzo podobny w melodyce i
brzmieniu do piosenki "Follow Me" Amandy Lear, głos kobiecy - tez
bardzo podobny. Kto by to mógł być i z jakim utworem?????
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ekhm, uwaga śpiewam...
Co to znaczy z płcią brzydką nie gadam? A jakby Farinelli zaśpiewał? Głos
kobiecy a płeć męska. No może nie do końca, ale jednak. I co wtedy? Gdy z
męskiej krtani wydobywa się krystaliczny sopran! Ja nie mam szans, śpiewam
basem.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dekoracja świateczna.
chodzi ksiądz po kolendzie ...puka do drzwi ...a zza drzwi slychać glos
kobiecy.. to ty aniołku??... nie ale z tej samej firmy..odpowiada ksiądz ))
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: dawne reklamy i slogany
Jedna z pierwszych reklam telewizyjnych - r. 1976 lub 1977: falujące morze,
nastrojowa muzyka - i głos kobiecy:
"cisza... spokój... stałaś się! ... MASUMI!
MASUMI - firmy COTY".
(Chodziło oczywiście o perfumy).
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dla Grzesia i Diabolcia, edukacyjnie
wczoraj w TV jedna pani (Polka)opowiadała, jak to w ubiegłym tygodniu jej kolega
na własne oczy widział w Gazie, jak dziecko W PIELUSZCE!! podkładało pakunek z
bombą.... oczywiście nieświadomie... zza muru sterował dzieckiem głos kobiecy...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Nigdy nie lubilam cyrku.......
To nie do Ciebie,tak ogolnie.
Kiedys byla moda na wyszykiwanie debilizmow
w krzyzowkach.Pamietam taki;glos kobiecy-bek.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: melodiie młodości....
Słucham i słucham,taka piękna melodia.Była uwielbiana przez zakochanych.Coś mi
śpiewa i nie mogę sobie przypomnieć kto ją śpiewał
brzmi mi w uszach niski głos kobiecy.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: znalazles ciekawa strone internetowa.......
Ależ świetne , i ten głos kobiecy ... Bonjour Vietnam, piosenka świetna , ha
trafię tu nie raz ))) Skąd taki adres ? Del ... jak tam trafiłaś ? ))
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: co Was pociąga w drugim człowieku?
a głos kobiecy? jaki jest najbardziej seksi?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rzulwik pomocy plissssssss !!!!!
ee.. tam.. ja pamietam glos kobiecy,.. a w krainie lagodnosci, to mogl ktos
drugi raz spiewac ) ale dziekuje Slefko ) milutka jestes )
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Wiocha z Reno nr rej. WI 51345
Wiocha i w teatrze Niedziela, teatr Muzyczny, trwa operetka "Zemsta Nietoperza". Na widowni dzwoni
komórka, po chwili słychać głos kobiecy tłumaczący bez krępacji: "Nie mogę
teraz, za trzy godziny!"
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czy mężczyźni lubią dzień kobiet?
Głos kobiecy:
-"Nie lubie" pana panie Sulku, tak nie lubie, że uchhhh.
Głos prawdziwie męski:
-Cicho tam wiem, że mnie "nie lubisz" ;>
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Abonent dopoinformowany [PPZ]
Abonent dopoinformowany [PPZ] Wczoraj, koło szóstej wieczorem zadzwonił telefon.
Odebrałem. Rozmowa była następująca (w zarysie):
GŁOS KOBIECY: Dzień dobry, nazywam się Agnieszka B.,
chciałabym rozmawiać z panem Jerzym Z.
JA: Dzień dobry, ojca niestety nie ma w domu.
G: A kiedy będzie?
J: Trudno mi powiedzieć, chyba nie dzisiaj [w związku z
remontem cała rodzina poza mną jest na emigracji -
przyp. mój.]
G: Bo widzi pan, ja muszę rozmawiać z panem Jerzym.
J: To może ja mu przekażę, co Pani ma do powiedzenia?
G: Pan Jerzy jest właścicielem tego numeru, a ja
dzwonię z Telekomunikacji Polskiej w sprawie takiej
usługi...
J: Aha, rozumiem. To w takim razie czy może Pani mi
opowiedzieć o tej usłudze, a ja potem opowiem ojcu?
G: [chwila zastanowienia, potem z ociąganiem} Noo...
dobrze. Zatem... [tu piętnaście linijek słowotoku o
tym, jak to dobrze skorzystać z usługi, dzięki której
Telekomunikacja zarobi więcej, a my wydamy jeszcze więcej].
J: Dobrze, dziękuję bardzo, zapamiętałem [łżę w żywe
uszy, ale cóż], tato zostanie powiadomiony.
G: Ale kiedy ja będę mogła porozmawiać z panem Jerzym?
J: [chwila oddechu, żeby się nie roześmiać] Proszę
Pani, naprawdę trudno mi powiedzieć. Umówmy się tak -
niech Pani uzna, że Pani już z nim rozmawiała i
załatwiła Pani zlecenie.
G: [w tle słyszalna ostra walka wewnętrzna] Tak Pan
mówi.?... No skoro tak, to... niech będzie. Do widzenia.
J: Do widzenia Pani.
Nie wiedziałem, że formalizm nadal miewa się aż tak
dobrze ;) W każdym razie Pani jeszcze dziś nie
dzwoniła, chociaż spodziewam się, że zadzwoni i
powtórzymy szopkę.
Dzierżbór teleankieterrrrrzy!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Tajemnicze głosy - konkurs w Radio Złote Przeboje
Po 15 kobieta podała Fraszyńską, Orłosia i Barcisia. Orłoś już wcześniej chyba odpadł, więc jak dla mnie ten środkowy głos kobiecy to jest Skrzynecka i to ją ktoś odgadł po 14-tej
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zespol muzyczny na wesele
tez szukam ale słyszałam o świetnym zespole Pepla Band chyba z miejscowości Brusy..znalazłam ich na googlach i była tam ich stronka (peplinski.pl)i powiem wam jest super.. na zywo i głos kobiecy to jest cos.. ja ich biorę :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Najlepsze Dowcipy w Sieci !!!
List z wakacji:
Jest pięknie. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
P.S. Co to jest epidemia?
Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something. W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadze, ze kiedyś ludzie będą łatać do gwiazd.... A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier..... namiot!
Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...
Podczas jednej z wizyt w Polsce Breżniew został zaprowadzony przez Gierka do biblioteki. Breżniew chodzi, przegląda książki, nagle w jego ręce dostał się Pan Tadeusz. Breżniew zaczyna czytać:
"Litwo, ojczyzno moja...", wściekły rzuca książkę i pyta się Gierka:
- Kto to napisał?!
