|
Oglądasz wypowiedzi znalezione dla hasła: Głos Wybrzeża
Temat: krzywy domek w Sopocie
petelka napisała:
> Ale w końcu jaką oficjalna nazwę dostał? Bo przyznam się, że zapomniałam.:(((
Ja też. I dlatego popieram Mikowhy'a. Już sie utarła nazwa "krzywy domek" i
niech tak zostanie. Bo te konkursy to takie sztuczydło. Niektórzy z Was
pamiętają jeszcze pociągi SKM rodem z Berliner S-Bahn. Ojciec mi opowiadał, że
Głos Wybrzeża też wymyślił im nazwę "modraki". Zdaje się, że nikt poza samym
Głosem tak tych pociągów nie nazywał... A ludzie mówili na to KOLEJKA. I ta
nazwa przetrwała do dziś, przeszła na obecnie eksploatowane polskie wagony
EN57/EN71. Sztucznie wymyślane nazwy nie mają szans z w konfrontacji z
potocznymi. Teraz wkracza nowa potoczna nazwa "eskaemka"...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jezeli znacie obcokrajowcow w Polsce
asia9111 napisała:
> owszem, byl full size i strony nie byly przeciete duuuzo lat temu, ale ja to
> pamietam
Nie tak znowu dawno (15-20 lat?). Nagle (wczoraj) pojąłem, że tytul był
adekwatny do sposobu dystrybucji(formy?). Chociaż gdyby sie nazywa l "Przetnij"
albo "Rozetnij" to byłby jeszcze bardziej adekwatny.
Czasami człowiek reaguje pewnym opóznieniem. Bardzo dużym opóznieniem na
przykład zrozumiałem, że ten pies co z tyłu "głos wybrzeża w pysku niósł" to
miał w gębie gazętę. Przez pewien czas (około 25 lat) mi sie wydawało, że jest
to jakaś metafora. Czasami nawet się zastanawiałem na tym psem(no powiedzmy
niezbyt często)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: konsekwencje korespondowania tradycyjnego
damakier1 napisała:
>
> > z taką Wroną wielgachną, albo moją Daisy nieżyjącą, może bym się
> > wtedy aż tak bardzo nie bała.
>
> Wrona nie jest aż tak bardzo wielgachna, ale majtać w jej
obecności
> czymkolwiek bym nie radziła...
Podobno można temu zaradzić i dać psu "Głos Wybrzeża" do poniesienia.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Polonio, co wy na to???
Polonii wstęp wzbroniony?
Dokladnie tak jest.
Polonii wstęp wzbroniony? 2003-04-15 (10:31) Glos Wybrzeza
Paszportowa pułapka
"Od 1 stycznia 2003 konsulaty rygorystycznie egzekwują przepisy
regulujące wjazd na teren Polski osób pochodzenia polskiego.
Regulacje te są ostro krytykowane przez Polonię i nazywane "pułapką
paszportową". Polega ona na tym, że wjeżdżając do Polski osoby o
polskim pochodzeniu mogą się legitymować dowolnym posiadanym
paszportem. Wyjechać mogą tylko przedstawiając polski paszport.
Jeżeli takiego nie posiadają, mogą zostać zatrzymane. Zasada ta
dotyczy także osób, które mając rodziców Polaków urodziły się za
granicą, nigdy nie mieszkały w Polsce i nie znają naszego języka -
np. znana aktorka Stephanie Powers (wł. Stefania Zofia Federkiewicz)."
Calosc ponizej:
groups.yahoo.com/group/naszapolska/message/6931
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: do oceny
a zawsze się oburzałam jak nazywaja Dziennik Bałtycki dziennikiem bandyckim.
Uważam, że słusznie został tak przezwany.
Za czasów początków Solidarności Dziennik był bardziej pro partyjny niż GŁos
Wybrzeża, organ pzpr-u.
Nigdy nie kupię już dziennika, i dla mnie nie jest ważne o kim to napisał,
tylko że tak napisał
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: wpadłam...
Tylko pamiętaj, że taka wpadka to historia jednej znajomości
Morza szum, ptaków śpiew,
Złota plaża pośród drzew
Wszystko to w letnie dni
Przypomina Ciebie mi.
Szłaś przez skwer, z tyłu pies
Głos Wybrzeża" w pysku niósł.
Wtedy to pierwszy raz
Uśmiechnęłaś do mnie się.
Odtąd już dzień po dniu
Upływały razem nam.
Rano skwer, plaża lub
Molo gdy zapadał zmierzch.
Płynął czas, letni czas,
Aż wakacji nadszedł kres.
Przyszedł dzień, w którym już
Rozstać musieliśmy się.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: fragment z książki..."KETCHUP"
fragment z książki..."CEBULA" SPRZEDAŻ CEBULI BĘDZIE OGRANICZONA
Wojewódzki Zarząd Handlu wydał zarządzenie, na podstawie którego każdy sklep
spożywczy otrzymuje dziennie jedną skrzynkę cebuli, z tym, że klienci mogą
kupować tylko pół kilograma na raz, aby cebyli starczyło dla większej liczby
osób. /.../
Głos Wybrzeża 20.03.1958rok
...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: poniedziałkowo-przedwiosenni-słon eczny wątek...
Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew
Wszystko to w letnie dni przypomina ciebie mi
Przypomina ciebie mi
Sia la la...
Szłaś przez skwer, z tyłu pies "Głos Wybrzeża" w pysku niósł
Wtedy to pierwszy raz uśmiechnęłaś do mnie się
Uśmiechnęłaś do mnie się ))))))
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Glos Wybrzeza
Glos Wybrzeza Pozdrawiam uczestnikow forum i zarazem prosze o porade .
Czy warto zalozyc prenumerate "Glos wybrzeza"
Czy w waszym zdaniem jest to zrudlo wiarygodne i godne uwagi ?
Dziekuje za ewentualne odpowiedzi na powyzsze pytanie.
Pozdrawiam wszystkich
Turysta.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pies wypuścił z pyska 'Głos Wybrzeża'
Pies wypuścił z pyska 'Głos Wybrzeża' Nie do końca przepadam, dlatego nie kupuję w kiosku tylko zaglądam do
internetowego (mocno okrojonego) wydania. Zaglądam, bo "Głos" jednak
przełamuje poglądowy stereotyp reszty trójmiejskiej prasy.
Przestałem jednak zaglądać, bo to wydanie internetowe stanęło na 9 sierpnia !
Napisałem na e-adres osoby odpowiedzialnej, ale zareagowała tylko
automatyczna odpowiadaczka. Potem jeszcze skrobnąłem na inny redakcyjny
adres - ale bez echa i bez rezultatu. Czyżby gdańska lewica tak cienko
przędła?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Głos Wybrzeża bankrutuje
Głos Wybrzeża bankrutuje Najlepiej o tym świadczy nie wypłacanie pensji dziennikarzom „Głosu”. Z
każdym miesiącem opóźnienia są coraz dłuższe. Dochodzi do tego, że niektórzy
dziennikarze próbują sprzedawać np. albumy otrzymywane na konferencjach, żeby
móc kupić cos do jedzenia. Szef działu reporterskiego przez pewien czas nie
miał za co kupić benzyny do samochodu. Poraża obłuda Jędykiewicza, który
walcząc o ponowny wybór na przewodniczącego pomorskiego SLD, mówi o lewicowej
wrażliwości i poszanowaniu praw ludzi pracy, a sam łamie prawo pracy i na
dodatek prawdopodobnie płaci urzędnikom pomorskiego PIP, ponieważ nie chcieli
oni przyjąć zgłoszenia o zaleganiu wydawcy z pensjami. Z redakcji uciekają
najlepsi dziennikarze – Tomek Gawiński, Tadeusz Gruchalla, Patrycja Rychwa, a
prawdopodobnie także zastępca red. nacz. Dorota Sobieniecka.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: GLOS WYBRZEZA seks plus polityka - sprawa dla prok
GLOS WYBRZEZA seks plus polityka - sprawa dla prok Czy publikowanie ogłoszeń "towarzyskich" to stręczycielstwo? Tak uznał
norweski sąd w Oslo, skazując wydawcę tabloidu "Soendag-Soendag" na srogą
karę finansową
Uzasadnienie precedensowego w Norwegii wyroku sąd spisał na dziewięciu
stronach. Po bacznym zbadaniu 210 różnych ogłoszeń prasowych z łamów "Soendag-
Soendag" przez ekspertów sędziowie z Oslo uznali, że "poza wszelką
wątpliwością" zarówno teksty ogłoszeń zamieszczanych przez prostytutki bądź
agencje towarzyskie, jak i towarzyszące im zdjęcia zachęcały do korzystania z
płatnego seksu. Gazeta, której tytuł w tłumaczeniu na polski brzmi "Niedziela-
Niedziela", stanęła przed koniecznością zapłacenia 30 tys. koron norweskich
kary (ok. 4285 dol.) i zwrócenia 300 tys. koron z zysków za publikacje
ogłoszeń. Redaktor naczelny gazety Nils Olav Fardal Bruteig zapowiedział, że
złoży apelację.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ja tu jeszcze wroce :->
thaz [space] napisał/a w news:bo62nf$fs7$1@news.onet.pl: G.W.
Gazeta Wyborcza? Gazeta Współczesna? Głos Wybrzeża?
mips
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ja tu jeszcze wroce :->
Gazeta Wyborcza? Gazeta Współczesna? Głos Wybrzeża?
często tak latasz po postach i dorzucasz krótkie skwitowania ? ;p
Grupa Walcząca ;p pozdro, thaZ Grupa Wiarygodna ;p
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zdobywcy algorytmów
Głos Wybrzeża <s@NOSPAM.gazeta.plnapisał(a): programu. Jak co roku zadania układali webmasterzy, którzy brali
To webmasterzy od układania zadań teraz są?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kolejka koło Mierzei Wiślanej
Dziś Głos Wybrzeża zamieścił mały artykuł o kolejce z Mikoszewa do Sztutowa. Oczywiście znów błędnie napisane, że to na mierzei, nie chce się redaktorowi spojrzeć na mapę. Kolejka na mierzei Inicjatorzy ponownego uruchomienia kolejki wąskotorowej na Mierzei Wiślanej podpisali wczoraj porozumienie z PKP w sprawie dzierżawy gruntu pod torowiskiem. Załatwiono też sprawę niezbędnego taboru. - Na razie będzie to jeden skład, który będzie jeździł wahadłowo pomiędzy Mikoszewem a Sztutowem. W przyszłości myślimy o drugim pociągu. Wtedy, jak dawniej, kolejki miałyby mijankę w Stegnie. Czas przejazdu całej trasy wynosi ok. godziny. Przewoźnikiem będzie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznej - poinformował starosta nowodworski Romuald Drynko. - Podpisanie porozumienia nieco się opóźniło - dodał prezes towarzystwa Jarosław Lipiński. - Dlatego mało realne jest, jak planowaliśmy wcześniej, uruchomienie kolejki 1 czerwca. Musimy przecież przywieźć tabor i po uzyskaniu certyfikatu dostać koncesję na działalność i dopiero później możemy jeździć.. Myślę, że w tym sezonie nie uda nam się uruchomić regularnej komunikacji. Co najwyżej będzie parę okolicznościowych kursów. Na pewno kolejka będzie regularnie kursować od przyszłego lata. A jeśli będzie taka potrzeba, możemy od września wozić dzieci do szkoły. M.W. Tyle artykuł. U siebie na stronie mam też skan wcześniejszego artykułu z Gazety Olsztyńskiej na ten temat. Pozdrowienia Witek Rybiński http://strony.wp.pl/wp/witek602/pkp.html "Robocza stronka PKP"
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: [archeo] Budowa nowej linii tramwajowej
http://tinyurl.com/yhwdmb Budowa nowej linii tramwajowej Ponieważ nowa linia tramwajowa będzie kosztowała kilkaset tysięcy złotych, a miasto nie może zabezpieczyć wszystkich potrzebnych na to środków finansowych - część najprostszych prac, jak np. wykonanie torowiska wykonana zostanie jako czyn społeczny, informował Elbląski Głos Wybrzeża z 16 października 1956 r. Niejednokrotnie pisaliśmy, że Przedsiębiorstwo Komunikacyjne zamierza wybudować nową linię tramwajową wzdłuż ul. 22 Lipca, która ma połączyć tory tramwajowe nr 1 i nr 2. Obecnie chcemy poinformować naszych czytelników, że MPK zakończyło już przygotowania i w tym tygodniu rozpoczną się pierwsze roboty ziemne przy trasie przyszłego torowiska. Ponieważ nowa linia tramwajowa będzie kosztowała kilkaset tysięcy złotych, a miasto nie może zabezpieczyć wszystkich potrzebnych na to środków finansowych - część najprostszych prac, jak np. wykonanie torowiska wykonana zostanie jako czyn społeczny. I tak Zakłady Mechaniczne im. gen. K. Świerczewskiego zadeklarowały wykopanie 500 mb. torowiska. W ślad za nimi poszły szkoły podstawowe, jak np. szkoła podstawowa nr 5 przy ul. Robotniczej oraz szkoła ogólnokształcąca nr 1 przy ul. Pocztowej. W tych dniach do dyrekcji MPK wpłynęło zgłoszenie ze szkoły podstawowej nr 2 przy ul. Robotniczej, która zobowiązuje się wykonać 80 mb. wykopu dla torowiska. Ponieważ spodziewane są dalsze zgłoszenia, MPK postanowiło podzielić trasę na odcinki, oznaczając każdy z nich tablicami informującymi kto dany odcinek wykonuje. Jak dotychczas - do wykonania robót ziemny zgłosiły się Zakłady Mechaniczne oraz kilka szkół, natomiast nie zadeklarowali pomocy mieszkańcy okolicznych dzielnic, najbardziej zainteresowani połączeniem odległych ulic ze śródmieściem. Wobec takiego stanu sprawą powinny zająć się komitety blokowe. Ostatecznie to nawet trochę wstyd, że młodzież szkolna zadeklarowała bezinteresowną pomoc, a dorośli mieszkańcy nie kwapią się, aby przyspieszyć budowę nowej linii tramwajowej. oprac. Olaf B.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ciekawostki...