Gierek wystraszony nie na żarty:
- Mickiewicz, ale... ale on już nie żyje...
Na to rozpromieniony Breżniew:
- Wiesz co Edziu, za to cię właśnie lubię!
Na egzamin wtacza sie "lekko" podchmielony student:
- Pppaniee ppproofesorzee, czyy ppprzyjmie paan piijanegoo?
- Proszę wyjść i wrócić trzeźwy!
- Aaale jaa baardzoo pppanaa prooszeee...
- Bez dyskusji! Proszę wyjść!
- Alee pppaniee proofessorzee...Tto naapraaawdee oostatnii raaaz...
-NIE! WYNOCHA STAD!!!
- Ale naapraaawdeee! Nieech siee paaan zgodzi!
- No dobrze, ale żeby mi to bylo ostatni raz!
- OK, chloopaaakii! Wnieescieee go!
Telefon do radia. Głos kobiecy:
- Dzień dobry, chciałam powiedzieć, że znalazłam dziś rano portfel. W środku było trzy tysiące złotych w gotówce, oraz czek na okaziciela opiewający na sumę 10.000 euro. Było też prawo jazdy na nazwisko Stanisław Kowalski zamieszkały przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. Mam w związku z tym małą prośbę:
... proszę panu Stasiowi puścic jakiś fajny kawałek z dedykacją ode mnie!
W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!!
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: gbak debian firebird
On Tue, 21 Oct 2008 11:44:55 +0200, jacki <collec@idealan.pl wrote: Bartosz pisze: | On Tue, 21 Oct 2008 10:41:23 +0200, Bartosz <seth@o2.plwrote:
| czy da sie zainstalowac sam gbak ? | jesli nie to jak sprawdzic co zainstalowac aby bylo tez narzedzie gbak | ? | dystrybucja debian etch , gbak na pewno jest w firebirdzie, | apt-get install firebird | Budowanie drzewa zależności... Gotowe | E: Nie udało się odnaleźć pakietu firebird | apt-get install firebird2-utils-super Chuja to śmieszne! Wypierdalaj na właściwą grupę (nie zapomnij przy tym o podskokach) tax: Idzie sobie facet ulicą i widzi, jak ktoś maluje płot. Myśli sobie: - Kurwa, płot... Kurwa, ktoś sobie płot maluje... Jak ktoś maluje sobie płot, to co? Czy ktoś za nim potem biega, palcami pokazuje i krzyczy "Ludzie, patrzcie, to jest ten, ten facet, który sobie pomalował płot?" Nigdy! Ze zwieszoną głową facet idzie dalej. Widzi harcerza przeprowadzającego staruszkę przez jezdnię. Myśli: - Kurwa... Staruszka... Taka staruszka... Jeśli ktoś przeprowadzi przez jezdnię staruszkę, to czy coś się, kurwa, dzieje? Czy ktoś przyczepia mu potem na drzwiach kartki "Przeprowadzacz staruszek"? Czy wysyła anonimy, że takich, co przeprowadzają staruszki, ludzie nie chcą w mieście? Nigdy! Facet idzie dalej i widzi kolejkę po poranną prasę. Myśli: - Kurwa... Gazety... Gazetki ludzie czytają... A jak ktoś czyta gazety, to co? A ni chuja! Nic nie jest! Czy ktoś patrzy na jego dziecko w szkole znacząco? Niby nic głośno nie mówiąc, ale sobie myśląc, albo mówiąc za plecami "To jest synek tego, co rano przegląda gazety?" Nigdy... Facet idzie przez dłuższą chwilę, pogrążony w smutnych rozmyślaniach: - A wystarczy tylko jeden raz wyruchać kozę....
o rzesz w dupe, przepraszam, juz sie rehabilituje kompletnie pomylilem zakladki: Siedzi wędkarz nad rzeką. Podchodzi facet: - Nie widział pan tu kobitki w fioletowej sukience? - Aaaaa... tak, jakieś 5 minut temu... - No, to jak się pośpieszę, to ją dogonię! - Wątpię, dzisiaj w rzece bardzo silny prąd. Bandyta do dziecka: - Dawaj 50 zł! - A ma pan wydać z 200? Telefon do radia. Głos kobiecy: - Dzień dobry, chciałam powiedzieć, że znalazłam dziś rano portfel. W środku było trzy tysiące złotych w gotówce, oraz czek na okaziciela opiewający na sumę 10.000 euro. Było też prawo jazdy na nazwisko Stanisław Kowalski zamieszkały przy ulicy Koszarowej 15 m 6 w Warszawie. Mam w związku z tym do radia małą prośbę: ... proszę panu Stasiowi puścic jakiś fajny kawałek z dedykacją ode mnie! Do banku w Szwajcarii wchodzi klient z walizką i ściszonym głosem mówi do bankiera: - Chciałbym wpłacić pieniądze, w tej walizce jest całe cztery miliony euro. Na to bankier uśmiechnięty: - Proszę nie ściszać głosu, bieda to żaden wstyd. Co musi się zmienić, żeby polskie drogi odpowiadały normom europejskim? - Normy europejskie... S.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: 24 marca 1954. Pospieszny z Krakowa.
,, Uchyliłem drzwi. Z zapchanego stojącymi i siedzącymi w kucki ludźmi korytarza polecaiły ku mnie spojrzenia pełne zawiści. Miałem siedzące miejsce w przedziale, byłem uprzywilejowany. Wtedy pociąg stanął. Początkowo nikt nie zwrócił uwagi, ale po pół godzinie postoju w szczerym polu pomiędzy Kielcami a Skarżyskiem ludzie wypadali z drzemki, przecierali oczy z niepokojem, po korytarzu szedł tłum narzekań: "Pośpieszny, job jego mać!... Czego on stoi?... Co się stało?..." Jacyś energiczni młodzieńcy wskoczyli na nasyp, staliśmy już trzy kwadranse. Młodzieńcy wrócili z wieścią, że w maszynie nie ma pary. Nikt nie wiedział, co to znaczy, ale znaleźli się bystrzy komentatorzy: "Na pewno chciał wyrobić większą normę, skur***syn, i stoimy... Jeździ bez remontów, je***ny, żeby zarobić parę groszy, a na węglu oszczędza... Potem się dziwią, w mordę kopani, że im kotły nawalają... Przodownicy, k***a ich mać..." Ci fachowcy przesądzili sprawę: "Ze dwie godziny spóźnienia na pewno będzie miał w Warszawie..." (...) pociąg ruszył. W Skarżysku staliśmy o wiele dłużej, niż zazwyczaj stoją pośpieszne pociągi na stacjach. Wszyscy pocieszali się, że zmieniają lokomotywę, ale kiedy kilkanaście kilometrów przed Radomiem pociąg stanął na nowe pół godziny, pociecha ta znikła, ustępując miejsca rewolucyjnej goryczy: "W Warszawie muszą mi zwrócić pieniądze! - zgrzytał jakiś jazgotliwy, zdenerwowany głos kobiecy w sąsiednim przedziale - płaciłam za pośpieszny, a nie za ręczną drezynę..." W Radomiu mieliśmy dwie godziny spóźnienia, a więc byliśmy w drodze dłużej niż zwykły osobowy. Za Radomiem w lokomotywę wstąpił nieoczekiwany wigor jak w starego konia. "Nadrabia" - rozeszło się szyderczo i zgryźliwie po korytarzu. Przed Warką kobiety wiejskie z tobołami na plecach i koszami szykowały się do wysiadania. W Warce miał być przepisany rozkładową marszrutą postój. Wieśniaczki te nie wysiadły. Pociąg przemknął przez Warkę obok rozdziawionych ze zdumienia ust zawiadowcy stacji. Maszynista nadrabiał. Wtargnął z łoskotem na warszawski dworzec z półtoragodzinnym opóźnieniem. '' Leopold Tyrmand Dziennik 1954 No, no.. nadrobić pół godziny między Radomiem i Warszawą i to parowozem :-)) Niech się schowa Olszynka ze swoimi dziewiątkami na CMK. :-))
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zakazano kontrowersyjnej reklamy SimPlusa (SuperExpress)
Już po dniu pierwszej komórki Zakazano kontrowersyjnej reklamy W telewizji nie zobaczymy już reklamówek z "dniem pierwszej komórki". Danuta Waniek, przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nakazała wstrzymanie reklam telefonów dla 9-latków. Dlaczego? Bo obrażają uczucia religijne. W reklamie telewizyjnej fotograf ustawia do pamiątkowego zdjęcia dzieci po pierwszej komunii. Kiedy wszyscy są już gotowi, rozlega się dzwonek telefonu. Dzieciaki gorączkowo wyciągają komórki z kieszeni. Podniosły nastrój Pierwszej Komunii Świętej zamienia się w radość z pierwszego telefonu. Reklama radiowa posługuje się grą słów. Głos kobiecy mówi: "Twoja pierwsza ko... a dziecięcy kończy ...mórka". Ważniejsza komórka - Te reklamy naruszają nie tylko nakaz poszanowania uczuć religijnych zawarty w Ustawie o Radiofonii i Telewizji, ale i polską tradycję związaną z Pierwszą Komunią Świętą - mówi nam Juliusz Braun, członek KRRiT. To on skierował do Danuty Waniek wniosek, by zwróciła uwagę na reklamę. Przewodnicząca uznała racje Brauna i nakazała wstrzymanie reklamy. Braun wyjaśnia, że nie jest przeciwny reklamowaniu telefonu komórkowego jako prezentu pierwszokomunijnego. - Chodzi o to, że reklama pokazuje, iż ważniejsza od Pierwszej Komunii Świętej jest pierwsza komórka - tłumaczy. Sam Juliusz Braun nie pamięta, czy cokolwiek dostał w prezencie na pierwszą komunię, bo gdy do niej przystąpił, miał zaledwie 5 lat. Biskupa nie obrazili - Żarłoczność na pieniądze jest tak wielka, że jeszcze nieraz będziemy świadkami wykorzystywania wielu wartości, by te pieniądze zdobyć - mówi biskup Tadeusz Pieronek. Jednocześnie przyznaje, że nie czuje się dotknięty przez pierwszokomórkową reklamę. - Chłopiec w ubranku pierwszokomunijnym to nie świętość i nie można zakazać robienia sobie żartów - podkreśla. Reklama bardziej oburza rodziców - nie tylko ze względów religijnych. Teraz wszyscy drugoklasiści chcą dostać komórki. Jeśli rodziców na to nie stać, dzieciaki czują się skrzywdzone. - Przy takiej okazji jak komunia, powinny być raczej symboliczne prezenty. Takie, które dadzą korzyść duchową. Właśnie tak będzie u nas - mówi Alicja Jóźwik. I tak zarobili Ryszard Woronowicz, przedstawiciel Polkomtela, który reklamuje swoje zestawy komórkowe, zapewnia, że firma nie chciała nikogo obrażać. - Absolutnie nie mieliśmy takiego zamiaru - podkreśla. Przypomina, że wobec wątków Bożego Narodzenia w reklamie nikt nie protestuje. Stacje telewizyjne zapowiedziały, że wycofają reklamowe spoty (ale np. Telewizja Polska wczoraj reklamę nadawała). Nadawcy nie rwą włosów z głowy. Nic na tym nie stracili, bo uczynili to w porozumieniu z operatorem sieci Plus GSM, który zapłacił za emisję.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Lup czy haracz przewoznika LOT.
Lup czy haracz przewoznika LOT. Przeczytalam kiedys artykul na temat polskich prominentow politycznych
latajacych 'friko' liniami polskiego przewoznika LOT. Juz wtedy dreszczyk
oburzenia i pogardy dla tych uprzywilejowanych klientow LOT'u, zaczal sie
kotlowac we mnie. Widocznie to byl, syndrom tego co pozniej poczulam do tych
linii.
Otoz co nastepuje.
Kazde dluzsze ferie szkolne, moj syn (7lat) uwielbia spedzac u dziadka w
Polsce. Pierwszy eksperyment jego samodzielnej podrozy jako UM
(Unaccompanied Miner), mial miejsce w tamtym roku podczas letnich wakacji.
Drugi wyjazd byl w zime w lutym br. natomiast trzeci na przelomie lipca-
sierpnia. Bilet aller-retour zakupilam, jak zwykle, w turystycznej agencji w
maju tj. 2m-ce przed jego wylotem. Przemila 'mulatka' ze sporym
wyprzedzeniem zyczyla milej podrozy dla mojego pierwszoklasisty. No coz, nie
spodziewala sie jakaz to bedzie 'nie-przyjemna' podroz!
Dzieciak wylecial (b.wazne) liniami AIR FRANCE'u na miesieczny pobyt do
Warszawy. Tygodnie szybko mijaly i nastapil dzien powrotu. Nadmienie, ze
powrot byl LOT'em, do ktorego zreszta nalezalo zadzwonic z potwierdzeniem
miejsca. Potwierdzenie nastapilo. Jest miejsce dla dzieciaka. Cala
informacja!