| Jeśli ktoś ma abonament np. na "trójkę" to przejazdy musi wykorzystać tylko | na tej linii, informował Elbląski Głos Wybrzeża z 2 listopada 1955 r.
to było 50 lat temu :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: SLD wygra wybory w Gdansku
Wczoraj Glos Wybrzeza podal informacje ze w wyborach samorzadowych w Gdansku wygraloby SLD. Koniec swiata w naszej kolebce u sterow SLD. Co to sie porobilo. Greg
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: SLD wygra wybory w Gdansku
chcialem zauwazyc ze glos wybrzeza jest raczej malo obiektywny a co do wygrania wyboruw przez sld to raczej niemozliwe...no chyba ze marian k. znowu cos odwali pa
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Glos Wybrzeza - opinie
Czy sadzicie, ze "Glos Wybrzeza" da sie czytac i moze byc konkurencja dla "Dziennika". Warto kupowac ta gazete ? Greg
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Prasa Trojmiejska
ale niestety Glos Wybrzeza nie jest warty polecenia komuchowa gazeta
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Stare gazety...
... "Dziennik Bałtycki", "Głos Wybrzeża" i inne z prasy gdańskiej. Może ma ktoś w domu i chce się pozbyć? Albo może ktoś wie jak można z nich skorzystać (tylko nie mówcie mi, że w bibliotece)?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Glos Wybrzeza
Co sadzicie o "Glosie Wybrzeza", nie jest coraz lepszy ? Wiadomo, ze dominujacym tytulem jest Dziennik, ale dobrze, ze istnieja dwie konkurencyjne gazety w Gdansku. Czytacie Glos, co o nim sadzicie ? Grzegorz
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: G. Wybrzeza w pysku niosl
Czy warto kupowac Glos Wybrzeza, co i czy mozna znalezc ciekawego w tej lokalnej gazecie. Mozecie cos polecic. Czy ktos z grupowiczow czytuje Glos ? Greg
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: jakie gazety lokalne kupujecie?
Jezeli juz to pkt. 3 powinien brzmiec Glos Wybrzeza (dawny oficjalny organ PZPR :-)
a teraz nieoficjalny (ale wszyscy wiedza.. :-) organ SLD
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Artykul w gazecie - prawa autorskie
Bogdan iBogdan wyskrobał(a): Witam Wczoraj wpadl mi w rece Dziennik Baltycki (a moze to byl Glos Wybrzeza) nie mniej na ostatniej stronie byl wywiad z pania rzecznik policji (najprawdopodobniej ze slupska) ktora na pytanie: "Mam na dysku twardym filmy w formacie divx. Czy grozi mi za to kara?" odpowiedziala: "Zgodnie z art. 117 ust. 1 ustawy o prawie autorskim (...) nie jest przestepstwem posiadanie sciagnietych z internetu filmow" (artykul mial tytul "My do komputera") Mysle sobie extra - skoro pani rzecznik tak twierdzi (a zakldadam ze ma ku temu podstawy) to skoro posiadanie filmow to i mp3 i innych wszelakich form zapisu obrazu i muzyki "sciagnietych z internetu" "trzymanych" na dysku twardym nie sa lamaniem praw autorskich...
1. Czy pani rzecznik ma racje?
Ma i nie ma zarazem. Zależy CO masz w formacie DivX albo MP3. Jeżeli masz w tym formacie np. zapis chrztu swojego dziecka, przyjęcie rodzinne albo inny podobny materiał, który nie łamie praw autorskich, to DivX jest jak najbardziej legalny. Jeżeli natomiast masz jakiś film kinowy albo telewizyjny, to masz problem. 2. Skoro ma racje - co z grami, oprogramowaniem itp. - rowniez sciagniete z internetu?
Jak wyżej. Jak ściągasz oprogramowanie typu freeware, to OK. Jak warezy, to gorzej.
3. Jesli jednak pani rzecznik nie ma racji - co wtedy powiem panom ktorzy zapukaja do mych drzwi mowiac: "My do komputera" - moge naiwnie powiedziec: "Ale wasza rzecznik powiedziala, ze mozna..."
Pani rzecznik ani nie tworzy prawa w Polsce, ani nie ustala jego wykładni. Powoływanie się na jej słowa może co najwyżej być podstawą do uznania Twojego błędu co do znamion czynu zabronionego.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dlaczego chicagowska Polonia kłóci się z "Chica...
usaf napisał:
> Trib to jak kiedys Glos Wybrzeza a Sun jak Dziennik Baltycki w TM. obecnie nie
> wiadomo o co trybunom chodzi, choc artykuly sa czesto dobrze reszerszowane.
A to "reszerszowanie" to ma coś wspólnego z szerszeniami?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: pytanie
pytanie Mam pytanie do forumowiczów podniecającego się słowem "lustracja":
Jaka jest dla was wartość dowodowa zapisków jakiegoś ubeka czy esbeka
zważywszy,że:
- przypadek Zyty Gilowskiej oraz J. Kaczyńskiego potwierdza,że nie odpowiadają
one prawdzie.
- polskie przemiany ustrojowe nie zaczęły się wystrzałem z Aurory, lecz trwały
dość długo, był Okrągły Stół, potem sejm kontraktowy,prezydent Jaruzelski i
gen. Kiszczak. Ubecja miała więc sporo czasu, aby nie tylko zniszczyć wiele
teczek,ale przede wszystkim aby dopisać nowe tym, na których później chciało
się mieć "haka".
Czy w związku z powyższym nie wydaje wam się paradoksalne, że to ubek z
ołówkiem i kawałkiem papieru decyduje o tym, kto jest "porządny" a kto nie w
waszej nowej IV RP? ;-)
Poza tym wydaje się śmieszne iż cały czas mówi się o tajnych
współpracownikach służb specjalnych a nie mówi się o pracownikach, a przecież
wystarczy sprawdzić skąd kto bierze emeryturkę. ;)
A'propos pracowników:
W czerwcu 2003 roku "Głos Wybrzeża" opublikował wywiad z Jarosławem Kaczyńskim
który mówił między innymi:
"Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który
był ministrem stanu do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego
wynikało, że grupa byłych oficerów SB założyła Związek Zawodowy 'Samoobrona'˝.
I dalej czytamy: ˝To formacja używana do osłony tyłów tego całego układu i
ochrony tego nieporządku, który jest w kraju, i jednocześnie korzystająca z
tego nieporządku. To są ludzie, którzy nabrali kredytów i chcą żyć jak
przedsiębiorcy, a mają kwalifikacje do kopania rowów"
Podejrzewam w związku z powyższym że możliwości jest kilka:
- albo raportu nie było i pan Jarosław mówił nieprawdę
- raport okazał się fałszywy a Samoobronę założyli ministranci i panie z kółka
różańcowego
- raport okazał się prawdziwy ale w związku z nieodpartą potrzebą posiadania
władzy panu J.K. "zmieniły się poglądy"
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Premier Kaczyński o wielkim froncie obrony WSI
Obawiam sie ze sam sie blaznisz. Albo nie chcesz przyjmowac oczywistych faktow
do wiadomosci. Kto, jaki tytul wrzeszczal ze 'trzeba wreszcie cos (ladny
eufemizm, cos) zrobic z Radiem Maryja? "Wiadomosci Wedkarskie" czy "Glos
Wybrzeza"?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kradnę, więc jestem???
celny wyjęłaś "fragment" z owej_ewy, kokokoś.
Sądzę, że owa..vel asienka, chociaż na zatwardziałą kaczystkę się ma,
nieświadomie 'przytoczyła' dekalog kołalicyi na rzecz IV PiSpospolitej.
patrzaj-czytaj:
"Zapada decyzja, żeby z tym kimś rozmawiać. I on okazuje się oszustem. Tak
było w tym wypadku. Ale trzeba z tego wyciągnąć wniosek, nigdy więcej nie wolno
już rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji. I chcę wam tutaj, w tym szczególnym
miejscu, w tym, można powiedzieć, świętym miejscu Polaków, przyrzec, że nigdy
więcej już z takimi ludźmi rozmawiać nie będziemy". by J.K.
"Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który
był ministrem stanu ds. bezpieczeństwa dostał raport, z którego wynikało, że
grupa b. oficerów SB założyła związek zawodowy Samoobrona. To formacja używana
do osłony tego całego *UKŁADU* i ochrony tego nieporządku, który jest w kraju i
jednocześnie korzystająca z tego nieporządku".
czerwiec 2003 r. dziennik "Głos Wybrzeża" - wypowiedź prezesa PiS Jarosława
Kaczyńskiego.
kikooo2 napisała:
> (...) Siódme przykazanie zabrania kradzieży -
> przywłaszczenia sobie dobra drugiego człowieka wbrew racjonalnej woli
> właściciela (KKK 2408). Wszelkiego rodzaju przywłaszczanie i zatrzymywanie
> niesłusznie dobra drugiego człowieka, nawet jeśli nie sprzeciwia się przepisom
> prawa cywilnego, sprzeciwia się siódmemu przykazaniu. Dotyczy to: umyślnego
> zatrzymywania rzeczy pożyczonych lub przedmiotów znalezionych, oszustwa w
> handlu, wypłacania niesprawiedliwych wynagrodzeń, podwyższania ceny
> wykorzystującego niewiedzę lub potrzebę drugiego człowieka. Niegodziwa moralnie
>
> jest spekulacja (sztuczne podwyższanie ceny ze szkodą dla drugiego człowieka),
> korupcja (wpływanie na zmianę postępowania ludzi podejmujących decyzje), źle
> wykonywane prace, przestępstwa podatkowe, fałszowanie czeków i rachunków,
> nadmierne wydatki, marnotrawstwo.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pierwsi oskarżeni w Stella Maris
Oskarżeni w Stella Maris po za Krk będą sądzeni!! Będą kolejni
Wątek kościelny afery ma jeszcze jeden aspekt, rodzący gorące dyskusje – do tej
pory poza ks. Zbigniewem B. wymiar sprawiedliwości nie zainteresował się innym
duchownym. "A pamiętajmy, że Kościół katolicki to instytucja zhierarchizowana.
Ksiądz B. nie szefowałby wydawnictwu, powołanemu dekretem biskupa, gdyby nie
pełne poparcie tegoż. Ów biznes musiał przynosić archidiecezji wielkie zyski.
Dlaczego więc przez lata arcybiskup nie zadawał pytań, skąd się bierze tyle
pieniędzy?", zastanawiał się publicysta "NIE", sugerując, że abp Gocłowski znał
i akceptował poczynania swojego podwładnego. Jeszcze dalej poszedł
gdański "Głos Wybrzeża", podając kilka tygodni temu, że arcybiskup zostanie
lada moment aresztowany. Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku zdementował
te doniesienia.
W rozmowie ze mną Krzysztof Trynka przyznał, że prokuratura na razie nie
znalazła żadnych dowodów, które dałyby powód do aresztowania abp. Gocłowskiego
czy jakiegokolwiek innego duchownego. – Co wcale nie oznacza, że w przyszłości
do takich zatrzymań nie dojdzie – zastrzegł mój rozmówca.
Śledztwo jest bowiem "rozwojowe" i już wiadomo, że lista beneficjentów
korzystających na współpracy ze Stellą Maris jest dłuższa. Prokuratura jednak,
w obawie przed nadmiernym wydłużeniem czasu dochodzenia, już wkrótce wyłączy
część podejrzanych do odrębnego postępowania. Pozostali – w tym ks. Zbigniew
B., Tomasz W. i prawdopodobnie Jerzy Jędykiewicz – już za dwa, trzy miesiące
mogą się spodziewać aktu oskarżenia i skierowania sprawy do sądu. Grozi im kara
od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Artykuł.
Marcina Ogdowskiego
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Jadwiga Staniszkis o Tusku
To Głos Wybrzeża jeszcze działa ? kto go kupił od barona Jędykiewicza ?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: SUPER WAZNE - Twoje podatki
zdjęcie dobre ale warto wspomnieć że Głos Wybrzeża to gazetka związana w byłym
SLDowskim baronem oskarzanym obecnie w aferze Stella Maris.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dwie solidarności!
homosovieticus napisał:
> A Ty o sobie jak myslisz? Dureń zes czy raczej za madrego się uważasz?