W dniu odlotu dziadek (moj ojciec) mieszkajacy na Mokotowie, razem z malym
wzieli autobus na Zwirki i Wigury i niecale 10-15min. pozniej byli juz na
lotnisku. Nastapil moment ciezki dla dziecka, rozstanie z dziadkiem, lzy w
oczach, smutek....Ale to byl dopiero poczatek konca. 'Agent' LOT'u
bezpretensjonalnie zada 35dol.??!! ....za odprowadzenie dziecka do samolotu
w przeciwnym razie, dziecko nie zostanie zarejestrowane na tenze przelot.
Przerazenie tym wieksze, ze dziadek nie ma wystarczajecej ilosci pieniedzy,
aby uiscic ten haracz, jaki nalozyl na niego pracownik LOT'u. Co robic? Sami
na lotnisku. Za pozno zeby wracac do domu. Pracownik dodaje: Moze ma pan
karte kredytowa? Tak! Kpiny to takie typowe dla LOT'u!!
Znajduja rozwiazanie. Dzieciak dostal 20 euro.....'na cukierki' (o zgrozo,
kto by pomyslal, ze musi fundowac sam sobie 'lociana' opieke!
Zaplacili ....wspolnymi silami!
Juz na lotnisku maly poplakuje. Rozstanie, strach przed urzednikami,
podroz....
Odbieram go na 'naszym lotnisku'. Szczesliwa. Widze jednak, ze dzieciak jest
wystraszony, osowialy.
W drodze do domu, zaczyna chaotycznie opowiadac przejscia na Okeciu.
Truchleje z kazdym slowem dziecka. Jakie pieniadze?? Jakie oplaty?? Za co??
Przeciez bilet byl zakupiony, potwierdzony??
Dlaczego nikt nie dopominal sie o dodatkowa oplate po przylocie dzieciaka?!
Przeciez LOT ma w swoich danych komputerowych moje dane i mnie jako osobe
odbierajaca na lotnisku!!
Nogi wrecz uginaja sie pode mna! Z pozniejszych wspominek dzieciak dodal, ze
on nie jadl w samolocie, bo sie bal, ze pani zazada od niego zaplaty,
podobnie jak zadali od dziadka!! A, on nie wiedzial czy bedzie mial
wystarczajaco pieniazkow!! Z bezsilnosci, dezinformacji, zwierzecego
traktowania moich najblizszych zly same cisna sie na powieki!
Zadzwonilam do taty. Wini siebie, ze mogl wziasc wiecej pieniedzy i obylo by
sie bez tego calego zamieszania!
Jakiez to typowe, zrobic ofiare ze starszej osoby!
Dzwonie do przewoznika LOT. Glos kobiecy informuje mnie, ze to sa nowe
przepisy, i ze powinnam doinformowac sie o przepisac panujacych w spolce
LOT!
No tak! Ze tez na to wczesniej nie wpadlam! Sledzic wewnetrzne przepisy,
rozporzadzenia, korekty do przepisow....
Na moje lakoniczne pytanie dlaczego ta suma nie zostala wyegzekwowana ode
mnie, na lotnisku, przy odbiorze dziecka, nastapil stupor urzedniczki, a
pozniej belkot, ze to w Warszawie trzeba uiszczac oplaty! No oczywiscie w
erze komputerowej, nie dane mi jest, byc jasnowidzem!
Takze widzicie, niecale dwie godziny lotem LOT'u, a mamy do czynienia z
okecianym lupem dokonywanym na
dzieciach!! Nie zostaje mi zyczyc nic innego jak milego lotu dla
latajcych 'friko' po czesci wiadomo na kim zarabiaja,
zeby 'uprzywilejowanym' dac! Jesli chodzi o mnie i dzieciaka, nadal bedzie
odwiedzal rodzine, ale skrupulatnie bedziemy omijali przewoznika
nazywajacego sie "LOT"!
Z pozdrowieniem dla 'zalogi Gazety i jej pasaze-netow',....... wobec innych
nie czuje sie zobowiazana.
Ewa
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Masowy grób Niemców w Malborku
Ludziom małej wiedzy i zacietrzewionym cd W wielki czwartek 2008 roku.
Każdy z nas, dorosłych, zetknął się ze śmiercią. Śmierć bliskich
przeżywamy szczególnie- czasem bywa ona traumą na całe życie.
Widziałem śmierć wiele razy z bliska, a tchnienie jej sam odczułem.
Gdy już iskierka życia mojego ledwo tliła się, walczyłem o nie przez
minuty, godziny, a potem całe tygodnie. W tej walce miałem motyw i
oręż- niepełnoletni syn mój i wola życia. Po latach wiem, jak bardzo
potrzebował mnie. Życie trzeba szanować i spełniać się w nim
całościowo. Gdy umiera stary człowiek ból jest jakby mniejszy, a gdy
umiera matka, poza żalem i zadumą, zaczynamy odczuwać także swoje
przemijanie, przez to chociażby, że przestaliśmy być dziećmi. Nie
raz uczestniczyłem w pogrzebach. Jednak pogrzeb matki trwałe piętno
w nas pozostawia- idziemy za trumną w jej ostatnią drogę i czujemy,
że od teraz zostaliśmy osieroceni i opuszczeni na zawsze, i skazani
na samotność, bowiem matka w naszym życiu zajmowała szczególne
miejsce. Potem, gdy przyjdzie nam znowu pochylić się nad jej
grobem nie omieszkamy pożalić się, co uczyniła nam, opuszczając nas.
8 marca 2006 roku na cmentarzu w miejscowości B.- małym
miasteczku położonym na linii kolejowej Tarnów-Nowy Sącz- chowano
zmarłą starszą osobę, jedną z matek. Ta kobieta, jeśli już nie jako
symbol, mogła także matkować każdemu z nas. Uczestniczyłem w tej
smutnej ceremonii pogrzebowej ze szczególnym uczuleniem na powagę
chwili i wrażliwością na to, co wokół się działo.Wracałem potem
pociągiem. Siedziałem sam w przedziale. Poddawałem się nastrojowi
chwili przeżywając jego całą huśtawkę. Czasem zerknąłem za okno.
Wszędzie wdzierała się wiosna. Zobaczyłem, że w oddali, w świetle
zachodzącego słońca, na tle wielkiej łaty śniegu, porusza się stadko
saren grzęznących głęboko w śniegu i przystających co chwilę bez
ruchu. Ich szare postacie na białym tle sprawiały wrażenie
powtykanych z dykty makiet w krajobrazie, który powoli schodził z
pola widzenia w miarę, jak pociąg się oddalał. Nie darmo przywołuję
ten obraz, gdyż mocno on we mnie tkwi do dziś i nie wiem czy tak
faktycznie było. Wszystko w tym dniu było takie inne, nierealne,
mistyczne, zdeformowane. Widziane sarny, podobne do wystruganych w
drewnie koników, osadzone na gęstej chmurze, pchnięte niewidzialną
siłą , wraz z nią płynęły, a potem wszystko się wolno zamazywało
i ostatecznie znikło.