Jam jest normalny człowiek. Podpierając się matematyką - taki ktoś ze środkowej
częsci krzywej gaussa :)
> Nie jestem nikomu oddany_ za wyjatkiem sasiadki co oczy ma jak Bajkał a biust
> jak wzgórza morenowe otaczajace Trójmiasto.
Ehem... Ja jestem geolog i mnie takie paralele nasuwają rózne skojarzenia,
raczej niezbyt pochlebne dla damskiej urody, ale zmilczę:) Rozumiem o co chodzi
i gratuluje sąsiadki :)
> To esbecja była cały czas przy władzy i własnie teraz zostaje wyautowywana.
> Dlatego tak głosno protestuje.
???? Dwa cytaty z madrości kartofla:
"Głos Wybrzeża", 18 i 22 czerwca 2003 r. Wywiad z Jarosławem Kaczyńskim:"
"Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który
był ministrem stanu do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego wynikało,
że grupa byłych oficerów SB założyła Związek Zawodowy 'Samoobrona'˝.
˝To formacja
używana do osłony tyłów tego całego układu i ochrony tego nieporządku, który
jest w kraju, i jednocześnie korzystająca z tego nieporządku. To są ludzie,
którzy nabrali kredytów i chcą żyć jak przedsiębiorcy, a mają kwalifikacje
do kopania rowów".
Serwis PAP, 2004.03.25, Jarosław Kaczyński:"Cieszę się,
że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że mam dowody na
potwierdzenie moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię".
No wiec skoro samooborna to "twór byłch oficerów służb bezpieczeństwa" i
obecnie jest ona przy władzy to twoje twierdzenie o jej "wyautowaniu" jest
zwykłą bzdurą, homosiu :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Gdańsk przed drugą turą wyborów: bannery to nie...
Gość portalu: George napisał(a):
> Formela z TV został wyrzucony po zerwaniu emisji w związku z
> białym proszkiem.Gazeta Gdańska z Formelą upadła. Firma Formeli
> produkująca makarn ASIA/imię żony/ też nie spisała się. W
latach
> 1989-1992 Formela wzbogacił się na
> przywożonych/przemycanych/papierosach i wódce. Głos Wybrzeża
> Formeli prawie już upadł. Czy są jeszcze jakieś sukcesy
Formeli?
> Jest - był przeciwny szybkiemu uzdrowieniu wody pitnej w
> Gdańsku, torpedował w Gazecie Gdańskiej uchwałę Rady Miasta
> Gdańska. Czy Formela ma jakieś doświadczenie w zarządzaniu
> podmiotami gospodarczymi, a może w życiu puyblicznym? Jest za
to
> arogacki, agresywny i posługuje się zwykle półprawdami lub
> kłamstwami, co pokazał także w tej kampani. Adamowicz to nie
> jest najlepszy kandydat na Prezydenta, ale kandydatura
> kombinatora, geszefciaża i nieuczciwego Formeli to policzek dla
> nas Gdańszczan.
Święta prawda! Potwierdzam jako mieszkaniec Gdańska od 40 lat i
jako patriota tego miasta, które niestety nie ma szczęścia do
prezydentów w III Rzeczypospolitej i może tylko pozazdrościć
Gdyni.
A co do Formeli, to trzeba jeszcze dodać, że jako redaktor
naczelny nieboszczki Gazety Gdańskiej był superliberałem. Nie
przeszkadza mu to przemalować się na "socjaldemokratę" spod
sztandaru SLD. Jest w tym tak gorliwy, że jako autor komentarzy
przyjmuje nader często pozę małego Urbana z najleprzych czasów
pamiętnego rzecznika Wrony. Mam nadzieję, że Gdańszczanie jednak
wybiorą "mniejsze zło" i odprawią z kwitkiem tego wyjątkowo
obrzydliwego aroganta dość powszechnie nielubianego w środowisku
gdańskiech mediów. A drukowanie nawet 8 zdjęć w jednym numerze
niewiele mu pomoże, bo Głos Wybrzeża sprzedaje na całym Pomorzu
nie więcej niż 4 tysiące egzemplarzy. Należy tylko zapytać, za
czyje pieniądze ta deficytowa gazeta jest jeszcze wydawana?
Prywatne towarzysza Jędykie
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: nowe fakty w sprawie śmierci POPIEŁUSZKI
Bo jakby napisał pod swoim, głos wybrzeża stałby się ulubioną gazetą Polakow w
toalecie /zorientowani wiedzą czego w PRL najbardziej spektakularnie brakowało/
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Przepraszam za dosadność ale zsikam się ze śmiechu
Przypomnijmy Kaczyńskim... Kraj11-03-2006
Jakie są powiązania Samoobrony z b. SB?
Jarosław cytuje Jarosława
Jarosław Wałęsa (PO) przypomina zarzuty szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego w
sprawie powiązań Samoobrony z byłymi służbami bezpieczeństwa. Wczoraj wieczorem
w Sejmie Wałęsa zwrócił się do przedstawicieli MSWiA z pytaniem, czy zarzuty te
zostały sprawdzone i wyjaśnione.
Jarosław Wałęsa przypomniał słowa lidera PiS z czerwca 2003 r. zamieszczone w
dzienniku "Głos Wybrzeża". Jarosław Kaczyński powiedział wówczas, że Samoobrona
jest "tworem byłych oficerów Służby Bezpieczeństwa" i jest używana do osłony
"tego nieporządku, który jest w kraju, i jednocześnie korzysta z tego nieporządku".
Lider PiS oświadczył również, że jego brat Lech Kaczyński otrzymał raport, "z
którego wynikało, że grupa byłych oficerów SB założyła związek zawodowy
Samoobrona". Poseł PO przytoczył też depeszę PAP z marca 2004 r. Jarosław
Kaczyński powiedział wówczas: "Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z
Samoobroną. Uważam, że mam dowody na potwierdzenie moich słów i w odpowiednim
momencie je przedstawię".
Jarosław Wałęsa podkreślił, że z wypowiedzi szefa PiS wynika, że grupy oficerów
SB tworzą "własne nieformalne struktury w ramach oficjalnie istniejących
związków zawodowych oraz partii politycznych i wykorzystują je do ochrony
swojego zorganizowanego układu oraz interesów prawdopodobnie także nielegalnych".
Jak dodał, z wypowiedzi Kaczyńskiego "wynika jednoznacznie, że zarówno on sam
jak i obecny prezydent Polski Lech Kaczyński posiadają dowody w tej sprawie".
- Czy podjęto w tej sprawie dochodzenie? Czy wskazana grupa oficerów SB została
zidentyfikowana, kto do niej należy, jaki układ ona chroni? - pytał Jarosław
Wałęsa obecnego w Sejmie sekretarza stanu w MSWiA Arkadiusza Czartoryskiego.
Syn b. prezydenta chce też wiedzieć, czy przeanalizowano raport, który był w
posiadaniu Lecha Kaczyńskiego i dowody, o których mówił Jarosław Kaczyński.
Arkadiusz Czartoryski odpowiedział, że w resorcie nie ma danych na ten temat.
Dodał, że MSWiA nie prowadzi badań na temat "stopnia nasycenia partii
politycznych przez byłych pracowników SB". Dodał jednak, że sprawa tych
doniesień zostanie ponownie sprawdzona.
(PAP)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Lesiak dobry, Lesiak zły
Lesiak dobry, Lesiak zły Lesiak dobry
Jest rok 1990, powstaje Urząd Ochrony Państwa, odbywa się weryfikacja
pracowników b. Służby Bezpieczeństwa. Do UOP trafia 4,5 tysiąca pozytywnie
zweryfikowanych SB-ków. W tym i Jan Lesiak. Gdy w grudniu 1990 roku
Prezydentem RP zostaje Lech Wałęsa Szef jego Kancelarii - Jarosław
Kaczyński nie ma nic przeciwko temu. Tacy jak Lesiak są mu potrzebni. Musi
wiedzieć co się dzieje u jego politycznych wrogów. Także ówczesny Szef
Biura Bezpieczeństwa Narodowego - Lech Kaczyński nie protestuje przeciw
byłym SB-kom w UOP. Obaj z bratem korzystają z ich pracy. Po latach Jarosław
przyznaje, że Lech otrzymywał materiały z inwigilacji partii politycznych:
- "Mój brat, który był ministrem stanu ds. bezpieczeństwa dostał raport,
z którego wynikało, że grupa b. oficerów SB założyła związek zawodowy
Samoobrona." Głos Wybrzeża 18.06.2003 r.
Czy raport ten pisał Kaczyńskiemu Lesiak czy któryś z jego kolegów, mniejsza
z tym. Ale z pewnością nie był to jedyny raport dotyczący opozycji, ktory
ówczesny szef BBN-u widział.
Rok 1991, grudzień. Rozpoczyna dizałalność rząd Jana Olszewskiego. Ministrem
Spraw Wewnętrznych zostaje Antoni Macierewicz. Lesiak pracuje dalej. Dalej
pisuje raporty. Po odejściu z rządu Antoni Macierewicz dysponuje ogromną
wiedzą na temat ludzi i powiązań SdRP, Samoobrony, Unii Demokratycznej...
Lesiak zły
Czerwiec 1992 r. Lech Wałęsa wyrzuca ze swojej Kacelarii braci Kaczyńskich
i doprowadza do dymisji rządu Olszewskiego. Po krótkim urzędowaniu Waldemara
Pawlaka funkcję premiera obejmuje Hanna Suchocka. Lesiak nadal robi swoje.
Nawet nie zdaje sobie sprawy, że teraz, gdy u władzy nie ma braci Kaczyńskich
jego praca staje się "zamachem na młodą polską demokrację". Powiedzą mu
to Kaczyńscy w roku 2006. I pokażą społeczeństwu drugą połowę jego szafy...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: IVRP rosyjskich agentów i esbeckich warchołów
IVRP rosyjskich agentów i esbeckich warchołów Mam dowód na to, że IV RP jest rządzona przez dwóch rosyjskich agentów i
esbeckiego warchoła. I nie jest to dowód byle jaki. Prawdę o IV RP poznałem
dzięki jej założycielowi - Jarkowi K. - który wypowiadał się kiedyś o
kaczystowskiej tubie propagandowej - Radiu Maryja, wicepremierze warchole -
Lepperze, o Romciu i dzisiejszym "lojalnym koalicjancie" z Ruchu
Ludowo-Narodowego - Zygmusiu Wrzodaku.
IV RP to przede wszystkim twarze...
1) TADEUSZ RYDZYK
"Tak duza popularnosc radia powoduje, ze jego krytyki unikaja jak ognia
prawicowi politycy, w tym takze ci, ktorzy doskonale rozumieja, na czym
polega szkodliwosc dzialania rozglosni ojca Rydzyka. Do nielicznych, ktorzy
wypowiedzieli sie krytycznie na temat radia, nalezal Jaroslaw Kaczynski,
ktory na lamach "Gazety Polskiej" mowil o niejasnej sprawie nadajnikow na
terenie Rosji."
Cytat wyjęty z artykułu "Na politycznej fali Radia Maryja", który ukazał się
w Gazecie Polskiej, wydanie z 4 grudnia 2002 r. Nr 49 (490)
2) ANDRZEJ LEPPER
"Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który
był ministrem stanu ds. bezpieczeństwa, dostał raport, z którego wynikało, że
grupa byłych oficerów SB założyła związek zawodowy Samoobrona. To formacja
używana do osłony tego całego układu i ochrony tego nieporządku, który jest w
kraju i jednocześnie korzystająca z tego nieporządku".
W czerwcu 2003 r. dziennik "Głos Wybrzeża" opublikował tę wypowiedź prezesa
PiS Jarosława Kaczyńskiego.
3) ZYGMUNT WRZODAK
"Ty ruski agencie, załatwimy cię!"; rzucił Jarosław Kaczyński w maju 2005 r.
do Zygmunta Wrzodaka.
4) ROMAN GIERTYCH
"Wszystko, co wygłosił Giertych, a co dotyczy powołania IV RP, jest
przeniesione z programu PC, a później PiS. Jesteśmy świadkami nie lada
hucpy." (Jarosław Kaczyński, "Fakt", 13 lipca 2004)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Tusk chwali sie na kprm.gov.pl
Marzenia Tuska:Prezydentura i redaktura.Wie że tam są konfitury.Bo za 6 linijek
tekstu wstępu do książeczki o Gdańsku,zakosił 190 tys PLN.Szkoda tylko że to
honorarium wypłaciła mu wtedy Fundacja Pomocy Dzieciom Pomorza.Bo ;Głos
Wybrzeża; nie byłby taki hojny.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kto wywalczył wolność dla Polski?
CIA,Watykan,Free Europa,Głos Wybrzeża i Radio Erewań.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Co posłowie zamówili za 20 tys. euro
Czyzby "Glos Wybrzeza" ukazal sie ponownie?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Co posłowie zamówili za 20 tys. euro
Zastanawiające, w jaki sposób posłowie mogą czytać "Głos Wybrzeża", skoro
gazeta od kilku miesięcy nie istnieje... :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Głos Wybrzeża przestał się ukazywać
Głos Wybrzeża przestał się ukazywać Co Forumowicze sądzicie i tym. Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy
wypowiedzieli się o Dzienniku Bałtyckim
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Głos Wybrzeża przestał się ukazywać
w słowach piosenki:
...z tyłu pies "Głos Wybrzeża" w pysku niósł...
Czy jeszcze jakaś gazeta została
uwieczniona w piosence?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Lepper chce być prezydentem
PIS i SamoZaglada...cytaty z forum Oto niektore ciekawe opinie Kaczorow o Lepperze sprzed wyborow warte
przypomnienia:
Marzec 2005 rok / antena RMF FM
RMF FM : Czy w przyszlej kadencji Sejmu bedzie mozliwa sytuacja kiedy partia
poprze ludzi majacych klopoty z prawem ?
Lech Kaczynski : Nie ma takiej mozliwosci. PIS jest partia ludzi
praworzadnych, którzy daza do rozliczen krzywd. Nie poprzemy nikogo z
wyrokiem sadu lub przeciwko komu tocza sie sprawy sadowe. To jest
sprzeczne z idealami PIS.
RMF FM : Czyli poparcie dla takiego polityka jak na przyklad Andrzej Lepper
gdyby staral sie o fotel marszalka jest niemozliwe?
Lech Kaczynski : Nie ma takiej mozliwosci. Najwyzsze funkcje w panstwie musza
sprawowac ludzie czysci jak lza. Andrzej Lepper udowodnil, ze ma za nic prawo
i jest politycznym awanturnikiem. Poparcie PISu dla tego
polityka w jakiejkolwiek sytuacji jest nierealne.
************
kargulka 20.03.06, 13:03
"Jaroslaw Walesa przypomnial slowa lidera PiS z czerwca 2003 r. zamieszczone w
dzienniku "Glos Wybrzeza". J.Kaczynski powiedzial wówczas, ze Samoobrona jest
tworem bylych oficerów sluzby bezpieczenstwa i jest uzywana do oslony tego
nieporzadku, który jest w kraju, i jednoczesnie korzysta z tego nieporzadku.
Lider PiS oswiadczyl równiez, ze jego brat Lech Kaczynski otrzymal raport, z
którego wynikalo, ze grupa bylych oficerów SB zalozylo zwiazek zawodowy
Samoobrona.
Posel PO przytoczyl tez depesze PAP z marca 2004 roku. J.Kaczynski powiedzial
wówczas: Ciesze sie, ze bede na pierwszej linii walki z Samoobrona. Uwazam, ze
mam dowody na potwierdzenie moich slów i w odpowiednim momencie je przedstawie.
Jaroslaw Walesa podkreslil, ze z wypowiedzi szefa PiS wynika, ze grupy oficerów
SB tworza wlasne nieformalne struktury w ramach oficjalnie istniejacych zwiazków
zawodowych oraz partii politycznych i wykorzystuja je do ochrony swojego
zorganizowanego ukladu oraz interesów prawdopodobnie takze nielegalnych.
Jak dodal, z wypowiedzi J.Kaczynskiego wynika jednoznacznie, ze zarówno on sam
jak i obecny prezydent Polski Lech Kaczynski posiadaja dowody w tej sprawie."
************************
Co do polonusow to ich wplyw na to ze Kaczory i Leppery sa u wladzy jest
znikomy, a to z powodu bardzo niskiej frekwencji wyborczej oraz zaliczenia ich
do okregu warszawskiego a takze malej ilosci lokali wyborczych i duzego
rozproszenia populacji. Poza tym glosujemy (w Toronto) podobnie jak w Polsce
pierwszy byl PIS druga PO (moja formacja) ale z jednym waznym wyjatkiem:
SamoZaglada sie nie liczyla zupelnie.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: "Guardian": Polska prawica katolicka sama się z...
Tu nie chodzi tylko o kolaboracje kleru... > caly czas chodzi tylko o to jak swinstwa kleru zamazac.czy dekomunizacja obejmie
> agentow w purpurach.swinstwa duchownych sa bogobojne a swinstwa innych
> szatanskie.krotko mowiac moralnosc kaczej ekipy.
Nie chodzi tylko o odwracanie uwagi od kolaboracji kleru !
Dajmy na to wczesniejsze wypowiedzi Kaczyńskiego o Samoobronie:
"Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który był ministrem stanu
do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego wynikało, że grupa byłych oficerów SB założyła
Związek Zawodowy Samoobrona".
I dalej: "To formacja używana do osłony tyłów tego całego układu i ochrony tego nieporządku, który
jest w kraju, i jednocześnie korzystająca z tego nieporządku. To są ludzie, którzy nabrali kredytów i
chcą żyć jak przedsiębiorcy, a mają kwalifikacje do kopania rowów".
("Głos Wybrzeża" z 18 i 22 czerwca 2003 r.).
Jarosław Kaczyński zapowiadał, że wyklucza jakiekolwiek związki z Samoobroną:
"My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie
będziemy, bo proszę zauważyć, że kolejne takie rządy w Polsce jak te, które mamy obecnie, albo te
które były w poprzedniej kadencji i mamy do czynienia z Samoobroną przy władzy i naprawdę z
nieszczęściem dla naszego kraju".
(wypowiedź dla Polskiego Radia 3 z 16 lutego 2004 r.).
I zapowiadał bezwzględną rozprawę z partią Leppera:
"Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że mam dowody na potwierdzenie
moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię".
(PAP z 25 marca 2004 r.).
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Kuchciński o słowach Olejniczaka: SLD tkwi korz...
W pierwszej kolejności Esbecja w koalicji PiSu ! W pierwszej kolejności Esbecja w koalicji PiSu !
Samoobrona i reszta towarzystwa.
Niech każdy zaczyna u siebie i nie pokazuje smierdzącym paluchem na innych !
P. S.
Kaczyński o Samoobronie:
"Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który był ministrem stanu
do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego wynikało, że grupa byłych oficerów SB założyła
Związek Zawodowy Samoobrona".
I dalej: "To formacja używana do osłony tyłów tego całego układu i ochrony tego nieporządku, który
jest w kraju, i jednocześnie korzystająca z tego nieporządku. To są ludzie, którzy nabrali kredytów i
chcą żyć jak przedsiębiorcy, a mają kwalifikacje do kopania rowów".
("Głos Wybrzeża" z 18 i 22 czerwca 2003 r.).
Jarosław Kaczyński zapowiadał, że wyklucza jakiekolwiek związki z Samoobroną:
"My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie
będziemy, bo proszę zauważyć, że kolejne takie rządy w Polsce jak te, które mamy obecnie, albo te
które były w poprzedniej kadencji i mamy do czynienia z Samoobroną przy władzy i naprawdę z
nieszczęściem dla naszego kraju".
(wypowiedź dla Polskiego Radia 3 z 16 lutego 2004 r.).
I zapowiadał bezwzględną rozprawę z partią Leppera:
"Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że mam dowody na potwierdzenie
moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię".
(PAP z 25 marca 2004 r.).
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Lepper: to naturalne, że będę wicepremierem
do joli w odpowiedzi na zarzut ,że "PO to ugrupowanie założone przez SB"
cyt.
"Jarosław Wałęsa przypomniał słowa lidera PiS z czerwca 2003 r. zamieszczone w
dzienniku "Głos Wybrzeża". J.Kaczyński powiedział wówczas, że Samoobrona jest
tworem byłych oficerów służby bezpieczeństwa i jest używana do osłony tego
nieporządku, który jest w kraju, i jednocześnie korzysta z tego nieporządku.
Lider PiS oświadczył również, że jego brat Lech Kaczyński otrzymał raport, z
którego wynikało, że grupa byłych oficerów SB założyło związek zawodowy Samoobrona.
Poseł PO przytoczył też depeszę PAP z marca 2004 roku. J.Kaczyński powiedział
wówczas: Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że
mam dowody na potwierdzenie moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię.
Jarosław Wałęsa podkreślił, że z wypowiedzi szefa PiS wynika, że grupy oficerów
SB tworzą własne nieformalne struktury w ramach oficjalnie istniejących związków
zawodowych oraz partii politycznych i wykorzystują je do ochrony swojego
zorganizowanego układu oraz interesów prawdopodobnie także nielegalnych.
Jak dodał, z wypowiedzi J.Kaczyńskiego wynika jednoznacznie, że zarówno on sam
jak i obecny prezydent Polski Lech Kaczyński posiadają dowody w tej sprawie.
- Czy podjęto w tej sprawie dochodzenie? Czy wskazana grupa oficerów SB została
zidentyfikowana, kto do niej należy, jaki układ ona chroni? - pytał J.Wałęsa
obecnego w Sejmie sekretarza stanu w MSWiA Arkadiusza Czartoryskiego.
Syn b.prezydenta chce też wiedzieć, czy przeanalizowano raport, który był w
posiadaniu Lecha Kaczyńskiego i dowody, o których mówił Jarosław Kaczyński."
I co Pani odpowie na powyższe?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Ministrowie spraw zagranicznych krytykują prezy...
prezydent Kwaśniewski od dziecka pije tylko whisky "(...) Podczas wizyty polskiej głowy państwa w Rosji gospodarze wywieźli polskich oficjeli (oprócz Kwaśniewskiego także ministrów Majkowskiego i Rosatiego) w okolice Irkucka nad zamarznięte jezioro Bajkał, gdzie miała odbyć się degustacja słynącej ze swych zdrowotnych walorów wody z przerębla. - Nad jezioro polscy politycy dotarli wcześnie rano. Ktoś z polskich gości zaproponował, aby nie pić samej wody, ale zmieszać ją z whisky. Butelka natychmiast się znalazła - wspomina Jan Skórzyński, wysłannik "Rzeczpospolitej". Według relacji PAP prezydent żartował, że nad Bajkałem "jest do whisky wszystko, co trzeba - i lód,
i woda".
(...) W maju tego roku podczas wizyty na poligonie w Wicku Morskim
(ćwiczenia "Szerszeń '96") dziennikarze zauważyli, że prezydent zachowuje się dziwnie. Wieczorem, po zakończeniu manewrów, w obecności generalicji i szefa MON Stanisława Dobrzańskiego, w świetle reflektorów, zwierzchnik sił zbrojnych mocno chwiejnym krokiem zszedł do zmęczonych i umorusanych żołnierzy, aby
uściskać im dłonie.
(...) We wrześniu podczas wizyty w Polsce prezydenta Litwy Algirdasa Brazauskasa obaj przywódcy przybyli na konferencję prasową w Trójmieście pół godziny za wcześnie, więc udali się na piwo, co opisywał później "Głos Wybrzeża". Po powrocie na salę konferencyjną Aleksander Kwaśniewski "mówił w sposób charakterystyczny dla osoby będącej pod wpływem alkoholu", wspomina Piotr Adamowicz, gdański korespondent "Rzeczpospolitej". Litewska dziennikarka odwróciła się do swoich polskich kolegów i powiedziała: "Po Brazauskasie tego nie widać, bo to postawny człowiek, ale wasz prezydent jest podpity".
(...) Niedługo po zwycięstwie wyborczym, w lutym tego roku, Aleksander Kwaśniewski ujawnił niemieckiemu tygodnikowi "Der Spiegel" tajemnicę, w jaki sposób podczas kampanii wyborczej tracił na wadze. - Nie było alkoholu, mięsa, chleba i codziennie grałem w tenisa - tłumaczył Kwaśniewski. W ostatnim czasie
prezydent wyraźnie przytył.
(...)- Upił się prezydent w Waszyngtonie?-jeden z dziennikarzy zagadnął wysokiego urzędnika Kancelarii Prezydenta. - Proszę pana, niech pan przeczyta ten artykuł (w "Washington Times") uważnie, przecież widać, że to jest kłamstwo. Tam napisano: prezydentowi czuć było z ust wódką. A przecież wszyscy wiedzą, że prezydent od dziecka pije tylko whisky."
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: SLD wiąże umowę na autostradę do Gdańska z kont...
Polityka niszczy gospodarke Pisze o tej autostradzie od kilku lat i po takim artykule jak powyzej rece mi
opadaja. Ciagle mieszanie w ta sprawe polityki jest zabojcze nie tylko dla
Pomorza, ale calej gospodarki morskiej a co za tym idzie powaznie odbija sie na
sytuacji ekonomicznej kraju. Najpierw ZSRR nie pozwalal na budowe drogi, ktora
biegla w poprzek strefy jego wplywow i mogla zbyt silnie polaczyc jego
satelitow. Pozniej Polacy nawzajem podstawiali sobie nogi jak to w naszym
piekielku. Pojawila sie tez teoria, ze Niemcy lobbuja za drogami w-z zeby miec
latwy dostep do nowych rynkow i wstrzymuja A1 zeby wyeliminowac konkurencje
polskich portow. Teraz ktos probuje upolitycznic cala sprawe, podczas gdy jest
to czysto ekonomiczna gra. Z jednej strony jest Bechtel, ktory chce zarobic, z
drugiej budzet panstwa, ktory chce zaoszczedzic. Wiazanie tego z baronami nie
ma sensu. To ze pisze o tym "Glos Wybrzeza" (w nim miedzy innymi ja) to nic
nadzwyczajnego bo na Pomorzu A1 od miesiecy jest jednym z najwazniejszych
tematow. Konkurencyjny "Dziennik Baltycki" nalezacy do niemieckiego wydawcy ma
znacznie wiekszy udzial w naglosnieniu A1 poniewaz od kilku miesiecy codziennie
znajduja sie tam artykuly o A1 i na dodatek zglosili oni zawiadomienie o
przestepstwie popelnionym przez tych, ktorzy nie podjeli decyzji o budowie
autostrady.