Wyjąłem z torby notatnik i zacząłem pisać.
Umieram.
Jest ciemno. Poruszam się nad taflą bez fal szemrzącego morza.
Nie, już jest jasno, ale nie ma światła. Nie mam też w sobie
ciała– tej odczuwalnej przez zmysły substancji. Z ruchu wnoszę, że
Czas płynie, ale bez przez zegar odliczania. Grawituję- niczym
odurzony nieskończenie wędrowiec, zanurzam się w wielką, białą
otchłań- kosmiczną głębię. Jestem poddawany bombardowaniu
nieustającemu ciągiem pulsujących sferycznie halucynacji, a potem
odchodzących ode mnie koncentrycznie i gasnących z wolna gdzieś
tam w oddali, aż na krańcach wewnętrznej , nieograniczonej kulistej
zasłony.
-Ojcze, Panie, gdzie jesteś, zabierz mnie stąd!- chcę krzyknąć,
wołam- w niezmierzonej przestzeni samotności panuje tylko pusty
dźwięk i cisza doskonała.
-Przyjmij mnie Panie..., albo utul do snu wiecznego-resztką siły
woli całej ślę błagalne wezwanie, jednak nie ma znikąd odpowiedzi
ani echa, jeno jasność tylko wokół migotliwie tężeje albo przygasa.
Teraz w bezruch się zamieniam, niebotycznym głazem się staję i
wbrew prawom śmierci wraz z całym ciężarem mojej niemocy w stan
czuwania opadam.
-Zobacz, co słychać u zawałowca- głos kobiecy z oddali , jak
pomruk powiewu zefirku, przebija się do mojej świadomości. A potem
już wyraźniej- jeśli mnie pan słyszy to proszę uścisnąć moją dłoń,
którą wkładam do ręki pana. Gdzie moja ręka, i gdzie ta dłoń.
-Rany!- nic nie czuję. -Proszę pani, ja jeszcze żyję!- krzyku
mojego nie słychać. Odnoszę wrażenie, że oczy mi przemywają.
- Jest pan po operacji- dociera po chwili do mnie fizycznie
odczuwalny głos. – Teraz nie wolno zasypiać- mówi dalej on.
To już nie sen bez marzeń- to jawa.
Zmartwychwstałem!
To tylko wspomnienia z nieodległej przeszłości z doznań moich
podczas budzenia się po ciężkiej operacji na sercu.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: P.I. Vulture II
P.I. Vulture II - część 2 Pierwszy raz byłem duszony. Do tej pory nie miałem pojecia, jak czuje sie ktoś,
gdy bezradnie próbuje złapac chociaz najmniejszy oddech. Oczy zachodzą krwią a
mózg chce eksplodować. Dławienie jest najgorsze, charczysz a slina dostaje się
do twoich dróg oddechowych. Nieprzyjemna śmierc, ale ja wcale nie zamierzałem
jeszcze umierać. Lewą ręką miałem sprawną, a że nie spodziwałem się aby cios,
który planowałm zadac łokciem pod żebra dużo dał. Moja reka powędowała więć w
dół celując po omacku w krok napastnika. Uderzyłem, ale to co poczuła moja
pięść nie było tym w co spodziewałem się uderzyc. Kobieta, pomyslałem. Cofnąłem
rękę cały czas usiłując zapanować nad tym aby ucisk nie zmiażdzył mi krtani.
Napiąłem mięścnie szyi jak tylko mogłem najmocniej i uderzyłem raz jeszcze, tym
razem łokciem. Trafiłem w żebra. Napastnik jęknął, uścisk na chwile zelżał, ale
tylko na chwilę. Zamknąłem oczy i spróbowałem ostatniej rzeczy jaka przyszła mi
do głowy. Przelozyłem rekę nad swoją głową i złapałem napastnika za włosy.
Jedyną przewagę jaka mi pozostała, to siła fizyczna, chcoaż w tym wypadku była
ona coraz mniejszym atutem, oraz to, że nie spodziwałam się, aby nspasnik był
ciężki. Moje palce zacisnęły się tak mocno, że nawet ja nie spodziwałem się
tego co nastąpiło. Pocianąłem w akcie desperacji. Ucisk puścił, a napastnik
przeleciał nad moim lewym ramieniem i upadł na chodnik. Ciało kobiety było
nadpodziw lekkie, nie wazyła wiecej niz 45 kg, a może tylko mi sie tak zdawało.
Podobno ludzie w obliczu smierci doznają nagłego przypływu siły. Nie wiem
jednak co było dalej. Ostatnie co słyszałem to pisk hamulców i szybko
oddalające się kroki. Napastnik uciekał.
Ocknąłem się dosłownie po chwili, nade mna nachylał się taksówkarz, klepiąc
mnie po twarzy. Pomacałem się po barku, wciąż tkwił tam nóż.
- Niech pan się obudzi. Żyje pan? - Głos taksówkarza stawał się coraz
wyraźniejszy. Coś wycharczałem bez składu.
- Zawiozę pana do szpitala. Niech pan wstanie, niech pan się trzyma mojego
ramienia.
Nie chciałem jechac do szpitala. To by mnie uziemiło na kilka dni. Wiedziałem,
że rękojeśc stercząca z moich pleców nie wróży nic dobrego, ale dopuki tam
tkwiła istniała szansa mniejszego krwotoku.
- Zawieź mnie na Sunset Street 267. To nie daleko, wytrzymam. - Wystekałem.
Podnisłem się powoli z chodnika, wspierając się na jego ramieniu. Powoli
wcinąłem się do taryfy i położyłem na tylnym siedzeniu. - Jedź, zapłacę... -
Zemdlałem ponownie.
Ocknałem się, gdy już był dzień. Uczucie przebudzenia w nieznanym miejscu jest
zawsze dziwne. Masz wrażenie, jakbys podróżował w ułamku sekundy z jednego
krańca świata na drugi. Leżałem w łóżku, w czytej pościeli, pachniało frezjami.
Byłem w raju.
- Nasz łazęga się ocknął. - Usłyszałem znajomy głos kobiecy. - John chodź tu,
obudził się.
Teraz wiedziałem gdzie jestem. U moich dobrych samarytan, u Johna i Marty.
- Kosztujesz nas niezłe pieniądze. Ten pierdzielony taksiarz wziął sto dolców
za to by nie zawiadamiać glin. - Powiedział z wyrzutem John, wchodząc do
sypialni. - Kiedyś naprawde wystawimy ci rachunek.