A co do Bechtela i Iraku to sugestia, ze rozpoczecie budowy przez GTC ulatwi
polskim firma wejscie do Iraku nie jest zadnym odkryciem. "- Nie bądzcie
zaskoczeni, jeżeli za chwilę Bechtel powie wam "Pozwólcie mi zbudować jedną
autostradę w Polsce, a ja pozwolę wam zbudować autostrady w Iraku" - powiedział
Edgar Fulton radca handlowy ambasady USA w Polsce pomorskim przedsiębiorcom i
samorządowcom." w lipcu lub czerwcu 2003 roku i pisala o tym
zarowno "Gazeta", "Glos Wybrzeza" jak i pozniej "Przeglad".
Zainteresowanych A1 odsylam do mojego artykulu w "Glosie Wybrzeza" -
www.glos.gda.pl/Autostrada/autostra.htm
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: motonita i wladza
A jedna pani w Gdańsku gotował dziecko na gazie
"Głos Wybrzeża" 1968
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: różne głupotki z dzieciństwa- znaczy teorie życiowe
...ja od wczesnego dzieciństwa myslałam, że głos
wybrzeża to taka piękna, romantyczna metafora :))) a że
to gazeta, uświadomiono mi kilka lat temu ;)))
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Trójmiasto bez "Głosu Wybrzeża"
"Głos Wybrzeża" zawsze był lewicowy. Do dzisiaj nieodmiennie kojarzy mi się jako organ prasowy Komitetu
Wojewódzkiego PZPR w Gdańsku. W czasach PRLu w Trójmieście porządni ludzie
czytali Dziennik Bałtycki.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: O jak rany
c.kapturek napisała:
*morza szum ptaków śpiew*
a zlota plaza posrod drzew
i ten pies, co Glos Wybrzeza w pysku niosl,
to gdzie?
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: CZARNA LISTA PRACODAWCÓW
Głos Wybrzeża Jerzego Jędykiewicza ZUS nie płacony notorycznie, pensje jeżeli są to tylko w ratach, przed świętami
nie są w stanie wypłacić nawet części pensji listopadowej, wierszówka zaległa z
października.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Piosenki o pieskach
Jeszcze "Morza szum, ptaków śpiew" W drugiej zwrotce jest ustęp:
Szłaś przez skwer,
z tyłu pies
Głos Wybrzeża w pysku niósł
(...)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: A pamiętacie Non Stop?
A ja pamietam Non Stop w Sopocie. Graly tam we wlasnej osobie Czerwone Gitary.No
i ten Glos Wybrzeza co pies w pysku niosl. Lezka w oku kreci sie.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Zabawki i zabawy dziatwy w Jezycjadzie
zasadniczo powinien przynosic "Glos Wybrzeza", ale mozemy mu uznac ten kijek
awansem jako rozwoj :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Plan zlotu w Gdansku
pizmak31 napisała:
> Moje propozycje coooltowych miejsc do zobaczenia:
> 1. Gdynia Orlowo: budynek po knajpie Maxim, ?U Maxima w Gdyni....?
Popieram. W pobliżu plaża, można się kąpać, chyba, że dopłynął tam sinice.
> 2. Muzeum Polskiego Rocka, Gdansk Glowny, wiadomo czemu
Tak jest! Tym bardziej, że patronem jest GW, za pośrednictwem której się
poznaliśmy. Tzn. nie ja z piżmakiem, tylko ja z piżmakiem z innymi
forumowiczami.
> 3. Cafe Cristal we Wrzeszczu, bo tam debiutowaly Czerwone Gitary
Blisko miejsca tymczasowego zamieszkania zlotowców.
> 4. Rudy Kot, Gdansk Glowny, bo tam wszyscy debiutowalo
Tym bardziej, że tam teraz babeczki tańczą zdaje się. Chyba, żeby akurat jakiś
death-metal się produkował. To się wtedy jasiek ucieszy.
> 5. Budynek Zaka, bo tam tez wszyscy debiutowali
Tylko z zewnątrz. Wewnątrz ma siedzibę Rada Miasta, w weekend nieczynne.
> 6. Molo w Sopocie, nie wiadomo czemu, moze z powodu dlugosci
Molo jest zajebiste!
> 7. Budynek Domu Prasy, Gdansk, bo ?morza szum ptakow spiew (...) z tylu pies,
> Glos Wybrzeza w pysku niosl... ?
Z tym, że Głos Wybrzeża już tam nie stacjonuje.
> 8. Opera Lesna, of kors.
Of cors
> 9. I mozna sie jeszcze dopisac, bo mi zabraklo konceptu.
10. Specjalnie dla vulture - Muzeum Narodowe z "Sądem Ostatecznym" Memlinga.
Może se kontemplować.
11. Specjalnie dla asa, już wspominałem o tym, knajpa Yesterday - muzyka lat
60-tych, którą tak lubi.
12. Pub "Latający Holender", dla wszystkich, bo ma zajebisty wystrój.
Na razie tyle.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Czego dowiedzieliście się z piosenek?
ja sie dowiedziałem że głos wybrzeża w pysku niósł...
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Herbata w kubku czy w filiżance?
ralston napisał:
> Bo wzięłaś niewłaściwą gazetę. Trzeba było użyć tygodnika wydawanego na
śliskim papierze :)
Łatwo powiedzieć - wówczas dostępną gazetą był Głos Wybrzeża i coś jeszcze, ale
tytułu nie pamiętam :)
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Pytanie z Warszawy - jakie gazety wychodza w...
30 Dni
Poznaj Świat
Gazeta Wyborcza
Dziennik Bałtycki
Głos Wybrzeża
Anonse
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Dlaczego kobiety kochają płakać?
Nie rób scen!
Wiadomo wszak nie od dziś, że: Głos Wybrzeża + pies = tył.
Ale to:
> To jest robienie kotka z młotka
To jest sprawianie stawy na odwrót! :D
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Beda jakies imprezy z puszczaniem wiankow?
A pies Glos Wybrzeza w pysku niosl?
Papierosy na 100% mialy nazwe EB, zreszta jesli tylko je na chodniku
wyhacze, specjalnie dla ciebie strzele fotke na Łodz-Zdjecia.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: No to jak, towarzysze, zamkniecie "Głos Wybrzeża"?
No to jak, towarzysze, zamkniecie "Głos Wybrzeża"?
www.wirtualnapolonia.com/teksty.asp?TekstID=4890
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: To nieprawda ze olek przegrał...
----- Original Message ----- From: "Kuropat" <cicik@wp.pl | Barbara napisała: | | Przesada.. tez bylam w PZPR i co z tego wynika? | | w PZPR była zasada, że nie ważne co jest prawdą, tylko to co się podaje | za prawdę. | I'm sorry ale twój komentarz potwierdza niestety tezę, że czym się | nasiąkło za młody tym ..... tiiia.. rzeczywiscie, masz wyobrazenie :( tylko niby czemu ja wiedzialam o Kiwaczku-Alku juz w polowie lat 7-.tych to, co wiem i dzisiaj? fakt, ze potwierdzneie mialam na poczatku lat 80.tych, kiedy on rowno wywalal z ITD dziennkarzy posiadajacych wlasne zdanie.. o innych swinstwach wspominac nie bede. | Ja wiedzialam jak szybko uciec .. i moglam to zrobic przy zmianie pracy bez | zadnych konsekwencji.. | a czy oni aby na pewno mogli? | | a czy musieli ( musiałaś) wstępować w te szeregi. Tobie sie udało łatwo | zmienić szyld, inni mieli zablokowany awans, tracili prace i nie wstępowali Tak. chcialam to to zrobilam, z wlasnej, nieprzymuszonej woli. Ojciec mnie, jak sie dowiedzial, natychmiast od komuchow wyzwal .. tyle, ze w odpowiedzi uslyszal, ze trzeba nie bylo o pewnych rzeczach informowac, czyli dokszstalcac.. a u mnie w domu pewne tematy byly tabu. Czy to dobrze? Uwazam ze i tak i nie.. bo nie nauczylam sie nienawisci. w partii bylam w super ciekawych latach bo 1967-1972 .. aaale.. nie przeszkodzilo mi to w pisaniu ulotek studentow w czasi emarca 1968.. ani - w czasie r. 1970 - podczas dyzuru w komitecie uczlenianym partii.. przepytywaniu owczesnego rektora na temat jego roli, jako I sekretarza partii na tejze uczelni w latach 50.tych.. Pod koniec tego ciezkiego tygodnia w grudniu 1970 - 13-20.XII pewien filozof przyniosl zdobyczny Glos Wybrzeza z chronologia wydarzen. Przepislaam [32 strony maszynopisu w 20 ezgemplarzach] i rozdalismy to ludziom .. Widzisz, wszystko polega na tym, bo robic to, do czego czlowiek jest przekonany .. a nie to, comu kaza czy tez co ladnie wyglada lub tez jest poprawne politycnzie .. Dzikeitemu pobytowi w partii maialam okazje przyjrzec sie Wydzialowi Nauki i Oswiaty KW PZPR, uczesnitfczyc [mimo ze juz od dawna nie bylam czlonkiem partii] w spotkaniach - na ktore zadnym cudem bym nie weszla, gdyby nie moja charakterystyczna buzka i niezly tupet . bo nikt mnie nie osmielil sie legitymowac .. a skad znam takie szczegoly jak ustawa o oddawnaiu d wlasnosci Kosciolowi? ustanowineie [ponowne] 15 sierpnia swietem koscielnym.. i co za to w zamian mialo byc? a tlumaczyl to tow. cCiosek ..na dlugo przed Okraglym Stolem .. a ustawianie sie do uwlaszczenia .. itd. itd. .. bylam swiadkiem i - uwazam to za swoje szczescie - wielu ciekawych i spotkan i wydarzen na miare historyczna.. a mimo to potrafilam miec wlasne zdanie .. Ty sadzisz inaczej .. no ale coz . kazdy sadzi wg siebie .. | == Kura Nawiasem mowiac, kiedys, na festiwalu JnO poznalam "Kuraka"; zaprosil mnie - w r. 1970 do Trojmiasta, pojechalam w lecie 1971 .. okazalo sie, ze jego matka byla lekarka .. te opowiesci.. te karty lekarskie zachowane.. te zdjecia .. i wiesz. mialama jeszcze jedno szczescie - bylam w Rosji/ZSRR tio jeszcze byl w r. 1991 - wyjzdzalam od przyjaciol Gorbaczowow w pierwszym dniu puczu. Widzialam ich przerazone, doslownie, twarze. wracalam 'plackarta' .. niektorzy wiedza, co to jest .. Stawropol-Moskwa.. 32 godziny i te rozmowy z ludzmi w pocziagu .. i mloda Ukrainka, ktora opowiadala o tych, jakze istotnych a wowczas dla mnie zupelnie nieznanych] podzialach na Ukraine Wschodnia i Zachodnia .. oj.. sila by gadac.. zatem jak ktos ma nature sluzalca, to, niezalenie od ustroju, bedzie po prostu malym czlowieczkiem, czyli czlekiem malym duchem .. a jak ktos ma charakter to po prostu - bedzie czlwoiekiem, ktory i do bledu sie przyzna a bedzie takze potrafil wyciagnac pozytywne wnioski z wlasnych i cudzych doswiadczen .. Barbara
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: Poeci "Czerwonej Róży"
Został rozstrzygnięty najstarszy i najbardziej prestiżowy w kraju Konkurs Poetycki o laur "CZERWONEJ RÓŻY" odbywający się w Gdańsku. W roku 2002 przypadła 43 edycja tego konkursu. Konkurs ma zasięg ogólnopolski. Jury w składzie: Krzysztof Gąsiorowski Zbigniew Joachimiak Piotr Kuncewicz - przewodniczący Józef Formański (Jacek Kotlica) Eugeniusz Kupper Antoni Pawlak Andrzej Krzysztof Waśkiewicz Leszek Żuliński Ryszard Kosiedowski - Sekretarz konkursu Rozpatrzyło około 3000 wierszy nadesłanych nadesłanych 484 zestawach. Postanowiło przyznać nagrody: I nagrodę - Eli Galoch z Turku, godło "Polichromia rzeźby", II nagrodę - Robertowi Królowi z Jasła, godło "sybiliev", III nagrodę - Bartoszowi Frankiewiczowi z Gdańska, godło "Ropuch", Wyróżnienia: Henrykowi Liszkiewiczowi z Piły, godło "Lobżenica", Czesławowi Markiewiczowi z Zielonej Góry, godło "Zachód", Joannie Was z Warszawy, godło "Eliza". Fundatorem nagród pierwszej i drugiej jest Prezydent Miasta Gdańska, nagroda trzecia i trzy wyróżnienia pochodzą z funduszy przekazanych przez Urząd Marszałkowski. Statuetkę "Czerwonej Róży" ufundował i wykonał artysta plastyk Wiesław Adamski ze Szczecinka. Konkurs odbył się pod honorowym patronatem: Wojewody Pomorskiego, Marszałka Województwa Pomorskiego, Prezydenta Miasta Gdańska. Patronat medialny sprawują: "Głos Wybrzeża", Radio Gdańsk S.A., Telewizja Polska S.A., oddział Gdańsk. Organizatorami konkursu byli: Gdańskie Towarzystwo Sztuki, redakcja dwumiesięcznika "Autograf", Departament Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. Nagrodzone i wyróżnione prace zostaną opublikowane w "Autografie" i specjalnym wydawnictwie książkowym. Oficjalne ogłoszenie wyników i uroczyste wręczenie nagród odbyło się 4 grudnia 2002 r. w Sali Herbowej Nowego Ratusza w Gdańsku.