Chciałem się leko unieść, żeby ich lepiej zobaczyć i wyjaśnić, ale
przeszywający ból barku na to nie pozwolił. No nieźle kurwa. Wpakowałem się w
jakieś gówno i nic mi o tym nie wiadomo. Pojęcia nie miałem kto mnie tak
urządził i dlaczego.
- Leż. - Nakazała stanowczo Marty. - Zaraz dam ci cos przeciwbólowego, masz też
gorączkę. Musisz odpoczywac, a okoliczności twego nagłego przybycia wyjaśnisz
nam jutro. John powiedział, że do jutra powinieneś odzyskac trochę sił. Nieźle
cię ktos załatwił, ale ty masz więcej szczęścia niz rozumu. A teraz odpoczywaj.
Później przyniose ci coś do jedzenia.
I na tyle byłoby rozmowy. Nawet myslenie sprawiało mi ból. Ale jedna z mysli
nie chciała odejść, świdrowała mi czaszkę wciąż i wciąż pytając: dlaczego? Nie
znałem odpowiedzi, a nawet jeśli bym znał, to i tak bym nie zdążył
odpowiedzieć. Znów zapadała ciemność.
c.d.n. mam nadzieję, że jutro, musze wymyslic ten c.d.:)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: gazanczycy demonstruja..... :)))
gazanczycy demonstruja..... :))) jak wam sie podoba otwarcie wiadomosci w radiu israelskim o godzinie
10 dzisiejszego poranka?
najpierw namietne wykrzykiwanie jakiegos faceta po arabsku, nic nie
zrozumialam... w tle okrzyki tlumu rowniez po arabsku i rowniez nic
nie zrozumialam, ale smiac mi sie chcialo.... ale ze jechalam
samochodem, to mi jakos nie wypadalo, bo by kierowcy obok pomysleli,
ze jedzie kolo nich jakas mesziggene, co sie sama do siebie smieje...
a potem glos kobiecy, po hebrajsku.... to juz zrozumialam... :)i tak
to mniej wiecej wygladalo: od samego rana hamas nawoluje do zebrania
sie na granicy z israelem w celu demonstracji pokazujacej ciezka
sytuacje w gazie... a tymczasem przez punkty graniczne wjezdzaja
ciezarowki z towarem dla gazanczykow i z gazy wyjezdzaja ciezarowki z
towarem przeznaczonym dla israela.... i rowniez qassamy spadaja na
sderot i jeszcze porozmawiamy z organizatorem tej demonstracji, ktora
mamy nadzieje, ze zamieni sie w proby przedarcia sie do israela.
nu, co wy na to? demonstruja ze im tak zle, ale jednoczesnie
strzelaja qassamami.... a ten organizator to fajnie gadal.... cos o
pokazaniu swiatu calemu, jak ciezko im w gazie z niedostateczna
iloscia paliwa, pradu i pozywienia, jak to oni chca przeciez pokoju
i spokoju, jak to nie moga wejsc do israela i pracowac, i az 1500
osob czeka na leczenie i tez nie moga do naszych szpitali.... i nie,
nie, zapewnil.... w czasie demonstracji qassamy nie beda spadac,
ostatecznie nie mozna narazac demonstrantow, nie? to ma byc pokojowa
demonstracja, tylko wyrazic ich bol i ich ciezki los.... a przeciez
taki qassam moglby spasc na demonstrantow nie daj bog.... hamasniki
nie celuja tak dokladnie... gdzie spadnie, to spadnie.... jak na
sderot to fajnie, a jakby tak na nich, to co by wtedy bylo z
pokojowa demonstracja?
wczoraj mieli nowe wytlumaczenie dla ostatnich qassamow na sderot:
bo to zemsta na karykatury w dunskiej prasie.... co ja wam ide
powiedziec.... gdzie na swiecie ktos skrytykuje czy wysmieje islam,
to sderot za to zaplaci... nu, dlaczego nie? ktos musi, prawda? wiec
najlepiej to ten okupant i sjonistyczny wrzod na dupie swiata...
lubie te ich "tlumaczenia".. zawsze takie logiczne i trafne....
a egipcjanie dzisiaj zabili jakas kobiete z afryki, co to sie
chciala nielegalnie przedostac do naszego mocarstwa.... przelecialam
prase, ale nic nie zauwazylam.... jakby to israelczycy zabili taka
nielegalnie przechodzaca granice..... to by byla gratka dla prasy
swiatowej, a dla arabskiej to sam cymesik...
ostatni qassam sprzed pol godziny mniej wiecej spadl na schron....
ale jako ze my narod wybrany, to wprawdzie ten bog pozwala na
qaqssamy, ale tez jednoczesnie uwaza na ten swoj wybrany narod: nie
ma zabitych. hamasniki napewno rozpaczaja, ze jak im sie juz udalo
prosto w schron, to nikogo nie zabili... nu, nie ma tak dobrze,
hanijeh, poplacz troche....
a nasrallah juz zadecydowal, ze israel przestanie istniec. nie
zdecydowal sie jeszcze na date, ale juz wie... nu, co ja mam sie z
nim klocic... on za malo zna historie zydow, ten facio.... jego juz
dawno nie bedzie, a israel bedzie kwitl i rozwijal sie dalej.....
szczegolnie potem, jak olmert pojdzie sobie do swojej willi i da
innym rzady....
nu, i oscara tez nie wygralismy.... :)))))
jest pare plusow z tego przegrania... po pierwsze nikt mi nie moze
powiedziec wiecej, ze rzadzimy w hollywood, nie? po drugie ktos
zadbal o dobre stosunki polsko-zydowskie i nie nie dal oscara ani
polsce ani israelowi... :)))
austria wygrala.... kto by pomyslal, nie? i to jeszcze na filmie o
zagladzie.....
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gdzie sie podzial Exman...?
Ciag dalszy Belli:
...Bella wcale nie miala takiego wrazenia......Ale i tu - pewnosc -
nie grala
pierwszych skrzypiec... - wciaz bowiem widziala pelno tych
malutkich, w
czerwonych kubraczkach ,kolo lodowki - i resztka swiadomosci
lapala,ze nawet
zapalki - nie nosza juz czerwonego,bo bardzo ..."passe" - wspomniala
z
satysfakcja dostawce pizzy......Chociaz....te czapeczki ,choc
szpiczaste,/ale
tylko przez moment/ - to juz zastanawialy inaczej...Bo - po chwili -
zamienialy sie w plaskie UFO ,w gaciowatym kolorze,na dodatek z '
capierzasto
-wlochatym image" i .....- jako bonus - dalej na glowach
maluchow.....
-Ho ho ho.... -znowu zagrzmial przybysz ...
-EEE,widze,ze kolega w Australii nie byl ostatnio - zasmial sie
Praszczur.