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: prasa kracze
Być może taka jest rola prasy w systemie rynkowym - krakać, narzekać i straszyć bardziej, niż konkurencyjna gazeta - może lepiej się sprzedamy... Czytam taki tytuł w "G. Wyborczej" - PREMIA DO MARCA z podtytułem "Rząd o książeczkach mieszkaniowych". Jako zainteresowany tematem (już od kilku tygodni pisze się na ten temat dość kasandrycznie) niemal dostałem palpitacji... Myślę sobie - komuniści nie znacjonalizowali wkładów, to zrobią to kapitaliści... Okazuje się, że zasady pozostaną niemal niezmienne - jedynie nie będzie można kupić (wykupić) mieszkań na rynku wtórnym, natomiast w dalszym ciągu można będzie budować się w klasycznym słowa tego znaczeniu (tak było zresztą i dawniej). I po co dawać takie drastyczne tytuły??? Przy okazji dwie bulwersujące mnie sprawy: 1. Rząd twierdzi, że gwarancje dla wkładów zgromadzonych na książeczkach mieszkaniowych są dużym obciązeniem dla budżetu. Jeśli komuś pożyczyłem 20 lat temu dolara wartego u nas pół litra wódki, a teraz nachodzę go, by oddał mi tylko to co pożyczyłem (owego dolara, za którego mogę obecnie wychylić tylko setę - chyba za zdrowie naszego Rządu i jego doradców ekonomicznych...), to nieporozumieniem jest oburzenie dłużnika, że chcę od niego kwoty "znacznie obciążające jego budżet"...Kiedyś pożyczyłem społeczeństwu (Państwu) kilkanaście metrów kwadratowych mieszkania i obecnie pragnę tylko je odzyskać. Czy ów zwrot jest czymś nadzwyczajnym, jest łaską, odbieraniem od ust emerytom i pielęgniarkom (tak to przedstawia to nasz światły rząd)? Gdyby Państwo nie pożyczyło onegdaj owych pieniędzy od milionów ciułaczy, to jak wyglądałyby dzisiaj zasoby mieszkaniowe? Jak wyglądałby ówczesny rynek, gdyby wszystkie znacjonalizowane obecnie walory mieszkaniowe zostały wówczas rzucone do sklepów? Gdzie solidarność społeczna - pożyczyłem ci kiedyś na mieszkanie, to ty teraz uczyń to samo... 2. Cżęść oszczędności była gromadzona na książeczkach mieszkaniowych, ale część bezpośrednio była przekazywana do spółdzielni mieszkaniowych. Pieniądze z książeczek są raczej do odzyskania, ale te pozostałe przepadły! Przecież jest to nacjonalizacja własności prywatnej dokonana nie przez komunistów, ale przez światłych światowców w rodzaju Balcerowicza. Który z sądów jest w stanie poprowadzić sprawę przeciwko Rządowi RP w tej sprawie? Ile metrów kwadratowych znacjonalizowano w ten sposób? Czy ktoś zajmie się tą sprawą? Mirnal Punkty 1 i 2 wysłano do: Życie Warszawy <redak@zw.com.pl; Życie <wro@zycie.media.pl; Wprost <redak@wprost.pl; Wieczór Wybrzeża <w@prasabalt.gda.pl; Unia Wolności <u@uw.org.pl; Unia Polityki Realnej <bi@upr.pl; Super Express <week@se.com.pl; Sejm <zjab@sejm.gov.pl; Rzeczpospolita <mluka@rzeczpospolita.pl; Riders Digest <i@digest.com.pl; Radio RDC <promo@rdc.pl; Prezydent RP <li@prezydent.pl; Polish American Journal <polamjo@aol.com; Perspektywy <perspekt@pol.pl; Nasza Polska <nasza@medianet.com.pl; Nasz Dziennik <publicyst@naszdziennik.pl; Ministerstwo Finansów <biuro.pras@mofnet.gov.pl; Kurier Polski <k@kurier.ikp.pl; Kosciuszko Foundation <peter@aol.com; Głos Wybrzeża <li@glos.gda.pl; Gazeta Wyborcza(Morska) <opi@gdan.gazeta.pl; Ośrodek Badań Prasoznawczych UJ <uwpis@cyf-kr.edu.pl; Gazeta Wyborcza <li@gazeta.pl; Dziennik Internetowy <dzien@pap.com.pl; Dziennik Bałtycki <opi@prasabalt.gda.pl; Dział Kontaktów TVP <dzial.kontaktow.z.widz@wor.tvp.com.pl; Angora <redak@angora.com.pl; Akcja Wyborcza Solidarność <a@aws.org.pl Jeśli posiadacie ciekawe e-pocztowe adresy, podeślijcie mi, proszę! Mirnal
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: prasa kracze
Być może taka jest rola prasy w systemie rynkowym - krakać, narzekać i straszyć bardziej, niż konkurencyjna gazeta - może lepiej się sprzedamy... Czytam taki tytuł w "G. Wyborczej" - PREMIA DO MARCA z podtytułem "Rząd o książeczkach mieszkaniowych". Jako zainteresowany tematem (już od kilku tygodni pisze się na ten temat dość kasandrycznie) niemal dostałem palpitacji... Myślę sobie - komuniści nie znacjonalizowali wkładów, to zrobią to kapitaliści... Okazuje się, że zasady pozostaną niemal niezmienne - jedynie nie będzie można kupić (wykupić) mieszkań na rynku wtórnym, natomiast w dalszym ciągu można będzie budować się w klasycznym słowa tego znaczeniu (tak było zresztą i dawniej). I po co dawać takie drastyczne tytuły??? Przy okazji dwie bulwersujące mnie sprawy: 1. Rząd twierdzi, że gwarancje dla wkładów zgromadzonych na książeczkach mieszkaniowych są dużym obciązeniem dla budżetu. Jeśli komuś pożyczyłem 20 lat temu dolara wartego u nas pół litra wódki, a teraz nachodzę go, by oddał mi tylko to co pożyczyłem (owego dolara, za którego mogę obecnie wychylić tylko setę - chyba za zdrowie naszego Rządu i jego doradców ekonomicznych...), to nieporozumieniem jest oburzenie dłużnika, że chcę od niego kwoty "znacznie obciążające jego budżet"...Kiedyś pożyczyłem społeczeństwu (Państwu) kilkanaście metrów kwadratowych mieszkania i obecnie pragnę tylko je odzyskać. Czy ów zwrot jest czymś nadzwyczajnym, jest łaską, odbieraniem od ust emerytom i pielęgniarkom (tak to przedstawia to nasz światły rząd)? Gdyby Państwo nie pożyczyło onegdaj owych pieniędzy od milionów ciułaczy, to jak wyglądałyby dzisiaj zasoby mieszkaniowe? Jak wyglądałby ówczesny rynek, gdyby wszystkie znacjonalizowane obecnie walory mieszkaniowe zostały wówczas rzucone do sklepów? Gdzie solidarność społeczna - pożyczyłem ci kiedyś na mieszkanie, to ty teraz uczyń to samo... 2. Cżęść oszczędności była gromadzona na książeczkach mieszkaniowych, ale część bezpośrednio była przekazywana do spółdzielni mieszkaniowych. Pieniądze z książeczek są raczej do odzyskania, ale te pozostałe przepadły! Przecież jest to nacjonalizacja własności prywatnej dokonana nie przezkomunistów, ale przez światłych światowców w rodzaju Balcerowicza. Który z sądów jest w stanie poprowadzić sprawę przeciwko Rządowi RP w tej sprawie? Ile metrów kwadratowych znacjonalizowano w ten sposób? Czy ktoś zajmie się tą sprawą? Mirnal Punkty 1 i 2 wysłano do: Życie Warszawy <redak@zw.com.pl; Życie <wro@zycie.media.pl; Wprost <redak@wprost.pl; Wieczór Wybrzeża <w@prasabalt.gda.pl; Unia Wolności <u@uw.org.pl; Unia Polityki Realnej <bi@upr.pl; Super Express <week@se.com.pl; Sejm <zjab@sejm.gov.pl; Rzeczpospolita <mluka@rzeczpospolita.pl; Riders Digest <i@digest.com.pl; Radio RDC <promo@rdc.pl; Prezydent RP <li@prezydent.pl; Polish American Journal <polamjo@aol.com; Perspektywy <perspekt@pol.pl; Nasza Polska <nasza@medianet.com.pl; Nasz Dziennik <publicyst@naszdziennik.pl; Ministerstwo Finansów <biuro.pras@mofnet.gov.pl; Kurier Polski <k@kurier.ikp.pl; Kosciuszko Foundation <peter@aol.com; Głos Wybrzeża <li@glos.gda.pl; Gazeta Wyborcza(Morska) <opi@gdan.gazeta.pl; Ośrodek Badań Prasoznawczych UJ <uwpis@cyf-kr.edu.pl; Gazeta Wyborcza <li@gazeta.pl; Dziennik Internetowy <dzien@pap.com.pl; Dziennik Bałtycki <opi@prasabalt.gda.pl; Dział Kontaktów TVP <dzial.kontaktow.z.widz@wor.tvp.com.pl; Angora
<redak@angora.com.pl; Akcja Wyborcza Solidarność <a@aws.org.pl
Jeśli posiadacie ciekawe e-pocztowe adresy, podeślijcie mi, proszę! Mirnal
Zdaje się, że prosiłem Cię, żebyś przestał traktować tę grupę jako swoje prywatne forum, na którym wypowiadasz się na wszystkie możliwe interesujące Cię tematy. Tematyka tej grupy jest ściśle określona, a jest nią polszczyzna. Masz problem z mieszkaniem, Balcerowiczem czy pielęgniarkami, to poszukaj grupy, której tematyka będzie odpowiadała treści postu. A powyższy, gdzie nie tylko piszesz nie na temat, ale jeszcze wymieniasz innych adresatów, stanowi rażące naruszenie netykiety. Paweł
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ale wpadka !