-Ho ho ho....- znowu sie roznioslo po pokoju - co Praszczur zwalil na
przeslyszenie i zinterpretowal na "bo bo bo"...,bo... i on widzial
male i
czerwone,ale zwalil to na obfity miot yorkow zimowa pora....,a ze
przy
lodowce...- to tez - zwalil - na miejsce,gdzie Okto trzyma pewnie
Eukanube....
-Bo tam .... - nad "ho" pracuja tegie glowy -sarkastycznie ujal w
slowa i....
zapetlil usmiechem...
- ho ho ho... - znowu podraznilo wszystkich - jaby bardziej
nieslusznie
uwrazliwionych ,po czym - nastapilo ' klik i
szszszszszszsztatatata...ta
........t...a - i przestalo....
I lupnelo na podloge....
Calkiem zgrabny Sony - dyktafon.... padl pierwszy - "Made in China" -
glosilo
przeslanie na etykietce...
Zaraz za nim - padly nozyce - calkiem sporawe.. i tez metka do
gory..."Made in
China"...,a za nozycami....pilnik do paznokci... -a jakze... -
zgodnie z
nozycami i dyktafonem....
Stojacy w progu - faktycznie zrobil sie calkiem przystojnym
zjawiskiem..
Bella wstala ... i posuwisto - ladujacym ruchem zgarnela dyktafon .
Tikki zwinela nozyczki....
Beatrix - spogladalac przez chwile na swoje wypielegnowane
paznokcie -
stwierdzila...
-Wlasciwie...- czemu nie...- i lekkim krokiem podeszla do
pilnika,schylila sie
- i podniosla....
I wtedy ...
Rozlegl sie ...calkiem przyjemny - glos kobiecy...
Bella pochylila plecy - bo malutkie w kubraczkach zmienily trase....
i ogarnely
inny zmysl,skierowaly sie w strone zmyslu powonienia.....tym razem...
-"Jedni czuja zapach spalonej gumy...,a ja wazeline..."...- z
niejakim
przestrachem pomyslala...
Glos - sopran B - spokojnie kontynuowal...
-Jestem przedstawicielem firmy "Obywatel SM"...
- Wiedzialam - krzyknela Bea.... - zmylilo mnie czarno - biale
ubranie...
...-I mialam "robic" za przedstawiciela naszej firmy,.....spoldzielni
mieszkaniowej ... - niewzruszenie parl Sopran....
-Ja stawialem na Swietego Mikolaja - ze smutkiem pokiwal glowa -
"poziomo"...,z
duza doza dezaprobaty - -Praszczur....
-Nasza spoldzielnia - ma na celu - poprawienie jakosci zycia naszych
mieszkancow ....
- Blablabla ...blabla... - odezwala sie Tikki....
A Bella zawtorowala - dodajac - ' bla"...
-A dyktafon...,a nozyczki...? - zapytal Praszczur...
-A pilnik? - dodala Beatrix.... - po czym - kolejny raz spojrzawszy
na swoje
wypielegnowane paznokcie ,dodala - "pilnik jak pilnik...- jak trzeba
podpielegnowac,to sie przyda"....
-Dziwna ta nasza spoldzielnia mieszkaniowa...Wydaje pieniadze na
sprzet,ktory
nagrywa,tnie,piluje... - wsciekle przechylila cialo do przodu
Tikki,ale ...po
chwili...jakby zrelaksowana - powrocila do wygodnej pozycji.
-Jakby nie bylo - nalezymy do tej samej wspolnoty ... - system
ogrzewania
zmienili,elewacje robia,buduja ogrody na dachach.... - przyznal
Praszczur racje
Sopranowi..... - - ale skad te niepotrzebne koszty na sprzet?
Bella - z lekkim niepokojem - spojrzala na malutki ,srebrny
dyktafon...Tikki -
na srebrne nozyczki.,Bea - na pilnik...tez tegoz koloru....
Praszczur - na moment - oddalil sie myslami od sedna - ale zaraz
powrocil do
pionu...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gdzie sie podzial Exman...?
ciag dalszy..... ...Bella wcale nie miala takiego wrazenia......Ale i tu - pewnosc - nie grala
pierwszych skrzypiec... - wciaz bowiem widziala pelno tych malutkich, w
czerwonych kubraczkach ,kolo lodowki - i resztka swiadomosci lapala,ze nawet
zapalki - nie nosza juz czerwonego,bo bardzo ..."passe" - wspomniala z
satysfakcja dostawce pizzy......Chociaz....te czapeczki ,choc szpiczaste,/ale
tylko przez moment/ - to juz zastanawialy inaczej...Bo - po chwili -
zamienialy sie w plaskie UFO ,w gaciowatym kolorze,na dodatek z ' capierzasto
-wlochatym image" i .....- jako bonus - dalej na glowach maluchow.....
-Ho ho ho.... -znowu zagrzmial przybysz ...
-EEE,widze,ze kolega w Australii nie byl ostatnio - zasmial sie Praszczur.
-Ho ho ho....- znowu sie roznioslo po pokoju - co Praszczur zwalil na
przeslyszenie i zinterpretowal na "bo bo bo"...,bo... i on widzial male i
czerwone,ale zwalil to na obfity miot yorkow zimowa pora....,a ze przy
lodowce...- to tez - zwalil - na miejsce,gdzie Okto trzyma pewnie Eukanube....
-Bo tam .... - nad "ho" pracuja tegie glowy -sarkastycznie ujal w slowa i....
zapetlil usmiechem...
- ho ho ho... - znowu podraznilo wszystkich - jaby bardziej nieslusznie
uwrazliwionych ,po czym - nastapilo ' klik i szszszszszszsztatatata...ta
........t...a - i przestalo....
I lupnelo na podloge....
Calkiem zgrabny Sony - dyktafon.... padl pierwszy - "Made in China" - glosilo
przeslanie na etykietce...
Zaraz za nim - padly nozyce - calkiem sporawe.. i tez metka do gory..."Made in
China"...,a za nozycami....pilnik do paznokci... -a jakze... - zgodnie z
nozycami i dyktafonem....
Stojacy w progu - faktycznie zrobil sie calkiem przystojnym zjawiskiem..
Bella wstala ... i posuwisto - ladujacym ruchem zgarnela dyktafon .
Tikki zwinela nozyczki....
Beatrix - spogladalac przez chwile na swoje wypielegnowane paznokcie -
stwierdzila...
-Wlasciwie...- czemu nie...- i lekkim krokiem podeszla do pilnika,schylila sie
- i podniosla....
I wtedy ...
Rozlegl sie ...calkiem przyjemny - glos kobiecy...
Bella pochylila plecy - bo malutkie w kubraczkach zmienily trase.... i ogarnely
inny zmysl,skierowaly sie w strone zmyslu powonienia.....tym razem...