Co sie dzieje z dziennikarstwem w Trojmiescie?... - SKANDAL i WSTYD !!! Symptomatyczne... Co jest ważne dla trojmiejskich gazet lokalnych (a wiec obejmujacych swym zasiegiem takze drugie pod wzgledem wielkości miasto regionu) w dzień po przekazaniu do eksploatacji statku o imieniu Gdynia - pierwszej od wielu lat nowej jednostki zbudowanej od stepki na zamówienie polskiego armatora liniowego?... Podobnie zle bylo w TV i w radiu, ale zajmijmy sie tymi mniej "ulotnymi" srodkami przekazu... "Glos Wybrzeza" na pierwszej stronie w czwartek, 13 lipca informuje najwiekszym tytulem i zdjeciem o pokazowym turnieju w skoku o tyczce na sopockim molo. Na stronie tytułowej "Glosu" nie znalazlo sie miejsce nawet na mala "zajawke" tekstu o podniesieniu bandery i nadaniu imienia statkowi Euroafriki zbudowanym w stoczni z Gdanska. Sam tekst - mikroskopijnej jak na wage opisywanego w nim wydarzenia objetosci i bez jednego nawet zdjecia - znalazl sie dopiero na 5 stronie. Na wczesniejszych kolumnach i wiecej uwagi poswiecono m.in.: wystawie kotow rasowych w Sopocie. W tym samym wydaniu trzy i pol kolumny o druzynach i sportowcach, glownie podrzednej, "17-tej" ligi. "Dziennik Baltycki" z tego samego dnia opublikował na pierwszej stronie az 8 "zajawek" zachecajacych do czytania tekstow w srodku wydania. Waga wydarzenia, jakim jest przekazanie do eksploatacji pierwszego od dawna nowego statku w polskiej flocie liniowej, jest najwyrazniej tak mizerna, ze nie zasluzylo sobie ono na zadna z tych osmiu pozycji "spisu tresci" glownego grzbietu "Dziennika". I nie pomogl tu nawet fakt kilkugodzinnego uczestnictwa w uroczystosciach m.in. marszałka Sejmu RP Macieja Płazynskiego i rzadkiego nagromadzenia sporej rzeszy top managerów gospodarki morskiej ze wschodniego i zachodniego wybrzeza. Dla "Dziennika" bylo to wydarzenie tak malo wazne, że tekst o Gdyni nie dostal swojej "zajawki" nawet wsrod czterech lead'ów na otwierajacej stronie wkladki lokalnej "Gdansk Sopot Gdynia Rumia Pruszcz". Na str. 3 tej wkladki znajdujemy niewielka informacje o podniesieniu bandery. Nieco wiecej miejsca na tej samej stronie poswiecono m.in. takim "waznym" tematom, jak koncerty kiczowatej piosenki w Operze Lesnej czy nowa elewacja jednego z gdanskich "wysokosciowców". W tym samym wydaniu poswiecono m.in. cala strone na ograne juz obrazki z kolejnego rajdu samochodow terenowych i wiele miejsca na mnóstwo blahych i znacznie mniej niecodziennych, mniej niepowtarzalnych spraw niz wprowadzenie nowego, interesujacego statku do przezywajacej generalnie kryzys polskiej floty. Nie lepiej jest z lokalnymi dodatkami gazet ogolnopolskich. "...na fali" - lokalny, gdanski dodatek "Zycia" nie zajaknal sie o Gdyni nawet krociutką wzmianka. "Gazeta Morska" - gdanski dodatek "Wyborczej" znalazl m.in. prawie pol kolumny miejsca na wzbudzenie w czytelnikach zainteresowania i checi odwiedzenia niezwykle gustownej i pouczajacej wystawy sredniowiecznych narzedzi tortur. W istocie redaktorow majacych takie preferencje tematow i takie "swietne" rozeznanie i umiejetnosci w uszeregowywaniu najwazniejszych dla regionu i dla gazety wydarzen nalezaloby zakuwac w dyby... Na "zajawke" na pierwszej stronie "Morskiej" i na tekst w srodku zasluzyl sobie m.in. egzotyczny muzyk ludowy. Najwazniejsze wydarzenie gospodarcze poprzedniego dnia w regionie - na miejsce w dodatku regionalnym "jednego z wiodacych dzienników w Polsce" na takie i w ogóle na zadne miejsce nie zasluzylo... zadnego "newsa", zadnego komentarza o jedynym niezle radzacym sobie armatorze jaki "ostal sie" z polskiej floty liniowej, ktorej Gdynia byla niegdys silnym osrodkiem.... Nic, nul, zero... a.n.t
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ale wpadka !
"Ender" <en@promare.com.plwrote in message
Co sie dzieje z dziennikarstwem w Trojmiescie?... - SKANDAL i WSTYD !!!
Symptomatyczne... Co jest ważne dla trojmiejskich gazet lokalnych (a wiec obejmujacych swym zasiegiem takze drugie pod wzgledem wielkości miasto regionu) w dzień po przekazaniu do eksploatacji statku o imieniu Gdynia - pierwszej od wielu lat nowej jednostki zbudowanej od stepki na zamówienie polskiego armatora liniowego?... Podobnie zle bylo w TV i w radiu, ale zajmijmy sie tymi mniej "ulotnymi" srodkami przekazu... "Glos Wybrzeza" na pierwszej stronie w czwartek, 13 lipca informuje najwiekszym tytulem i zdjeciem o pokazowym turnieju w skoku o tyczce na sopockim molo. Na stronie tytułowej "Glosu" nie znalazlo sie miejsce nawet na mala "zajawke" tekstu o podniesieniu bandery i nadaniu imienia statkowi Euroafriki zbudowanym w stoczni z Gdanska. Sam tekst - mikroskopijnej jak na wage opisywanego w nim wydarzenia objetosci i bez jednego nawet zdjecia - znalazl sie dopiero na 5 stronie. Na wczesniejszych kolumnach i wiecej uwagi poswiecono m.in.: wystawie kotow rasowych w Sopocie. W tym samym wydaniu trzy i pol kolumny o druzynach i sportowcach, glownie podrzednej, "17-tej" ligi. "Dziennik Baltycki" z tego samego dnia opublikował na pierwszej stronie az 8 "zajawek" zachecajacych do czytania tekstow w srodku wydania. Waga wydarzenia, jakim jest przekazanie do eksploatacji pierwszego od dawna nowego statku w polskiej flocie liniowej, jest najwyrazniej tak mizerna, ze nie zasluzylo sobie ono na zadna z tych osmiu pozycji "spisu tresci" glownego grzbietu "Dziennika". I nie pomogl tu nawet fakt kilkugodzinnego uczestnictwa w uroczystosciach m.in. marszałka Sejmu RP Macieja Płazynskiego i rzadkiego nagromadzenia sporej rzeszy top managerów gospodarki morskiej ze wschodniego i zachodniego wybrzeza. Dla "Dziennika" bylo to wydarzenie tak malo wazne, że tekst o Gdyni nie dostal swojej "zajawki" nawet wsrod czterech lead'ów na otwierajacej stronie wkladki lokalnej "Gdansk Sopot Gdynia Rumia Pruszcz". Na str. 3 tej wkladki znajdujemy niewielka informacje o podniesieniu bandery. Nieco wiecej miejsca na tej samej stronie poswiecono m.in. takim "waznym" tematom, jak koncerty kiczowatej piosenki w Operze Lesnej czy nowa elewacja jednego z gdanskich "wysokosciowców". W tym samym wydaniu poswiecono m.in. cala strone na ograne juz obrazki z kolejnego rajdu samochodow terenowych i wiele miejsca na mnóstwo blahych i znacznie mniej niecodziennych, mniej niepowtarzalnych spraw niz wprowadzenie nowego, interesujacego statku do przezywajacej generalnie kryzys polskiej floty. Nie lepiej jest z lokalnymi dodatkami gazet ogolnopolskich. "...na fali" - lokalny, gdanski dodatek "Zycia" nie zajaknal sie o Gdyni nawet krociutką wzmianka. "Gazeta Morska" - gdanski dodatek "Wyborczej" znalazl m.in. prawie pol kolumny miejsca na wzbudzenie w czytelnikach zainteresowania i checi odwiedzenia niezwykle gustownej i pouczajacej wystawy sredniowiecznych narzedzi tortur. W istocie redaktorow majacych takie preferencje tematow i takie "swietne" rozeznanie i umiejetnosci w uszeregowywaniu najwazniejszych dla regionu i dla gazety wydarzen nalezaloby zakuwac w dyby... Na "zajawke" na pierwszej stronie "Morskiej" i na tekst w srodku zasluzyl sobie m.in. egzotyczny muzyk ludowy. Najwazniejsze wydarzenie gospodarcze poprzedniego dnia w regionie - na miejsce w dodatku regionalnym "jednego z wiodacych dzienników w Polsce" na takie i w ogóle na zadne miejsce nie zasluzylo... zadnego "newsa", zadnego komentarza o jedynym niezle radzacym sobie armatorze jaki "ostal sie" z polskiej floty liniowej, ktorej Gdynia byla niegdys silnym osrodkiem.... Nic, nul, zero... a.n.t
Ales sie rozpisal, komu by sie chcialo tyle czytac ???
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ale wpadka !
Bardzo mi przykro, ze opuscili takie wydarzenie. Ale moim zdaniem duza czesc winy ponosza ci, ktorzy uroczystosc organizwali. Prawdopodobnie nie poinformowali prasy albo pionformowali za pozno. Tak jest bardzo czesto. Dziennikarze nie musza wiedziec o wszystkim, bo to niemozliwe. Generalnie problemem wielu instytucji, firm i oraganizatorow imprez jest slabiutka promocja. Mysla, ze jak cos zorganizuja albo cos zrobia, to wszyscy sie sami o tym dowiedza. Użytkownik Ender <en@promare.com.plw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:J8gb5.51688$Qw1.1195@news.tpnet.pl... Co sie dzieje z dziennikarstwem w Trojmiescie?... - SKANDAL i WSTYD !!! Symptomatyczne... Co jest ważne dla trojmiejskich gazet lokalnych (a wiec obejmujacych swym zasiegiem takze drugie pod wzgledem wielkości miasto regionu) w dzień po przekazaniu do eksploatacji statku o imieniu Gdynia - pierwszej od wielu lat nowej jednostki zbudowanej od stepki na zamówienie polskiego armatora liniowego?... Podobnie zle bylo w TV i w radiu, ale zajmijmy sie tymi mniej "ulotnymi" srodkami przekazu... "Glos Wybrzeza" na pierwszej stronie w czwartek, 13 lipca informuje najwiekszym tytulem i zdjeciem o pokazowym turnieju w skoku o tyczce na sopockim molo. Na stronie tytułowej "Glosu" nie znalazlo sie miejsce nawet na mala "zajawke" tekstu o podniesieniu bandery i nadaniu imienia statkowi Euroafriki zbudowanym w stoczni z Gdanska. Sam tekst - mikroskopijnej jak na wage opisywanego w nim wydarzenia objetosci i bez jednego nawet zdjecia - znalazl sie dopiero na 5 stronie. Na wczesniejszych kolumnach i wiecej uwagi poswiecono m.in.: wystawie kotow rasowych w Sopocie. W tym samym wydaniu trzy i pol kolumny o druzynach i sportowcach, glownie podrzednej, "17-tej" ligi. "Dziennik Baltycki" z tego samego dnia opublikował na pierwszej stronie az 8 "zajawek" zachecajacych do czytania tekstow w srodku wydania. Waga wydarzenia, jakim jest przekazanie do eksploatacji pierwszego od dawna nowego statku w polskiej flocie liniowej, jest najwyrazniej tak mizerna, ze nie zasluzylo sobie ono na zadna z tych osmiu pozycji "spisu tresci" glownego grzbietu "Dziennika". I nie pomogl tu nawet fakt kilkugodzinnego uczestnictwa w uroczystosciach m.in. marszałka Sejmu RP Macieja Płazynskiego i rzadkiego nagromadzenia sporej rzeszy top managerów gospodarki morskiej ze wschodniego i zachodniego wybrzeza. Dla "Dziennika" bylo to wydarzenie tak malo wazne, że tekst o Gdyni nie dostal swojej "zajawki" nawet wsrod czterech lead'ów na otwierajacej stronie wkladki lokalnej "Gdansk Sopot Gdynia Rumia Pruszcz". Na str. 3 tej wkladki znajdujemy niewielka informacje o podniesieniu bandery. Nieco wiecej miejsca na tej samej stronie poswiecono m.in. takim "waznym" tematom, jak koncerty kiczowatej piosenki w Operze Lesnej czy nowa elewacja jednego z gdanskich "wysokosciowców". W tym samym wydaniu poswiecono m.in. cala strone na ograne juz obrazki z kolejnego rajdu samochodow terenowych i wiele miejsca na mnóstwo blahych i znacznie mniej niecodziennych, mniej niepowtarzalnych spraw niz wprowadzenie nowego, interesujacego statku do przezywajacej generalnie kryzys polskiej floty. Nie lepiej jest z lokalnymi dodatkami gazet ogolnopolskich. "...na fali" - lokalny, gdanski dodatek "Zycia" nie zajaknal sie o Gdyni nawet krociutką wzmianka. "Gazeta Morska" - gdanski dodatek "Wyborczej" znalazl m.in. prawie pol kolumny miejsca na wzbudzenie w czytelnikach zainteresowania i checi odwiedzenia niezwykle gustownej i pouczajacej wystawy sredniowiecznych narzedzi tortur. W istocie redaktorow majacych takie preferencje tematow i takie "swietne" rozeznanie i umiejetnosci w uszeregowywaniu najwazniejszych dla regionu i dla gazety wydarzen nalezaloby zakuwac w dyby... Na "zajawke" na pierwszej stronie "Morskiej" i na tekst w srodku zasluzyl sobie m.in. egzotyczny muzyk ludowy. Najwazniejsze wydarzenie gospodarcze poprzedniego dnia w regionie - na miejsce w dodatku regionalnym "jednego z wiodacych dzienników w Polsce" na takie i w ogóle na zadne miejsce nie zasluzylo... zadnego "newsa", zadnego komentarza o jedynym niezle radzacym sobie armatorze jaki "ostal sie" z polskiej floty liniowej, ktorej Gdynia byla niegdys silnym osrodkiem.... Nic, nul, zero... a.n.t
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: ale wpadka !
A Zycie na fali to pisalo juz w marcu o wodowaniu. A oddanie do eksploatacji nie jest juz tak wazne Użytkownik Ender <en@promare.com.plw wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:J8gb5.51688$Qw1.1195@news.tpnet.pl... Co sie dzieje z dziennikarstwem w Trojmiescie?... - SKANDAL i WSTYD !!! Symptomatyczne... Co jest ważne dla trojmiejskich gazet lokalnych (a wiec obejmujacych swym zasiegiem takze drugie pod wzgledem wielkości miasto regionu) w dzień po przekazaniu do eksploatacji statku o imieniu Gdynia - pierwszej od wielu lat nowej jednostki zbudowanej od stepki na zamówienie polskiego armatora liniowego?... Podobnie zle bylo w TV i w radiu, ale zajmijmy sie tymi mniej "ulotnymi" srodkami przekazu... "Glos Wybrzeza" na pierwszej stronie w czwartek, 13 lipca informuje najwiekszym tytulem i zdjeciem o pokazowym turnieju w skoku o tyczce na sopockim molo. Na stronie tytułowej "Glosu" nie znalazlo sie miejsce nawet na mala "zajawke" tekstu o podniesieniu bandery i nadaniu imienia statkowi Euroafriki zbudowanym w stoczni z Gdanska. Sam tekst - mikroskopijnej jak na wage opisywanego w nim wydarzenia objetosci i bez jednego nawet zdjecia - znalazl sie dopiero na 5 stronie. Na wczesniejszych kolumnach i wiecej uwagi poswiecono m.in.: wystawie kotow rasowych w Sopocie. W tym samym wydaniu trzy i pol kolumny o druzynach i sportowcach, glownie podrzednej, "17-tej" ligi. "Dziennik Baltycki" z tego samego dnia opublikował na pierwszej stronie az 8 "zajawek" zachecajacych do czytania tekstow w srodku wydania. Waga wydarzenia, jakim jest przekazanie do eksploatacji pierwszego od dawna nowego statku w polskiej flocie liniowej, jest najwyrazniej tak mizerna, ze nie zasluzylo sobie ono na zadna z tych osmiu pozycji "spisu tresci" glownego grzbietu "Dziennika". I nie pomogl tu nawet fakt kilkugodzinnego uczestnictwa w uroczystosciach m.in. marszałka Sejmu RP Macieja Płazynskiego i rzadkiego nagromadzenia sporej rzeszy top managerów gospodarki morskiej ze wschodniego i zachodniego wybrzeza. Dla "Dziennika" bylo to wydarzenie tak malo wazne, że tekst o Gdyni nie dostal swojej "zajawki" nawet wsrod czterech lead'ów na otwierajacej stronie wkladki lokalnej "Gdansk Sopot Gdynia Rumia Pruszcz". Na str. 3 tej wkladki znajdujemy niewielka informacje o podniesieniu bandery. Nieco wiecej miejsca na tej samej stronie poswiecono m.in. takim "waznym" tematom, jak koncerty kiczowatej piosenki w Operze Lesnej czy nowa elewacja jednego z gdanskich "wysokosciowców". W tym samym wydaniu poswiecono m.in. cala strone na ograne juz obrazki z kolejnego rajdu samochodow terenowych i wiele miejsca na mnóstwo blahych i znacznie mniej niecodziennych, mniej niepowtarzalnych spraw niz wprowadzenie nowego, interesujacego statku do przezywajacej generalnie kryzys polskiej floty. Nie lepiej jest z lokalnymi dodatkami gazet ogolnopolskich. "...na fali" - lokalny, gdanski dodatek "Zycia" nie zajaknal sie o Gdyni nawet krociutką wzmianka. "Gazeta Morska" - gdanski dodatek "Wyborczej" znalazl m.in. prawie pol kolumny miejsca na wzbudzenie w czytelnikach zainteresowania i checi odwiedzenia niezwykle gustownej i pouczajacej wystawy sredniowiecznych narzedzi tortur. W istocie redaktorow majacych takie preferencje tematow i takie "swietne" rozeznanie i umiejetnosci w uszeregowywaniu najwazniejszych dla regionu i dla gazety wydarzen nalezaloby zakuwac w dyby... Na "zajawke" na pierwszej stronie "Morskiej" i na tekst w srodku zasluzyl sobie m.in. egzotyczny muzyk ludowy. Najwazniejsze wydarzenie gospodarcze poprzedniego dnia w regionie - na miejsce w dodatku regionalnym "jednego z wiodacych dzienników w Polsce" na takie i w ogóle na zadne miejsce nie zasluzylo... zadnego "newsa", zadnego komentarza o jedynym niezle radzacym sobie armatorze jaki "ostal sie" z polskiej floty liniowej, ktorej Gdynia byla niegdys silnym osrodkiem.... Nic, nul, zero... a.n.t
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: [Pr] Podwyżki w ZKM: Hurtem drożej
[Głos Wybrzeża] http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.phtml?id_news=9890 Podwyżki w ZKM: Hurtem drożej Od stycznia przyszłego roku nie podrożeją jednorazowe przejazdy gdańskimi środkami komunikacji. Mieszkańcy zapłacą natomiast więcej za bilety okresowe i semestralne. Podwyżka ma zapewnić miastu wpływy o 3 mln zł wyższe od tegorocznych. W roku 2004 za przejazd do 10 minut gdańszczanie nadal będą płacić 1,20 zł. Bez zmian pozostanie taryfa za przejazd do 30 minut - 2,40 zł, do 60 min - 3,60 zł oraz kursy nocne - 3,60 zł (do 30 minut). Nie zmienią się też opłaty za przejazd bez ważnego biletu. Jeśli uregulujemy mandat w ciągu 7 dni zapłacimy 84 zł, w terminie późniejszym 120 zł (w roku bieżącym wpływy z mandatów wyniosły około 600 tys. zł - red.). Wzrośnie natomiast cena biletu całodobowego (ważny 24h od momentu skasowania) z 7,20 do 7,80 zł. - Od ubiegłego roku zanotowaliśmy 800 tys. zł straty na bilecie całodobowym - mówi Antoni Szczyt, wicedyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej. Podrożeją też bilety miesięczne i semestralne, z których korzysta ponad 66 procent pasażerów ZKM. Władze miasta wskazują na dużą dysproporcję pomiędzy ceną biletu a wartością usługi przewozowej. Przykładowo bilet semestralny sieciowy (uprawniona do korzystania z niego jest młodzież szkolna i akademicka) upoważnia pasażera do korzystania z tramwajów i autobusów w dzień i w nocy przez 5 miesięcy, czyli 150 dni. Z kolei ulgowy bilet całodobowy kosztuje 3,60 zł. - Gdyby pomnożyć 3,60 zł przez 150 dni wyszłoby 540 zł, a pasażer płaci obecnie 190 zł. Oznacza to, że miasto traci na tej transakcji grube miliony - tłumaczy A. Szczyt. Inne straty miasto odnotowuje na przejazdach ulgowych i bezpłatnych, szczególnie tych wynikających z ustaw sejmowych. Z tytułu uprawnień do przejazdów ulgowych do kasy miasta wpływa mniej o 12,3 mln zł, a za bezpłatne - 1,5 mln zł. Od przyszłego roku w Gdańsku z 50-proc. ulgi na przejazdy będą mogli też korzystać studenci zagraniczni legitymujący się Europejską Kartą Młodzieżową EURO 26. Na pocieszenie dla osób, które zapłacą więcej za korzystanie z gdańskiego transportu publicznego dyrektor Szczyt ma wiadomość, że do 27 grudnia br. pojawi się w Gdańsku sześć nowych niskopodłogowych autobusów marki Solaris. Tegoroczne wpływy ze sprzedaży biletów szacuje się na poziomie 72,1 mln zł. Za rok 2004 do kasy miasta ma planowo wpłynąć 75,2 mln zł. W efekcie ceny biletów jednorazowych wzrosną o 1,39 procent, a okresowych o 16,54 proc. Propozycje miasta muszą jeszcze przyjąć gdańscy samorządowcy. Bilety okresowe ważne od poniedziałku do piątku - do 6 przystanków wzrost ceny z 27,60 zł do 32 zł - do 12 przystanków z 42,60 do 49 zł - do 18 przystanków z 55,20 do 64 zł - ponad 18 przystanków z 76,70 do 88 zł Bilety okresowe ważne we wszystkie dni tygodnia - do 6 przystanków z 34,40 do 40 zł - do 12 przystanków z 52,30 do 61 zł - do 18 przystanków z 68,80 do 80 zł - ponad 18 przystanków z 88,20 do 101 zł Bilet sieciowy ze 107,20 do 126 zł Bilety semestralne - 6 przystanków z 69 do 81 zł - 12 przystanków z 104 do 122 zł - 18 przystanków z 138 do 162 zł - ponad 18 przystanków ze 160 do 185 zł - semestralny ze 190 do 225 zł
Przejrzyj resztę wiadomości
Temat: [pr] Pasażerki kontra ZKM
Pasażerki kontra ZKM (Glos Wybrzeza 21 Czerwca 2004) Dwie mieszkanki Gdańska jechały autobusem bez biletu. Jedna z nich nie miała dokumentów. Kontrolerzy wlepili obu paniom mandaty: nie tylko za brak biletów, ale i konieczność zatrzymania autobusu do czasu przyjazdu policji. Zainteresowane twierdzą, że panowie byli wobec nich niemili. Rzecznik gdańskiego ZKM twierdzi, że działania kontrolerów były prawidłowe. - We wtorek po południu jechałyśmy autobusem linii 178 z Olszynki na ul. Wałową - opowiadają Marta i Karolina. - Śpieszyłyśmy się na 16.00 na rozmowę na temat pracy. Niestety, jechałyśmy bez biletów. Przy dworcu PKP do autobusu wsiedli dwaj kontrolerzy. Powiedziałyśmy, że biletów nie mamy i poprosiłyśmy, żeby kontrolerzy wyszli z nami na zewnątrz. Oni jednak kazali nam jechać aż do końcowego przystanku. - Nie miałam dowod, ani biletu. Usłyszałam, że będzie mnie to kosztowało 120 zł. Kontroler zaczął mnie wyzywać od bezrobotnych, mówił, żebym sobie znalazła sponsora, że nie wszystko można załatwić ładną buzią - twierdzi Marta. - Na końcowy przystanek kontroler wezwał policję, przyjechała po kilku minutach. Gdy mówiłyśmy, jak zachowywali się kontrolerzy, ci wszystkiego się wyparli. Twierdzili, że dowód Karoliny uzyskali dopiero po interwencji policji - nieprawda, bo jej dowód policja dostała od kontrolerów. - Zgodziłyśmy się podpisać mandaty po 120 złotych za brak biletu - ale tych kolejnych po 360 złotych za zatrzymanie autobusu już nie - bo przecież chciałyśmy z kontrolerami wyjść i załatwić wszystko bez konieczności zatrzymywania pojazdu - dodaje Karolina. - Policja też nam radziła, żebyśmy tych 360-złotowych mandatów nie podpisywały. Mamy numery kontrolerów, chcemy doprowadzić do konfrontacji - by ustalić jak naprawdę było. Pierwszy raz zetknęłyśmy się z takim zachowaniem. - Jeśli panie czują się pokrzywdzone, przede wszystkim powinny w tej sprawie przyjść do naszego Działu Kontroli i Sprzedaży Biletów, napisać odwołanie, a nie kierować się od razu do gazety. Mogą też nas poprosić o doprowadzenie do spotkania wyjaśniającego z kontrolerami - odpowiada Izabela Kozicka-Prus, rzecznik prasowy gdańskiego ZKM. - Trudno mi w tej chwili ocenić co się tam dokładnie wydarzyło. Działania kontrolerów były jednak prawidłowe. Kiedy pasażer nie ma biletu kontroler nie może wyjść z nim na przystanek - może tak zrobić tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś okaże dowód osobisty lub inny dokument tożsamości. Generalnie kontrola jest przeprowadzana w autobusie. Jeśli ktoś nie okaże dowodu, zawozi się go na ostatni przystanek i wzywa policję. Mandat w wysokości 360 złotych za zmianę trasy lub zatrzymanie pojazdu funkcjonuje i w tym wypadku jest uzasadniony, bo autobus trzeba było zatrzymać na 8 minut. Jedna z pań mogła go uniknąć okazując dowód, który miała przy sobie. Niestety, jak wynika z raportu kontrolerów, zrobiła to dopiero, gdy przyjechała policja. //ciach Jak myslicie, kto komu wkreca? :-) +e
Przejrzyj resztę wiadomości
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plorientmania.htw.pl
Strona 2 z 3 • Wyszukano 199 wyników • 1, 2, 3
|
|
Cytat |
Diabeł: wielki, czarny znak zapytania. Napierski Stefan Debiutuje się do samej śmierci, a i śmierć jest też debiutem. Aleksander Kumor Dla konserwatysty refleksja nad podstawami własnego światopoglądu jest rodzajem profanacji tak samo jak konieczność udowadniania egzystencji Boga jest estetycznym zgorszeniem dla każdego prawdziwie wierzącego; jest wyprowadzaniem irracjonalnej wartości na poziom racjonalny, desakralizacją boskości, której odebrany zostaje urok tajemniczości, bez której nie można pewnie stawić czoła lewicowym czcicielom diabła na ich polach bitewnych rozumu. Georg Quabbe Dlaczego tak często ludzie, dla których bardzo dużo zrobiłeś, ciężko się na ciebie obrażają? Może dlatego, że przypominasz im o ich słabościach. Kirk Douglas, Syn śmieciarza, Autobiografia Aby uwierzyć w drugiego człowieka, należy najpierw uwierzyć w siebie. Żyć w harmonii ze światem widzialnym i niewidzialnym. Odnaleźć prawdziwe oblicze Boga. . . Ale czy miłość jest w stanie uchronić przed samotnością? Nie zapominajmy, że "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju". Paulo Coelho
|
|