-"Jedni czuja zapach spalonej gumy...,a ja wazeline..."...- z niejakim
przestrachem pomyslala...
Glos - sopran B - spokojnie kontynuowal...
-Jestem przedstawicielem firmy "Obywatel SM"...
- Wiedzialam - krzyknela Bea.... - zmylilo mnie czarno - biale ubranie...
...-I mialam "robic" za przedstawiciela naszej firmy,.....spoldzielni
mieszkaniowej ... - niewzruszenie parl Sopran....
-Ja stawialem na Swietego Mikolaja - ze smutkiem pokiwal glowa - "poziomo"...,z
duza doza dezaprobaty - -Praszczur....
-Nasza spoldzielnia - ma na celu - poprawienie jakosci zycia naszych
mieszkancow ....
- Blablabla ...blabla... - odezwala sie Tikki....
A Bella zawtorowala - dodajac - ' bla"...
-A dyktafon...,a nozyczki...? - zapytal Praszczur...
-A pilnik? - dodala Beatrix.... - po czym - kolejny raz spojrzawszy na swoje
wypielegnowane paznokcie ,dodala - "pilnik jak pilnik...- jak trzeba
podpielegnowac,to sie przyda"....
-Dziwna ta nasza spoldzielnia mieszkaniowa...Wydaje pieniadze na sprzet,ktory
nagrywa,tnie,piluje... - wsciekle przechylila cialo do przodu Tikki,ale ...po
chwili...jakby zrelaksowana - powrocila do wygodnej pozycji.
-Jakby nie bylo - nalezymy do tej samej wspolnoty ... - system ogrzewania
zmienili,elewacje robia,buduja ogrody na dachach.... - przyznal Praszczur racje
Sopranowi..... - - ale skad te niepotrzebne koszty na sprzet?
Bella - z lekkim niepokojem - spojrzala na malutki ,srebrny dyktafon...Tikki -
na srebrne nozyczki.,Bea - na pilnik...tez tegoz koloru....
Praszczur - na moment - oddalil sie myslami od sedna - ale zaraz powrocil do
pionu...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Rozmaitosci, ciekawostki, dowcipy i anegdoty...
Gra wyobraźni Piętro wyżej mieszkał ktoś, kogo nie znałem. Pewnego razu uczyniłem mocne
postanowienie, by nie poddawać się atmosferze burdelu w tym przeklętym bloku.
Gdyby we wszystkich kawalerkach narożnych w tym budynku kochankowie wpadli w
jeden rytm w trakcie uprawiania miłości, mogliby go przewrócić.
Basta!
Zgromadziłem jakieś poważne książki. Nastawiłem płytę z chorałami
gregoriańskimi i zagłębiłem się w lekturze.
Zaczęło się od lekkiego skrobania w mieszkaniu nade mną, jakby paznokciem po
dykcie. Potem szuranie nóg od tapczanu, potem skrzyp sprężyn i szepty, krzyki,
okrzyki, wreszcie wycia i rozkazy, kategoryczne wezwania do akcji. Słychać było
tylko głos kobiecy, męski zamieniał się w rzężenie, natomiast ona z powodzeniem
mogła podkładać ścieżkę dźwiękową w niejednym filmie hard porno.
Próbowałem to zagłuszyć śpiewami kościelnymi z płyty, ale bezskutecznie.
Wyobraźnia podsuwała coraz bardziej fascynujące obrazy. Wreszcie nie
wytrzymałem, wskoczyłem na okno i przytknąłem ucho do rury centralnego
ogrzewania. Nie bacząc na parzący metal, łowiłem na wysokości szesnastego
piętra dźwięki i okrzyki tej gwałtownej supersamicy. Trwało to dość długo, a
repertuar jej okrzyków i fantazja były nieograniczone.
Gdy skończyli, ja odpadłem od rury, kobieta szła do łazienki jednocześnie ze
mną. Ona dla ablucji "postcoitalnej", a ja z czerwonymi rękoma pod zimną wodę,
aby złagodzić skutki poparzenia.
Powtarzało się to z pewną regularnością. Mój przyjaciel Mieczysław Jahoda,
który zawsze był zazdrosny o moje kontakty męsko-damskie, często obserwował
mnie przez wojskową lornetkę z placu Teatralnego, gdzie mieszkał.
- Stary, co ty tak jak małpa stoisz w oknie i trzymasz się kaloryfera? - spytał
mnie następnego dnia na obiedzie w Związku Literatów.
Nie umiałem się usprawiedliwić.
Pisaliśmy u mnie Czterdziestolatka, gonił nas termin. I nagle się zaczęło.
Najpierw ciche skrzypienie, potem szuranie… i dalszy ciąg według znanego
scenariusza, nie do zatwierdzenia ani przez ówczesną, ani dzisiejszą telewizję.
KTT wściekły, że ja na oknie przy rurze zamiast dialogów Karwowskiego powtarzam
okrzyki sąsiadki erotomanki. Postanowiłem z tym skończyć. Muszę ją zobaczyć.
Rozpalona wyobraźnia nie dawała mi spokoju.
Następnego dnia rano, kiedy seans tych na górze dobiegł końca, usłyszałem plusk
wody w łazience, a potem trzask drzwi za wychodzącym partnerem i stukot
pantofli, gdy sąsiadka z góry wracała do pokoju.
Zdecydowałem się. Schodami przeciwpożarowymi dostałem się na jej piętro i
zapukałem do drzwi. Serce waliło mi jak młotem, gdy czekałem, aż ujrzę tę
rozpustnicę.
- Kto tam?
- Proszę pani, bardzo przepraszam, ale jestem sąsiadem z dołu. Woda zalewa mi
sufit w łazience, obawiam się, że to od państwa.
- Chwileczkę, tylko się ubiorę.
Jest naga, w pantoflach na wysokim obcasie, naga! Próbowałem dojrzeć coś przez
wizjer.
Szczęk otwieranego zamka w drzwiach. Ukazuje się jakaś kobiecina w aksamitnym
szlafroku, w okularach, z głową wciśniętą w ramiona, płaska jak deska. Zupełne
nic.
Wchodzę do środka, otwiera mi drzwi łazienki, pomalowanej na ten szary
charakterystyczny kolor, z rurami na wierzchu. Zaglądam pod brudną wannę, udaję
zainteresowanego rurami. Jeszcze raz rzucam okiem na właścicielkę, pozbywam się
złudzeń i wracam do siebie.
Już nigdy więcej nie wiszę na rurze, na wysokości szesnastego piętra.
J.Gruza
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
Strona 2 z 2 • Wyszukano 230 wyników • 1, 2
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|